PED - wirus opanowuje Europę.

http://www.kzp-ptch.pl/index.php/95-akt ... we-ogniska
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl

http://www.agropolska.pl/produkcja-zwie ... n,127.html
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
Jesli PED jest na jakiejs fermie w UE to można mieć niemal 100% pewność że prosiaki z tej fermy trafia do Polski a ten kto je przywiezie pewnie zrobi interes życia.
Niema 100% skutecznej metody zbezpieczenia sie przed tą chorobą ale starajmy się zrobić to w zakresie naszych możliwości. Importu warchlaka nie zatrzymamy ale moim zdaniem największym ryzykiem będą świniowozy, cykle zamkniete w żadnym wypadku nie powinny wpuszczać pojazdów odbierających tuczniki w pobliże chlewni, niech stoją przynajmiej kilkaset metrów dalej a świnie dowozić własną przyczepą.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
PED jest coraz bliżej Polski. Szczepy na Zachodzie nie są (póki co) tak zjadliwe jak te w Ameryce Płn. Za wschodnią granicą PED również krąży, w bardziej zjadliwej wersji jednak ponieważ choroba nie musi być zgłaszana do OIE, tamtejsze władze weterynaryjne ignorują problem...
Przypadek kliniczny PED z USA- powtórny wybuch choroby! https://www.3trzy3.pl/przypadki_kliniczne_%C5%9Bwiecie/powtorny-wybuch-ped_658/
Z tym PED w Europie to jest tak.Pracuje w Dolnej Saksoni w centrum obszaru gdzie produkuje sie swinie.Mamy pod soba ok-130.tys.macior wiec mam jakies rozeznanie.PED w formie w jakiej wystepuje on w USA jest tu nieznany.Oczywiscie jak jest biegunka to bada sie probe kalu na obecnosc koronawirusow i ona czasami wychodzi dodatna.Ale to nie swiadczy ze mamy PED.Dotyczy to glownie tucznikow i relatywnie szybko przechodzi bez wiekszych strat.W tym samym czasie stosujemy jakis preparat np.p.coli czy adenomatozie i jest po sprawie.Czyli nie mozna powiedziec ze mielismy czyste PED ktore jest problemem glownie u macior.Takich przypadkow jeszcze nie bylo nie tylko u nas ale u sasiadow.OCZYWISCIE TRZEBA BYC OSTROZNYM ALE BEZ PANIKI.Amerykanie w pogoni za zyskiem przesadzili z wielkoscia obiektow i maja problemy.
PED juz jest w PL.Nie na obiektach w cyklu zamknietym , a co ciekawe na tuczarniach. No i oczywiscie nie w takiej formie jak w USA.W stanach hodowcy ktorych ten problem ominal zarabiaja na jednym tuczniku kolo 100 dolców.Brakuje im wieprzowiny, duza szansa ze zaczna importowac ja od nas, wlasciwie juz importuja.Chyba ze sie zaraz niemcy wpie....lą.Tak jak to mają w zwyczaju.
Szkoda , ze nasze zaklady nie potrafia dbac o polski rynek i polskiego dostawce ogonów. Wolą kupowac mrozone padlo.
tylko Polaczek potrafi podcinac galaz na ktorej siedzi.
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie