Odrobaczanie prosiąt

marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Odrobaczanie prosiąt

Post autor: marcin80wlkp »

Kiedy szczepicie prosięta iwermektyną? Czy szczepienie 4-5 tygodniowych prosiąt w dniu odsadzenia to prawidłowe działanie?Czy jeszcze czymś szczepicie w dniu odsadzenia? Np AD3E? A może jakiś antybiotyk?.
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: andrzej-guzik »

Ja odrobaczam 2-3 tyg po odsadzeniu łatwiej jest podać preparat z paszą nie trzeba zwierzaków dodatkowo stresować.
marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: marcin80wlkp »

Ale nie zrobisz wtedy np świerzbu
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: krzywy »

Marcin, jeśli czegoś nie masz, to poco z tym walczyć?
Na pasożyty zewnętrzne lepszy np. Dektomax. Trochę drożej, a efekt dużo lepszy. Przeszczep stado podstawowe, a prosiętom prawdopodobnie wystarczy podać w wodzie lub paszy od pasożytów wewnętrznych.
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: andrzej-guzik »

Jak masz świerzb i cykl zamknięty to zlikwiduj gościa raz na zawsze u wszystkich sztuk i będziesz miał spokój, a jak nie masz świerzbu to po co się męczyć. Dectomax o którym pisze krzywy jest droższy ale podasz domięśniowo i będzie działał, biomectin musisz podać podskórnie a to już bardziej upierdliwa zabawa źle podasz i kicha. Jest także iwermektyna premiks i w opisie jest informacja że świerzbowce też załatwia, a nie będziesz się męczył z kłuciem każdej sztuki i karencja 12 dni więc możesz zrobić na raz całe stado. Na pasożyty wewnętrzne z preparatów doustnych masz np. levamol, levamisol ale skubany ma 28 dni karencji bez problemu możesz podać warchlakom po odsadzeniu bo karencja na pewno minie, a z fajniejszych środków to fenbenat 4 dni karencji ale droższy.
F1
Posty: 2093
Rejestracja: niedziela 26 lut 2012, 12:36
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: F1 »

Szczepiłem stado podstawowe Dectomaxem ale nie u wszystkich sztuk podziałał co mogło być powodem?
baraki
Posty: 4618
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: baraki »

Ale na co nie podziałał? Świerzb?
Jak jest mocno zaawansowany u starszych loch to dectomax nie da rady, w takich sytuacjach to oprysk tactic- em
F1
Posty: 2093
Rejestracja: niedziela 26 lut 2012, 12:36
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: F1 »

Nie na wszy nie wiem skąd się to dziadostwo wzięło chyba na wecie przyjechały bo u loch gdzie krew na Aujeszky brali próby
brzydal
Posty: 2013
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Lokalizacja: północne mazowsze

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: brzydal »

niezłe jaja :lol: trzeba najpierw weta odwszawić
Falco
Posty: 1296
Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Lokalizacja: wlkp

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: Falco »

F1 pisze:Nie na wszy nie wiem skąd się to dziadostwo wzięło chyba na wecie przyjechały bo u loch gdzie krew na Aujeszky brali próby
Mniej więcej rok temu u mnie wystąpiły na tuczarni, nawet nie pamiętam ile lat wcześniej były ostatnio. Nie wiem skąd akurat tam przywędrowały, bo mnie kilka lat wet nie odwiedzał, ci od Aujaszego też tam nie wchodzili bo lochy mam w innym budynku. I to nie kilka tylko po kilkadziesiąt sztuk na każdej. Pewnie i wcześniej było mniej, nie zauważyłem i się namnożyły. Kiedyś był na rynku bardzo dobry i tani środek Pularyl ale został wycofany. Wet nic nie miał, sprzedał mi za parę groszy przeterminowany środek dla bydła na gzy i muchy. Wylałem każdej po kilka ml. ma grzbiet i rozsmarowałem rękawicą. Nie zauważyłem, żeby zdechła od tego chociaż jedna mucha, ale na wszy pomogło. Pozdychały i od tego czasu nie ma. Problem był tylko z tym, że po ponad dwóch tygodniach szły na sprzedaż i były na grzbietach prawie tak samo zielone jak tuż po smarowaniu. I najgorsze, że można tego było zmyć. Bałem się że mi je zutylizują, na szczęście nic się nie stało.
Co do Dectomaxu, używałem trzy razy, trzy razy falowo robiłem lochy i mam nie najlepsze zdanie.
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: MAREK.R »

Witam!!! Z tym odrobaczaniem to jest tak:
WSZAWICA:opryskac odpowiednim preparatem zwierzata /glownie maciory/ ale DWA-TRZY RAZY W ODSTEPIE dwoch tygodni.A to dlatego ze preparat zabija glownie osobniki dorosle-gnigy zostaja i powstaja nowe osobniki
.Cykl rozwojowy ok .25dni Trzeba zadzialac wtedy by nie dojrzaly i produkowaly jaja.
SWIERZB:zwalczamy glownie u macior bo one dlugo zyja i objawy u nich sa rozwiniete.Moze byc Dektomax czy ivomec podany w zastrzyku bo wtedy mymy pewnosc ze zwierze dostalo swoja dawke ale tez dwa trzy razy w odstepie 14 dni.To podanie niszczy osobnikim ktore sa pod skora.Zostaja te ktore sa na zewnatrz, na sprzetach itp.Bez obecnosci zwierzat swiezbowce zyja do 10dni.Te osobniki zwalczamy stosujac oprysk jakims preparatem w plynie np.Sebacilem.Mozna stosowac preparaty w paszy czy te bezposredni na skore ale NIE ZAPOMNIEC O SRODOWISKU ZEWNETRZNYM.
Moim zdaniem podawanie 4-5tyg.prosietom preporatow iniekcyjnych nie ma sensu.Zwalczac swierzb u macior.
PASOZYTY JELITOWE: zaczac od prosiat ok.25kg.dwa razy w odstepie 5tygodni+dezynfekcja srodowiska preparatem dzalajacym na jaja posozytow.Jak mamy chlewnie na slomie to jedyne wyjscie- odrobaczanie co 5tyg.az do konca tuczu:Wten sposob nie dopuszczamy czy ograniczamy rozwoj osobnikow doroslach.
Awatar użytkownika
mytotoksyna1
Posty: 6025
Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45

Re: Odrobaczanie prosiąt

Post autor: mytotoksyna1 »

MAREK.R pisze:Witam!!! Z tym odrobaczaniem to jest tak:
WSZAWICA:opryskac odpowiednim preparatem zwierzata /glownie maciory/ ale DWA-TRZY RAZY W ODSTEPIE dwoch tygodni.A to dlatego ze preparat zabija glownie osobniki dorosle-gnigy zostaja i powstaja nowe osobniki
.Cykl rozwojowy ok .25dni Trzeba zadzialac wtedy by nie dojrzaly i produkowaly jaja.
SWIERZB:zwalczamy glownie u macior bo one dlugo zyja i objawy u nich sa rozwiniete.Moze byc Dektomax czy ivomec podany w zastrzyku bo wtedy mymy pewnosc ze zwierze dostalo swoja dawke ale tez dwa trzy razy w odstepie 14 dni.To podanie niszczy osobnikim ktore sa pod skora.Zostaja te ktore sa na zewnatrz, na sprzetach itp.Bez obecnosci zwierzat swiezbowce zyja do 10dni.Te osobniki zwalczamy stosujac oprysk jakims preparatem w plynie np.Sebacilem.Mozna stosowac preparaty w paszy czy te bezposredni na skore ale NIE ZAPOMNIEC O SRODOWISKU ZEWNETRZNYM.
Moim zdaniem podawanie 4-5tyg.prosietom preporatow iniekcyjnych nie ma sensu.Zwalczac swierzb u macior.
PASOZYTY JELITOWE: zaczac od prosiat ok.25kg.dwa razy w odstepie 5tygodni+dezynfekcja srodowiska preparatem dzalajacym na jaja posozytow.Jak mamy chlewnie na slomie to jedyne wyjscie- odrobaczanie co 5tyg.az do konca tuczu:Wten sposob nie dopuszczamy czy ograniczamy rozwoj osobnikow doroslach.


...widzę ,że ty Marek masz ogrom problemów z tymi świniami!!
..tak dalej być nie może -GENERUJESZ KOSZTY ,a to żle wróży na przyszłość.
ODPOWIEDZ