FORUM
Dunskie doswiadczenia w hodowli -warto wiedziec.
Kontynując temat ,rozumiem że to ogranicza kanibalizm w kojcu , jeśli coś sie dzieje sypiesz tylko tą mieszankę czy robisz też jednocześnie inne rzeczy ?? Zastanawiam sie jak to działa bo jak się domyślam cały trick polega na tym aby sypać na podłogę a nie do paszy ! Jeśli by to była kwestia pewnych niedoborów to uzupełnienie paszy powinno dać podobne efekty ale to chyba nie oto tutaj chodzi, jeśli piszesz że może to być dowolna mieszanka mineralna to tym bardziej ! Mam więc kolejne pytanie jak to tłumaczą duńscy właściciele czy weterynarze ?
J.W.
wszystko uzaleznione jest od stopnia w jakim sobie poobgryzaly
jezeli zauwaze wczesnie ze dopiero zaczynaja to wystarcza 2 razy dziennie mineraly na podloge i jest ok
jezeli jest troche powazniej to tak juz pisalem obcinam te obgryzione (wyrownuje je ) + penicylina , bo z reguly miejsca nie mam zeby odizolowac
to wlasnie chodzi o niedobory ktore czasami wystepuja u pojedynczych sztuk ( tak to tlumacza dunczycy )
a dodatkowo wzbogacajac pasze w mineraly ponosisz dodatkowe koszty a obgryzanie ogonow zdarza sie naprawde sporadycznie , wiec na tym to polega
wszystko uzaleznione jest od stopnia w jakim sobie poobgryzaly
jezeli zauwaze wczesnie ze dopiero zaczynaja to wystarcza 2 razy dziennie mineraly na podloge i jest ok
jezeli jest troche powazniej to tak juz pisalem obcinam te obgryzione (wyrownuje je ) + penicylina , bo z reguly miejsca nie mam zeby odizolowac
to wlasnie chodzi o niedobory ktore czasami wystepuja u pojedynczych sztuk ( tak to tlumacza dunczycy )
a dodatkowo wzbogacajac pasze w mineraly ponosisz dodatkowe koszty a obgryzanie ogonow zdarza sie naprawde sporadycznie , wiec na tym to polega
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
J.W.
Niewiem ja ty ale tu sie nasuwa pytanie kto im tą pasze układa.
Tyle kasy sie ładuje w cos oczym sie niema pojecia.
Dlaczego.
Oni chyba nieprowadza analizy paszy.
Niebadają krwi grup technologicznych na zawartos składnikow i wit .
Co ja wiem to nawet przy takiej ilosci czeba nawet sklad premiksu układac podtakie dane i nawet jakie mamy gleby i nawozenie i ochrone roslin i stan zdrowotny stada rasy itp. Bo pszenica pszenicy nierowna.
Niewiem ja ty ale tu sie nasuwa pytanie kto im tą pasze układa.
Tyle kasy sie ładuje w cos oczym sie niema pojecia.
Dlaczego.
Oni chyba nieprowadza analizy paszy.
Niebadają krwi grup technologicznych na zawartos składnikow i wit .
Co ja wiem to nawet przy takiej ilosci czeba nawet sklad premiksu układac podtakie dane i nawet jakie mamy gleby i nawozenie i ochrone roslin i stan zdrowotny stada rasy itp. Bo pszenica pszenicy nierowna.
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
profil krwi juz prowadziłem jak miałem krowy mleczne troche to kosztowało ale sie opłcało.
Jak wiesz zanim bedziesz miał miana przeciw ciał to zmienia sie morfologia
i rozmaz.
Druga sprawa kasy mi niebrakuje i niebedzie.
a w roku jest uczymywane 600sztuk.
Zamim cos napiszecie to sie zastanówcie bo inni tez to czytają.
Jak wiesz zanim bedziesz miał miana przeciw ciał to zmienia sie morfologia
i rozmaz.
Druga sprawa kasy mi niebrakuje i niebedzie.
a w roku jest uczymywane 600sztuk.
Zamim cos napiszecie to sie zastanówcie bo inni tez to czytają.
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
krowy wszystko było by bardzo dobrze
jesli bym miał ich wiecej
a co maz zrobic jak masz ich 8-10
i jeszcze kwotowanie cena co roku coraz nizsza
za samą ocene płaciłem 880zł rocznie
roczna wydajnosc przy 305 wynoisła 7312kg
na co liczyc na kwote która ci nieprzyznają bo nieprzekroczysz wymaganego limitu a kupownie kwoty boze drogi niewolnika z siebie niezrobie. No jeszcze musisz dojic dwa razy dzienie czy jestes zdrowy czy chory bo nikt zaciebie tego niezrobi.
No to wiesz.
jesli bym miał ich wiecej
a co maz zrobic jak masz ich 8-10
i jeszcze kwotowanie cena co roku coraz nizsza
za samą ocene płaciłem 880zł rocznie
roczna wydajnosc przy 305 wynoisła 7312kg
na co liczyc na kwote która ci nieprzyznają bo nieprzekroczysz wymaganego limitu a kupownie kwoty boze drogi niewolnika z siebie niezrobie. No jeszcze musisz dojic dwa razy dzienie czy jestes zdrowy czy chory bo nikt zaciebie tego niezrobi.
No to wiesz.
*dunczyk
*marek r
Witam, czy spotykacie się z tzw. "matkami zastępczymi"? Jak w miocie występuje większa ilość prosiąt to niektórzy praktykują odsadzanie największych prosiąt powyżej 12 szt. w 7 dniu życia i dawanie im mleka od tzw. "matki astępczej". Interesuje mnie wielkość upadków takich odsadzonych prosiąt, ponieważ nikt z zachodnich koncernów paszowych nie chce rozmawaiać o upadkach, to jest zawsze pytanie pozostawione bez odpowiedzi. Więc może któryś z Was lub z forumowiczów spotkał się z tymn zjawiskiem. Pozdrawiam
*marek r
Witam, czy spotykacie się z tzw. "matkami zastępczymi"? Jak w miocie występuje większa ilość prosiąt to niektórzy praktykują odsadzanie największych prosiąt powyżej 12 szt. w 7 dniu życia i dawanie im mleka od tzw. "matki astępczej". Interesuje mnie wielkość upadków takich odsadzonych prosiąt, ponieważ nikt z zachodnich koncernów paszowych nie chce rozmawaiać o upadkach, to jest zawsze pytanie pozostawione bez odpowiedzi. Więc może któryś z Was lub z forumowiczów spotkał się z tymn zjawiskiem. Pozdrawiam
krims
matki zastepcze robie pare razy w tygodniu
tylko ty piszesz o odsadzeniu po 7 dniach ja to robie po 24 h i nie wiem czy masz na mysli to samo co ja
moj sposob :
biore pierwiastke z 12 duzymi prosiakami > 21 dni , te odsadzam na warchlakarnie
znajduje nastepna ( 2 - 4 oproszenia) max 5 dni po porodzie z ladnymi duzymi prosiakami i te przerzucam do pierwiastki a nastepnej wrzucam te ktorych mam za duzo po oproszeniu ( pierwiastke zawsze przeganiam do innego kojca przez zmiana prosiakow ) obydwu sype do kojca stalosan dla zabicia zapachu nowych
przy tym ukladzie nie bardzo jest mowa o upadkach , chyba ze cos zagniota
matki zastepcze robie pare razy w tygodniu
tylko ty piszesz o odsadzeniu po 7 dniach ja to robie po 24 h i nie wiem czy masz na mysli to samo co ja
moj sposob :
biore pierwiastke z 12 duzymi prosiakami > 21 dni , te odsadzam na warchlakarnie
znajduje nastepna ( 2 - 4 oproszenia) max 5 dni po porodzie z ladnymi duzymi prosiakami i te przerzucam do pierwiastki a nastepnej wrzucam te ktorych mam za duzo po oproszeniu ( pierwiastke zawsze przeganiam do innego kojca przez zmiana prosiakow ) obydwu sype do kojca stalosan dla zabicia zapachu nowych
przy tym ukladzie nie bardzo jest mowa o upadkach , chyba ze cos zagniota
*dunczyk
Przepraszam, ale wprowadziłem Ciebie w błąd. Chodziło mi o "matkę zastępczą" w postaci maszyny, która podgrzewa wodę do 40 stopni C i robi mleko dla prosiąt z wody i mleka w proszku. Taka maszyna kosztuje ok. 9 000 Euro na 40 prosiąt. Wiem, że taka maszyna funkcjonuje na fermie w Niemczech. Pozdrawiam
Przepraszam, ale wprowadziłem Ciebie w błąd. Chodziło mi o "matkę zastępczą" w postaci maszyny, która podgrzewa wodę do 40 stopni C i robi mleko dla prosiąt z wody i mleka w proszku. Taka maszyna kosztuje ok. 9 000 Euro na 40 prosiąt. Wiem, że taka maszyna funkcjonuje na fermie w Niemczech. Pozdrawiam
dunczyk
Nie zamierzam kupować takiej maszyny. Interesuje mnie wielkość upadków prosiąt odsadzonych do takiej maszyny. Nikt nie chce mówić o wielkości upadów, więc muszą być spore.
A o tej maszynie dowiedziałem się w maju, od Belga na szkoleniu dla dealerów. Oczywiście na szkoleniu byłem jako hodowca świń
.
Nie zamierzam kupować takiej maszyny. Interesuje mnie wielkość upadków prosiąt odsadzonych do takiej maszyny. Nikt nie chce mówić o wielkości upadów, więc muszą być spore.
A o tej maszynie dowiedziałem się w maju, od Belga na szkoleniu dla dealerów. Oczywiście na szkoleniu byłem jako hodowca świń

arek
Liczy się fakt, że ktoś chce coś zrobić dla członków Polsus, a nie siedzieć z dupą i narzekać jak jest nam źle. Co do samych wycieczek, nikt nikomu na siłę nic nie wlewa, nikt nikogo nie zmusza do wydawania kasy na różne rzeczy. Taką decyzję podejmuje każdy z członków wycieczki.
Ale możne było kupić nasienie za 20 Euro, a nie wydawać na knura 6 000 zł. Ale jak ktoś był cały czas nawalony to już jego problem, a nie mój. Pozdrawiam
Liczy się fakt, że ktoś chce coś zrobić dla członków Polsus, a nie siedzieć z dupą i narzekać jak jest nam źle. Co do samych wycieczek, nikt nikomu na siłę nic nie wlewa, nikt nikogo nie zmusza do wydawania kasy na różne rzeczy. Taką decyzję podejmuje każdy z członków wycieczki.
Ale możne było kupić nasienie za 20 Euro, a nie wydawać na knura 6 000 zł. Ale jak ktoś był cały czas nawalony to już jego problem, a nie mój. Pozdrawiam
arek
Myślałem troszkę o tym nawaleniu się przez ludzi na wyjazdach. Może traktują to jak jakiś sposób odchamienia się, zapomnienia o swoich problemach?
Ja mam także swoje problemy, ale nie rozwiązuje ich w postaci alkoholu na forum publicznym.
Teraz moim problemem jest pogoda. Pada od kilku dni a rzepak leży na pokosach. Ale niestety nic na to nie mogę poradzić
Myślałem troszkę o tym nawaleniu się przez ludzi na wyjazdach. Może traktują to jak jakiś sposób odchamienia się, zapomnienia o swoich problemach?
Ja mam także swoje problemy, ale nie rozwiązuje ich w postaci alkoholu na forum publicznym.
Teraz moim problemem jest pogoda. Pada od kilku dni a rzepak leży na pokosach. Ale niestety nic na to nie mogę poradzić
arek
Nie ma żadnego kombajnu. Do ubiegłego roku miałem 17 ha, a teraz mamy z żoną 44 ha. Tak szczerze to nie wiem czy jest ekonomiczny sens kupować kombaj, ponieważ zwykły Super musi ok. 80 ha zrobić, aby zwróciły się koszty i amortyzacja. A moi sąsiedzi zabijają się o możliwość świadczenia usług, tyle mamy kombajnów w okolicy.
A z drugiej strony nie mamy kasy, władowaliśmy w ciągu roku prawie 400 tys. w nowe maszyny typu ciągniki i maszyny uprawowe.
Nie ma żadnego kombajnu. Do ubiegłego roku miałem 17 ha, a teraz mamy z żoną 44 ha. Tak szczerze to nie wiem czy jest ekonomiczny sens kupować kombaj, ponieważ zwykły Super musi ok. 80 ha zrobić, aby zwróciły się koszty i amortyzacja. A moi sąsiedzi zabijają się o możliwość świadczenia usług, tyle mamy kombajnów w okolicy.
A z drugiej strony nie mamy kasy, władowaliśmy w ciągu roku prawie 400 tys. w nowe maszyny typu ciągniki i maszyny uprawowe.
Wiesz, niestety mamy takie ceny maszyn, że niestety było konieczne wyrzucenie tych pieniędzy. Kombajn chodzi w sezonie max. 10 dni licząc oczywiście pracę przez 12 godzin na dobę. A ciągnik możemy wykorzystywać do kilku czynności typu orka, uprawa, a nawet transport.
Uważam, że każdy rolnik powinien mieć podstawowe maszyny typu ciągnik, przyczepa. A co do innych to najlepiej aby było coś na wzór SKR-ów, ale dostosowanych do współczesnych warunków ekonomicznych. Marzy mi się, aby w mojej wiosce, mającej ok. 300 ha był jeden kombajn, to byłoby najbardziej ekonomiczne. Ale powstałby problem z kolejnością pracy. Mam kolegę, który na 12 ha kupił sobie Bizona, ponieważ on nie będzie czekał 2 dni aż sąsiad mu przyjedzie wykonać usługę.
Na ostatnim Agro Show w Minikowie chyba najtańszym kombajnem był New Holland TC 54 za ok. 250 tys. netto. Więc sporo jak na przeciętnego rolnika mającego w maszym województwie średnią troszkę powyżej 14 ha.
Uważam, że każdy rolnik powinien mieć podstawowe maszyny typu ciągnik, przyczepa. A co do innych to najlepiej aby było coś na wzór SKR-ów, ale dostosowanych do współczesnych warunków ekonomicznych. Marzy mi się, aby w mojej wiosce, mającej ok. 300 ha był jeden kombajn, to byłoby najbardziej ekonomiczne. Ale powstałby problem z kolejnością pracy. Mam kolegę, który na 12 ha kupił sobie Bizona, ponieważ on nie będzie czekał 2 dni aż sąsiad mu przyjedzie wykonać usługę.
Na ostatnim Agro Show w Minikowie chyba najtańszym kombajnem był New Holland TC 54 za ok. 250 tys. netto. Więc sporo jak na przeciętnego rolnika mającego w maszym województwie średnią troszkę powyżej 14 ha.
panowie odnosnie waszych kombajnow i skr ow
tutaj w danii bardzo duzo farmerow korzysta z uslug firm rolniczych
np. w moim poprzednim miejscu pracy farmer mial prawie 400 ha i wynajmowal firme do obrobki tak mu taniej wychodzilo
teraz tu gdzie pracuje wynajmujemy firme do prasowania i skladowania oraz dostarczania slomy , lepiej sie oplaca niz zakup nowych maszyn itp
tutaj w danii bardzo duzo farmerow korzysta z uslug firm rolniczych
np. w moim poprzednim miejscu pracy farmer mial prawie 400 ha i wynajmowal firme do obrobki tak mu taniej wychodzilo
teraz tu gdzie pracuje wynajmujemy firme do prasowania i skladowania oraz dostarczania slomy , lepiej sie oplaca niz zakup nowych maszyn itp