Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.

MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

ARTI! Teraz na dzialanie w twojej sprawie jest juz za pozno ale dam , ci kilka rad na przyszlosc.
Jak masz w stadzie NAGLE chora sztuke z obj.plucnymi to ja leczysz jakims lekiem w iniekcij.Jak widzisz ze stan jest ciezki tj.temp41-42°,dusznosc to antyb.o szybkim dzialanu-Cobaktan,nuflor,enroxil .Te preparaty sa drogie ale ratujemy zycie swini.Trzeba to przekalkulowac czy to sie oplaca.Leki z symbolem LA dzialaja dlugo ale ok 6godzin po zastrzyku a czas ma duze znaczenie.Jak widzisz nastepnego dnia ze wiecej swin ma te same obj.to lek z paszy lub woda dla wszystkich.
Jezeli obj. plucne +biegunka to nie wdajac sie w konkrety AMOX.+ COLISTYNA.Ale z ta biegunka moze byc tak ze na poczatku swinie kaszla intensywnie ,robi sie cisnienie w j.brzuszneji, wtedy pokarm przesuwa sie niestrawionyszybko do tylu i wyglada tzo jak biegunka.Trzeba to przemyslec.Zycze mniej klopotow w przyszlosci.
bogus56
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 10:34
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: bogus56 »

Witam tak wiec mam pytanie dla specjalisty o choroby płucne u świń. Często w stadzie znajdzie sie kilka sztuk które z dnia na dzień zaczynają kaszleć i pąpować płucami. Stosowałem już na to Oxyject 20 % , czasami Combi ject , Kanawet, Longamox. Teraz u najmniejszych zaczołem stosować M+Pac. Ale głownie moje pytanie dotyczy leku Floron. W jakich ilościach sie to stosuje i z jakimi lekami mozna by to powiązac dla ew lepszego działania ?
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

BOGUS56! Mysle ze Floron to ten sam preparat co Nuflor.Moim zdaniem to jeden z najlepszych preparatow ale jest dosc drogi.Dawka 1ml.-20kg.powtarzamy PO 48 GODZIACH.Dobrze dziala razem z Dexametazonem-ten preparat stosujemy tylko w pierwszym dniu.
arek
Posty: 4704
Rejestracja: piątek 01 cze 2007, 23:58
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: arek »

ile kosztuje kolistyna
arti
Posty: 121
Rejestracja: czwartek 07 cze 2007, 17:34
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: arti »

Dzięki Marku napewno skorzystam z twoich rad bo te antybiotyki które stosuje nie spisują się te o których piszesz nie stosowałem
Pozdrawiam Arti
lantier
Posty: 167
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 21:42

Post autor: lantier »

arek pisze:ile kosztuje kolistyna
okolo 250 zł 1 kg promycine
2g-4g /100kg do wody
Gregorx007
Posty: 49
Rejestracja: środa 13 cze 2007, 22:40
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Post autor: Gregorx007 »

kupuje szczepionkę suwaxyn mhyo od veta i czasem jest koloru lekko różowego a czasem jest prawie czerwona czy może byż z nią coś nie tak? może ktoś coś wie?zawsze jest prosto z lodówki :roll:
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

marku ja tez ostanio mam problem z chorobami płucnymi u swin zdarzaj mi sie sztukui ze mocna pompuja płucami i kaszla stosowałem floron vetrimoxin tiamutin i rezultatuw zadawalajacych nie było przewaznie te co miały juz mocno zaawansowana chorobe to padały .........a adnosnie dexametazonu to ile podaje sie go na sztuke moze w takiej mieszance jak piszesz by lepiej pomagało z floronem
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

dani stosowałes trzy dobre leki i efektów brak.jezeli sa bardzo zaawansowane zmiany w płucach nawet kombinajce najlepszych leków nie pomogą.warto pomyslec o profilaktyce!!
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Gregorius ma racje.Ja jak slysze ze lek nie dziala to zaraz mysle o takim mechanizmie.
Rodza sie slabe prosieta i pomimo ze jest wiadomo ze i tak znich nic nie bedzie sa dadal hodowane.Sa kilkakrotnie leczione,na poczatku wychodza z tego, ale potem jest taki moment ze niestaty nic im nie pomoze, gdyz pluca czy tez inne organy sa tak zniszczone ze one sie juz nie zregeneruja.Zeby sie o tym przekonac to po prostu trzeba padla swinie przeciac i przekonac sie co jest w srodlu.Kazdy widzial jak wygladaja zdrowe pluca.Jezeli widac zrosty,metny wysiek,tkanka plucna jest zropiala to tu zaden lek nie pomoze.TRZEBA POMYSLEC CO MOZNA BY ZROBIC BY DO TEGO NIE DOPROWADZIC.A poza tym nastepny problem ODPOWIEDNIE DAWKI I CO NAJMNIEJ 3x PODANIE . Dopiero potem jak nie mamy efektow mozemy sie zastanowic ze BYC MOZE lek nie dziala.
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

marku to przy tak zaawansowanej chorobie płucnej co według ciebie najlepiej działa ,bo jak sie robi ruzne kombinacje to trudno stwierdzic co lepiej działa według mnie najlepsze efekty sa przy floronie nuflor to to samo tylko inna firma tylko ze przy tych cenach trzody te srodki sa drogie w poruwnaniu do srodkuw na bazie amoksycyliny czy tiamuliny,,,,,,,,
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

podam pewien przykład,małe gospodarstwo:
-zostały zakupione warchlaki 20-25 kg z targu,2 dni po przywiezieniu dostały draxxin(wczesniej były problemy z płucami) +biomectin,zywione paszą granulowaną z tlenkiem cynku(Provimi)
-miesiąc pozniej znowu kupiono kilka warchlaków w podobnej wadze dostały draxxin +biomectin.własna pasza z zakwaszaczem+trimerazin
W obu sytuacjach była biegunka,w pierwszej grupie takze obrzękowka.dlaczego???
jarl
Posty: 24
Rejestracja: środa 06 cze 2007, 11:32

Post autor: jarl »

Mozesz miec PMWS i zaden antybiotyk ci nie pomoze jak tylko dobic taka sztuke,poza tym klimat,klimat i jeszcze raz klimat w chlewni
Gość
Posty: 0
Rejestracja: czwartek 01 sty 1970, 02:00

Post autor: Gość »

GREGORIUS! CZESTYM POWODEM WYSTĄPIENIA BIEGUNKI U PROSIĄT MOZE BYC NAGLY SPADEK TEMPERATURY. JEZELI TE PROSIETA BYLY Z TARGU TO BYLY ONE NARAZONE NA NISKĄ TEMPERATURE W WYNIKU CZEGO NASTĄPILO OSLABIENIE ODPORNOSCI PROSIĄT A TO MOGLO BYC PRZYCZYNĄ BIEGUNKI I OBRZEKOWKI. PONADTO CHORY ORGANIZM MOZE DOBRZE NIETRAWIC PASZY PELNOPORCJOWEJ O WYSOKIM BIALKU JEZELI TO BIALKO JEST W DODATKU SLABSZEJ JAKOSCI JA OSOBISCIE NIEWIERZE W PASZE PELNOPORCJOWE Z ZAKUPU.
POZDRAWIAM
Gość
Posty: 0
Rejestracja: czwartek 01 sty 1970, 02:00

Post autor: Gość »

DANI! PAMIETAJ O TYM ZE ZAWSZE LEPIEJ JEST ZAPOBIEGAC CHOROBOM NIZ JE LECZYC DLATEGO PO URODZENIU 2 KROTNIE POLECAM ZASZCZEPIC RESPISURE LUB M+PAC DO TEGO MUSI BYC CZYSTO I SUCHO W CHLEWNI (BEZ PRZECIĄGOW) ODPOWIEDNIA TEMPERATURA DLA DANEJ GRUPY WIEKOWEJ I OCZYWISCIE DOBRA WENTYLACJA A JAK WCHODZISZ DO CHLEWNI TO MUSISZ MIEC OCZY I USZY SZEROKO OTWARTE ZEBY W RAZIE CZEGO SZYBKO REAGOWAC. OSOBISCIE STOSUJE OXYTET XLA DAJE SWIETNE REZULTATY I JEDNA DAWKA DZIALA OK 5 DNI. JEZELI TUCZNIK KASZLE TO ZBADAJ TEMPERATURE , JAK JEST WYSOKA TO PODAJ NP BIOVETALGIN JAK NAJSZYBCIEJ - BO PRZY GORĄCZCE TUCZNIK SZYBKO UMIERA. A PRZYCZYNĄ U SWIN JEST TO ZE MAJĄ ZBYT MALE SERCE W STOSUNKU DO CALEGO ORGANIZMU :D
POZDRAWIAM
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

szczypiorek to co piszesz jest prawdą,ale przyczyn było kilka:
-zbyt niska temp
-wilgotno w kojcu,po scianach kapała woda,zamało scielono słomy
-sam zakup z rynku ,niewiadomo czego
-no i rzecz najwazniejsza,stare duze koryta do których sypano pasze do oporu,prosiaki wchodziły do nich,oddawały kał,następne to jadły i tak wkoło.
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

gregorius pisze:podam pewien przykład,małe gospodarstwo:
-zostały zakupione warchlaki 20-25 kg z targu,2 dni po przywiezieniu dostały draxxin(wczesniej były problemy z płucami) +biomectin,zywione paszą granulowaną z tlenkiem cynku(Provimi)
-miesiąc pozniej znowu kupiono kilka warchlaków w podobnej wadze dostały draxxin +biomectin.własna pasza z zakwaszaczem+trimerazin
W obu sytuacjach była biegunka,w pierwszej grupie takze obrzękowka.dlaczego???
draxxin nie jest lekiem dziłającym na ecoli Tulatromycyna wykazuje in vitro aktywność przeciwko Mannheimia haemolityca, Pasteurella
multocida, Histophilus somni i Mycoplasma bovis oraz Actinobacillus pleuropneumoniae, Pasteurella
multocida i Mycoplasma hyopneumoniae, czyli patogenom bakteryjnym będącym najczęstszą
przyczyną schorzeń układu oddechowego u, odpowiednio, bydła oraz świń. W przypadku niektórych
izolatów Histophilus somni i Actinobacillus pleuropneumoniae stwierdzono zwiększone wartości
MIC.

no to na tyle
wetman
Posty: 463
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 01:14
Lokalizacja: radomskie

Post autor: wetman »

gregorius napisał:
podam pewien przykład,małe gospodarstwo:
-zostały zakupione warchlaki 20-25 kg z targu,2 dni po przywiezieniu dostały draxxin(wczesniej były problemy z płucami) +biomectin,zywione paszą granulowaną z tlenkiem cynku(Provimi)
-miesiąc pozniej znowu kupiono kilka warchlaków w podobnej wadze dostały draxxin +biomectin.własna pasza z zakwaszaczem+trimerazin
W obu sytuacjach była biegunka,w pierwszej grupie takze obrzękowka.dlaczego???


1) nie wiadomo jaką paszę pobierały wcześniej prosięta (różnica w zawartości białka i energii)
2) nie wiadomo w jakiej ilości pobierały paszę
3) stres komunikacyjny i aklimatyzacyjny
4) zły klimat w tuczarni (za zimno= zjadają więcej= więcej białka)
5) antybiotyki nie działające na enterokoki
6) w pierwszym przypadku (nie żebym nie lubił provimi, ale?) białko w wysokości 18% przy tym 100% roślinne a więc gorzej strawne a do tego mało aminokwasów egzogennych i niski poziom witamin (E- <50mg). Bardzo dużo włókna = mała energia paszy. No to na tyle.
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

muchozol ,wiem jakie spektrum działania ma draxxin,pozatym napisałem ze wczesniej były problemy z płucami!!!
ograniczanie namnazania E.coli miało zapewnic podawanie zakwaszacza+Trimerazinu.
jakbys przeczytał ze zrozumieniem to wiedziałbys co miałem na mysli!!!
chodzi o to ze rolnicy często szukają rozwiązania wszystkich problemów tylko poprzez iniekcję jakiegos leku lub podanie proszku.
Gość
Posty: 0
Rejestracja: czwartek 01 sty 1970, 02:00

Post autor: Gość »

GREGORIUS! ZGADZAM SIE Z TOBĄ W ZUPELNOSCI ALE DO TEGO CO NAPISALES MOGE JESZCZE COS DOLOZYC OD SIEBIE - A MIANOWICIE TO ZE HODOWLA SWIN W WYKONANIU WYZEJ WYMIENIONEGO ROLNIKA TO POMYLKA!! :(
DZISIAJ NIEDALEKO MOJEJ OKOLICY JEST TARG FACET KUPIL PROSIETA I WIOZL JE POLONEZEM NA PRZYCZEPCE BEZ PLANDEKI !!!!!!!!! JAK TO ZOBACZYLEM TO AZ NOGI SIE PODEMNĄ UGIELY!!!!!!
GDZIE TEN IDIOTA BYL JAK BOZIA DAWALA ROZUM????

POZDRAWIAM
siwy28
Posty: 34
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 19:56

Opuchnięte stawy

Post autor: siwy28 »

Witam dzisiaj znalazłem 2 warchlaka z opuchniętymi tylnymi nogami w okolicach stawów skokowych.Wcześniej miałem jednego ok 50kg z tym samym.Podałem pen-strep. Jakie mogą być przyczyny? Co można podać innego??
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

ja wam cos powiem na temat powstawania chorób płucnych
jak to zauwazyłem skąd sie to bierze

gosc zawsze kupuje prosieta na targu itp
ilosci od 10 do 20 itp w róznej wadze i kondycji
i zawsze zakazdym razem jest problem z biegunkami i pózniej plucami
budynki w dobrym stanie itp

pierwsze producenci prosiat w ramch oszczednosci
robią tak:

- brak szeczepienia na paro i rózyce
- brak odrobaczenia maciory
- podkiliniczen mma nieleczone itp
- maciora niedostaje paszy do jej potrzeb mineraly itp
I z tego powstaja nierówne mioty i wrażliwosci na zmiany srodowiska

Ja zawsze mowiłem i bede mówił ze prosieta po odsadzeniu
muszą miec parzony ciepły pokarm z sruty pszenej plus 1/3 paszy starter

szczepienie na robaki po tygodniu
Pierwsze to podac taki osobnika tetradur
i po trzech dniach neomycyne z paszą
i przedewszyskim zeby miały ograniczą ilosc paszy

taka jest moja sprawdzona recepta na prosieta róznego pochodzenia


ale niemozna tu mówic juz o prosietach wykazujacyh juz objawy myc lub innych chorób winiszczajacyh.

pozdrowienia
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

pytanie jaka iest ilosc cynku w paszy
siwy28
Posty: 34
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 19:56

Post autor: siwy28 »

Używam koncentratów Provimi Linia Tempo 1 i 2.Dodatkowo nic nie daje cynku.Musiałbym jutro sprawdzić na worku w składzie?Ale wątpię żeby dali więcej.
grysza03
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 15:08

Post autor: grysza03 »

Witam!!
Mam taki problemik miesiac temu kupilem prosiąt z rynku cześć z nich poszła jak strzała a 10% zostało praktycznie tak jak stało a nawet gorzej odrazu po wstawieniu podalem doxymed 50 profilktycznie , na moje oko to mykoplazma bo watpie zeby to bylo szczepione ale problem polega na tym ze po podaniu iniekcji to nie przechodzi , sprawdzalem juz tetracykilne, enrofloksacyne , tiamuline teraz bede probowal amoksacykilne
objawy- kaszele chudnie az w koncu sie zasuszy i 5 kg z niego zostanie
a moze te sztuki juz tak maja tak jaest cena niskiej ceny prosiaka rynkowego :D
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

była robiona sekcja,jak wyglądają płuca??
grysza03
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 15:08

Post autor: grysza03 »

nie robilem ale jak to zdycha to praktycznie wazy 5 kg sama kosci
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

grysza,najpierw wojujesz na forum a teraz chcesz porady??po pierwsze amoksycylina nie działa na mykoplazmę!!po drugie to nie mykoplazma,choc nie wykluczone ze pierwotnie miała ona swój udział w patogenezie choroby.nalezy wziąc pod uwagę PRRS i cirkowirusy.leczenie takich sztuk problematyczne.
grysza03
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 15:08

Post autor: grysza03 »

gregorius tam nie bylo napisane ze to jest wylocznie do Ciebie pytanie..Ale faktycznie cos moze kiedys sie przecholowalo troszeczke
Tak czy tak Dziki za zainteresowanie :D
wetman
Posty: 463
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 01:14
Lokalizacja: radomskie

Post autor: wetman »

Grysza, jak na moje doświadczenie to mycoplazma + może coś jeszcze. Ja bym skasował najpierw mycoplazmę i to tylozyną w dużych dawkach przez 10dni. Jedyne czego sie obawiam to to, że po takiej ilości antybiotyków jak pisałeś nie wytrzyma im wątroba. Po jaką cholerę dawałeś te wszystkie leki? A nie było wcześniej zapytać na forum? Te które bardzo schudły możesz sobie darować, mają tak pozrastane płuca i osierdzie, że nawet jeśli wyjdą to urosną dopiero na Euro 2012. Może będzie wtedy lepsza cena! Co do reszty podaj tylozynę około 10-20mg na kg m.c. tylko iniekcyjnie! Do tego jakis preparat witaminowy iniekcyjnie i do paszy. Może coś z tego będzie? Powodzenia.
werkaa
Posty: 13
Rejestracja: środa 01 sie 2007, 14:26

Post autor: werkaa »

te 10% to jest własnie cena zakupów z targów.ja bym charlaki usunoł reszte poządnie odrobaczył i ewentualnie doxy do wody.
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

wetman ,mozemy sobie tutaj gdybac ale bez sekcji i tak nie ma pewnosci.
te prosiaki dostawały na początek doksy,pozniej oxy i tiamuline(fakt ze nie wiemy jak długo i w jakich dawkach),ale są to leki aktywne wobec mhp.myslisz ze mimo to rozwinęłyby sie takie zmiany w płucach doprowadzające do charłactwa?
mariuszs73
Posty: 2
Rejestracja: piątek 07 gru 2007, 19:22

CHROBY SWIN

Post autor: mariuszs73 »

ZGADZAM SIE Z TOBĄ WERKAA I ZKUPNEM NA RYNKU TO KONIEC
grysza03
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 15:08

Post autor: grysza03 »

Wetma!
te pszypadki wychodzę powoli jeden za drugim do 10 % w zakupie z czego 5 % przetrwa ale w tuczu 6 mies
te leki to ja sprawdzam nie na wszyskich , jak wyjdzie to wtedy wale np tiamuline jak pomoze wale dalej jak nie to inne lecz jak nie to zmieniam odrazu , jeszcze jedna uwaga to jest mozliwe ze tak z tymi rynkowymi jest jak milem wczesniej fermowki to niebylo tego. Jak byl problem to u calego stada i po podaniu odpowied leku do wodu problem znikal.
mysle ze problem moze lezec w paszy gdyz czesc prosiakow niestety ale soji na oczy nie widziala
poczatkowa biegunka i reszta chorób sie przywlecze!!!
Co jest bardzo dziwne to chyba nie jest zarazliwe bo ten problem dotyczy tylko jednej komory (z jednego tyg. zakupu)
Dzieki
Pozdrawiam!!
wetman
Posty: 463
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 01:14
Lokalizacja: radomskie

Post autor: wetman »

Gregorius . U mnie doksycklina i oxytetracyklina działa bardzo słabo lub wcale na mykoplazmę. Używam tylko Tylozyny i z reguły sa efekty. Tiamulinę stosowałem kiedyś z oksytetracykliną (tetramutin) ale efekty były tylko przy profilaktyce, nigdy przy leczeniu. Wprawdzie nie robiłem bakteriologii i na sto procent nie wiem czy były oporne. Tutaj ważny jest też sposób podania. Chore sztuki pobierają mniej pokarmu a więc i mniej antybiotyku, myslę że także w tym leży niepowodzenie. Dlatego niezbędne jest szczepienie indywidualne. Tylko w takim przypadku można mówić o pełnej dawce leczniczej. Wielu hodowców robi błąd właśnie przy określaniu dawki pobranej a to jest zasadnicza sprawa. Pozdrowienia.
grysza03
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 15:08

Post autor: grysza03 »

tylko doxy walilem do wody reszta iniekcaj !!!
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Problemy z prosietami z zakupu na targu to stara sprawa.I zawsze bada tacy ktorzy kupia byle co za male pieniadze a potem sa problemy bez konca.I mozna podawac wszelkie srodki i tak nie bedzie efektu.I jak ktos mi mowi ze on " NA OKO "wie ze to jest Mycoplaza to nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. Szanowni Hodowcy : jak sie nie ma warunkow to nie kupujcie prosiat i nie meczcie SIEBIE I ZWIERZYT,Chyba ze ktos bez zapachu obornika zyc nie moze.Najwazniejsza jest temperatura przy wstawieniu minimum 25°C.I prosieta wstawia sie DO CIEPLEJ CHLEWNI.
Zywienie pasza z dobrych firm SANYO,CARGIL itp.Zadne tam pojla i tego typu podobne bzdety.Dobry start to do 2tyg.krotszy tucz i to sa pieniadze.Tu oszczedzanie na temp czy paszy to robienie sobie krzywdy.
Oczywiscie jak sie kupilo charlactwo to nic tu nie pomoze.
DO GREGORIUSA. Jezeli podajesz Draxin to zalatwiasz sprawy plucne czy stawowe.Wtym wypadku jak sa dodatkowo problemy z biegunka to colistyna do paszy+ zakwaszacz czy tlenek cynku.Trimerazin przeciw Coli dziala slabo bo ok.70-80% szczepow niewrazliwych.Poza tym b.wazne to SWOBODNY DOSTEP DO KORYTA.Inaczej swinie pobieraja za duzo pokarmu na raz /konkurencja/ i sa problemy z chor. obrzekowa.
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

marku.draxxin działa tylko na ok 50% serotypów Streptococccus suis.były tez przypadki kiedy po zastosowaniu tego leku,pojawiały sie problemy z zapaleniem stawów.
nita
Posty: 81
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:34
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: nita »

wiele lat temu gdy zwiodły maciory mając nadmiar zboża kupiłem prosięta gdy dorosły (oczywiście mniej) cena spadła i zysku było tyle co w p...,z prosiętami to loteria mykoplazme mają wszystkie itd do tego dochodzą różne szczepy coli dochodzi do mutacji i nic nie chce zbyt pomóc dzisiaj wiem że najczęstszą przyczyna jest pmws i pcv-2 z rynku a z fermy dezynteria i prs
od kilku lat nic nie kupuje sztuczne krycie swoje maciorki pozbyłem się zzn mykoplazmy zmutowane coli zostało ( świnki zdrowe-badanie poubojowe) panowie dopiero to jest zysk Ostatnio przed żniwami dokupiłem zboża od kogoś kto ma adomentoze sam załadował przyczepy wiadomo co przywiozłem ale na szczęscie poszło tylko na jeden sektor antybiotyk dezynfekcja itd.znowu tył ale na błedach się uczymy
borsuk22
Posty: 47
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 14:28
Lokalizacja: piękna kraina

Post autor: borsuk22 »

Z uwagą śledzę forum i widzę jak się chłopaki męczycie przez własną głupotę
Róbcie tak dalej ciekawe jak długo będziecie ciągnąć przy tych cenach i prawdopodobnie mizernych wynikach - pseudoweterynarze za pare lat takich jak wy nie będzie już na rynku i wtedy zostana prawdziwi hodowcy a nie ...........
nita
Posty: 81
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:34
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: nita »

borsuk22 pisze:Z uwagą śledzę forum i widzę jak się chłopaki męczycie przez własną głupotę
Róbcie tak dalej ciekawe jak długo będziecie ciągnąć przy tych cenach i prawdopodobnie mizernych wynikach - pseudoweterynarze za pare lat takich jak wy nie będzie już na rynku i wtedy zostana prawdziwi hodowcy a nie ...........
borsuk22 PRAWDZIWY HODOWCA TO ILE POWINIEN MIEć MACIOR W CYKLU ZAMK. TWOIM ZDANIEM
borsuk22
Posty: 47
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 14:28
Lokalizacja: piękna kraina

Post autor: borsuk22 »

trudno powiedziec ale mysle ze 100 loch na dzis to minimum, jezeli mam bawic sie w swinie to nie po to zeby zostało mi 3tys zł na miesiąc za prace 7 x w tygodniu i ciagle nerwy, ceny itp a inwestycje odtworzenie majątku
sami wiecie ile trzeba chowac zeby cos z tego było kiedys starczało 20 loch dzis 100 za 2-3 lata wiecej wiecej i tak dojdziemy do 300 i bedziemy mieli tyle samo co dzis
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

a niech mi ktos powie co to jest za róznica
czy masz 100, 1000 lub 10 loch
ważne jest jak dbasz i jaka masz stysfakcjie i wyniki produkcjne
no przedeewszystkim wyniki finasowe.
W zyciu liczy sie tylko rodzina a nie tak zwana robota i robota.


Pozdrowienia
borsuk22
Posty: 47
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 14:28
Lokalizacja: piękna kraina

Post autor: borsuk22 »

tylko mi powiedz jakie sa wyniki finansowe z 10 loch - sprzedac w cho... i wyjechac
maciek*
Posty: 2331
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 08:45
Lokalizacja: szamotuły

Post autor: maciek* »

borsuk ja mama 35 loch w zarodowce i jakos nie narzekam !!!!! własne zboze !!!!! w sumie 56 ha 10 ha porzeczek 2,5 ha leszczyny rzepaku jakies 10 do 15 ha !!!! a znajomy ma 150 loch kupuje zboze i ledwo piszczy teraz wiec apanie wilki hodowco i ekonomisto przemysl sens swoich wypowiedzi
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

borsuk to ile masz loch.....w polskim rolnictwie ukierunkowanie sie w jednym kierunku na duza skale jest bardzo ryzykowne w tych czas najlepiej prowadzic gospodarstwo o ruznych kierunkach na mniejsza skale jak jedno nie przynosi dochodu to w drugim jest lepiej..........
borsuk22
Posty: 47
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 14:28
Lokalizacja: piękna kraina

Post autor: borsuk22 »

mam 250 loch areał ha tucznika sprzedaje na dzis za 3,6 netto przez ostatnie 2 lata zrobiłem inwestycji za 1,2 mln wszystko gotowka tzn połowa reszta spo sytuacja jest jaka jest tez nie narzekam ciekawe co ty zrobisz z tych 35 loch za pare lat bo ja juz dzis mysle o zwiekszeniu stada to sa całkiem inne przychody i co za tym idzie dochody a jezeli przestanie sie opłacac to tak samo Tobie jak i mi
Ostatnio zmieniony niedziela 09 gru 2007, 23:21 przez borsuk22, łącznie zmieniany 1 raz.
borsuk22
Posty: 47
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 14:28
Lokalizacja: piękna kraina

Post autor: borsuk22 »

35 loch *23 tuczniki od lochy powiedzmy 100zł zysku na tuczniku (ten zysk tak dla orientacji) =80,500zł 250 loch*23 tuczniki*100zł=575tys zł ja z tego bede zył a reszte moge przeznaczyc na inwestycje a z 80 tysiecy w co mozesz zainwestowac???
grysza03
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 15:08

Post autor: grysza03 »

a jak jest strata ??????
oczywiscie wiekszy moze wiecej tylko zeby stac sie tym wiekszym tak z roku na rok potrzeba kapitalu zewnetrznego!!!!!!!!
"1,2 mln wszystko gotowka tzn połowa reszta spo " 600tys na inwestycje bylo max czylo 300 tys SPO reszta 900tys gotówka (tyle gotówki wypracowac to nielada sztuka!!!!)
jescze infrastruktura byla 100 tys raptem
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

jak by tak było jak ty wyliczasz to chlewni i inwestycji w tymkierunku by było mnustwo kazdy by powiekszał stada a teraz to mozxesz liczyc -100 zł do sztuki czyli ten co ma mniejsza liczbe loch to mniej dokłada do tego interesu a ten co ma 250 dokładac musi znacznie wiecej ,,,,,,,
ODPOWIEDZ