FORUM
CENY TRZODY
to weż se jeszcze zwiększ a ja ci sprzedam zbożeJw20 pisze:moze i bledne ale spruboj mnie tez zrozumiec ze jak Ty musisz kupic zboze to dokladasz a jak nie musze to nie dokladam a tylko nie zarabiam a to juz roznica !!!! bo lepiej wyjsc na zero niz na minusie zwlaszcza jak chce sie utrzymac produkcje na stalym poziomie!!!
-
- Posty: 3
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2008, 00:43
cena
Witam u mie świnki 3 zeta + Vat
-
- Posty: 3
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2008, 00:43
Cena
A tak ogólnie myśle że ta cena się wreście zmieni (choć sie na to nie zapowiada)
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
-
- Posty: 8
- Rejestracja: piątek 18 sty 2008, 18:04
ceny
również 3 zeta.Ale co ciekawe czytałem w top agrar że w Dani rolnicy budują irozwijaja produkcje,gdyż liczą że w Europie Srodkowej rolnicy nie wytrzymają takiego załamania.JUż obecnie Dania exportuje do 200 pństw a Polska jest na 4 miejscu co do wielkośći importu z tego kraju.Panowie to się nazywa kapitalizm.prawo dżungli
Witam,
Wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja na temat, czy większy dochód można uzyskać sprzedając zboże wyprodukowane we własnym gospodarstwie aniżeli przeznaczając je na pasze dla świń?
Wg moich wyliczeń przy aktualnym koszcie wyprodukowania we własnym gospodarstwie zboża (380 zł/tonę po odliczeniu dopłat bezpośrednich) produkcja tuczników jest opłacalna od ceny 3,15 zł/kg żywej wagi. A koszt wyprodukowania zboża w sezonie 2006/07 r. wynosił 250 zł/tonę i dlatego tym rolnikom, którzy nadal mają własne zboże ze żniw w 2007 r. opłaca się produkować świnie nawet przy cenie poniżej 3,00 zł/kg! Chyba, że nie chcą wyrzucać gnoju i wolą mieć pieniądze bez brudzenia rąk. To też jest rozwiązanie...
Przy okazji dyskusji na FORUM okazało się, że niektórzy rolnicy obliczając koszty produkcji świń liczą swoje zboże po cenie sprzedaży na wolnym rynku. Wydaje mi się, że w kalkulacji produkcji świń trzeba przyjąć wartość własnego zboża wg kosztów jego wyprodukowania, bo wtedy nie jest to towar na sprzedaż, tylko surowiec do produkcji świń.
Niejako przewidując rozterki producentów trzody chlewnej w Polsce, w Trzodzie Chlewnej z grudnia 2007 r. ukazał się mój artykuł Drogie zboże! Sprzedać czy skarmić?. Ponieważ w tym artykule opierałem się na danych z października 2007 r., a poza tym wkradło się do niego kilka błędów drukarskich, postanowiłem dzisiaj uaktualnić ten artykuł i można go przeczytać na naszej stronie internetowej w dziale WOKÓŁ ŚWINI > Wokół świni pod linkiem www.trzoda-chlewna.com.pl/index.php?&opcja=51
Traktuję moje wyliczenia jako głos w dyskusji na temat opłacalności produkcji świń przy cenie ok. 3 zł/kg żywej wagi i chętnie posłucham komentarzy Szanownych Forumowiczów.
Wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja na temat, czy większy dochód można uzyskać sprzedając zboże wyprodukowane we własnym gospodarstwie aniżeli przeznaczając je na pasze dla świń?
Wg moich wyliczeń przy aktualnym koszcie wyprodukowania we własnym gospodarstwie zboża (380 zł/tonę po odliczeniu dopłat bezpośrednich) produkcja tuczników jest opłacalna od ceny 3,15 zł/kg żywej wagi. A koszt wyprodukowania zboża w sezonie 2006/07 r. wynosił 250 zł/tonę i dlatego tym rolnikom, którzy nadal mają własne zboże ze żniw w 2007 r. opłaca się produkować świnie nawet przy cenie poniżej 3,00 zł/kg! Chyba, że nie chcą wyrzucać gnoju i wolą mieć pieniądze bez brudzenia rąk. To też jest rozwiązanie...
Przy okazji dyskusji na FORUM okazało się, że niektórzy rolnicy obliczając koszty produkcji świń liczą swoje zboże po cenie sprzedaży na wolnym rynku. Wydaje mi się, że w kalkulacji produkcji świń trzeba przyjąć wartość własnego zboża wg kosztów jego wyprodukowania, bo wtedy nie jest to towar na sprzedaż, tylko surowiec do produkcji świń.
Niejako przewidując rozterki producentów trzody chlewnej w Polsce, w Trzodzie Chlewnej z grudnia 2007 r. ukazał się mój artykuł Drogie zboże! Sprzedać czy skarmić?. Ponieważ w tym artykule opierałem się na danych z października 2007 r., a poza tym wkradło się do niego kilka błędów drukarskich, postanowiłem dzisiaj uaktualnić ten artykuł i można go przeczytać na naszej stronie internetowej w dziale WOKÓŁ ŚWINI > Wokół świni pod linkiem www.trzoda-chlewna.com.pl/index.php?&opcja=51
Traktuję moje wyliczenia jako głos w dyskusji na temat opłacalności produkcji świń przy cenie ok. 3 zł/kg żywej wagi i chętnie posłucham komentarzy Szanownych Forumowiczów.
wydaje mi się (wg moich obliczeń )że koszt wyprodukowania tony zboża to min 400 zł przy 5 tonachACONAR pisze:Witam,
Wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja na temat, czy większy dochód można uzyskać sprzedając zboże wyprodukowane we własnym gospodarstwie aniżeli przeznaczając je na pasze dla świń?
Wg moich wyliczeń przy aktualnym koszcie wyprodukowania we własnym gospodarstwie zboża (380 zł/tonę po odliczeniu dopłat bezpośrednich) produkcja tuczników jest opłacalna od ceny 3,15 zł/kg żywej wagi. A koszt wyprodukowania zboża w sezonie 2006/07 r. wynosił 250 zł/tonę i dlatego tym rolnikom, którzy nadal mają własne zboże ze żniw w 2007 r. opłaca się produkować świnie nawet przy cenie poniżej 3,00 zł/kg! Chyba, że nie chcą wyrzucać gnoju i wolą mieć pieniądze bez brudzenia rąk. To też jest rozwiązanie...
Przy okazji dyskusji na FORUM okazało się, że niektórzy rolnicy obliczając koszty produkcji świń liczą swoje zboże po cenie sprzedaży na wolnym rynku. Wydaje mi się, że w kalkulacji produkcji świń trzeba przyjąć wartość własnego zboża wg kosztów jego wyprodukowania, bo wtedy nie jest to towar na sprzedaż, tylko surowiec do produkcji świń.
Niejako przewidując rozterki producentów trzody chlewnej w Polsce, w Trzodzie Chlewnej z grudnia 2007 r. ukazał się mój artykuł Drogie zboże! Sprzedać czy skarmić?. Ponieważ w tym artykule opierałem się na danych z października 2007 r., a poza tym wkradło się do niego kilka błędów drukarskich, postanowiłem dzisiaj uaktualnić ten artykuł i można go przeczytać na naszej stronie internetowej w dziale WOKÓŁ ŚWINI > Wokół świni pod linkiem www.trzoda-chlewna.com.pl/index.php?&opcja=51
Traktuję moje wyliczenia jako głos w dyskusji na temat opłacalności produkcji świń przy cenie ok. 3 zł/kg żywej wagi i chętnie posłucham komentarzy Szanownych Forumowiczów.
Ostatnio zmieniony wtorek 05 lut 2008, 19:15 przez a1980, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela 03 lut 2008, 20:29
-
- Posty: 89
- Rejestracja: niedziela 28 paź 2007, 11:53
cena trzody
witam mam dobrom wiadomosc, za tydzien, swinki bendom po 2zł, jeczmienstuwe
Witam !!!!!
Malo ostanio tu zagladam ale jak zobaczylem wypowiedz ACONARA to mnie narmalnie nosiiii!!!!!!
Zboze mam liczyc po 360 czy ile tam napisa!!!! Kpinaa!!!!!!!
A po liczyc robote ludzi skoro za darmo cala rodzina moze napier........ prawda Panie redaktorze??????
Myślenie Typowo czlowieka ktory w praktyce nie mial stycznosci z produkcją!!!!!
Malo ostanio tu zagladam ale jak zobaczylem wypowiedz ACONARA to mnie narmalnie nosiiii!!!!!!
Zboze mam liczyc po 360 czy ile tam napisa!!!! Kpinaa!!!!!!!
A po liczyc robote ludzi skoro za darmo cala rodzina moze napier........ prawda Panie redaktorze??????
Myślenie Typowo czlowieka ktory w praktyce nie mial stycznosci z produkcją!!!!!
-
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela 03 lut 2008, 20:29
http://www.kalkulacje.wodr.poznan.pl/dpz.html
i tu jest wszystko na temat
i tu jest wszystko na temat
mysle ze ci wszyscy szpece od ekonomii , niestety takze aconar mimo wszystko powinni zajac sie produkcja tucznika po co sie mecza za swoimi biurkami skoro mozna tyle kasy wyciagnac na kabanach. Zastanawia mnie jednak to ze zdecydowana wiekszosc hodowcow jedzie ponizej kreski i zastanawia sie juz jak przezyz kolejny dzien a oni robia tak zaskakujace wyliczenia. To najlepiej zamienmy sie w instytucje charytatywna i zacznijmy rozdawac swinie moze i wtedy jeszcze cos nam zostanie
Producenci trzody chlewnej narzekają na współpracę z zakładami mięsnymi, więc planują wydzierżawić brodnicką rzeźnię, która wpadła w tarapaty finansowe. W środę rolnicy rozmawiali o tym z wojewodą – informuje "Gazeta Pomorska".
Sytuacja na rynku trzody chlewnej jest dramatyczna. Rolnicy coraz więcej dokładają do produkcji tuczników. (…) Gospodarze nie mogą zrozumieć dlaczego w styczniu, w ciągu tygodnia, stawka za kilogram tucznika (w wadze żywej) spadła aż o złotówkę – pisze Lucyna Talarśa-Klich.
Spadek cen surowca tłumaczą kiepską sprzedażą swoich wyrobów i sporym importem taniego mięsa. – Tak niskie ceny w skupie dyktują trzy największe zakłady mięsne w Polsce – uważa Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. – Chcemy by wojewoda był mediatorem w rozmowach z przedstawicielami zakładów.
Z wojewodą Rafałem Bruskim spotkali się przedstawiciele wszystkich kujawsko-pomorskich grup producentów trzody chlewnej, które wspólnie z grupą warmińsko-mazurską tworzą ponadregionalne stowarzyszenie.
– Ja ich mogę prosić, po rękach całować, ale to jest prywatny kapitał! – tłumaczył wojewoda. Gospodarze uznali, że sprawę spotkań jeszcze przemyślą. Poprosili za to o pomoc w innej sprawie.
Ponieważ w miniony piątek toruński sąd ogłosił upadłość Zakładów Mięsnych Polmeat w Brodnicy gospodarze przedstawili wojewodzie także swoje plany związane z ewentualnym wydzierżawieniem zakładów.
Dzierżawcą miałaby być spółka stworzona przez członków grup producenckich. Potem gospodarze chcieliby zakłady wykupić. –Wreszcie rolnicy mieliby szansę stać się właścicielami zakładów –powiedział Ireneusz Góra, prezes stowarzyszenia grup. – Czy możemy liczyć na poręczenie naszego kredytu przez rząd
– Takiej deklaracji złożyć nie mogę, bo nie macie biznesplanu – stwierdził wojewoda.
Rolnicy nie dają za wygraną. Twierdzą, że mogą zlecić wykonanie biznesplanu. Do swoich planów spróbują przekonać syndyka zakładów – Katarzynę Fuks.
Sytuacja na rynku trzody chlewnej jest dramatyczna. Rolnicy coraz więcej dokładają do produkcji tuczników. (…) Gospodarze nie mogą zrozumieć dlaczego w styczniu, w ciągu tygodnia, stawka za kilogram tucznika (w wadze żywej) spadła aż o złotówkę – pisze Lucyna Talarśa-Klich.
Spadek cen surowca tłumaczą kiepską sprzedażą swoich wyrobów i sporym importem taniego mięsa. – Tak niskie ceny w skupie dyktują trzy największe zakłady mięsne w Polsce – uważa Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. – Chcemy by wojewoda był mediatorem w rozmowach z przedstawicielami zakładów.
Z wojewodą Rafałem Bruskim spotkali się przedstawiciele wszystkich kujawsko-pomorskich grup producentów trzody chlewnej, które wspólnie z grupą warmińsko-mazurską tworzą ponadregionalne stowarzyszenie.
– Ja ich mogę prosić, po rękach całować, ale to jest prywatny kapitał! – tłumaczył wojewoda. Gospodarze uznali, że sprawę spotkań jeszcze przemyślą. Poprosili za to o pomoc w innej sprawie.
Ponieważ w miniony piątek toruński sąd ogłosił upadłość Zakładów Mięsnych Polmeat w Brodnicy gospodarze przedstawili wojewodzie także swoje plany związane z ewentualnym wydzierżawieniem zakładów.
Dzierżawcą miałaby być spółka stworzona przez członków grup producenckich. Potem gospodarze chcieliby zakłady wykupić. –Wreszcie rolnicy mieliby szansę stać się właścicielami zakładów –powiedział Ireneusz Góra, prezes stowarzyszenia grup. – Czy możemy liczyć na poręczenie naszego kredytu przez rząd
– Takiej deklaracji złożyć nie mogę, bo nie macie biznesplanu – stwierdził wojewoda.
Rolnicy nie dają za wygraną. Twierdzą, że mogą zlecić wykonanie biznesplanu. Do swoich planów spróbują przekonać syndyka zakładów – Katarzynę Fuks.
ACONAR pisze: A koszt wyprodukowania zboża w sezonie 2006/07 r. wynosił 250 zł/tonę i dlatego tym rolnikom, którzy nadal mają własne zboże ze żniw w 2007 r. opłaca się produkować świnie nawet przy cenie poniżej 3,00 zł/kg
Ten co ma swoje zboze nie zdechnie z głodu - bo opłacalnoscia tego nazwac nie mozna
http://www.rolpetrol.com.pl/?JOB=wiad&wiersz=6803
http://www.polmeat.com.pl/content/view/72/30/lang,pl/
Nie naleze do zadniej grupy......
http://www.polmeat.com.pl/content/view/72/30/lang,pl/
Nie naleze do zadniej grupy......
Cfaniaczek odejmuje doplaty nawet
Radze aby
-odjąc zwrot z akcyzy
-odjac dofinasowanei mat siewnego
-pracy maszyn i ludzi wogole nie liczyc bo po co skoro to "za darmo"
-kredyty kleskowe przekwalifikowac w lokaty i zysk z lokat odjąc
-odliczyc stypendia dzieci rolników
-nawozów wogole nie kupowc bo mamny nasz cenny gnój
-zamiast srodków ochrony roslin mozna zastosowac czesciowo prace domowników
Wtedy zboze bedzie za darmo i swinki bedziemy mogli tuczyc za 1zł
a to roznice przekazac na zaklady miesne króre konca z koncem nie mogą zwiazac!!!
Radze aby
-odjąc zwrot z akcyzy
-odjac dofinasowanei mat siewnego
-pracy maszyn i ludzi wogole nie liczyc bo po co skoro to "za darmo"
-kredyty kleskowe przekwalifikowac w lokaty i zysk z lokat odjąc
-odliczyc stypendia dzieci rolników
-nawozów wogole nie kupowc bo mamny nasz cenny gnój
-zamiast srodków ochrony roslin mozna zastosowac czesciowo prace domowników
Wtedy zboze bedzie za darmo i swinki bedziemy mogli tuczyc za 1zł
a to roznice przekazac na zaklady miesne króre konca z koncem nie mogą zwiazac!!!
aconar ma sporo racji. ci co mają własne zboże to żyją ale jako gospodarstwa. mam jeszcze ziarka i gdybym miał kupić choć kilogram za takie pieniądze to raczej wypuściłbym to do lasu albo rozdał biednym. powiedzcie jak to robicie że dokładacie po 100zł do świni i jeszcze w tym jesteście?i skąd dokładacie. nie rozumiem was. przy tej cenie kto ma zboże ten przetrwa kto nie ma ten ma duży problem.