FORUM
Własna ubojnia z masarnią
Własna ubojnia z masarnią
Hej..tak sobie myślę, że budowa własnej ubojni i masarni byłaby dobrym pomysłem, aby obejść pośredników. Wiem, że to dużo kosztuje, ale jak bym chciał robić wędliny starodawnym sposobem, to wiele urzadzeń byłoby zbędnych, np igły do wstrzykiwania solanki. Czy ktoś orientuje sie jaki byłby koszt takiej inwestycji przy uboju, 170 sztuk miesięcznie??? Z góry dzięki za informacje:-)
Ubijać 40 szt/tydz, to można w garażu, bądź w niewielkim budynku. Potrzebne są ściany latwo zmywalne i klimatyzowane pomieszczenie, bieżąca woda i zezwolenie Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego. Inwestycja w drogie urządzenia nie jest oplacala. Zakup używanych urządzeń przyspieszających przebieg prac jak najbardziej wskazana.
SAMBOR !
NAJPIERW ZASTANOW SIE KOMU TY TO SPRZEDAZ I ZA ILE?? TO JEST PIERWSZA SPRAWA A JEZELI CHODZI O WYBUDOWANIE UBOJNI I MASARNI TO WYGLĄDA TO PODOBNIE JAK WYBUDOWANIE CHLEWNI W DZISIEJSZYCH CZASACH JEZELI RYNEK JEST PRZESYCONY TOWAREM MASARNIE MAJĄ KLOPOTY ZE SPRZEDAZĄ A ZAROBIC MOZNA TYLKO NA WODZIE KTORĄ WSTRZYKNIE SIE DO MIESA. ZWROC UWAGE ZE CZESC KONSUMENTOW KUPUJE TUCZNIKA BEZPOSREDNIO OD ROLNIKA A DRUDA CZESC KUPUJE WYROBY Z CHEMIA BO SĄ TANSZE OD TRADYCYJNYCH. TAKZE TRADYCYJNĄ KIELBASKE MUSIAL BYS SPRZEDAC ZA CONAJMNIEJ 30 ZL ZA KG ZEBY COS CI Z TEGO ZOSTALO A ZA TAKĄ CENE TO WIELU CHETNYCH NA NIĄ NIEZNAJDZIESZ
POZDRAWIAM
NAJPIERW ZASTANOW SIE KOMU TY TO SPRZEDAZ I ZA ILE?? TO JEST PIERWSZA SPRAWA A JEZELI CHODZI O WYBUDOWANIE UBOJNI I MASARNI TO WYGLĄDA TO PODOBNIE JAK WYBUDOWANIE CHLEWNI W DZISIEJSZYCH CZASACH JEZELI RYNEK JEST PRZESYCONY TOWAREM MASARNIE MAJĄ KLOPOTY ZE SPRZEDAZĄ A ZAROBIC MOZNA TYLKO NA WODZIE KTORĄ WSTRZYKNIE SIE DO MIESA. ZWROC UWAGE ZE CZESC KONSUMENTOW KUPUJE TUCZNIKA BEZPOSREDNIO OD ROLNIKA A DRUDA CZESC KUPUJE WYROBY Z CHEMIA BO SĄ TANSZE OD TRADYCYJNYCH. TAKZE TRADYCYJNĄ KIELBASKE MUSIAL BYS SPRZEDAC ZA CONAJMNIEJ 30 ZL ZA KG ZEBY COS CI Z TEGO ZOSTALO A ZA TAKĄ CENE TO WIELU CHETNYCH NA NIĄ NIEZNAJDZIESZ
POZDRAWIAM
- marek mokwa
- Posty: 634
- Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
- Lokalizacja: --SUBKOWY
- Kontakt:
szczypiorek akurat w tej kwesji niemasz racji czemu liczysz ze wedlina będzie w twoim gosp,kosztowac 30 zł ja tez myślę całyczas czy nie zaiwestować ale nie w ubojnie tylko w malą masarnie dziś licząc świnie po 4 żl + 50 zł za uboj ze schłodzeniem +100 zł za przerob z dodatkami daje nam to że kilogram wyrobu licząc mielone smalec poledwice balerony szynki kiełbasa polska pasztetowa żywiecka biała i salcesony
cena gotowego wyrobu wynosi 8 żł i powiedz czy po tej cenie nie znajdziesz odbiorców a jeszcze jaka jakość super
pozdrawiam
cena gotowego wyrobu wynosi 8 żł i powiedz czy po tej cenie nie znajdziesz odbiorców a jeszcze jaka jakość super
pozdrawiam
wiecie co jak to wszystko czytam na temat wlasnej ubojni czy tez masarni to nictylko inwestowac ale zaraz nachodzi mysl dlaczego male lokalne ubajnie padaja w mojej okolicy zadnej juz nie ma a bylo kilka wiec to chyba nie jest zbyt dochodowy interes a tym bardziej dla rolnika ktory malo sie rozeznaje w ksiegowosci czy reklamie nie mowiac o calej logistyce przedsiewziecia nie ujmujac oczywiscie rolnikom
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Koledzy przelewacie z pustego w próżne...
Handlowałem na targowisku swoimi wyrobami, kiedyś było SUPER!!!
Teraz-Sanepid,Opłaty(miejsca handlu,prąd,pracownicy,transport,itp...)
RYGORYSTYCZNE PRZEPISY Zakładu Ubojowego-Pękłem,ubojnia nie spełniła paru wymogów,gdyż zmieniły się odległości dozwolone dla tego typu budowli itd...W Naszym Kraju Panuje Polityka DESTRUKCYJNA i niestety...
Zamiast dać możliwość poprawy warunków-To Zaraz Ci się zwalą z Karami po Kasę!!! Tylko coś postawcie-Pokarzcie że Was Stać!!! -A zaraz wam udowodnią że nie spełnia warunków -A gdzie miejsce na zarobek,który miał pozostać po ominięciu pośredników???Policzcie sobie ile tracicie na pośredników?
Ile możecie zarobić na tuczniku?
Ile wyniosą koszty budowy,bądż adaptacji ubojni?
Po ilu latach to się zwróci przy naszych gwarantowanych cenach wieprzowiny??? Przy odpowiednio dużym obrocie to można by było i zarobić,lecz znów problem by był ze stałym zbytem...itd...
NIE MIAŁA BABA KŁOPOTU-KUPIŁA SE PROSIE
Pozdrawiam,a temat odradzam!!!

Handlowałem na targowisku swoimi wyrobami, kiedyś było SUPER!!!
Teraz-Sanepid,Opłaty(miejsca handlu,prąd,pracownicy,transport,itp...)
RYGORYSTYCZNE PRZEPISY Zakładu Ubojowego-Pękłem,ubojnia nie spełniła paru wymogów,gdyż zmieniły się odległości dozwolone dla tego typu budowli itd...W Naszym Kraju Panuje Polityka DESTRUKCYJNA i niestety...

Ile możecie zarobić na tuczniku?
Ile wyniosą koszty budowy,bądż adaptacji ubojni?
Po ilu latach to się zwróci przy naszych gwarantowanych cenach wieprzowiny??? Przy odpowiednio dużym obrocie to można by było i zarobić,lecz znów problem by był ze stałym zbytem...itd...
NIE MIAŁA BABA KŁOPOTU-KUPIŁA SE PROSIE
Pozdrawiam,a temat odradzam!!!
Obecnie zamiast tworzyć zakład od początku bardziej opłaca sie kupić gotowy, wyjdzie co najmiej połowe taniej, jest duzo ofert sprzedaży.
Jakiś czas temu wertowałem temat ale zniechęciły mnie wysokie marże sklepów, bo nie wiem czy zdajecie sobie sprawę że marża 50% jest na pożądku dziennym, a marże sklepów ze zdrową żywnością z górnej półki to 100% w górę. Większość zakładów przetwórczych prosperuje tylko dzięki temu że maja własne sieci sprzedaży detalicznej.
Jakiś czas temu wertowałem temat ale zniechęciły mnie wysokie marże sklepów, bo nie wiem czy zdajecie sobie sprawę że marża 50% jest na pożądku dziennym, a marże sklepów ze zdrową żywnością z górnej półki to 100% w górę. Większość zakładów przetwórczych prosperuje tylko dzięki temu że maja własne sieci sprzedaży detalicznej.
człowieku na jakim ty świecie żyjesz??? zastanów się co ty wogóle piszesz!!Tragon pisze:Ubijać 40 szt/tydz, to można w garażu, bądź w niewielkim budynku. Potrzebne są ściany latwo zmywalne i klimatyzowane pomieszczenie, bieżąca woda i zezwolenie Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego. Inwestycja w drogie urządzenia nie jest oplacala. Zakup używanych urządzeń przyspieszających przebieg prac jak najbardziej wskazana.
ubojnia na 10szt dziennie czy 100szt./h
TO SĄ HORENDALNE KOSZTY LICZONE W MILIONACH ZŁOTY!!!
zanim piszesz takie głupoty idź do projektanta tego typu zakładów i dowiesz się ile milionów trzeba mieć na to!!
pool a na co sa potrzebne te miliony? Oświeć nas, co jest takie drogie?
Pewnie można wydac i miliony jak się chce ale w mojej okolicy działa kilka małych ubojni i napewno nie kosztowały one "miliony".
Przykład: Ubojnia pana Zmysłowskiego w Koliszewie.
-Budynek o powieżchni (nie znam dokładych wymiarów) 100-150m2
-kojec dla zywych świnek
-pomiesczenie do uboju i skrobania(wyposażenie to wanna z gorąca wodą i ręczna wciągarka do podnoszenia świnek)
-pomiszczenie do wytrzewiania i rozbiru mięsa(wyposażenie to ręczna wciągarka i stół, noże i siekiera.
-pomiesczenie chłodni(
-toalta i mała klitka na "bióro" głównie dla lekarza weterynari
Ubojnia ta ubija co najmiej 40sztuk(a myśle że czsem nawet dużo więcej) dziennie a nie tygodniowo! A pracuje przy tym 2 ludzi.
A kilka sztuk dziennie to ubija jeden znajomy w swoim budynku inwentarskim, tusze tnie siekiera na podłodze na kawałku folii i sprzedaje w Warszawie jako świerze mięso, i z tego co widać nieźle na tym wychodzi.
Pewnie można wydac i miliony jak się chce ale w mojej okolicy działa kilka małych ubojni i napewno nie kosztowały one "miliony".
Przykład: Ubojnia pana Zmysłowskiego w Koliszewie.
-Budynek o powieżchni (nie znam dokładych wymiarów) 100-150m2
-kojec dla zywych świnek
-pomiesczenie do uboju i skrobania(wyposażenie to wanna z gorąca wodą i ręczna wciągarka do podnoszenia świnek)
-pomiszczenie do wytrzewiania i rozbiru mięsa(wyposażenie to ręczna wciągarka i stół, noże i siekiera.
-pomiesczenie chłodni(
-toalta i mała klitka na "bióro" głównie dla lekarza weterynari
Ubojnia ta ubija co najmiej 40sztuk(a myśle że czsem nawet dużo więcej) dziennie a nie tygodniowo! A pracuje przy tym 2 ludzi.
A kilka sztuk dziennie to ubija jeden znajomy w swoim budynku inwentarskim, tusze tnie siekiera na podłodze na kawałku folii i sprzedaje w Warszawie jako świerze mięso, i z tego co widać nieźle na tym wychodzi.
No taka jest prawda porażka. A z tą flaszką to też masz racje. Może wydaje ci sie to niemożliwe ale myśle że jak byś zobaczył wprawionego rzeźnika przy pracy to bys zmienił zdanie.
Jeden z rzeźników który pracuje w tej ubojni świadczy jescze usługi uboju i rozbioru mięsa a nawet zrobienia gotowych wyrobów, sam go nieraz zatrudniałem. A wiecie ile zajmuje mu zabicie tucznika, oskrobanie, wypatroszenie i podział tuszy na elementy tak że tylko włożyć do zamrażarki? Jak przygotuje mu sie wcześniej goraca wode to taka operacja zajmuje mu nie wiecej jak pół godzinki i jeszcze w między czasie cherbatkie zdąży wypić, i robi wszystko sam, nikt mu w niczym nie pomaga. No niestety ja przez pół godziny to mogę oskrobac co najwyżej połowe świniaka ale jak juz wcześniej powiedziałem profesjonalne narzędzia +wprawne ręce z wyrobionymi silnymi mięśniami tam gdzie trzeba = sie maszynka do rozprawiania świnek.
Ale z drugiej strony nasuwa sie jeszcze jeden wniosek że nawet najlepszy sprzęt nie zastąpi znającego sie na rzeczy człowieka.
Jeden z rzeźników który pracuje w tej ubojni świadczy jescze usługi uboju i rozbioru mięsa a nawet zrobienia gotowych wyrobów, sam go nieraz zatrudniałem. A wiecie ile zajmuje mu zabicie tucznika, oskrobanie, wypatroszenie i podział tuszy na elementy tak że tylko włożyć do zamrażarki? Jak przygotuje mu sie wcześniej goraca wode to taka operacja zajmuje mu nie wiecej jak pół godzinki i jeszcze w między czasie cherbatkie zdąży wypić, i robi wszystko sam, nikt mu w niczym nie pomaga. No niestety ja przez pół godziny to mogę oskrobac co najwyżej połowe świniaka ale jak juz wcześniej powiedziałem profesjonalne narzędzia +wprawne ręce z wyrobionymi silnymi mięśniami tam gdzie trzeba = sie maszynka do rozprawiania świnek.
Ale z drugiej strony nasuwa sie jeszcze jeden wniosek że nawet najlepszy sprzęt nie zastąpi znającego sie na rzeczy człowieka.
Zapomniałeś dodać w swoim poście zdania I WTEDY SIĘ OBUDZIŁEM ZLANY POTEMbaraki pisze:No taka jest prawda porażka. A z tą flaszką to też masz racje. Może wydaje ci sie to niemożliwe ale myśle że jak byś zobaczył wprawionego rzeźnika przy pracy to bys zmienił zdanie.
Jeden z rzeźników który pracuje w tej ubojni świadczy jescze usługi uboju i rozbioru mięsa a nawet zrobienia gotowych wyrobów, sam go nieraz zatrudniałem. A wiecie ile zajmuje mu zabicie tucznika, oskrobanie, wypatroszenie i podział tuszy na elementy tak że tylko włożyć do zamrażarki? Jak przygotuje mu sie wcześniej goraca wode to taka operacja zajmuje mu nie wiecej jak pół godzinki i jeszcze w między czasie cherbatkie zdąży wypić, i robi wszystko sam, nikt mu w niczym nie pomaga. No niestety ja przez pół godziny to mogę oskrobac co najwyżej połowe świniaka ale jak juz wcześniej powiedziałem profesjonalne narzędzia +wprawne ręce z wyrobionymi silnymi mięśniami tam gdzie trzeba = sie maszynka do rozprawiania świnek.
Ale z drugiej strony nasuwa sie jeszcze jeden wniosek że nawet najlepszy sprzęt nie zastąpi znającego sie na rzeczy człowieka.



No wiesz porażka nie wiem jak pracuja rzęźnicy których ty znasz, opowiadam o tym co widziałem na własne oczy, i nie napisałem że w pół godziny robi gotowe wyroby a jedynie zabija i ćwiartuje tusze.
A co do nowoczesnych zakładów to byłem przy uboju moich swinek na lini w z.m. ostrołęka i morliny, tam przy taśmie z tego co pamiętam pracowało około 20 osób i wypatroszało dziennie tysiące tuczników.
Ile dokładnie ubijają w tej rzeźni to nie wiem a o 40 sztukach napisałem dlatego że sam kiedyś sprzedałem im ponad 40 tuczników, i wszystkie zostały tego samego dnia ubite.
Ubojnia ta świadczy jescze usługowy ubój tuczników, i całość tej operacji zajmuje max 20 minut sztuka, a myśle że nawet mniej.
A co do nowoczesnych zakładów to byłem przy uboju moich swinek na lini w z.m. ostrołęka i morliny, tam przy taśmie z tego co pamiętam pracowało około 20 osób i wypatroszało dziennie tysiące tuczników.
Ile dokładnie ubijają w tej rzeźni to nie wiem a o 40 sztukach napisałem dlatego że sam kiedyś sprzedałem im ponad 40 tuczników, i wszystkie zostały tego samego dnia ubite.
Ubojnia ta świadczy jescze usługowy ubój tuczników, i całość tej operacji zajmuje max 20 minut sztuka, a myśle że nawet mniej.
witam! probwalem przerobic ten temat u mnie w powiecie, nie dasz rady zrobic ubojni ani masarni w jednym budynku a co tu mowic w gospodarstwie! baba odpowiedzialna za to okreslila min. kilkadziesiat szt na tydzien a o super ubojni i masarni nie wspomne ( roznorakie komory czyste brudne i takie niewidy ze glowa mala a co dopiero sanepid, wlasne oczyszczalnie sciekow wstepnego oczyszczania itd) tego jest w brud. W garazu nie pozwolila a jak powiedzielismy ze na zachodzie kolesie po godzinach spedzonych w roznych firmach ubijaja swinki to mowila ze to nie niemcy i jak chcesz w garazu to wypierdzielaj tam ehhh polskie prawo przepisy i LUDZIE odpowiedzialni za takie numery sa debilami.
Co ja komu zrobie jak ubije wlasnie tuczniki, dam miesko do badania, przerobie i zrobie super kielbaski, szyneczke i sprzedam na rynku lokalnym? (nie mowie ze bede wysylal za granice) puknac sie w glowe takim zakazom to przybliza ze na czarno robic trzeba ale dowiedza sie to masz pozamiatane. Jedynie to widze masarnie, ubojnie to specjalne tatuarze. Pozdro!!!
Co ja komu zrobie jak ubije wlasnie tuczniki, dam miesko do badania, przerobie i zrobie super kielbaski, szyneczke i sprzedam na rynku lokalnym? (nie mowie ze bede wysylal za granice) puknac sie w glowe takim zakazom to przybliza ze na czarno robic trzeba ale dowiedza sie to masz pozamiatane. Jedynie to widze masarnie, ubojnie to specjalne tatuarze. Pozdro!!!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek 20 lis 2008, 02:15
- Lokalizacja: jędrzejów
- Kontakt:
Niema przepisów które zabraniały by zrobić ubojnię na terenie gospodarstwa. W Dani mają nawet przenośne ubojnie na samochodach i za ich pomocą przeprowadzaja ubijaja świnki u rolników. A te wszystkie wymagania to "strachy na lachy"! Strefy brudne i czyste to wedle przepisów musi mieć nawet sprzedawca choddogów i jakoś to sprzedawców choddogów nie przeraża.koxus pisze:witam! probwalem przerobic ten temat u mnie w powiecie, nie dasz rady zrobic ubojni ani masarni w jednym budynku a co tu mowic w gospodarstwie! baba odpowiedzialna za to okreslila min. kilkadziesiat szt na tydzien a o super ubojni i masarni nie wspomne ( roznorakie komory czyste brudne i takie niewidy ze glowa mala a co dopiero sanepid, wlasne oczyszczalnie sciekow wstepnego oczyszczania itd) tego jest w brud. W garazu nie pozwolila a jak powiedzielismy ze na zachodzie kolesie po godzinach spedzonych w roznych firmach ubijaja swinki to mowila ze to nie niemcy i jak chcesz w garazu to wypierdzielaj tam ehhh polskie prawo przepisy i LUDZIE odpowiedzialni za takie numery sa debilami.
Co ja komu zrobie jak ubije wlasnie tuczniki, dam miesko do badania, przerobie i zrobie super kielbaski, szyneczke i sprzedam na rynku lokalnym? (nie mowie ze bede wysylal za granice) puknac sie w glowe takim zakazom to przybliza ze na czarno robic trzeba ale dowiedza sie to masz pozamiatane. Jedynie to widze masarnie, ubojnie to specjalne tatuarze. Pozdro!!!
A informacji na temat ewentualnej budowy ubojni nie szukaj u "baby w powiecie" tylko zapytaj zaprzyjaźnionego właściciela działającego zakładu który o wszystkim ci opowie lub poprostu przeprowadź rozmowę z kimś kto zajmuje sie projektowaniem takich obiektów, np Tapi pana Roberta Hubnera z Poznania (autora szeregu art. w T. Chlewnej).
Przecież jeśli sie tak dobrze zastanowić to zwykła farma trzody też musi spełniać mnóstwo wymogów a przy mieszaniu pasz trzeba będzie wkrótce wdrożyć HCCP ale czy kogoś to przeraża??? Czy każdy drży ze strachu przed inspekcja weterynaryjną, ARiMR, ochroną srodowiska, itd... -moim zdaniem nie.
Szczerze mówiąc swego czasu taka ubojnia to tez był dla mnie istny kosmos ale od kiedy poznałem ten temat od kuchni wiem że to był strach przed nieznanym.
Pozdrawiam.
porażka pisze:I tak dokładnie jest jak kolega Koxus pisze ,a wszystkich którzy twierdza że wystarczą pomalowane ściany ,klima ,superwydajni rzeżnicy,z mięsniami jak maszynki, nie potrzeba kasy oraz nie płaci się podatków a zbyt jest bezproblemowy [ na targowisku w wawie]pozdrawiam
ja również pozdrawiam wszystkich którzy myślą że zrobią sobie ubojnie- ściany farbą olejną ponalują a na podłogę beton wyleją gratuluję optymizmu i oczywiście zapraszam do BUDOWANIA UBOJNI.... hehehe
chwała Bogu że nie kupuję mięsa od rzeźnika co żukiem jeździ i mięso w miskach wozi... !
Ech porażka... Ty to jesteś prawdziwa PORAŻKA przecież napisał Ci post wyżej żę dziennie ubija nie ZABIJA.!!!!porażka pisze:Rozumiem że 2 ludzi zabija i przetwarza w takich warunkach 40 szt dziennie pewnie jeszcze w 4 godz sie wyrabiaja a i flaszke zdaza wypic :
Odbywa się to w ten sposób iż w jednym dniu robi się ubój i wytrzewienie, czyli robią gotowe półtusze do chłodniu albo na sprzedaż albo do dalszego wyrobu na drugi dzień i tak co 2 dni ubój i wyroby.
Mówię tu o mniejszych zakładach a nie o produkcjach wielkotowarowych...
to taka mała prelekcja dla nieświadomych co nie wiedzą o co chodzi jak odbywa się ubój i produkcja wyrobów....
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Nie ma mowy żeby wędliny domowe były niezdrowe a na pewno są milion razy lepsze od przemysłowych, bo w domu nikt nie ma cudownej maszyny która w cudowny sposób z 1kg mięsa robi 3kg i nikt nie używa tych wspaniałych dodatków które zatrzymują wodę i innych cudów dzięki którym można robić wałki
W ogóle rozwalają mnie standardy jakie trzeba spełniać żeby móc produkować wędliny na co dzień w każdym domu gotuje się obiad i sanepid nie sprawdza w jakich warunkach czy kuchnia dezynfekowana żeby zrobić wędlinę wystarczy zachować czystość, żeby w brudnej misce nie leżało i noże były umyte i czego chcieć więcej.

-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
-
- Posty: 53
- Rejestracja: sobota 12 gru 2009, 00:05
- Lokalizacja: mazowieckie
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 164
- Rejestracja: czwartek 23 kwie 2009, 21:34
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Tak nawiązując do domowych wędlinek to znam taką fajną stronkę http://www.wedlinydomowe.pl ciekawe pomysły i porady.