Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.

dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

witam z podobnym paraliżem też mam problemy u tucznków powyżej 40 kg nagle im cały tył drętwieje i nie może chodzić tylko że umnie upadkuw nie ma mi się zawsze wydawało że to jakieś zapalenie stawów i podaję tiamovet 200 i na drugi dzień już wstaje na nogi taki delikwent ,,,,,,,,,,,
kriss89
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek 29 gru 2008, 00:25
Lokalizacja: opolskie

Post autor: kriss89 »

Witam...
to moj pierwszy post wiec pewnie cos i tak zle napisze ale w końcu czlowiek na błedach sie uczy....

Mama takie pytanie..
Prowadze niewielka hodowle świń.. dokladnie 3 sztuki które hoduje tylko dla siebie na swojej karmie ( ziemniaki, zmielone ziarna zborz)
Od kilku dni tucznik (130kg) zaczoł coraz mniej jesc, pojawily sie niewielki ciemne plamy (wielkości 20groszowki) ktore najpierw uwarzalem za zwykle zabrudzenie, najbardziej widoczne za uszami..
dziś wieczoram okazalo sie ze ma goraczke (ok40).
Postanowilem jak najszybciej ubić, podczas skorowania okazalo sie ze plamy sa prawie na calym ciele, po rozebraniu sledziona byla powiekszona 3 krotnie , rownierz powiekszona byla watroba, pluca i serce w normie...
Prosze o rade, co to za choroba i czy mieso bedzie sie nadawac to spozycia.. weterynarz przyjedzie zbadac mieso ale dopiero jutro po polodniu, o ile to mozliwe chcialbym sie czegos juz teraz dowiedziec jeśli mozecie mi pomoc..
Pozdrawiam
wetman
Posty: 463
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 01:14
Lokalizacja: radomskie

Post autor: wetman »

Na mój gust to była różyca, postać pokrzywkowa, prawie całkowicie uleczalna. Po zabiciu, niestety niezjadliwa zupełnie, zwłaszcza z taką temperaturą! Trochę się pośpieszyłeś! :lol:
kriss89
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek 29 gru 2008, 00:25
Lokalizacja: opolskie

Post autor: kriss89 »

okaże sie po poludniu.. ale rzeźnik ktoru dokonal uboju stwierdzil ze rozyczka to raczej nie bedzie.. dodam jeszcze ze przed ubojem swinia nie byla osłabiona i bez problemu przeszla 20metrow.. zapalone kilku gruczołow w okolicach uklady pokarmowego..

EDIT:
Weterynarz byl, zbadal mieso i stwierdzil ze jest zdrowe, jedynie śledzione kazał wyrzucić i wszystko jest ok, stwierdzil ze moglo to byc przebialkowanie a plamy powstaly przez zle dzialanie watroby i sledziony..

pozdrawiam
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

jak mogłeś go przebiałkować jak karmisz go dietetycznie na samych ziemniaczkach i zbożu ,,jak była wysoka temp, i plamy to rużyce miał napewno ,,,,,,
Blazej
Posty: 605
Rejestracja: niedziela 05 sie 2007, 15:14
Lokalizacja: woj. lodzkie

Post autor: Blazej »

MI to tez wygląda no różyce ale skoro twój wet tak stwierdził no chyba ze jeszcze po świętach nie doszedł do siebie i taka diagnoza :D
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Co za przyczyna ciezko powiedziec.Ogolnie jest tak, ze jak zwierze ma temp.to mamy do czynienia z jakas infekcja .DOktor zbadal, powiedzial ze dobre, mozna miec nadzieje ze sie nie pomylil.Jakby ktos mial z tego powodu problemy- facet bedzie odpowiadal.Ja znajac rolnikow wiem ze oni nie jedza miesa z chorych zwierzat.To mieso potem zastaje, bo nikt nie ma ochoty go jesc.Wyglada na to ze zjesz je sam.
maciek*
Posty: 2331
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 08:45
Lokalizacja: szamotuły

Post autor: maciek* »

marek rzuc okiem na moj post z poprzedniej strony :p
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Maciek.U tucznika 80kg.porazenia na tle streptokokozy bym raczej wykluczyl.To oczywiscie moze byc mechonichne uszkodzenie kregoslupa z nastepstwem ucisku na nerwy-porazenie.Natomiast przy obgryzaniu ogona moze dochodzic do zap. rdzenia kregowego i porazen.
kriss89
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek 29 gru 2008, 00:25
Lokalizacja: opolskie

Post autor: kriss89 »

wte przebadal przy mnie mieso, ogladal serce, pluca, watrobe sledzione i pecherz moczowy na ktorym tez bylo kilka plam, watrobe dopusci do przetworzenia tak samo jak reszte miesa procz kilku groczolow przy przewodzie pokarmowym, powiedzile dokladnie ze stalo sie to z przejedzenia, przebialkowania, sledziona zaczela gromadzic krew przez to sie powiekszyla i wystapily plamy na skorze,wystawil zaświadczenie i poradzil zeby nie jesc mieso tylko przegotowane, goraczka w chwili uboju wynosila dokladnie 40.3 C , pytalem 2 rzeźnikow bardzo doświadczonych ( okolo 75 lat ) ktorzy cale zycie przepracowali w zawodzie i powiedzieli ze jesli temperatura taka nie utrzymywala sie zbyt dlugo to najlepszym wyjściem jest jak najszybszy uboj,

sam mialem 2 lata temu sytuacje gdzie przy 40,5 C weterynarz sam stwierdzil zeby jak najszybciej zabic ponieważ tucznik zlamal kosc miednicy i watpi zeby z tego wyszedl a temperatura dostal przed ubojem okolo 4h

mam jeszcze jedno pytanie... jesli to rożyczka to jak zwierze moglo sie zarazic skoro dostaje ten sam pokarm jak dwa pozostale tyczniki ktore maja 2 miesiace.. oczywiście czanuje wasze zdanie co do rozyczki..


pozdrawiam
wetman
Posty: 463
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 01:14
Lokalizacja: radomskie

Post autor: wetman »

Różycą świnia się nie zaraża tak jak grypą. To jest bakteria warunkowo-chorobotwórcza, czyli atakuje organizm jeśli jest spadek odporności. A co do plam, jeśli były wyniesione ponad powierzchnię skóry to raczej różyca, jeśli nie to może PDNS. A jeśli chodzi o temperaturę to żadna świnia z tą temperaturą według mnie nie nadaje się do spożycia (nawet jako "zagrycha"). W każdym bądź razie smacznego! :lol:
maciek*
Posty: 2331
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 08:45
Lokalizacja: szamotuły

Post autor: maciek* »

weteman po wypiciu pewnej ilosci alkocholu kazda zagrych jest dobra
wetman
Posty: 463
Rejestracja: poniedziałek 05 lis 2007, 01:14
Lokalizacja: radomskie

Post autor: wetman »

Tyle to ja nie wypiję! :lol:
Awatar użytkownika
SpiderchruM
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek 05 sty 2009, 02:07

trzęsące się świnki paralize

Post autor: SpiderchruM »

Witam bardzo serdecznie obecnie mam problem z trzęsącymi świnkami w wieku od 3-4 tyg po urodzeniu na początku jest to małe trzęsienie potem przeradza się to w poważną sprawę gdyż nie mają siły wstać a potem to już tylko padają.
Zazwyczaj to dopada sztuki w jednym kojcu ale czasem są i przypadki jednej sztuki bądź 2.
Problem się pojawił jakiś miesiąc temu i trwa do tej pory.

Środki jakie podaję to lincocin, Ultrapen LA( penicylinkę) i dexadreson czasem mimo tego i tak padają.

Czy ktoś może miał podobne przypadki i wie jak sobie z tym radzić? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź i pozdrawiam bardzo serdecznie.
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

SpirerchrunM! NIe bardzo wiem czy dobrze napisales ze objawy wystepuja OD!!! 3-4tyg.zycia czy tez powinno byc DO!!! 3-4tyg.zycia.Wyglada na to ze to moze byc tz.drzaczka noworodkow.Ale ona wystepuje zaraz po urodzeniu.Spowodowane to jest uszkodzeniem komorek w mozgu.Przyczyny niedobory choliny,vit.E,selenu,infekcje wirusowe PRRS.Leczenie praktycznie nic nie daje.Mozna stosowac choline do paszy dla macior przed porodem 7-10dni.Z takimi objawami jak napisales po 3-4tyg.zycia sie nie spotkalem.Chyba ze wystepuja tu PORAZENIA!!!! a wtedy to moze byc streptokokoza.Ale to juz zupelnie inna historia.
Awatar użytkownika
SpiderchruM
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek 05 sty 2009, 02:07

Post autor: SpiderchruM »

to właśnie występuje tak między 3 a 4 tygodniem( po urodzeniu) jak mają przejść do kolejnej bazy trzęsą się a potem jak już jest całkiem źle to przewracają się na bok i drżą wydaję mi się że dobrze to określiłem dla macior po urodzeniu dowalam łyżeczkę pen-v (nie wiem co to dokładnie jest jutro zobaczę na torbie i będę wszystko wiedział).
Jeszcze 1,5 miesiąca temu było wszystko oki.

To faktycznie może być streptokokoza Więcej o Streptokokozie

tam jest opisane po odstawieniu mają podobne do moich objawy znaczy przewracają się na bok głową skierowaną do góry, zaczerwienione slipka
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

SpirechrunM! Z tego co napisales wyglada ze to moze byc streptokokoza.Cofnij sie do tylu to znajdziesz odpowiedz.Ta sprawa byla juz wielokrotnie opisywana.
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

panowie niewiem czy to uwas występuje od jakiegoś czasu umnie u prosiąt od 2 dnai życia następuje zamieranienie ogonkuw i same im odpadają kiedyś to występowało to sporadycznie a teraz co najmniej u paru sztuk w miocie co wywołuje te zamieranie jak temu zapobiec ,,,,,,,fakt że na prosiakach nie widać zmian są zdrowe i nie musze obcinać tym sztukom ogonuw ale ogonki nie powinny obumierać same,,,,,,,,,,
baraki
Posty: 4618
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: baraki »

dani pisze:panowie niewiem czy to uwas występuje od jakiegoś czasu umnie u prosiąt od 2 dnai życia następuje zamieranienie ogonkuw i same im odpadają kiedyś to występowało to sporadycznie a teraz co najmniej u paru sztuk w miocie co wywołuje te zamieranie jak temu zapobiec ,,,,,,,fakt że na prosiakach nie widać zmian są zdrowe i nie musze obcinać tym sztukom ogonuw ale ogonki nie powinny obumierać same,,,,,,,,,,
U mnie też sie to zdażało ale z tego co pamniętam to przyczyna zawsze było jakies mechaniczne uszkodzenie, otarcie czy nadepniecie przez lochę.
Kiedyś podczas porodów wkładałem prosiaki do drewnianej skrzynki z nie struganych desek i zauważyłem że dośc łatwo uszkadzały sobje o te deski ogonki.
brzydal
Posty: 2013
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Lokalizacja: północne mazowsze

Post autor: brzydal »

dani a może skarmiasz lochami jakieś zagrzybione zboże ?
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

zboże nie jest zagrzybione może najwyżej coś w otrębach jest ale nie sądze ,,,,,
domin 22
Posty: 45
Rejestracja: czwartek 16 sie 2007, 20:22
Lokalizacja: śląsk

Post autor: domin 22 »

Witam. Mam pytanie co do zauważonych od jakiegoś miesiaca problemów skórnych u świń o wadze około 20kg. sa one utrzymywane na słomie która jest wymieniana codziennie na nową . Na całym ciele występuja u nich ciemne strupki w wilekosci około 1-1,5 cm poczym jak sie oderwia to zostawija czerwone plamki ( nie krwawią ). Nie zauwazyłem zeby im to przeszkadzało bowiem nie ocieraja sie leża razem i pobieraja normalnie paszę. Świnki były odrobaczane 2 razy. Czy minie to samoistnie czy bedzie zastosowac jakiś lek no i co to wogóle jest? prosze o rade dzieki!!!
baraki
Posty: 4618
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: baraki »

Jak znam naszych forumowiczów to zaraz napiszą odpowiedź że to pmws.
Bobo
Posty: 813
Rejestracja: sobota 15 mar 2008, 20:20
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: Bobo »

a dużo jest takich w stadzie i ile liczy stado..??
domin 22
Posty: 45
Rejestracja: czwartek 16 sie 2007, 20:22
Lokalizacja: śląsk

Post autor: domin 22 »

Choroba jest w 2 kojcach po 8 szt w każdym. W tych kojcach gdzie sa porazone świnki sa i tez takie które nie maja zadnych objawów miomo ze sie onie ocieraja i razem przebywaja. I co Wy na to ?
Bobo
Posty: 813
Rejestracja: sobota 15 mar 2008, 20:20
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: Bobo »

u mnie w stadzie 200sztuk tez jest takie jeden osobnik ale dostał wapno i zostały jeszcze lekke rany ale powoli mu to przechodzi, wetreynarz uznał iz to jest uczulenie. Warchlak chodzi z tym juz ponad 2 tyg i zyje.
LeOn997
Posty: 4
Rejestracja: wtorek 11 lis 2008, 18:21

Post autor: LeOn997 »

czy spotkał się ktoś z podawaniem w zastrzyku witaminy E50+Se i AD3E lochom przed kryciem ?

pozdrawiam
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

LeOn997 pisze:czy spotkał się ktoś z podawaniem w zastrzyku witaminy E50+Se i AD3E lochom przed kryciem ?



Witam!!!Jestem nowy na forum .ale œwinki choduję już wiele lat.U siebie AD3E stosujęod dawna w 2-3 dniu po odsadzeniu prosišt w dawce do 10ml/lochę.Twierdzę że zwiększa to liczbę owulowanych komórek jajowych i rodzi się więcej prosišt w miocie.

pozdrawiam
lesio
Posty: 41
Rejestracja: środa 14 sty 2009, 22:36
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: lesio »

witam i mam prośbę odnośnie programu szczepień dla loch oraz dla prosiaków w miarę taniego a zarazem skutecznego, oraz czy stosowanie indukcji np. preparatem suidan u młodych loszek może możne wpływać na dalsze ich ruje po wyproszeniu.
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

WITAM!
Mam problem na porodówce. Prosiaki 2,5-3,5 tygodniowe ,4 dni temu dostały biegunkę-podałem Genadexil-jakby pomogło,ale po2 dniach wróciło rozszerzajšc się na inne kojce,najpier barwa kału żółtawa œrednio zwięzła, a teraz przechodzi w bršzowawš wodnistš-enroflokcacyna już nie pomaga.Co robić?Maciory były szczepione na colę,a prosiaki dostały Baycox,Ferran i Surferowit.Problem pojawia się nie pierwszy raz.
baraki
Posty: 4618
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: baraki »

Może z lochami jest coś nie tak. Ja bym spróbował podac lochom i prosiętom linkospectin i ograniczył ilość białka w paszy dla loch. Jeśli prosiaki pija wode to daj lincospectin 100 do wody.
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

Białko już obcišłem dla tej grupy loch ,bo miałem podobne wštpliwoœci,ale problem i tak się pojawił
DUDUŚ
Posty: 408
Rejestracja: niedziela 30 gru 2007, 12:13
Lokalizacja: Kujawsko - Pomorskie

Post autor: DUDUŚ »

beniu33 pisze:WITAM!
Mam problem na porodówce. Prosiaki 2,5-3,5 tygodniowe ,4 dni temu dostały biegunkę-podałem Genadexil-jakby pomogło,ale po2 dniach wróciło rozszerzajšc się na inne kojce,najpier barwa kału żółtawa œrednio zwięzła, a teraz przechodzi w bršzowawš wodnistš-enroflokcacyna już nie pomaga.Co robić?Maciory były szczepione na colę,a prosiaki dostały Baycox,Ferran i Surferowit.Problem pojawia się nie pierwszy raz.
W tym okresie życia prosiąt czesto lecz nie zawsze wystepuje tzw. biegunka fizjologiczna. Podaj im Gentodiar żel, moze pomoze, lub rozrób Colivet lub Gentamecyne z wodą i podaj każdemu prosiakowi po 5ml do pyska 2 razy dziennie przez 3 dni. Zajecie czasochłonne ale rozrabiając te antybiotyki w poidełkach to w 99% prosiaki tego nie rusza bo im ten smak nie odpowiada.
Robek
Posty: 368
Rejestracja: sobota 09 cze 2007, 10:27
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Robek »

DUDUŚ pisze:
beniu33 pisze:WITAM!
Mam problem na porodówce. Prosiaki 2,5-3,5 tygodniowe ,4 dni temu dostały biegunkę-podałem Genadexil-jakby pomogło,ale po2 dniach wróciło rozszerzajšc się na inne kojce,najpier barwa kału żółtawa œrednio zwięzła, a teraz przechodzi w bršzowawš wodnistš-enroflokcacyna już nie pomaga.Co robić?Maciory były szczepione na colę,a prosiaki dostały Baycox,Ferran i Surferowit.Problem pojawia się nie pierwszy raz.
W tym okresie życia prosiąt czesto lecz nie zawsze wystepuje tzw. biegunka fizjologiczna. Podaj im Gentodiar żel, moze pomoze, lub rozrób Colivet lub Gentamecyne z wodą i podaj każdemu prosiakowi po 5ml do pyska 2 razy dziennie przez 3 dni. Zajecie czasochłonne ale rozrabiając te antybiotyki w poidełkach to w 99% prosiaki tego nie rusza bo im ten smak nie odpowiada.
Jeśli to biegunka fizjologiczna to po co prosiętom antybiotyki ? Mnie uczono że takowe się podaje przy biegunkach infekcyjnych bakteryjnych !
Skąd wziąłes takie pojęcie jak biegunka fizjologiczna ? O ile wiem biegunka nigdy nie jest czymś naturalnym fizjologicznym co najwyżej możemy mówić o biegunce adaptacyjnyej która może dotyczyć np. składu mleka maciory jak to sugeruje Baraki lub momentu kiedy prosięta zaczynają pobierac pasze stałe ,prestartery i może to powodować zabużenia trawienia !
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

Rozmawiajac z kolegami -doradzaja mi całkowite wycofanie pszenzyta ze składu paszy dla loch karmiacych.Paszę opieram na koncentracie MATRA ze sano.Co o tym sadzicie,ile dodajecie pszenzyta?
brzydal
Posty: 2013
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Lokalizacja: północne mazowsze

Post autor: brzydal »

dodaje od dawna 20% pszenżyta dla loch karmiących dodawałem nawet 30% i nic sie nie działo trzeba tylko pamietać żeby było najlepszej jakości bez grzyba i sporyszu
walek
Posty: 14
Rejestracja: sobota 22 lis 2008, 19:31

choroby świń

Post autor: walek »

Witam u mnie biegunki dawno już nie było jeśli się pojawia stosuje Amoxinjekt 15% działa super, ważne by maciorą nie zmieniać paszy mała zmiana składu paszy i u prosiąt bieguna murowana.
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

ja u loch karmiacych stosuje 30 % pszenżyta i nic się nie dzieje ale czasmi zdaża się sporadycznie biegunka u niektórych miotów w pierwszych dniach po urodzeniu ale zawsze leczyłem antybiotykiem na bazie enrofloksacyny i przechodziło,,,według mnie wydaje mi się że masz kokcydioze sprubuj zastosować baycox 2 lata temu miałem kokcydie i też zaden antybiotyk nie pomagał i tym wyleczyłem
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

drodzy towarzysze
leczenie na własna ręke swin
daje wiecej straty niz zysku.
Jak twierdzicie ze lekarz nie pomaga lub kasuje zaduzo
kichac na niego czeba szukac innego .
lub udac sie do ZHW.

poz
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Jezeli 2-3tydzien po porodzie wyst. biegunka to jest to typowa colibakterioza.W tam czasie prosieta traca przeciwciala ktore otrzymaly z siara oraz zaczynaja jesc pasze.Ponadto woda dostarczana z mlekiem juz nie wystarcza, potrzebne jej dodatkowe zrodlo.Dlatego wazne:
-dokarmienie od 7dnia zycia SPECJALISTYCZNA PASZA
-colodzienny dostep do CZYSTEJ!!!! wody
-temp w kojcu ok25°C/niska temp.stres-obnizenie odpornosci-biegunka
-przy wyst.biegunki preparaty w DOZOWNIKU DO PYSKA!!!! przez 3-5dni oraz do wody np. Colistyna
-
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

Jeżeli jest to COLA... to dlaczego nie działa enrofloksacyna w iniekcji?
baraki
Posty: 4618
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: baraki »

Beniu a musi działać? Bakterie maja to do siebie że się z czasem uodparniaja na stosowany czesto antybiotyk i praktycznie przestaje on działać, a nawet jeśli cos tam działa to nie znaczy że jedno czy dwa podania wylecza prosie z biegunki. Jak cały kojec jest "zasrany" to ciągle zarażaja sie nowa porcja bakteri i przestaną chorowac dopiero wtedy gdy ich własny układ odpornościowy bedzie wstanie je bronić.
Mniałem podobny problem jak u ciebie i wiem że aby to opanowac nie wystarczy podac jedynie leki. Ważne jest żeby w kojcach było czysto sucho i ciepło. Najlepiej jest raz dziennie zdezynfekować kojec i podac antybiotyk również lochom.
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

Ruszt zmywam i dezynfekuje codziennie Rapicidem i dodatkowo sypkim(duńskim)proszkiem na legowiska,temp. legowiska 26 stopni.Dałem kał do badania ,czekam na wyniki-lepiej póżno niż wcale
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

beniu33!! Jak masz biegunke to bakterie rozmnazaja sie w SWIETLE P:POKARMOWEGO!!!! i tam trzeba podac antybiotyk aby je zniszczyc.Tylko niewielka czesc przenika do krwi.Szkodliwe sa toksyny produkowane przezn bakterie ktore wnikaja do krwi.Na nie antybiotyki nie dzialaja.
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

W następstwie obserwacji dochodzę do wniosku że najlepiej pasuje tu kokcydioza (pomomo podania baycoxu),w kojcu najwczeœniej porażonym zanika choroba -strach bać sie nastepstw w tuczu.Dzieki wszystkim za rady-teraz czekam jeszcze na wyniki analizy.
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

a gdzie dałeś do anlizy ,,umnie jak wystąpiła kokcydioza to dałem do anlizy kał i padłe 2 prosiaki to jak dostałęm wydruk co w nich siedziało to wypisane były chyba wszystkie bakterie jakie tylko są możliwe jeszcze bardziej głupszy się zrobiłem jak przed analiża ale w nnajwiększym stopni porażone były kokcydią a przy okazji znależli dwa rodzaje streptococosus i coli ,,,,,,,,,,,,ale baycoxem prosiaki wyleczyłem pużniej stosowałem przez puł roku zapobiegawczo i dałem spokuj z tym lekiem bo świnie na baycox by nie zarobiły,,,,,,,,
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

dani .Jeszcze nie wiem gdzie mój wet.wysłał próbke.Powiedz czy dawałeœ BAY. leczniczo,jeœli tak to w jakich iloœciach.Ja daję zapobiegawczo w ok. 6 dniu życia(od ponad pół roku) i dlatego nie wišzałem tych objawów z kokcydiozš-i to był chyba błšd.

Znalazłem w internicie œrodek do dezynfekcji który bierze KOKCYDIOZE nazywa się OO-CIDE. Czy ktoœ miał już coœ takiego?,jak to działa?Prosze o pomoc!!!
dani
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:28
Lokalizacja: kujawsko pomorskie

Post autor: dani »

ja podawałem 2 razy w 3 i 14 dniu życia ale ile to nie pamiętam nie powiem ci a to bie prosiaki niektóre wymiotują po baycoxie bo umnie wymiotowały niewiem czemu może za dużo podawałem i pobudzało je do wymiotuw i te podowanie do pyska strasznie niewygodne ,,,,,,
beniu33
Posty: 332
Rejestracja: niedziela 28 gru 2008, 15:16
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: beniu33 »

1 czy 2 razy można podać .ale jak wejdzie choroba to jedynš metodš łagodzenia objawów jest chyba doustne podawanie sulfonamidów ,bo konkretnego lekarstwa na to nie ma
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

beniu33!! Baycox podajemy wczesnie,najlepiej 3dnia po por.np.przy podawaniu zelaza .Teraz do kazdego opakowania dolaczony jest dozownik tak ze z podaniem nie ma problemu, nie spotkalem sie ze przy PRAWIDLOWYM PODANIU!!! wystapilyby wymioty.Baycox to srodek sprawdzony i na pewno dziala.OO-CID jezeli pisze w instrukcji ze dziala przy kokcydiozie trzeba go zastosowac.Prosieta zakazaja sie kalem od maciory.Podawanie dwa razy Baycoxu jest niczym nie uzasadnione i tylko podwyzsza koszty.
ODPOWIEDZ