mycoplasma suis (eperytrozoonoza)

agar
Posty: 4
Rejestracja: piątek 30 sty 2009, 22:31

mycoplasma suis (eperytrozoonoza)

Post autor: agar »

witam, czy ktos może podzielić się informacjami na temat walki z tą chorobą?
Awatar użytkownika
lukas1982
Posty: 3752
Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 13:04

Post autor: lukas1982 »

Także proszę o informacje. To holerstwo weszło u mnie jakieś 3 miechy temu (cykl zamknięty), zaczyna się pojawiać na odchowalni ok 8 tyg życia i dotyczy uszu oraz ran na skórze ( w najgorszych przypadkach rany o śr ok 6 cm!)
georgik
Posty: 1
Rejestracja: piątek 06 lut 2009, 00:21

Post autor: georgik »

Dokcycklina do wody (Dosatron) lub do paszy w 6 tygodni u przed wystąpieniem objawów.
maciek*
Posty: 2331
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 08:45
Lokalizacja: szamotuły

Post autor: maciek* »

lukas objawy ktore opisujesz to nie mycoplasma ty6lko streptokokoza !!!! jest to choroba spowodowana brakiem higieny i odpowiedniej profilaktyki zwroc uwage na profilaktyke podczas krwawych zabiegow !!!! no i podstawa pozadna dezynfekacja wszedzie systematycznie !!!
Awatar użytkownika
marek mokwa
Posty: 634
Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
Lokalizacja: --SUBKOWY
Kontakt:

Post autor: marek mokwa »

to nie mykoplazma tylko streptokokus suis
wojtek1982
Posty: 20
Rejestracja: czwartek 11 gru 2008, 13:15
Lokalizacja: wielkopolska

Witam

Post autor: wojtek1982 »

Doksycyklina na streptokokoze - dobre hi hi .... ale ja osobiście nie polecam! :lol:
maciek*
Posty: 2331
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 08:45
Lokalizacja: szamotuły

Post autor: maciek* »

trafna uwaga :)
Awatar użytkownika
marek mokwa
Posty: 634
Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
Lokalizacja: --SUBKOWY
Kontakt:

Post autor: marek mokwa »

na streptokokus amoxycyklina do paszy lub do wody dezatronem jesli pojedyncze szt, to vetrimox ,longamox,duplocyklina
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

marku zapewne chodziło ci o preparat duplocillin,ale to nie amoksycylina lecz połączenie penicyliny prokainowej i benzatynowej
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

a co to jest za róznica
wszelakiego rodzaju penicyliny naturalne i syntetyczne
od pencyliny prokariowej do cobaktanu
nieradze dodawac amoxy do wody przez dozatron
i jesli jest podawana amoxy to niemoze byc podawany kwas
pozdrowienia
gregorius
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 22:09
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: gregorius »

muchozol jezeli nie widzisz róznicy między penicyliną prokainową a cobactanem to juz twoj problem!!!
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

wiesz co
co to jest zaróznica jaki lek zastosujesz na strpto czy penicyline czy kobaktna a nawet combi jet
zawsze bedzie efekt taki sam


poz
agar
Posty: 4
Rejestracja: piątek 30 sty 2009, 22:31

Post autor: agar »

Widze, ze zaczeła sie dyskusja, ale nadal brak odp na zadany temat: EPERYTROZOONOZA!!! NIE STREPTOKOKOZA...
Robek
Posty: 368
Rejestracja: sobota 09 cze 2007, 10:27
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Robek »

agar pisze:Widze, ze zaczeła sie dyskusja, ale nadal brak odp na zadany temat: EPERYTROZOONOZA!!! NIE STREPTOKOKOZA...
Choroba jest opisana chociażby w książce prof Pejsaka ,poczytaj a jak będziesz miał konkretne szczegółowe pytania to napisz , może coś zaradzimy !!
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Agar! Temat w szkole to zadali ci nauczyciele.Wiec wez ksiazke i przeczytaj to sie czegos dowiesz.NIkt tu za ciebie nie mysli odrabiac lekcji.Zamiast ogladac pornoli wez sie za nauke.
agar
Posty: 4
Rejestracja: piątek 30 sty 2009, 22:31

Post autor: agar »

Pejska przeczytac nie sztuka, zreszta sa tez inne zrodla wiedzy o tej chorobie, jednak myslałam ze ktos powie mi cos z praktyki, szkole juz skonczylam, a epertytro wykryto u zakupionych loszek (zastrupione konce uszu, zółtaczka ,"+" bad. krwi) . dostaly antybiotyk, niby jest juz lepiej ale chcialam dowiedziec sie jak to jest z nosicielstwem czy rzeczywiscie choroba jest zaleczalna lecz nie wyleczalna. Podejrzewam ze idiotyczne komentarze co niektorych maja na celu zamaskowanie braku praktycznej wiedzy na ten temat. ale czy nie prosciej po prostu sie nie odzywac?
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

agar!! Jak chcesz sie czegos dowiedziec to przede wszystkim ZADAJ PRAWIDLOWO PYTANIE!!!!. Bo gdybys na poczatku opisal twoj KONKRETNY przypadek to dostalbys odpowiedz.A tak to narzekasz na wszystkich i nadal nic nie wiesz.A przypadek jest dosc ciekawy.
agar
Posty: 4
Rejestracja: piątek 30 sty 2009, 22:31

Post autor: agar »

moj przypadek nie jest ciekawy tylko "ksiązkowy" sa to typowe objawy tej choroby, jednak miałam nadzieje wymienić sie informacjami z kims kto tez stwierdzil chorobe w swoim stadzie. czy np uwazacie ze zasadne jest eliminowanie nosicieli i zw chorych ze stada (podstawowego) skoro choroba nie jest calkowicie wyleczalna i zwierzeta mimo zwalczenia objawow choroby nadal moga byc jej nosicielami i czy rzeczywiscie nimi pozostaja? bo co innego mowia ksiazki i artykuly a co innego weterynarze stad moje watpliwosci i pytanie o tę chorobę
tomek1973
Posty: 6
Rejestracja: piątek 22 cze 2007, 08:00

Post autor: tomek1973 »

duńczycy o tym co my nazywamy epe mówią fatamorgana
ODPOWIEDZ