FORUM
Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.
-
- Posty: 64
- Rejestracja: poniedziałek 06 paź 2008, 18:44
Dzięki za rady i porady.
Sądziłem że jestem niezłym hodowcą a tu prosze...
powiedziałbym że prawie ciemnogród aczkolwiek pokrzywy świniom nie daję
Powodzenia w produkcji
Co do kosztów to koszt wyprodukowania 1 prosiaczka jest kosztem obrazującym całość produkcji. Tak mi się wydaje
PS Moje wyliczenia nie obejmują jedynie kosztów paszy dla maciory:
- pasza
- leki
- energia (min. promiennik przez 7-14 dni)
- woda
- pasza dla prosiąt
- żelazo dla prosiąt
- szczepienie myko
- zapłodnienie (własny knur też kosztuje, u mnie jakieś 50zł na maciorę rocznie)
PS baraki
lochy zawsze zapładnia knur...
zapładnia ale czy osobiści, bo ten w saszetce to trochę więcej kosztuje (chyba?)
Pozdrawiam i miłych ostatków
Sądziłem że jestem niezłym hodowcą a tu prosze...
powiedziałbym że prawie ciemnogród aczkolwiek pokrzywy świniom nie daję

Powodzenia w produkcji
Co do kosztów to koszt wyprodukowania 1 prosiaczka jest kosztem obrazującym całość produkcji. Tak mi się wydaje
PS Moje wyliczenia nie obejmują jedynie kosztów paszy dla maciory:
- pasza
- leki
- energia (min. promiennik przez 7-14 dni)
- woda
- pasza dla prosiąt
- żelazo dla prosiąt
- szczepienie myko
- zapłodnienie (własny knur też kosztuje, u mnie jakieś 50zł na maciorę rocznie)
PS baraki
lochy zawsze zapładnia knur...
zapładnia ale czy osobiści, bo ten w saszetce to trochę więcej kosztuje (chyba?)

Pozdrawiam i miłych ostatków

Maciejatym porcja nasienia obojętnie jakiego knura kosztuje około 14zł, przy twoim rytmie produkcji zuzyjesz na rok nieco ponad 4 porcje co daje koszt niewiele większy od kosztu krycia twoim knurem.
Nie bedziemy Cie tutaj namawiac do wprowadzania zmian w Twojej hodowli, skoro jestes zadowolony z uzyskiwanych wyników i odpowiada Ci ich poziom. 18 odsadzonych prosiąt/locha rocznie uzyskuje sie w tzw chowie otwartym w którym to sytemie locha całym rokiem przebywa w zagrodzeniu na łace i prosi sie w małej budce bez żadnego nadzoru i promiennka!
Pozdrawiam.
Nie bedziemy Cie tutaj namawiac do wprowadzania zmian w Twojej hodowli, skoro jestes zadowolony z uzyskiwanych wyników i odpowiada Ci ich poziom. 18 odsadzonych prosiąt/locha rocznie uzyskuje sie w tzw chowie otwartym w którym to sytemie locha całym rokiem przebywa w zagrodzeniu na łace i prosi sie w małej budce bez żadnego nadzoru i promiennka!
Pozdrawiam.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sobota 27 paź 2007, 17:48
Biegunki prosiąt po odsadzeniu
Mieszanka paszowa (pełnoporcjowa)dla prosiąt musi być najwyższej jakości.
Tylko nieliczne firmy paszowe na świecie potrafią takie "topowe"mieszanki wyprodukować!!! - nie wspominając o produkcji ich w gospodarstwie!!!
Pod pojęciem jakości należy rozumieć wszystkie elementy, które wpływają na: skład surowcowy, dobór składników, technika i technologia produkcji, zbilansowanie składu, struktura, smakowitość, doświadczenie firm (testy polowe, fermowe), stabilność każdej partii, higiena pasz, karmienia i pojenia, jakość higieniczna wody, obróbka hydro-barotermiczna, sposób i technika karmienia i pojenia (zakwaszanie wody i jej zabezpieczenie mikrobiologiczne),strawność i przyswajalność itd/itp.
Tylko nieliczne firmy paszowe na świecie potrafią takie "topowe"mieszanki wyprodukować!!! - nie wspominając o produkcji ich w gospodarstwie!!!
Pod pojęciem jakości należy rozumieć wszystkie elementy, które wpływają na: skład surowcowy, dobór składników, technika i technologia produkcji, zbilansowanie składu, struktura, smakowitość, doświadczenie firm (testy polowe, fermowe), stabilność każdej partii, higiena pasz, karmienia i pojenia, jakość higieniczna wody, obróbka hydro-barotermiczna, sposób i technika karmienia i pojenia (zakwaszanie wody i jej zabezpieczenie mikrobiologiczne),strawność i przyswajalność itd/itp.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek 28 cze 2007, 19:18
Kupując prosięta z różnych źródeł ,zawsze istnieje możliwość że część z nich jest zainfekowana a choroba może się rozwinąć ale i nie musi. Podanie profilaktyczne leku (amoxy) jest działaniem podstawowym , pozostaje kwestia dawki , terminu i długości podawania, nie bez znaczenia jest droga podania ,wiele amoxycylin jest niestabilnych w wodzie ! Po za tym trzeba zapewnić optymalne warunki, nie zagęszczać ponad normę, unikać walk i dezynfekować rany,optymalna pasza ,wysokie poziomy witamin, i jak najmniejszy stres ! Ponieważ u ciebie sprawa się powtarza , należy podejrzewać że coś jest nie tak za warunkami środowiska lub procedurami odchowu !? Nie ma jednoznacznej i prostej recepty na uniknięcie zachorowań, można w twoim przypadku zminimalizować tylko ryzyko ! W ostateczności można sięgnąć po inne antybiotyki ale będą one jeszcze droższe niż amoxy !aandrzejww pisze:W kazdym cyklu otwartym mam problemy ze streptokokoza Prosieta co cykl kupowane od innego producenta a po sprzedazy dezynfekcja Ponosze duze koszty na amoxycyline Prosze o rade co jeszcze moge zrobic aby problem sie nie powtarzal
odp
Ślady po zębach bo go pogryźli koledzy, a pogryźli go bo się dziwnie zachowywał, a dziwnie się zachowywał bo go brzuch bolał, a brzuch go bolał bo pewnie clostridium mu dokuczało, też dlatego po śmierci ma ochotę pod sufit się wznieść (zbeczkowany) ot i cała filozofia pewniesentimo pisze:Padł tucznik ok. 70kg raczej niedawno bo jeszcze ciepły.Cechy charakterystyczne: sine uszy, sporo śladów po zębach na jednym boku, bardzo mocno zbeczkowany, zaraz go chyba rozsadzi. Co powiecie o takim przypadku?
Dzięki za gratulacje pierwszy raz tu dziś mnie zaniosło i proszę jak zabłysnąłeeeeem
No ale tak na poważnie to widzę że tu się świńską weterynarię z "tajników" obdziera i z czego w końcu moi koledzy żyć będą chyba tylko z handlu lekami, no ale co tam chyba czasem tu zajrzę i w miarę moich skromnych możliwości też coś czasem obedrę
pozdrawiam


-
- Posty: 22
- Rejestracja: środa 19 gru 2007, 13:10
- Lokalizacja: Subkowy
http://translate.google.com/translate?h ... =pl&hs=Z01
NA LEPTOSPIROZE KIEDYS TO SIE STOSOWALO TYLKO NIEWIEM CZY TO JEST TERAZ DOSTEPNE
NA LEPTOSPIROZE KIEDYS TO SIE STOSOWALO TYLKO NIEWIEM CZY TO JEST TERAZ DOSTEPNE
Marcin Szadkowski!! Miano to nie wszystko.Jak masz niskie miano +BRAK OBJ:CHOROBY!!!! to znaczy ze bakt.Leptospiryrozy sa w stadzie. W tym momencie trzeba o tym wiedziec ale wkraczanie z leczeniem jest bez sensu.Jak MASZ OBJAWAWY CHOROBY tj.poronienia,slabe prosieta itp.to trzeba stado leczyc.Ale to inna historia.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: środa 19 gru 2007, 13:10
- Lokalizacja: Subkowy
W moim stadzie a liczy ono 30 loch rodza sie prosieta o roznej wielkosci ; male , duze noi czasem zmacerowane czyli nie dorozwiniete , czarne . Objawy te nie wystepuja u wszystkich loch , lecz w wiekszosci tak . Przy pokryciu zaczelem podawac Streptomecyne przez 3 dni po pokryciu ,a wynik badania zostaly u mojego lekarza, wiec nie wiem jakie sa oprucz tego ze jest leptospiroza . Poronienie nie wystepuja lecz poprawki po 3 tygodniach w niewielkich ilosciach tak .
Re: odp
Scimitar napisał:
Ślady po zębach bo go pogryźli koledzy, a pogryźli go bo się dziwnie zachowywał, a dziwnie się zachowywał bo go brzuch bolał, a brzuch go bolał bo pewnie clostridium mu dokuczało, też dlatego po śmierci ma ochotę pod sufit się wznieść (zbeczkowany) ot i cała filozofia pewnie.
A mam pytanie jak z tym walczyć? W moim stadzie już druga sztuka padła z takimi objawami.
Czy pan Marek R. odebrał PW??
Ślady po zębach bo go pogryźli koledzy, a pogryźli go bo się dziwnie zachowywał, a dziwnie się zachowywał bo go brzuch bolał, a brzuch go bolał bo pewnie clostridium mu dokuczało, też dlatego po śmierci ma ochotę pod sufit się wznieść (zbeczkowany) ot i cała filozofia pewnie.
A mam pytanie jak z tym walczyć? W moim stadzie już druga sztuka padła z takimi objawami.
Czy pan Marek R. odebrał PW??
Marcin Szadkowski.Z tego co piszesz wyglada ze to moze byc leptospiroza.Ja bym podal dle calego stada w jednym czasie doxycyline w paszy lub wodzie w dawce 10mg.na kg przez 7-10dni -powtorzyc po 5 miesiacach.Strepto.to tez dobry antybiotyk, ale ja bym go zastosowal profilaktycznie dla calego stada, by zmniejszyc ilosc wydalanych leptospir.Moim zdaniem lepsza jest doxycyclina.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: środa 19 gru 2007, 13:10
- Lokalizacja: Subkowy
-
- Posty: 22
- Rejestracja: środa 19 gru 2007, 13:10
- Lokalizacja: Subkowy
witam prosze o pmoc o tuż jedna locha ciężarna na 4 dni przed porodem dostała paraliżu to znaczy jak w stanie na nogi to nie może się utzrymać i się kładzie przewraca temp. w normie jak takie przypadki występują umnie na tucznikach i u loch lużnych to podaje tiamovet 200 i przechodzi na drugi dzień a w instrukcji tiamovetu pisze że lochom ciężarnym nie podawać co zastosować innego w takim przypadku,,,,,,,,,,
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
doksy dajesz 10mg na 1kg
a wapno to podskórnie i calcium gluc
ogólnie niesj polecana przy ciazy
ale jak jestto 4 dni przed
to sie niepowino nic stac
naj lepszym wyjscie jest podanie linkomycyny
10mg na 1 kg dwa razy dzienie
a wapno to podskórnie i calcium gluc
ogólnie niesj polecana przy ciazy
ale jak jestto 4 dni przed
to sie niepowino nic stac
naj lepszym wyjscie jest podanie linkomycyny
10mg na 1 kg dwa razy dzienie
Ostatnio zmieniony poniedziałek 16 mar 2009, 21:51 przez Muchozolali, łącznie zmieniany 1 raz.
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
czy ty jestes pijany albo niewiesz co juz masz napisacgregorius pisze:muchozol co ty znowu za bzdury wypisujesz, tak na marginesie calcium boroglukonatum to własnie wapno:))
ja niemuwie o roztworze calcium boroglukonatum
tylko takim clamagluc to jest raz
druga sprawa niekazde wapno stosuje sie tak samo.
ale mniejsza oto
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Pilnie proszę o pomoc.Mam problem w mim stadzie z lochami . Po około 12 godzinach po oproszeniu u macior ginie mleko. Pięć dni temu oprosiła mi się młoda loszka po paru godzinach zauważyłem u niej brak mleka podałem jej oxsytocynę ale dużych efektów nie było .Tą czynność powtarzałem co 2 godziny prosięta podły .Kolejna młoda loszka prosiła się3 dni temu .Te same objawy skonsultowałem się z weterynarzem ,powiedział mi że morze być to genetyczne gdyż loszki były rodzeństwem. Dodatkowo podałem drugęj świni 20 ml wapna i 5 ml witaminy AED, skutek ten sam.Wczoraj pod wieczór zaczęły prosić mi się 2 maciory jedna 1 raz druga 3 ,świnie nie są z sobą spokrewnione,dziś rano te same objawy.Byłem u lekarza dał mi dla macior antybiotyk. Maciory były szczepione na parwo+rurzyca i ecoli gorączki nie mają,wymię wygląda blade .Co mam robić???
- marek mokwa
- Posty: 634
- Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
- Lokalizacja: --SUBKOWY
- Kontakt:
Dwie pierwsze loszki miały wagę 110 kg następna 130 ,trzecia była kryta trzeci raz ,4 pierwszy raz , dziś oprosiła się kolejna .Dwie pierwsze nie były w super kondycji a następne miały dobra kondycję.nie miały zatwardzeń.Podejrzewam że zborze morze posiadać toksyny.Co mam w takim przypadku zrobić by mi kolejne prosięta nie padły .podałem im wczoraj antybiotyk ,2 razy wapno w iniekcji po20 ml i oxsytocynę muszę co chwilę powtarzać .Trzecią lochom jest dobrze ale z 4 mam duży problem. Co mam robić????????????
mały trafiłem na taki artykuł może to ci w czymś pomoże
Zespół MMA
Objawy chorobowe występują u lochy po porodzie i nazywane są gorączką okołoporodową lub gorączką mleczną. W przebiegu choroby pojawiają się: zapalenie macicy, zapalenie gruczołów mlekowych oraz bezmleczność. Określa się je wspólnym mianem jako tzw. zespół MMA (od pierwszych liter nazw łacińskich wymienionych schorzeń).
Choroba występuje częściej u starszych loch, 12-48 godzin po oproszeniu, a czasem już w trakcie porodu. Następujące objawy, o różnym nasileniu, pojawiają się osobno lub jednocześnie: podwyższona temperatura ciała, brak apetytu, zatrzymanie kału, obfity wypływ z pochwy, bolesny obrzęk i zaczerwienienie skóry całego wymienia lub poszczególnych ćwiartek. Ponieważ u lochy prawie zawsze występuje równocześnie brak mleka, oseski są niespokojne i kwiczą (lochy leżą na brzuchu, chroniąc wymię przed prosiętami). Piją one wówczas gnojówkę albo jedzą i piją z koryta lochy, co z reguły doprowadza do biegunki. Stan maciory nie musi być wyraźnie zły.
Do najważniejszych przyczyn powstania zespołu MMA należą zaburzenia żołądkowo-jelitowe, wywołane nagłą zmianą paszy i chlewni, a głównym sprawcą zakaźnego procesu zapalnego są pałeczki okrężnicy. W rozwoju choroby odgrywają rolę również zarazki pochodzące z otoczenia lochy, które wzmagają procesy zapalne w organizmie. Dodatkowo przy przewlekających się porodach, niefachowej pomocy przy porodzie i opóźnionym wydaleniu łożyska dochodzi do zapalenia macicy, przy czym bakterie i ich jady przedostają się do krwiobiegu, prowadząc do wystąpienia objawów ogólnych z zaburzeniami krążenia, manifestującymi się sinoczerwonym zabarwieniem skóry tułowia, kończyn, wymienia, uszu i zewnętrznych warg sromowych oraz tarczy ryjowej.
Zespół MMA powoduje znaczne straty gospodarcze, więc leczenie należy powierzyć lekarzowi weterynarii. Jeśli locha po porodzie ma słaby apetyt lub nie ma go wcale, jeśli jest bezmleczność, a prosięta mają biegunkę - należy zmierzyć jej temperaturę ciała. Przy temperaturze 39,2°C trzeba natychmiast wezwać lekarza weterynarii, który zastosuje np. antybiotyki, sulfonamidy, hormony kory nadnerczy, oksytocynę, preparaty wapniowe itp. Jeśli locha po upływie 12 godzin od rozpoczęcia leczenia w dalszym ciągu nie ma apetytu, należy koniecznie ponownie wezwać lekarza, aby skorygował sposób leczenia. Przy szybkiej reakcji na objawy chorobowe można uratować zarówno lochę, jak i prosięta.
Nagminne występowanie zespołu MMA może stać się zagrożeniem dla stada. W każdym przypadku trzeba sprawdzić jakość paszy i skład dawki pokarmowej dla loch. Aby zapobiec tej chorobie, należy zadbać o prawidłowe trawienie, przygotowując do tego przewód pokarmowy loch wysokoprośnych. Pokarm nie może być zbyt bogaty w białko, a za ubogi we włókno, ponieważ prowadzi to do zaparć i zaburzeń układu pokarmowego, będących główną przyczyną tej choroby.
Zespół MMA
Objawy chorobowe występują u lochy po porodzie i nazywane są gorączką okołoporodową lub gorączką mleczną. W przebiegu choroby pojawiają się: zapalenie macicy, zapalenie gruczołów mlekowych oraz bezmleczność. Określa się je wspólnym mianem jako tzw. zespół MMA (od pierwszych liter nazw łacińskich wymienionych schorzeń).
Choroba występuje częściej u starszych loch, 12-48 godzin po oproszeniu, a czasem już w trakcie porodu. Następujące objawy, o różnym nasileniu, pojawiają się osobno lub jednocześnie: podwyższona temperatura ciała, brak apetytu, zatrzymanie kału, obfity wypływ z pochwy, bolesny obrzęk i zaczerwienienie skóry całego wymienia lub poszczególnych ćwiartek. Ponieważ u lochy prawie zawsze występuje równocześnie brak mleka, oseski są niespokojne i kwiczą (lochy leżą na brzuchu, chroniąc wymię przed prosiętami). Piją one wówczas gnojówkę albo jedzą i piją z koryta lochy, co z reguły doprowadza do biegunki. Stan maciory nie musi być wyraźnie zły.
Do najważniejszych przyczyn powstania zespołu MMA należą zaburzenia żołądkowo-jelitowe, wywołane nagłą zmianą paszy i chlewni, a głównym sprawcą zakaźnego procesu zapalnego są pałeczki okrężnicy. W rozwoju choroby odgrywają rolę również zarazki pochodzące z otoczenia lochy, które wzmagają procesy zapalne w organizmie. Dodatkowo przy przewlekających się porodach, niefachowej pomocy przy porodzie i opóźnionym wydaleniu łożyska dochodzi do zapalenia macicy, przy czym bakterie i ich jady przedostają się do krwiobiegu, prowadząc do wystąpienia objawów ogólnych z zaburzeniami krążenia, manifestującymi się sinoczerwonym zabarwieniem skóry tułowia, kończyn, wymienia, uszu i zewnętrznych warg sromowych oraz tarczy ryjowej.
Zespół MMA powoduje znaczne straty gospodarcze, więc leczenie należy powierzyć lekarzowi weterynarii. Jeśli locha po porodzie ma słaby apetyt lub nie ma go wcale, jeśli jest bezmleczność, a prosięta mają biegunkę - należy zmierzyć jej temperaturę ciała. Przy temperaturze 39,2°C trzeba natychmiast wezwać lekarza weterynarii, który zastosuje np. antybiotyki, sulfonamidy, hormony kory nadnerczy, oksytocynę, preparaty wapniowe itp. Jeśli locha po upływie 12 godzin od rozpoczęcia leczenia w dalszym ciągu nie ma apetytu, należy koniecznie ponownie wezwać lekarza, aby skorygował sposób leczenia. Przy szybkiej reakcji na objawy chorobowe można uratować zarówno lochę, jak i prosięta.
Nagminne występowanie zespołu MMA może stać się zagrożeniem dla stada. W każdym przypadku trzeba sprawdzić jakość paszy i skład dawki pokarmowej dla loch. Aby zapobiec tej chorobie, należy zadbać o prawidłowe trawienie, przygotowując do tego przewód pokarmowy loch wysokoprośnych. Pokarm nie może być zbyt bogaty w białko, a za ubogi we włókno, ponieważ prowadzi to do zaparć i zaburzeń układu pokarmowego, będących główną przyczyną tej choroby.