FORUM
Cena Prosiaka
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota 18 lip 2009, 20:46
- Lokalizacja: zdusna wola
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 19:19
- Lokalizacja: Wielkopolska
michal6787 pisze:nie wiem panowie dlaczego placicie takie pieniadze za dosc lekkie prosiaki.. ja w sobote na targowisku pod warszawa kupilem 50 sztuk, w wadze po ok 22kg po 210 zl za pare
czyli 105zł prosiak
ok 60zł koncentrat ktory zje
ok 80zł za zboze ktore zje
inne wydatki (prad itp) ok 10zł
daje to 255zł przy oszczednym gospodarowaniu......bardzo oszczednym
.....ok 5 miesiecy zapier.....przy prosiaczkach
120kgx3zł=360zł
czyli jakies 100zł na czysto...
100złx50szt=5000zł/140dni=35zł dniówki
i to sa bardzo optymistyczne wyliczenia....a jak wlezie Ci jakies chorobsko?
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 19:19
- Lokalizacja: Wielkopolska
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota 18 lip 2009, 20:46
- Lokalizacja: zdusna wola
chcialbym dodac ze zadnego specyfiku nie dodaje
robie wlasna pasze z koncentratow sano i to prosiaczki ktore kupilem zejda na pewno na poczatku sierpnia ;d a Pan ktory robi kalkulacje nie wiem dlaczego zaklada cene po 3zl/kg. mysle ze szanujacy sie hodowcy nie schodza ponizej 3.5+vat
i nie sieje tutaj zadnej propagandy jak niektorzy, tylko przedstawiam jak to jest naprawde u mnie. pozdrawiam


michal6787 pisze:chcialbym dodac ze zadnego specyfiku nie dodajerobie wlasna pasze z koncentratow sano i to prosiaczki ktore kupilem zejda na pewno na poczatku sierpnia ;d a Pan ktory robi kalkulacje nie wiem dlaczego zaklada cene po 3zl/kg. mysle ze szanujacy sie hodowcy nie schodza ponizej 3.5+vat
i nie sieje tutaj zadnej propagandy jak niektorzy, tylko przedstawiam jak to jest naprawde u mnie. pozdrawiam
kolego ile sztuk rocznie przewija sie przez twoje gospodarstwo? ja z ok 6,5ha (5-6 klasa w wiekszosci) przezucam rocznie ok 60szt w cyklu zamknietym i gdyby nie doplaty to w zyciu bym tego nie obrabial bo bylaby to skorka za wyprawke...
moze zle glowkuje Panie szanujacy sie chodowco ale przypuszczam, ze masz nieduze gospodarstwo...gdybys mial duze nie latal bys po rynkach za prosiakami....co bys zrobil z tymi 50 sztukami jak bys mial teraz duze? laski nikomu bys nie robil ze wstawil bys im 50sz bylejakich swin bo zapewne rasowe i ekstra miesne nie sa? chyba ze masz jakis uklad z masazem, ktory klepie na czarno wedliny bo sprzedajac normalnie przy takiej ilosci nie ma mowy o negocjacji ceny....na twoje miejsce znajda sobie innych
kolego pisalem dokladnie o tych 50szt powiedzmy dwa takie rzuty w roku....utrzymasz sie z rodzina za 35zl dziennie? a jesli to na jakim poziomie? przy 200-300sztukach w rzucie gdyby sie dalo zarobic 100 na sztuce bylaby bajka ale w takim stadzie duzo wiecej problemu bo wieksza szansa na jakies choroby, wieksze pieniadze na amortyzacje maszyn i pomieszczen itp...baraki pisze:100 zł na czysto/sztuka i jeszcze nażekacie?
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota 18 lip 2009, 20:46
- Lokalizacja: zdusna wola
sprzedaje okolo 500 sztuk rocznie, ale mam tylko 15 macior wiec troche musze prosiakow dokupywac. mam 30h zasianych zbozem i wszystko przeznaczam na pasze, aktualnie juz musze zaczynac rozgladac sie za zbozem niestety ;/
aa odbiorce swinek mam bardzo dobrego, sprzedaje mu juz 10 lat, zawsze dostaje gratisy i po 14 dniach kasa na koncie, co do jakosci moich siwnek to miesnosc z ttego poniedzialku 38 sztuk wyszla po 58%. mam 5 osobowa rodzine i poki co jakos starcza
nie rozumiem dlaczego w was tyle nienawisci dla "nowego"
aa odbiorce swinek mam bardzo dobrego, sprzedaje mu juz 10 lat, zawsze dostaje gratisy i po 14 dniach kasa na koncie, co do jakosci moich siwnek to miesnosc z ttego poniedzialku 38 sztuk wyszla po 58%. mam 5 osobowa rodzine i poki co jakos starcza

Arek39 pisze:pysiek99 ile masz tych dopłat że tak dobrze ci się powodzi
Arek jesli trzymamy sie scislosci ja za tydzien mam mature i zapierdzielam dodatkowo na stolarni + obrabiam ziemie, ktora wasciwie jest mojej mamy i to ona bierze kase i kase daje ja jestem niejako pracownik a pozatym to ona tez pracuje wiec gospodarstwo to dodatkowy dochod....
a doplat jest tyle ze starcza na amortyzacje ciagnika, maszyn, pomieszczen, kupno nawozu, paliwa i np w tym roku zostanie jeszcze na to, aby z glebokiej sciolki zrobic plytko bo jest sporo wieksza dotacja jak rok temu (kurs byl lepszy) wiec to co jest zarobioe na swinkach zostaje na czysto...a wiesz co jest najlepsze?? ze dwa razy do roku znajomy zabije mi tucznika ktory ma 140kg wiec jest z tego bardzo duzo jedzonka i na tym mozna zaoszczedzic naprawde duzo pieniazkow...
michal6787 ja do ciebie nie czuje zadnej nienawisci tylko skoro ty robisz taka kase to czemu tyle ludzi pada albo ucieka z tego??? moze poprostu masz farta...
arek pisze:Michał pomieszałeś realizm z nienawiścią każdy z nas ma kilka świnek i dobrze wie jakie są koszty hodowli i jak czytam ze przy 3 zetach 100 zostaje to chyba żyjemy nie w tym samym kraju albo czasach
kolego uwierz mi mam sasiadow, ktorym tyle zostanie....ale gosc ma 2,5ha trzyma rocznie 6 swin i wali go to ile czasu beda u niego staly....
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota 18 lip 2009, 20:46
- Lokalizacja: zdusna wola
ja o tych 100zl nie pisalem i tego nie wyliczalem, bo te koszty brane przy tym wyliczeniu sa troche wg mnie zanizone
ja tylko powiedzialem ze niezasadne wydaje mi sie obecnie kupowanie holendra po 200 zl sztuka, bo wowczas naprade nie wyobrazm sobie jak mozna na hodowli zarobic
i o tych kokosach ktore ja osiagam to Pysiek przesadziles, po prostu starcza na dosc normalne zycie, i jakies inwestycje od czasu do czaasu.


fakt Panowie moze mnie ponioslo, moze przesadzilem troche...jesli kogos urazilem to przepraszam....
zyje troche w innych realiach niz wy ktorzy macie po kilkaset sztuk ale uwierzcie mi ze to jest okropnie wku....jak pan sawicki w wywiadzie stwierdza ze beda dazyc do zlikwidowania malych gospodarstw....co to komu przeszkadza....
zyje troche w innych realiach niz wy ktorzy macie po kilkaset sztuk ale uwierzcie mi ze to jest okropnie wku....jak pan sawicki w wywiadzie stwierdza ze beda dazyc do zlikwidowania malych gospodarstw....co to komu przeszkadza....
-
- Posty: 279
- Rejestracja: niedziela 14 cze 2009, 20:26
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota 18 lip 2009, 20:46
- Lokalizacja: zdusna wola
tak Pysiek masz racje, to jest przesada ze chca do tego dazyc. bo mysle ze kazdy tutaj zaczynam od paru hektarow i swin i wie jak wtedy ciezko z tego sie utrzymac, ja tam mam szacunek wlasnie dla takich ktorzy jednak mimo tych 3 zeta robia co lubia i probuja sie utrzymac. tylko denerwuje mnie szerzenie wszedzie paniki, jak to jest zle i kompletnie nieoplacalnie, jesli sie z tego nie da wyzyc to jest tyle innych zawodow... 

wielkosci mojego ok 6,5ha uznaje sie za male choc wsrod obrabiajacych ziemie to na wsi ok 3-4 pod wzgledem wielkosci....
i ktos powie ze psuja tacy rynek bo wsadzaja byleco za bylejaka kase albo ze obrabiaja tylko dla doplat itp....ale ja nie po to pytam czesto na forum o rzeczy dosc oczywiste dla Was, nie po to czytam ksiazki o trzodzie itp zeby takie gospodarstwo mial ktos udusic za 2-3 lata...
przypuszczam ze swinie z mojej chodowli nie sa gorsze od znacznej czesci ludzi na forum tylko poprostu mam ich mniej....
michal zgadzam sie z Toba mnie jako 19 latka nie stac na zalozenie wiekszej chodowli
i ktos powie ze psuja tacy rynek bo wsadzaja byleco za bylejaka kase albo ze obrabiaja tylko dla doplat itp....ale ja nie po to pytam czesto na forum o rzeczy dosc oczywiste dla Was, nie po to czytam ksiazki o trzodzie itp zeby takie gospodarstwo mial ktos udusic za 2-3 lata...
przypuszczam ze swinie z mojej chodowli nie sa gorsze od znacznej czesci ludzi na forum tylko poprostu mam ich mniej....
michal zgadzam sie z Toba mnie jako 19 latka nie stac na zalozenie wiekszej chodowli
- WOJCIECH1236
- Posty: 711
- Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
- Lokalizacja: Śląskie
http://trzoda-chlewna.com.pl/index.php?&opcja=26001
wytłumaczcie mi dlaczego prosiaki z Holandi są u nas po 200 zł a w holandii srednia cena według danych które podają to 26,75 EUR
to w przeliczeniu na złote wychodzi około 145 zł...
to ile kosztuje ten transport i jaka jest marża pośrednków??
I ile kosztują prosiaki w holandi jak do nas przywoża po 150 zł albo taniej bo bywało i tak... ile?? 15 euro??
wytłumaczcie mi dlaczego prosiaki z Holandi są u nas po 200 zł a w holandii srednia cena według danych które podają to 26,75 EUR
to w przeliczeniu na złote wychodzi około 145 zł...
to ile kosztuje ten transport i jaka jest marża pośrednków??
I ile kosztują prosiaki w holandi jak do nas przywoża po 150 zł albo taniej bo bywało i tak... ile?? 15 euro??

Pysiek 99 i inni którzy piszecie na tym forum , bardzo proszę włączcie sobie korektora i nie piszcie z błędami ortograficznymi . Pysiek 99 zdajesz maturę, w czasach kiedy ja zdawałem maturę trzy błędy powodowały , że oblewało się cały egzamin . Hodowla pisze się przez samo H a nie przez C H . Chów pisze się przez ch
Nie 26,74 euro/szt., ale 36,75 euro/szt.WOJCIECH1236 pisze:http://trzoda-chlewna.com.pl/index.php?&opcja=26001
wytłumaczcie mi dlaczego prosiaki z Holandi są u nas po 200 zł a w holandii srednia cena według danych które podają to 26,75 EUR
to w przeliczeniu na złote wychodzi około 145 zł...
to ile kosztuje ten transport i jaka jest marża pośrednków??
I ile kosztują prosiaki w holandi jak do nas przywoża po 150 zł albo taniej bo bywało i tak... ile?? 15 euro??
I jest to cena giełdowa - jak tłumaczyła kilka miesięcy temu Monika. Sprzedający prosięta dostaje do ceny jeszcze dodatek.
Cytat postu Moniki z lipca 2009 r. poniżej:
monikaa
W Holandii funkcjonuje gielda cenowa,
dajmy na to np- 40 €/ warchlaka o wadze 23 kg,
rolnik posiadajacy np 2000 tysiace macior dostaje od kupujacego cene gieldowa (bazowa) + np 12 €/ sztuke,
czyli ten dotatek musi zaplacic kupujacy.
Mniejsi rolnicy otrzymuja mniej tego dodatku i sprzedaja swoje warchlaki taniej.