FORUM
Cena Prosiaka
Idąc dalej tym tropem: jak "nikt" nie będzie kupował prosiąt to będzie chciał sprzedać zboże (zboże stanieje), jak "nikt" nie będzie kupował prosiąt to nie będzie sprzedawał tuczników (tucznik będzie drogi).bamberinio pisze:jeżeli cena zboża będzie rosłą a tucznik taniał to nikt nie będzie kupował prosiąt
A więc idąc tokiem rozumowania bamberinio dochodzimy do wnosku że wkrutce będzie tanie zboże i drogi tucznik... Ja bym się nie zastanawiał tylko kupował prosiaki na gwałt! Bo tańsze nie będą!

Cześć Jelonek
Chyba jednak tym razem Jurek nie żartuje. Prosiak holenderski 120 zł sztuka 21 kg więc myślę że targowsikowe zdechlaczki tak mogą kosztować. Sam nie rozumię skąd te wielkie obniżki cen prosiąt. Zboże jest w normalnych cenach 600 - 650 zł tucznik 4.5 + vat (dla większości 6 % do kieszeni). Ale może to i dobrze, taki zimny prysznic przyda się wszystkim bo znów kto żyw krył maciory i budował chlewnie. Byle nie za długo takiego marazmu chociaż wszystko wskazuje na to że tak już będzie przynajmniej do żniw.
Chyba jednak tym razem Jurek nie żartuje. Prosiak holenderski 120 zł sztuka 21 kg więc myślę że targowsikowe zdechlaczki tak mogą kosztować. Sam nie rozumię skąd te wielkie obniżki cen prosiąt. Zboże jest w normalnych cenach 600 - 650 zł tucznik 4.5 + vat (dla większości 6 % do kieszeni). Ale może to i dobrze, taki zimny prysznic przyda się wszystkim bo znów kto żyw krył maciory i budował chlewnie. Byle nie za długo takiego marazmu chociaż wszystko wskazuje na to że tak już będzie przynajmniej do żniw.
Witam. Kupiłem 450 szt cena 120 zł netto. Widzę, że Holendrzy chyba trochę dławią się z produkcją średnia waga 25,6 kg jeszcze nigdy nie kupiłem tak ciężkich. Dla spokoju sumienia zadzwoniłem do naszych producentów zażądali 150 za 21 kg plus koszty transportu. Ciekawe kto im to kupi za takie pieniądze. Może pora zejść na ziemie dla tych co tyle sobie życzą za prosiaka. Byłem dziś na wystawie w Bednarach Pozdrawiam stoisko John Deera to pierwsze bez sklepu po co oni tam się wystawili nie mam pojęcia takiej niekompetencji jeszcze w życiu nie widziałem totalny obciach. Nie znali ceny ciągnika. Bardzo podobało mi się stoisko kilka metrów dalej. Pełna informacja miła obsługa. Ta sama firma i dwa światy. Przepraszam, że nie na temat. Pozdrawiam.
Za kilka miesięcy to ty zejdziesz Alfiku na ziemię jak holender znów będzie kosztował 280 zł to podwiniesz uszy i będziesz z Polską chorągiewką biegał po fermach i prosił się o prosiaczka mówiąc że holender to badziew i że tylko Polskie...., bo Polski rolnik.... itp bzdury. Na szczęście powoli rynek układa się w Polsce w jedną całość. Fermy podpisują umowy na prosiaki ze stałymi odbiorcami. Tym sposobem eliminuje się zawracaczy dupy którzy zamawiają w dziesięciu miejscach a kupują tam gdzie 2 zł taniej. Kończy się wolna amerykanka. Przypomnę ci Alfiku za kilka miesięcy tę twoją wypowiedz kiedy będziesz mógł wybierać już tylko między gównianym holendrem i tym troszkę mniej gównianym z jednym kolczykiem holendrem.
Alf ja doskonale rozumię że wybierasz tańsze prosiaki bo do tego masz prawo, tylko na litość boską nie pisz tekstów o tym że z przyzwoitości zadzwoniłeś też do Polskiego chodowcy. Cena prosiaka w Polsce musi być wyższa od holendra bo żyjemy w innych realiach dopłat bezpośrednich. Jeżeli dostanę dopłatę 2000 tys zł do hektara to też będę mógł produkować tańsze zboże i tańszy żywiec. Na dzisiaj koszt produkcji prosiaka w Polskiej dużej fermie to około 100 -120 zł.
I zrozum nie krytykuje cię za to że kupujesz holendra (bo sam nie wiem jak bym robił gdybym prowadził tucz) ale wkurza mnie takie gadanie. Kiedyś ktoś na tym forum napisał temat że kupi prosiaki i podejmie stałą współpracę. Jelonek odpowiedział że stałą do czasu jak tucznik spadnie do 3.20 a zboże wzrośnie do 850 zł. Dzisiaj jak najbardziej aktualne.
Jak ktoś mi mówi o stałej współpracy i wspomina żeby za to dać mu niższą cenę to wiem że to bzdura. Kiedyś miałem dwóch stałych klientów. Kiedy cena wariowała i prosiaki były po 240 zł ja sprzedawałem po 200 bo wiedziałem że sytuacja może się odwrócić. Kiedy w 2007 ceny spadły na 120 zł oni bez skrupułów kupili po 100 zł holendra i nikt się nie przejmował.
I zrozum nie krytykuje cię za to że kupujesz holendra (bo sam nie wiem jak bym robił gdybym prowadził tucz) ale wkurza mnie takie gadanie. Kiedyś ktoś na tym forum napisał temat że kupi prosiaki i podejmie stałą współpracę. Jelonek odpowiedział że stałą do czasu jak tucznik spadnie do 3.20 a zboże wzrośnie do 850 zł. Dzisiaj jak najbardziej aktualne.
Jak ktoś mi mówi o stałej współpracy i wspomina żeby za to dać mu niższą cenę to wiem że to bzdura. Kiedyś miałem dwóch stałych klientów. Kiedy cena wariowała i prosiaki były po 240 zł ja sprzedawałem po 200 bo wiedziałem że sytuacja może się odwrócić. Kiedy w 2007 ceny spadły na 120 zł oni bez skrupułów kupili po 100 zł holendra i nikt się nie przejmował.
corvina skęd wziąłeś Kolego koszt produkcji 100 - 120 zł jednego prosiaka na dużej fermie?
Duże fermy muszą spełnić wiele wymagań wynikających z pozwoleń zintegrowanych i z przepisów o ochronie środowiska, zatrudniają wielu pracowników, wydają dużo srodków na profilaktykę, bo w ich przypadku zarażenie stada to potężne koszty i brak odbiorców. Dodaj tak z 30, 40 zł na sztukę to będzie realnie.

Duże fermy muszą spełnić wiele wymagań wynikających z pozwoleń zintegrowanych i z przepisów o ochronie środowiska, zatrudniają wielu pracowników, wydają dużo srodków na profilaktykę, bo w ich przypadku zarażenie stada to potężne koszty i brak odbiorców. Dodaj tak z 30, 40 zł na sztukę to będzie realnie.
Ostatnio zmieniony wtorek 28 wrz 2010, 22:00 przez gofer, łącznie zmieniany 1 raz.
I. Fermy powyżej 750 macior muszą posiadać pozwolenie zintegrowane
II. Samo pozwolenie zintegrowane kosztuje ale nie nakłada nadzwyczajnych obowiązków na właściciela fermy. Zatwierdza jedynie plan gospodarki odpadami, bada emisje gazu,chałasów etc.
III Czy myślisz że przez to że zatrudniamy pracowników to koszty jednostkowe się zwiększają?
II. Samo pozwolenie zintegrowane kosztuje ale nie nakłada nadzwyczajnych obowiązków na właściciela fermy. Zatwierdza jedynie plan gospodarki odpadami, bada emisje gazu,chałasów etc.
III Czy myślisz że przez to że zatrudniamy pracowników to koszty jednostkowe się zwiększają?
Jelonek w gospodarstwie chłopskim ( każdym ) koszt produkcji jest wyższy o kilkadziesiąt złotych na sztuce. Składa się na to masa rzeczy
- cena zakupu zbóż, premiksów, itp
- cena zakupu leków około 50% niższa niż u weterynarza bo kupujemy z hurtowni
- Koszty zabiegów weterynaryjnych - nikt u nas nie woła weterynarza do kiełków, kastracji, ogonków, leczenia macior, prosiąt itp. Wszystkie zabiegi robi obsługa
Mógłbym tak wyliczać bez końca. Róznice w zakupie środkó produkcji są ogromne. Nikt na fermie nie kupi koncentratu Sano bo stosując premiks Trouw oszczędzamy około 100 zł na tonie. Może 100 zł to nie wiele ale jak zrobisz tych ton 50 w miesiącu to już mogę zapłacić dwie wypłaty.
- cena zakupu zbóż, premiksów, itp
- cena zakupu leków około 50% niższa niż u weterynarza bo kupujemy z hurtowni
- Koszty zabiegów weterynaryjnych - nikt u nas nie woła weterynarza do kiełków, kastracji, ogonków, leczenia macior, prosiąt itp. Wszystkie zabiegi robi obsługa
Mógłbym tak wyliczać bez końca. Róznice w zakupie środkó produkcji są ogromne. Nikt na fermie nie kupi koncentratu Sano bo stosując premiks Trouw oszczędzamy około 100 zł na tonie. Może 100 zł to nie wiele ale jak zrobisz tych ton 50 w miesiącu to już mogę zapłacić dwie wypłaty.
-
- Posty: 444
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14
Może to i wina mamutów, ale nie trzeba daleko sięgać pamięcią, aby przypomnieć sobie że 70 zł za prosię to była całkiem dobra cena.A byli i tacy co za 30 sprzedawali.Wtedy wydawało sie że to chore, i że więcej się to nie powtórzy.Dziś jednak widzimy że jest inaczej.A dlaczego?jelonek pisze:Jurek babcia ci z renty dokłada za 70zł to lepiej nająć się do pracy niż prosiaka wyhodować
p.s przez takich mamutów co za 70zł sprzedają prosiaki mamy pózniej ceny tuczników jakie mamy
Bo póki co w Polsce brak narzędzi m in. do tego aby zachęcić polskiego rolnika do kupowania prosiąt od sąsiada zza płotu mającego 600 macior, nastawionego na produkcje prosiąt.Zaraz odezwą się glosy że mamy wolny rynek, możemy kupować prosięta z Holandi, Dani itp.Pytanie tylko czy Holendzy lub Duńczycy kupują prosięta z zewnątrz? Nie wiem czy na dzień dzisiejszy Polske stać na to aby wypracować dobrze funkcjonujący system współpracy.Musi to być łańcuszek od producenta prosiąt po sprzedawcę kiełbasy w malym wiejskim sklepie.Póki co zazdrośc zalewa ludziom oczy i w takich warunkach nie da się niczego osiągnąć.A co do rolników to już na prawdę wolę tych co piszą że nie idzie wyżyć i sprzedają ziemię, niż tych co piszą że nie mają na chleb i zwiększają produkcję a ha ziemii kupili by czy to za 10 czy za 100 tys.Myślę że nadchodzi czas zmian i nikt ani nic tego nie powstrzyma.Im wcześniej, co po niektórzy zdają sobie z tego sprawę tym lepiej dla nich.Czas na to aby państwo zabrało się za przypadkowych osiedlowych hodowców, którzy to zapraszają maciory powyżej 4,5 a rezygnują z hodowli poniżej 3,6.I nie trzeba zbyt wiele, aby nad tym zapanować.Po prostu zbyt zchowawcza polityka państwa powoduje, że dochody tych którzy zajmują sie tym nieprzerwalnie od lat i których stanowi to głózne źródło utzrymania są może nie niźsze, ale niepewne i wyglądaja jak parabola, nie pozwalajac nic zaplanować.A może tak już musi byc w tej branży?????
Przepraszam za tak długi post i nie do końca na temat.
Państwo Polskie nadaje sie tylko do wspierania niskotowarowych którzy kombinują faktury jak zbliza sie okres rozliczania z ARIMR, w moim terenie jest kilku niskotowarowych co juz mieli ziemie oddawac a tu nagle stali sie nisko towarowymi,
Moze ktos poda przykład czy z jakiegos niskotowarowego po dotacji Państwa nagle stał sie wysokotowarowym rolnikiem produkującym na rynek
Moze ktos poda przykład czy z jakiegos niskotowarowego po dotacji Państwa nagle stał sie wysokotowarowym rolnikiem produkującym na rynek
Jelonek, sądzisz, że jak będzie drogi prosiak to automatycznie będzie drogi tucznik?
Spróbuj teraz sprzedać prosięta za 150 zł za szt. przy cenie tucznika poniżej 400 zł za szt. Nie sądzę, że znajdziesz nabywców.
Podaj mechanizm jak wymusić na ZM utrzymanie wysokich cen tuczników przy zakupie drogich prosiąt?
P.S. Poziom wypowiadających się na forum bardzo się obniżył w przeciągu kilku lat jak tu zaglądam. Nie dopuszczalne jest używanie określeń typu "mamuty" odnośnie innych uczestników.
Spróbuj teraz sprzedać prosięta za 150 zł za szt. przy cenie tucznika poniżej 400 zł za szt. Nie sądzę, że znajdziesz nabywców.
Podaj mechanizm jak wymusić na ZM utrzymanie wysokich cen tuczników przy zakupie drogich prosiąt?
P.S. Poziom wypowiadających się na forum bardzo się obniżył w przeciągu kilku lat jak tu zaglądam. Nie dopuszczalne jest używanie określeń typu "mamuty" odnośnie innych uczestników.
Już sam nie wiem czy tu piszą rolnicy czy uczeni z Harwardu? Czy żartobliwe "Mamuty" obniża poziom dyskusji???? Chyba nie.
Swoją drogą nie rozumię całego zamieszania z prosiakiem. Pasza po 1000zł x 270 kg = 270 zł
Prosiak 120 zł za 21 kg
inne koszty: woda,prąd, człowiek, upadki 30 zł
Razem 420 zł
Tucznik od 4.2 do 4.50 za kg
120 kg x 4.2 = 504 +6%vat= 534 zł
Komuś mało?
Swoją drogą nie rozumię całego zamieszania z prosiakiem. Pasza po 1000zł x 270 kg = 270 zł
Prosiak 120 zł za 21 kg
inne koszty: woda,prąd, człowiek, upadki 30 zł
Razem 420 zł
Tucznik od 4.2 do 4.50 za kg
120 kg x 4.2 = 504 +6%vat= 534 zł
Komuś mało?
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
corvina
bywało i tak jak piszesz
ale bywało i tak, sam to przerabiałem na własnej skórze
pasza 900X270 kg
prosiak 230 zł 20 kg
inne koszty 30 zł
koszt produkcji tucznika 243+230+30=503zł
120 kgX3.9(brutto)=468
Zysk z tucznika
503-468= -38
twoje wyliczenia sa dobre na dzien dzisiejszy, ale kto wie co bedzie za 3,5 miesiaca
bywało i tak jak piszesz
ale bywało i tak, sam to przerabiałem na własnej skórze
pasza 900X270 kg
prosiak 230 zł 20 kg
inne koszty 30 zł
koszt produkcji tucznika 243+230+30=503zł
120 kgX3.9(brutto)=468
Zysk z tucznika
503-468= -38
twoje wyliczenia sa dobre na dzien dzisiejszy, ale kto wie co bedzie za 3,5 miesiaca
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
Turbogrocho cenę prosiaka wziołem od Moniki. Nikt też nie wie czy nie będzie tucznik po 6 zł. To wszystko to tylko nasze gdybania. Liczę realia na dziś.
A co do ciebie Krims to chyba trochę przesadzasz z tym czepianiem się.
I nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałeś Marcina80wlkp bo chyba nie nazywał nikogo z nas mamutem a jedynie sarkastycznie dał do zrozumienia że nie wiadomo kogo wina.
A co do ciebie Krims to chyba trochę przesadzasz z tym czepianiem się.
I nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałeś Marcina80wlkp bo chyba nie nazywał nikogo z nas mamutem a jedynie sarkastycznie dał do zrozumienia że nie wiadomo kogo wina.