FORUM
Uprawa zboz
są miejsca gdzie wschody rzepaku - brak z tego co rozmawiałem - ziarko zgniło za wiele wilgoci z resztą zasiewów też jestem w rozterce jak posiejemy zimowe i ile chorób od wilgoci będzie
nawet na moich piaskach nie jest ciekawie w końcu to nie ryż siejemy
i tak jak inny kolega nie widze już zbóż po 250zł nawet z Czech jeżeli ta aura będzie się pogłębiać (zresztą nawozy też juz znów dają popalić dosyć że straciłem ponad 500zł przychodu na rzepaku w stosunku do roku poprzedniego z powodu niskiego plonu chociaz cena wyższa 1300)
dlatego zdaje mi się że te kontrakty na zachodnie wieprze będą drożeć bo zachód raczej nie jest nastawiony na działalność charytatywną prędzej czy później skoryguje ceny do aktualnych kosztów
nawet na moich piaskach nie jest ciekawie w końcu to nie ryż siejemy
i tak jak inny kolega nie widze już zbóż po 250zł nawet z Czech jeżeli ta aura będzie się pogłębiać (zresztą nawozy też juz znów dają popalić dosyć że straciłem ponad 500zł przychodu na rzepaku w stosunku do roku poprzedniego z powodu niskiego plonu chociaz cena wyższa 1300)
dlatego zdaje mi się że te kontrakty na zachodnie wieprze będą drożeć bo zachód raczej nie jest nastawiony na działalność charytatywną prędzej czy później skoryguje ceny do aktualnych kosztów
- marek mokwa
- Posty: 634
- Rejestracja: poniedziałek 04 cze 2007, 21:00
- Lokalizacja: --SUBKOWY
- Kontakt:
Rozmyślali trzej rolnicy,
Jak zarobić na pszenicy,
Trzech rolników - mało osób,
Ale każdy miał swój sposób.
Rzecze pierwszy: będzie trzeba
zabrać się za wypiek chleba.
A że żyje mi się marnie,
Ja tam stawiam na piekarnię!
Mam surowiec, trochę chęci,
Być piekarzem - to mnie nęci!
Drugi na to, pełen gniewu:
Zwiększyć areał zasiewu!
Zamiast 3 pól, wsieję 8!
Nic rzepaku, mam go w nosie.
W zimę kontrakt podpisałem,
Za psie grosze go sprzedałem.
A do tego słabe plony,
Hektar jeden, a dwie tony.
Na to się odzywa trzeci:
Wy jesteście niczym dzieci!
Ja tam sprzedaż widze w porcie,
chociaż problem tkwi w transporcie.
Bo jak dobrze sami wiecie,
Nie mam świateł w MTZcie.
Jak Inspekcja mnie zatrzyma,
pewna jest w więzieniu zima.
Bo nie jestem tak bogaty,
Żeby robić na mandaty.
W porcie cenę oferują,
W mig na statek załadują.
Płacą w Euro, lub w Dolarach,
Jednak mnie odstrasza kara.
Myśl ta ciągle mnie przenika,
Stachu! Pożycz mi ciągnika!
I tak ciągle rozmyślali,
Aż w końcu pousypiali.
Bo gdy schodzą się rolnicy,
Znika wiadro śliwowicy.
Rano zamiast leczyć kaca,
Orka, siew, codzienna praca...
Jak zarobić na pszenicy,
Trzech rolników - mało osób,
Ale każdy miał swój sposób.
Rzecze pierwszy: będzie trzeba
zabrać się za wypiek chleba.
A że żyje mi się marnie,
Ja tam stawiam na piekarnię!
Mam surowiec, trochę chęci,
Być piekarzem - to mnie nęci!
Drugi na to, pełen gniewu:
Zwiększyć areał zasiewu!
Zamiast 3 pól, wsieję 8!
Nic rzepaku, mam go w nosie.
W zimę kontrakt podpisałem,
Za psie grosze go sprzedałem.
A do tego słabe plony,
Hektar jeden, a dwie tony.
Na to się odzywa trzeci:
Wy jesteście niczym dzieci!
Ja tam sprzedaż widze w porcie,
chociaż problem tkwi w transporcie.
Bo jak dobrze sami wiecie,
Nie mam świateł w MTZcie.
Jak Inspekcja mnie zatrzyma,
pewna jest w więzieniu zima.
Bo nie jestem tak bogaty,
Żeby robić na mandaty.
W porcie cenę oferują,
W mig na statek załadują.
Płacą w Euro, lub w Dolarach,
Jednak mnie odstrasza kara.
Myśl ta ciągle mnie przenika,
Stachu! Pożycz mi ciągnika!
I tak ciągle rozmyślali,
Aż w końcu pousypiali.
Bo gdy schodzą się rolnicy,
Znika wiadro śliwowicy.
Rano zamiast leczyć kaca,
Orka, siew, codzienna praca...
u mnie na słabszej ledwie może ruszyć do przodu i nie wszedzie się wybiłZikon pisze:tak to prawda , rzepak zasiany od trzech tygodni na słabszej ziemi jest ale na tęższej puste pole czy to zbyt mokro.opryskałem metazaneksem ,nie wiem czy można posiać pszenicę
czy to wina materiału siewnego który był kiepskiej jakości?
zero wigoru to rzepak skiełkowany 10 dni później koło silosu lepiej się bierze
-
- Posty: 444
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14
Wczoraj zasiałem pszenżyto.Leontino na III klasie w ilości 215 kg/ha.Robiąc próbę kręconą miałem ustawione na 190, a podczas siewu okazało się niestety, że wyszło o 25kg więcej.Nie jestem zbyt zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale za późno płakac nad rozlanym mlekiem.Siew oczywiście kupny, zaprawiony Tarczą. A jęczmień ozimy Lomerit juz na wierzchu.Zasiany 9.09 w ilości 155kg/ha.Zobaczymy co z tego wyjdzie.Pozdrawiam
Wlkp jesteś?? to po co tak wcześnie siejesz?? i jeszcze w takiej ilości??marcin80wlkp pisze:Wczoraj zasiałem pszenżyto.Leontino na III klasie w ilości 215 kg/ha.Robiąc próbę kręconą miałem ustawione na 190, a podczas siewu okazało się niestety, że wyszło o 25kg więcej.Nie jestem zbyt zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale za późno płakac nad rozlanym mlekiem.Siew oczywiście kupny, zaprawiony Tarczą. A jęczmień ozimy Lomerit juz na wierzchu.Zasiany 9.09 w ilości 155kg/ha.Zobaczymy co z tego wyjdzie.Pozdrawiam
Ja sieję ok 15-20 października w ilości ok 180kg na ha.
-
- Posty: 444
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14
Wcale nie uważam iż zasiałem za wcześnie.Zawsze sieje jęczmień ok 10 września, a pszenzyto ok 20-25 września i nigdy sie nie zawiodlem.Prawdą jest iż zasialem zbyt dużo pszenzyta, ale nie oznacza to iż sobie z nim nie poradzę
W zeszłym roku miałem zasiane 170 kg i sialem 22 września, a gdybym miał zasiane tyle co w tym roku bardzo bym się cieszył, ponieważ kiepsko przezimowało.Co do jęczmienia ozimego uważam iż 150-160 kg to idealna ilość.Przynajmniej u mnie.Każdy musi opierać sie na własnych doświadczeniach.Z kolei jęczmienia jarego sieję max 130kg i też jest idealnie.
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony środa 22 wrz 2010, 21:24 przez marcin80wlkp, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
lukas1982 pisze:Wlkp jesteś?? to po co tak wcześnie siejesz?? i jeszcze w takiej ilości??marcin80wlkp pisze:Wczoraj zasiałem pszenżyto.Leontino na III klasie w ilości 215 kg/ha.Robiąc próbę kręconą miałem ustawione na 190, a podczas siewu okazało się niestety, że wyszło o 25kg więcej.Nie jestem zbyt zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale za późno płakac nad rozlanym mlekiem.Siew oczywiście kupny, zaprawiony Tarczą. A jęczmień ozimy Lomerit juz na wierzchu.Zasiany 9.09 w ilości 155kg/ha.Zobaczymy co z tego wyjdzie.Pozdrawiam
Ja sieję ok 15-20 października w ilości ok 180kg na ha.
Z tym październikiem to tak poważnie???
W zeszłym roku siałem 30-31 Pzździernika Pszenicę ozimą 180kg/ha - plon 7,3t/harobak pisze:lukas1982 pisze:Wlkp jesteś?? to po co tak wcześnie siejesz?? i jeszcze w takiej ilości??marcin80wlkp pisze:Wczoraj zasiałem pszenżyto.Leontino na III klasie w ilości 215 kg/ha.Robiąc próbę kręconą miałem ustawione na 190, a podczas siewu okazało się niestety, że wyszło o 25kg więcej.Nie jestem zbyt zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale za późno płakac nad rozlanym mlekiem.Siew oczywiście kupny, zaprawiony Tarczą. A jęczmień ozimy Lomerit juz na wierzchu.Zasiany 9.09 w ilości 155kg/ha.Zobaczymy co z tego wyjdzie.Pozdrawiam
Ja sieję ok 15-20 października w ilości ok 180kg na ha.
Z tym październikiem to tak poważnie???
-
- Posty: 444
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14
lukas1982 pisze:W zeszłym roku siałem 30-31 Pzździernika Pszenicę ozimą 180kg/ha - plon 7,3t/harobak pisze:lukas1982 pisze: Wlkp jesteś?? to po co tak wcześnie siejesz?? i jeszcze w takiej ilości??
Ja sieję ok 15-20 października w ilości ok 180kg na ha.
Z tym październikiem to tak poważnie???
No widzisz, ja w zeszłym roku znów zasiałem dużo wcześniej od Ciebie bo pod koniec września.Pewnie popelnilem według Ciebie fatalny błąd i falstart, tylko nie wiem dlaczego Muszelka sypnęła dokładnie półtorej tony więcej niż Tobie.A i zasiałem więcej niż Ty.

Mam jeszcze pytanie, jaką odmianę pszenicy polecacie na siew ok 20-25 października, bo chciałbym, o ile pogoda pozwoli zasiać choć trochę po kukurydzy
Pozdrawiam
-
- Posty: 444
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14
Ależ ja absolutnie nie mówię że moja metoda jest lepsza.Czy gdzieś tak napisałem?Chodzi o to, iż każdy najlepiej wie jak postępowac, aby uzyskac najlepsze efekty. Jestem z wielkoplski, z okolic Jarocina i w mojej okolicy wszyscy sieją jęczmień ok 10-15 września, pszenżyto 20-25.Czy w takim razie wszyscy popełniają błędy?Nie sądze.Wszyscy wypraktykowali sobie taki sposób dzialania, ponieważ uzyskuja najwyższe plony.A co do warunków pogodowych to nie mamy na nie wpływu.Bo co można zrobić ze zbyt długo zalegającym śniegiem,nadmiernymi opadami lub długotrwała suszą?Niestety niewiele, o ile w ogóle coś.maciek* pisze:plon jest pojeciem wzglednym !!!!!!!!!! zbyt wiele czynnikow ma na niego wplyw by mowic ze akurat twoja metoda siewu jest lepsza
Pozdrawiam
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 19:19
- Lokalizacja: Wielkopolska
Potwierdzam to co napisałeś, dodam od siebie iż mój sąsiad od 20 września sieje 50ha pszenicy i nie przejmuje się zbytnio wczesnym terminem. Należy optymalnie wykorzystać warunki pogodowe które obecnie są dobre, oczywiście można czekać ale można się na tym srogo rozczarować.marcin80wlkp pisze:Ależ ja absolutnie nie mówię że moja metoda jest lepsza.Czy gdzieś tak napisałem?Chodzi o to, iż każdy najlepiej wie jak postępowac, aby uzyskac najlepsze efekty. Jestem z wielkoplski, z okolic Jarocina i w mojej okolicy wszyscy sieją jęczmień ok 10-15 września, pszenżyto 20-25.Czy w takim razie wszyscy popełniają błędy?Nie sądze.Wszyscy wypraktykowali sobie taki sposób dzialania, ponieważ uzyskuja najwyższe plony.A co do warunków pogodowych to nie mamy na nie wpływu.Bo co można zrobić ze zbyt długo zalegającym śniegiem,nadmiernymi opadami lub długotrwała suszą?Niestety niewiele, o ile w ogóle coś.maciek* pisze:plon jest pojeciem wzglednym !!!!!!!!!! zbyt wiele czynnikow ma na niego wplyw by mowic ze akurat twoja metoda siewu jest lepsza
Pozdrawiam
marcin80wlkp pisze:lukas1982 pisze:W zeszłym roku siałem 30-31 Pzździernika Pszenicę ozimą 180kg/ha - plon 7,3t/harobak pisze:
Z tym październikiem to tak poważnie???
No widzisz, ja w zeszłym roku znów zasiałem dużo wcześniej od Ciebie bo pod koniec września.Pewnie popelnilem według Ciebie fatalny błąd i falstart, tylko nie wiem dlaczego Muszelka sypnęła dokładnie półtorej tony więcej niż Tobie.A i zasiałem więcej niż Ty.![]()
Mam jeszcze pytanie, jaką odmianę pszenicy polecacie na siew ok 20-25 października, bo chciałbym, o ile pogoda pozwoli zasiać choć trochę po kukurydzy
Pozdrawiam
No to chłopie jesteś chyba rekordzistą w naszych rejonach. U nas po całomajowych deszczach jak ktoś miał 5t pszenzyta i 6-,5-7 pszenicy to się już cieszył. Ale widocznie u niektórych tak nie popadało

-
- Posty: 444
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14
Może Cię zmartwię, ale nie byłem rekordzistą.Mój sąsiad pobił mnie o 300kg.Poza tym, jak pszenica byla już w maju mocno wybujała a pola są jednospadowe to ten deszcz niewiele przeszkodził.Nie ukrywam też, że miałem kawałki jęczmienia na których namłóciłem tylko 2,5t/ha.Śmieszy mnie to, iż do niektórych nie dociera, że innym czasami coś wychodzi lepiej.Każdy sieje po to aby uzyskać założony przez siebie plon.Oczywiście nie wszystko jest zalezne od nas, ale jak żeby mogło obyć się bez sarkazmów, bo ktoś namłócił więcej od Ciebie.lukas1982 pisze:marcin80wlkp pisze:lukas1982 pisze: W zeszłym roku siałem 30-31 Pzździernika Pszenicę ozimą 180kg/ha - plon 7,3t/ha
No widzisz, ja w zeszłym roku znów zasiałem dużo wcześniej od Ciebie bo pod koniec września.Pewnie popelnilem według Ciebie fatalny błąd i falstart, tylko nie wiem dlaczego Muszelka sypnęła dokładnie półtorej tony więcej niż Tobie.A i zasiałem więcej niż Ty.![]()
Mam jeszcze pytanie, jaką odmianę pszenicy polecacie na siew ok 20-25 października, bo chciałbym, o ile pogoda pozwoli zasiać choć trochę po kukurydzy
Pozdrawiam
No to chłopie jesteś chyba rekordzistą w naszych rejonach. U nas po całomajowych deszczach jak ktoś miał 5t pszenzyta i 6-,5-7 pszenicy to się już cieszył. Ale widocznie u niektórych tak nie popadało
Ja bym się cieszył gdybyś siał 100kg/ha pszenicy w połowei grudnia i miał plon 10 ton z ha.
Zazdrość, straszna rzecz.
Pozdrawiam
-
- Posty: 444
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14
Nie mówiłem o pagórkach a o polach jednospadowych, na których ptaktycznie woda nie stoi nigdy.Jak już wspominałem miałem również dużo niższe plony jęczmienia jarego, zasianego na polach na których z kolei woda stała zbyt długo, ponieważ pola sa niedrenowane.Na jednym 30ha kawałku woda stała tak dlugo że 10 ha musiałem przelecieć gruberem.Ale ogólnie z plonów byłem bardzo zadowolony.Jeszcze tylko kukurydza, zapowiada się rewelacyjnie, ale czas pokaże.lukas1982 pisze:Ależ ja nie jestem zazdrosny. Poprostu mieszkam niedaleko Ciebie i u nas plony były ogólnie w rejonie słabe. Stąd moje niedowierzanie. A gdzie Ty masz tam pagórki?? To może bardziej mieszkasz w kierunku konina??
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie