FORUM
Cena Prosiaka
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
Corvina
zgodze sięz tobą że może być po 6 zł, ale wzorem lat ubiegłych ceny z teraźniejszego wstawienia, raczej nie osiągają maximów
kolejną sprawą jest niestabilna cena zboża która też raczej nie zachęca do wstawek.
Ja tam mam duże zapasy swojego zboża, zacznie mi brakować w styczniu w lutym. Ale świnie wstawiam zawsze, bede sie zastanawiać czy swoja pasza czy kupowana, a raczej co się bedzie bardziej kalkulować
zgodze sięz tobą że może być po 6 zł, ale wzorem lat ubiegłych ceny z teraźniejszego wstawienia, raczej nie osiągają maximów
kolejną sprawą jest niestabilna cena zboża która też raczej nie zachęca do wstawek.
Ja tam mam duże zapasy swojego zboża, zacznie mi brakować w styczniu w lutym. Ale świnie wstawiam zawsze, bede sie zastanawiać czy swoja pasza czy kupowana, a raczej co się bedzie bardziej kalkulować
Jurek też myślę że tucznik spadnie w tym roku do około 3,70 może trochę mniej i tak już będzie do czerwca. Mówię tylko że na tym rynku nie ma pewników i wszystko się może zdarzyć.
A co do moich klientów Krims to ci którzy po tyle kupowali zdąrzyli sprzedać po 4.8 ale masz rację ich wybór ich problem. Tak samo teraz mój wybór produkcja prosiaka po 120 zł i rok pracy za darmo to też mój problem nikt nie przyjdzie mi dołożyć.
A co do moich klientów Krims to ci którzy po tyle kupowali zdąrzyli sprzedać po 4.8 ale masz rację ich wybór ich problem. Tak samo teraz mój wybór produkcja prosiaka po 120 zł i rok pracy za darmo to też mój problem nikt nie przyjdzie mi dołożyć.
No tak Jurek jak mało w której.
Powiem wam że naszło mnie na taką refleksję że w sumie na tym forum jest już napisanych kilkanaście tysięcy postów, jest kilkudziesięciu jak nie kilkuset użytkowników, masę ciękawych dyskusji i wymiany poglądów. Jedno mnie tylko zastanawia czy dzięki temu stworzyła się już może jakaś grupa producencka albo ktoś zaczoł ze sobą handlować prosiakiem lub czym kolwiek? Myślę że byłoby to pożyteczne i ciekawe gdyby dzięki tym naszym pogaduszkom coś konstruktywnego wynikneło.
Powiem wam że naszło mnie na taką refleksję że w sumie na tym forum jest już napisanych kilkanaście tysięcy postów, jest kilkudziesięciu jak nie kilkuset użytkowników, masę ciękawych dyskusji i wymiany poglądów. Jedno mnie tylko zastanawia czy dzięki temu stworzyła się już może jakaś grupa producencka albo ktoś zaczoł ze sobą handlować prosiakiem lub czym kolwiek? Myślę że byłoby to pożyteczne i ciekawe gdyby dzięki tym naszym pogaduszkom coś konstruktywnego wynikneło.
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
- WOJCIECH1236
- Posty: 711
- Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
- Lokalizacja: Śląskie
Wojciech nie porównój prosiaka z Holandi do Duńczyka. To jak stawianie Seicento obok mercedesa klasy S. Róznica między Holendrem 21 kg a Duńczykiem 30kg 60 zł to żadna różnica. Ja wiem że ludziom wydaje się to takie super że holender 120 zł i fajnie się płaci takie grosze tylko niektórzy zaślepieni ceną będą jeszcze wbrew sobie i prawdzie opowiadać jakie super są te holnderki. Nawet jeżeli byłaby róznica 80 zł między holendrem a Duńczykiem to i tak wybrałbym Duńczyka.
Chociaż zawsze będę powtarzał że najlepszy jest ten Polski prosiaczek
Chociaż zawsze będę powtarzał że najlepszy jest ten Polski prosiaczek

Ostatnio zmieniony sobota 02 paź 2010, 19:32 przez corvina, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
Corvina
tuczylem i holandie, i fakt wsrod oferty zagranicznych prosiat wypada najgorzej, ale niema takiej tragedii jak piszesz, 10-15 % takie upadki sie nie zdarzały, raz miałem wstawienie 160 szt to zdechło mi osiem i to był najgorszy prosiak, a tak miałem kilka razy inny towar z holandi to max 4%
Zobaczymy jak się spisuje polska fermówka?
tuczylem i holandie, i fakt wsrod oferty zagranicznych prosiat wypada najgorzej, ale niema takiej tragedii jak piszesz, 10-15 % takie upadki sie nie zdarzały, raz miałem wstawienie 160 szt to zdechło mi osiem i to był najgorszy prosiak, a tak miałem kilka razy inny towar z holandi to max 4%
Zobaczymy jak się spisuje polska fermówka?
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
Ostatnio dużo sie słyszy że jakość holenderskiego prosiaka ostatnio znacznie wzrosła.
Holendrzy z pewnością nie są bezczynni i cały czas pracuja nad poprawą jakości, zdrowotności, genetyki. To że rok temu przyjeżdzał kiepski towar nie oznacza że teraz będzie taki sam, trzeba pamiętać że świat wokół nas nie stoi w miejscu. Zamiast powtarzać dawno już przebrzmiałe i często nieaktualne stereotypy na temat jakości importowanego prosiaka przyjrzyjmy się lepiej własnym fermom i zacznijmy poprawiać genetykę, wydajność, efektywność, bo wkrótce okarze się że świat zrobił kolejny krok naprzód a my jak zwykle zostaliśmy daleko w tyle!
Holendrzy z pewnością nie są bezczynni i cały czas pracuja nad poprawą jakości, zdrowotności, genetyki. To że rok temu przyjeżdzał kiepski towar nie oznacza że teraz będzie taki sam, trzeba pamiętać że świat wokół nas nie stoi w miejscu. Zamiast powtarzać dawno już przebrzmiałe i często nieaktualne stereotypy na temat jakości importowanego prosiaka przyjrzyjmy się lepiej własnym fermom i zacznijmy poprawiać genetykę, wydajność, efektywność, bo wkrótce okarze się że świat zrobił kolejny krok naprzód a my jak zwykle zostaliśmy daleko w tyle!
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
Bobo ale porównać do jakiego Polskiego ciężko? Podaj przykład z której Polskiej fermy brałeś że były gorsze. Dzisiaj większość dużych ferm ma już zachodnią genetykę PIC, Penarlan, hypor i inne. Panowie rzucacie procentami jakie upadki holendra puste słowa że Polskie gorsze. Ale piszmy tu konkrety. Kto, gdzie kupił, jaką genetykę, z jakiej fermy, ile sztuk itp.
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
Naima x Neckar powinien być super towarek.
To też nie jest tak do końca że Polski prosiak jest droższy. Większość ferm ma taką politykę cenową żeby stałym klientom sprzedawać w rynkowych cenach a okazjonalnym kupcom drożej.
Dalej jednak czekam na opinie o holendrach od szerszego grona forumowiczów tylko nie te zasłyszane tylko z własnego doświadczenia.
To też nie jest tak do końca że Polski prosiak jest droższy. Większość ferm ma taką politykę cenową żeby stałym klientom sprzedawać w rynkowych cenach a okazjonalnym kupcom drożej.
Dalej jednak czekam na opinie o holendrach od szerszego grona forumowiczów tylko nie te zasłyszane tylko z własnego doświadczenia.
No ja nie potwierdze ze naimaxneckar to super towar. Mialem dwa wstawienia z polskiej fermy tych swin i musze powiedziec, ze o ile upadki (3-5%) sa do przezycia to zuzycie paszy powyzej 100kg mialy bardzo duze. Sprzedawane w wadze 120kg wyszlo 3,15 w calym tuczu! Paszy nie zmienialem, (na tej paszy na innych sztukach mam zuzycie rzedu 2,65 - 2,75) dodatkowo sam zaszczepilem ingelvakiem na myko ,wiec ze zdrowotnoscia nie mialem zadnego problemu - ale wynik z dwoch wstawiem byl taki sam. Jak sprzedajesz 100kg to mysle ze bedziesz mial nie najgorszy wynik.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- WOJCIECH1236
- Posty: 711
- Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
- Lokalizacja: Śląskie
Magier to znaczy że nie miałeś prawdziwej Naimy albo nie chciałeś dostosować paszydo jej wymagań.
Naima ma to do siebie że tuczniki najlepiej wybijają się i najlepiej wychodzą z mięsnością w wadzie 115 -125 kg. Mniejszych nie polecam oddawać do uboju z własnego doświaczenia. Na stronie penarlana znajdziesz zalecenia żywieniowe. Dostosuj do tego paszę a musi być ok.
Miałem już pojechać z jakąś krytyką Magier bo sam mam lochy naima ale my rolnicy już mamyto to do siebie że błędów szukamy wszędzie byle nie u siebie a póżniej żeby było lżej na sercu jak się coś spieprzy piszemy sobie na forum co popadnie.
Naima ma to do siebie że tuczniki najlepiej wybijają się i najlepiej wychodzą z mięsnością w wadzie 115 -125 kg. Mniejszych nie polecam oddawać do uboju z własnego doświaczenia. Na stronie penarlana znajdziesz zalecenia żywieniowe. Dostosuj do tego paszę a musi być ok.
Miałem już pojechać z jakąś krytyką Magier bo sam mam lochy naima ale my rolnicy już mamyto to do siebie że błędów szukamy wszędzie byle nie u siebie a póżniej żeby było lżej na sercu jak się coś spieprzy piszemy sobie na forum co popadnie.
Corwina teraz to przesadziłeś odnośnie mojej niekompetencji! Moja poprzednia wypowiedź nie była poparta faktami typu "ten prosiak jest słaby bo tak!". Ty też nie chowasz świń od wczoraj i wiesz, że holender holendrowi nie równy, tak jak naima na fermie "a" będzie się trochę różnić od naimy z fermy "b". To tylko hamburgery z mc' Donalds smakują na całym świecie tak samo. Odnośnie mojej przygody z naimą to dwa razy miałem stado zdrowo odchowane więc uważam że mogę się wypowiedzieć - w przeciwnym wypadku wszystkie wyniki byłyby zachwiane. Odnośnie paszy to każda rasa ma swoje wymagania. Najłatwiej jest powiedzieć "pasza nie ta".U mnie naima miała największe zużycie paszy w porównaniu do hypora, holendra czy PIC. Gdybym zrobił pasze stricte dla naimy to wiem, że zużycie by się zmniejszyło - ale równie dobrze mógłbym wtedy zrobić paszę stricte dla innych odmian i u nich też by spadło zużycie, tylko że tam miałem 2,65 - 2,75 przy zdrowym odchowaniu, a u naimy miałem 3,15) Turbogrocho napisz jak Ci poszło z naimą, mam nadzieję że będziesz miał lepszy wynik z nimi niż ja, czego Ci naprawdę życzę.
Pozdrawiam wszystkich (corwine również)
Pozdrawiam wszystkich (corwine również)
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
swinie z genetyki penarlan
- bardzo mocne i zarazem odporne zwierząta
- pasze przemysłowe z dobrej firmy
na 900sztukach zuzycie srednie paszy to ok 2,44kg na przyrost najwieksze 2,9 pózniej od 2,32-2,5kg
- skutecznosc podawania leków i szeczepionek
mojim zdaniem swinie powinio sie tuczyc tylko z jednego dobrego gospodarstwa bo wiesz co mozesz sie spodziewac jakie leki skutuja
a tak praktycznie zawsze sie czeba uczyc i wyniki sa odległe od zakładanych.
- bardzo mocne i zarazem odporne zwierząta
- pasze przemysłowe z dobrej firmy
na 900sztukach zuzycie srednie paszy to ok 2,44kg na przyrost najwieksze 2,9 pózniej od 2,32-2,5kg
- skutecznosc podawania leków i szeczepionek
mojim zdaniem swinie powinio sie tuczyc tylko z jednego dobrego gospodarstwa bo wiesz co mozesz sie spodziewac jakie leki skutuja
a tak praktycznie zawsze sie czeba uczyc i wyniki sa odległe od zakładanych.
Właśnie nie brałem z polskiej fermy i nie mogę porównać z polskim ani duńskim czy łotewskim...Tyle co na początku mieliśmy maciory swoje ale to tylko 30sztuk. Za holendra płace troszkę drożej i mam wstawiane lepsze partie. Pewnie teraz rzucą sie komentarze że to sciema ze i tak są takie same jak te tanie ale po 3 dniach widać że nie są takie same jak te tańsze(na początku wstawialiśmy aby taniej) W sumie rocznie nie wiele sprzedaje lekko ponad 1000.Teraz chcemy przejść na towar cały czas z jednej chlewni holenderskiej..corvina pisze:Bobo ale porównać do jakiego Polskiego ciężko? Podaj przykład z której Polskiej fermy brałeś że były gorsze. Dzisiaj większość dużych ferm ma już zachodnią genetykę PIC, Penarlan, hypor i inne. Panowie rzucacie procentami jakie upadki holendra puste słowa że Polskie gorsze. Ale piszmy tu konkrety. Kto, gdzie kupił, jaką genetykę, z jakiej fermy, ile sztuk itp.