FORUM
problem
problem
witam nie wiedziałem gdzie ten temat dać ale pisze tu a mianowicie dzisiaj rano z moimi świniami było wszystko ok wszystkie jadły i nie były smutne poszedłem na obchód niedawno i patrze a jeden tucznik leży nieżywy, miał on taką jakąś narośl pod brzuchem od prosiaka( wyszło mu to po kastracji) nie mam pojęcia co mogło być przyczyną zgonu, świnie są badane co jakiś czas i nigdy nie było jakiejś choroby i tu pojawia się moje pytanie czy ta narośl mogła być przyczyną
Całkiem możliwe , bo to mogła być przepuklina, która uwiązła, fragment jelita się zaklinował ,powstała niedrożność i świniak zdechł ,mogła też być inna przyczyna zgonu nie mająca nic wspólnego z tą jak piszesz naroślą ! Trzeba przeciąć padłą sztukę samemu lub wezwać weterynarza i zobaczyć co się stało !
Z przepukliną pępkową to nie tak prosto, szczególnie jak u wieprzka. Mało który wet chce sie podjąć u mnie w okolicy, a i tak daje max 50 % przeżycia, wieć nie operuje tylko trzymam do 50 kg i w kiełbasę z większym. Przed 100 kg większość padała, przynajmniej tak to u mnie wyglądało.Bugsik pisze:igła 2 zł, nitka 3 zł, setka na odwagę 5 zł, radość z widoku zdrowej świni - BEZCENNA!