Panowie jak ma się zasada całe puste/ całe pełne do kanałów gnojowych. Ja na porodówkach i odchowalniach mam głębokie kanały i spuszczam je okresowo 4-5 razy w roku. Czyli gdy następuje wymiana grup technologicznych, pomieszczenie jest myte i dezynfekowane jednak gnojowica w kanałach zostaje.
I moje pytanie jest następujące, w jakim stopniu ta gnojowica zakłóca prawidłową dezynfekcję i czy można ją jakoś unieszkodliwić przed wejściem nowych zwierząt (nie wiem, może posypywanie wapnem?). Co o tym myślicie i jakie macie pomysły?
Korzystając z okazji podepnę się pod temat, bo nurtuje mnie podobny problem. Otóż myjąc i dezynfekując całą tuczarnię na rusztach, pomijamy przestrzeń podrusztową (spuszczona gnojowica) bo nie mamy fizycznej możliwości zadziałania tam. Jak sobie z tym radzicie?