FORUM
Aktualne kalkulacje kosztów produkcji
piotrś1 pisze:pysiek jeśli prowadzisz tucz otwarty i kupujesz zboże to obliczyć opłacalność żaden problem, ale w cyklu zamkniętym jak obliczysz wartość zaproszonej lochy? Jak obliczyć wartość spasionego zboża?
jaką przyjąć cene?
kolego ja nie licze wartosci zboza jako takiego tylko koszty paliwa do ciagnika, napraw, koszty przy zniwach (nie mam swojego kombajnu)...
ja nie wiem moze zle robie ale ja zapisuje sobie w zeszyciku kazda wydana kase i przychody z doplat, sprzedazy swin...raz na rok robie zestawienie i widze czy zostalo mi w kieszeni czy dolozylem...licze tak dlatego ze to moje dodatkowe zajecie
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Z grubsza liczysz dobrze jeżeli jeszcze w obliczeniach uwzględniasz amortyzację maszyn i budynków które posiadasz to twoje obliczenia są w 100% poprawne i będziesz mógł oszacować czy twoja produkcja jest dochodowa. Koszty amortyzacji stanowią pewien problem bo trzeba z góry założyć czas eksploatacji chlewni czy ciągnika o ile to jeszcze a się zrobić to trzeba też przyjąć koszt chlewni czy ciągnika i tu zaczynają się schody bo ceny maszyn i materiałów budowlanych często się zmieniająpysiek99 pisze:kolego ja nie licze wartosci zboza jako takiego tylko koszty paliwa do ciagnika, napraw, koszty przy zniwach (nie mam swojego kombajnu)...
ja nie wiem moze zle robie ale ja zapisuje sobie w zeszyciku kazda wydana kase i przychody z doplat, sprzedazy swin...raz na rok robie zestawienie i widze czy zostalo mi w kieszeni czy dolozylem...licze tak dlatego ze to moje dodatkowe zajecie
Ceny zbóż nie powinno się liczyć po cenach rynkowych bo pomiędzy ceną rynkową a kosztami produkcji występuje pewna różnica i wtedy kalkulacja dla trzody jest obarczona błędem. Biorąc pod uwagę tegoroczną sytuacje na rynku zbóż kiedy są one tanie twoje kalkulacje będą dość dokładne ponieważ cena rynkowa jest zbliżona do kosztów produkcji jednak gdyby powtórzyła się sytuacja z roku ubiegłego kiedy to zboże dochodziło do 1000zł to założę się, że z twoich kalkulacji wyszłoby że się produkcja nie opłaci co w rzeczywistości mogłoby nie być prawdą. Jeszcze odnośnie poprawek i tego że w życiu nigdy nie wychodzi jakby się chciało. Kalkulacje są swego rodzaju prognozami i szacunkami które mają ułatwić planowane produkcji i wydatków i są one czysto teoretyczne. Żadne kalkulacje nie powiedzą wam, że w tym roku będziecie mieli dochód z produkcji trzody powiedzmy 30000zł bo tak wyszło z obliczeń, bo wystarczy że jeden z czynników wpływających na produkcję się zmieni i kalkulacje trzeba by robić od nowa jeżeli chcecie poznać ile zarabiacie na świniach to tak jak kolega Pysiek99 zeszycik i spisywać wszystkie przychody i wydatki nawet takie najmniejsze na głupią śrubkę którą potrzebujecie do ciągnika bo ona już jest jakimś kosztem w produkcji i potem po pewnym okresie najlepiej półrocznym czy rocznym im dłuższy okres czasu tym lepiej policzyć to wszystko i wyjdzie jak się biznes kręcił.read pisze:a ja liczę po cenach zboża rynkowych - realnych do osiągnięcia w sprzedaży hurtowej, trzeba wiąść też poprawkę że w życiu nigdy nie wychodzi jakby się chciało, maciory się czasem cielą a nie proszą i takie tam elementy obniżające efektywność - błąd ludzki, pora roku.

Pierwej zadajcie sobie pytanie w jakim celu chcecie robic te kalkulacje!
Jaki jest zysk z gospodarstwa mozna wywnioskowac z poziomu na jakim zyje rolnik i jego rodzina, szkoda czasu na dokładne wyliczenia bo do niczego sie one nie przydadza, (chyba że U. S. do celów fiskalnych)
Ażeby nie śleczeć bezowocnie nad kalkulatorem nalezy zadac sobie pytanie co chce wiedzieć?
To pytanie powinno byc nastepującej treści:
Jaki dochód bezpośredni dają mi poszczególne działalności w moim gospodarstwie?
Po tak postawionym pytaniu należy obliczyć dla każdej uprawy czy też hodowli z osobna tzw. nadwyżke bezpośrednią. Dysponując tak obliczonymi nadwyżkami bezpośrednimi możemy porównywac z której działalności czy uprawy gospodarstwo ma największy zysk i podejmowac decyzje. Wrzucanie wszystkiego do jednego wora niema najmiejszego sensu (chyba że jak juz wspomiałem do celów fiskalnych)
W związku z powyższym obliczając dochód z produkcji trzody należy liczyć zboża wyprodukowane w gospodarstwie po cenach jakie mozna by by było uzyskac przeznaczając to zboże na sprzedaż!
Jaki jest zysk z gospodarstwa mozna wywnioskowac z poziomu na jakim zyje rolnik i jego rodzina, szkoda czasu na dokładne wyliczenia bo do niczego sie one nie przydadza, (chyba że U. S. do celów fiskalnych)
Ażeby nie śleczeć bezowocnie nad kalkulatorem nalezy zadac sobie pytanie co chce wiedzieć?
To pytanie powinno byc nastepującej treści:
Jaki dochód bezpośredni dają mi poszczególne działalności w moim gospodarstwie?
Po tak postawionym pytaniu należy obliczyć dla każdej uprawy czy też hodowli z osobna tzw. nadwyżke bezpośrednią. Dysponując tak obliczonymi nadwyżkami bezpośrednimi możemy porównywac z której działalności czy uprawy gospodarstwo ma największy zysk i podejmowac decyzje. Wrzucanie wszystkiego do jednego wora niema najmiejszego sensu (chyba że jak juz wspomiałem do celów fiskalnych)
W związku z powyższym obliczając dochód z produkcji trzody należy liczyć zboża wyprodukowane w gospodarstwie po cenach jakie mozna by by było uzyskac przeznaczając to zboże na sprzedaż!
no właśnie nie doprecyzowałem to co trafnie ujął baraki. Mój cel obliczeń jest taki czy ma sens zatrówanie sobie płuca gównem świńskim w celach rekreacyjnych - hobbistycznych (może troche dosadnie to ująłem ale jak czytam o cenach przez was uzyskiwanych ostatnio to mnie naprawdę zalewa - a jeszcze zboże muszę kupić : jęczmień 400 nic taniej dla przykładu )
Karta ładnie wszystko przyjmuje - tylko dlaczego wiele ferm z mej okolicy jest już nie obecna - (jak dołożyli do interesu 1mln jak świnia była po 3zł a reszta wiadomo).
4 lata temu znajomy pobudował chlewnie na 600loch i aby mu sie wszystko kredyty, pracownicy domykały i było z tego życie cena musi oscylować 4-4,5.
Karta ładnie wszystko przyjmuje - tylko dlaczego wiele ferm z mej okolicy jest już nie obecna - (jak dołożyli do interesu 1mln jak świnia była po 3zł a reszta wiadomo).
4 lata temu znajomy pobudował chlewnie na 600loch i aby mu sie wszystko kredyty, pracownicy domykały i było z tego życie cena musi oscylować 4-4,5.
Witam. Odnoszę wrażenie,że cena na łeb na szyję i temat niestety znowu wraca jak bumerang. Szanowni państwo faktycznie w cyklu otwartym temat jest bajecznie prosty nie trzeba wiele notować na wszystko są faktury zakupu i sprzedaży no może za wyjątkiem leków i świadectw weterynaryjnych. Nawet odbiorcy padliny zostawią kwit. Jeśli produkuje się tucznika na np. 20 procentowym koncentracie to chyba każdy potrafi to policzyć. Uważam, że na prawdę interesuje mnie koszt produkcji i konkretny dochód lub tzw nadwyżka bezpośrednia. Pytanie kilka razy w ciągu ostatnich lat nawiedziła centralną Polskę susza i jak mam koszt produkcji kilograma żywca policzyć.To trochę bez sensu. Proponuję niech jeśli naprawdę zależy komuś na dochodzie z produkcji żywca nie brać w ogóle kosztów produkcji zbóż. Czy nie można tego rozdzielić wydaje mi się,że nawet powinno się to zrobić aby przynajmniej wiedzieć z czego tak naprawdę mamy dochód. Pozdrawiam. Alf27
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Jak wiesz ile wydałeś na produkcję roślinną i jaki masz plon to co za problem obliczyć ile kosztowało cię wyprodukowanie tony zboża???Alf27 pisze:...Pytanie kilka razy w ciągu ostatnich lat nawiedziła centralną Polskę susza i jak mam koszt produkcji kilograma żywca policzyć.To trochę bez sensu. Alf27
Jeżeli nie uwzględnisz kosztów produkcji zbóż w kalkulacji produkcji trzody to tak jakbyś robił kalkulację kolacji wigilijnej nie uwzględniają kosztów karpia. Jeżeli chcesz wiedziec z czego możesz mieć dochód to robisz kalkulacje produkcji trzody (z uwzględnieniem kosztów zboża) i osobno kalkulację produkcji zboża i wyjdzie ci co się opyla.Alf27 pisze:...Proponuję niech jeśli naprawdę zależy komuś na dochodzie z produkcji żywca nie brać w ogóle kosztów produkcji zbóż. Czy nie można tego rozdzielić wydaje mi się,że nawet powinno się to zrobić aby przynajmniej wiedzieć z czego tak naprawdę mamy dochód Alf27
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
A masz umowę na tą dzierżawę?? bo jeżeli tak to chyba ktoś cię robi w h.. mając umowę dzierżawy to tobie przysługują dopłaty tutaj cytacik z arimr`u
"W przypadku, gdy działka rolna stanowi przedmiot posiadania samoistnego (np. właściciel) i posiadania zależnego (np. dzierżawca), płatności przysługują posiadaczowi zależnemu (dzierżawcy).
W przypadku, gdy działka rolna jest przedmiotem współposiadania, płatności przysługują temu współposiadaczowi, na którego pozostali współposiadacze wyrazili pisemną zgodę, którą należy dołączyć do wniosku o przyznanie płatności."
Jeżeli w umowie jest zaznaczone, że to nie ty zgarniasz dopłaty to trudno trzeba było się na takie warunki nie godzić jak teraz nie pasuje poza tym dzierżawę zawsze można wypowiedzieć.
"W przypadku, gdy działka rolna stanowi przedmiot posiadania samoistnego (np. właściciel) i posiadania zależnego (np. dzierżawca), płatności przysługują posiadaczowi zależnemu (dzierżawcy).
W przypadku, gdy działka rolna jest przedmiotem współposiadania, płatności przysługują temu współposiadaczowi, na którego pozostali współposiadacze wyrazili pisemną zgodę, którą należy dołączyć do wniosku o przyznanie płatności."
Jeżeli w umowie jest zaznaczone, że to nie ty zgarniasz dopłaty to trudno trzeba było się na takie warunki nie godzić jak teraz nie pasuje poza tym dzierżawę zawsze można wypowiedzieć.
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Arek ma rację zyski sa niewielkie, często nawet straty, ale to mi sie lekko przegięte wydaje. Przy moim starodawnym modelu produkcji cena 3.0 +VAt daje by mi ok 30 zł na sztuce, pesymistyczne przybliżenie, ale bez kosztów inwestycji w budynki, ale te są na razie bardzo znikome, ale chyba takie pozostaną na długi czas
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 19:19
- Lokalizacja: Wielkopolska
-
- Posty: 971
- Rejestracja: sobota 16 sty 2010, 21:21
- Lokalizacja: swiętokrzyskie
Komu to miało poprawić nastrój
cytat:
Pomimo tych wzrostów polski rolnik cały czas jest biedny jak mysz kościelna, w szczególności w porównaniu do zachodnich konkurentów. Jak podaje "Rz" w Danii rolnicy zarabiają aż dziewięć razy więcej, w Niemczech i Francji średnio pięć razy więcej. Nawet w Czechach i na Węgrzech dochody są dwukrotnie większe niż w Polsce. Biedniejsi są tylko w Rumunii i Bułgarii.

cytat:
Pomimo tych wzrostów polski rolnik cały czas jest biedny jak mysz kościelna, w szczególności w porównaniu do zachodnich konkurentów. Jak podaje "Rz" w Danii rolnicy zarabiają aż dziewięć razy więcej, w Niemczech i Francji średnio pięć razy więcej. Nawet w Czechach i na Węgrzech dochody są dwukrotnie większe niż w Polsce. Biedniejsi są tylko w Rumunii i Bułgarii.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: środa 13 cze 2007, 22:40
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 53
- Rejestracja: sobota 12 gru 2009, 00:05
- Lokalizacja: mazowieckie
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp