FORUM
Rotawirusowa biegunka prosiąt
Rotawirusowa biegunka prosiąt
Witam...
Podejrzewam u prosiąt rotawirusa .. 5 dzień po urodzeniu, zaczyna się wymiotami później silna wodnista biegunka ... Prosieta szybko się odwadniają... Nie działaja żadne antybiotyki... (domięśniowe i do pyska)
Podawana glukoza i płyny... Maciory bez gorączki obłożone antybiotykam bez efektu... Nie wszystkie mioty chorują i nie wszystkie sztuki w chorych miotach...
Czy ktoś może to przechodził? Jak sobie z tym radziliście? Jak wygląda uodpornienie stada? Kolejne porody?
Z góry dziękuje i pozdrawiam
Podejrzewam u prosiąt rotawirusa .. 5 dzień po urodzeniu, zaczyna się wymiotami później silna wodnista biegunka ... Prosieta szybko się odwadniają... Nie działaja żadne antybiotyki... (domięśniowe i do pyska)
Podawana glukoza i płyny... Maciory bez gorączki obłożone antybiotykam bez efektu... Nie wszystkie mioty chorują i nie wszystkie sztuki w chorych miotach...
Czy ktoś może to przechodził? Jak sobie z tym radziliście? Jak wygląda uodpornienie stada? Kolejne porody?
Z góry dziękuje i pozdrawiam
beniu...w jakim wieku u Ciebie się pojawiała biegunka ? Czy dotyczyła całych miotów ? Jak wyglądało z upadkami? Czy przy badaniu wyszły Ci tylko rotawirusy czy coli też było ? I jaka skuteczność miało podawanie kału prośnym maciorą ?
U mnie pewnie jest jedno i drugie....część prosiąt reaguje na antybiotyki ale kilka grup bez żadnego efektu...
Jedyne co mi nie daję spokoju to to że grupa macior była ominięta w szczepieniu na coli... ! Ale tak czy inaczej kilkakrotne podanie prosiętą leków musiało by dawać jakieś efekty...
Dodam że problem znacząco się nasila po poludniu kiedy maciory sa po kilkukrotnych karmieniach ...rano (po nocy bez paszy) z prosiakami jest lepiej...tak więc zaczynamy myśleć na paszą (mocna pasza+mleczne lochy+zjadliwy szczep coli+brak szczepienia macior) ?
U mnie pewnie jest jedno i drugie....część prosiąt reaguje na antybiotyki ale kilka grup bez żadnego efektu...
Jedyne co mi nie daję spokoju to to że grupa macior była ominięta w szczepieniu na coli... ! Ale tak czy inaczej kilkakrotne podanie prosiętą leków musiało by dawać jakieś efekty...
Dodam że problem znacząco się nasila po poludniu kiedy maciory sa po kilkukrotnych karmieniach ...rano (po nocy bez paszy) z prosiakami jest lepiej...tak więc zaczynamy myśleć na paszą (mocna pasza+mleczne lochy+zjadliwy szczep coli+brak szczepienia macior) ?
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
U mlecznych loch dobrze żywionych problem z biegunkami wystepuje cześciej śprycujesz je antybiotykami które powodują pragnienie i w koło Macieju .Mnie uczyli że po porodzie loche sie tak żywi aby po tygodniu dojść do pełnej dawki a przed odstawieniem na tydzień sie zmiejsza .A nad jakością paszy sie zastanawiałeś ?maciej21 pisze:beniu...w jakim wieku u Ciebie się pojawiała biegunka ? Czy dotyczyła całych miotów ? Jak wyglądało z upadkami? Czy przy badaniu wyszły Ci tylko rotawirusy czy coli też było ? I jaka skuteczność miało podawanie kału prośnym maciorą ?
U mnie pewnie jest jedno i drugie....część prosiąt reaguje na antybiotyki ale kilka grup bez żadnego efektu...
Jedyne co mi nie daję spokoju to to że grupa macior była ominięta w szczepieniu na coli... ! Ale tak czy inaczej kilkakrotne podanie prosiętą leków musiało by dawać jakieś efekty...
Dodam że problem znacząco się nasila po poludniu kiedy maciory sa po kilkukrotnych karmieniach ...rano (po nocy bez paszy) z prosiakami jest lepiej...tak więc zaczynamy myśleć na paszą (mocna pasza+mleczne lochy+zjadliwy szczep coli+brak szczepienia macior) ?
te prosięta do 5 dnia przybierają na wadze ?
mają dostęp do wody ?
mleczne lochy dobrze żywione czasami są w stanie wykończyć potomstwo
Maciory faktycznie leją mlekiem...
Ale...od pierwszego dnia po porodzie dostaja pasze l.k. w ilości ok 0,5 kg rozłożone w trzech odpasach z każdym następnym dniem zwiększam gdzieś tak o 400gram (ale i tak każda locha ma indywidualny program) ... Wiem że u mlecznych loch trzeba bardzo uważać z ilością paszy !!! W dokarmiaczkach woda z zakwaszaczem lub w najgorszych miotach coca-cola ... Prosięta zdrowe ładnie przyrastają ... chore też ale słabiej... najgorsze są chudę i mają wzdęte brzuchy... Biegunka wodnista biała/szara/żółta na początku były wymioty... Najlepszy efekt daje glukoza i płyny podane dootrzew. dzięki temu te najsłabsze jeszcze żyja...
Ale...od pierwszego dnia po porodzie dostaja pasze l.k. w ilości ok 0,5 kg rozłożone w trzech odpasach z każdym następnym dniem zwiększam gdzieś tak o 400gram (ale i tak każda locha ma indywidualny program) ... Wiem że u mlecznych loch trzeba bardzo uważać z ilością paszy !!! W dokarmiaczkach woda z zakwaszaczem lub w najgorszych miotach coca-cola ... Prosięta zdrowe ładnie przyrastają ... chore też ale słabiej... najgorsze są chudę i mają wzdęte brzuchy... Biegunka wodnista biała/szara/żółta na początku były wymioty... Najlepszy efekt daje glukoza i płyny podane dootrzew. dzięki temu te najsłabsze jeszcze żyja...
U moich prosiaków problem wystepował około 20 dnia ,też podejrzewalimy kokcydioze -mimo podawania baycoxu- ale badania wykazały co innego ,upadki były sporadyczne ,ale sraczka przez wiele dni i żaden lek nie pomagał .Po podaniu kału chorych prosišt dla macior, sprawa się unormowała ,w literaturze nie znalazłem na to skuteczniejszego leku , a sam byłem zdziwiony gdy wet. mi to zalecił .Dodam jeszcze ,że tak jak sugerujš koledzy robię słabszš paszę dla macior ,aby nie przeładować prosiaków.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Kontakt matki z środowiskiem w którym bytuje i w którym ma wychować potomstwo mobilizuje organizm matki do produkcji przeciwciał które z kolei mają umożliwić przeżycie i dostosowanie się do warunków obecnie panujących to nic innego jak szczepionkabeniu33 pisze:U moich prosiaków problem wystepował około 20 dnia ,też podejrzewalimy kokcydioze -mimo podawania baycoxu- ale badania wykazały co innego ,upadki były sporadyczne ,ale sraczka przez wiele dni i żaden lek nie pomagał .Po podaniu kału chorych prosišt dla macior, sprawa się unormowała ,w literaturze nie znalazłem na to skuteczniejszego leku , a sam byłem zdziwiony gdy wet. mi to zalecił .Dodam jeszcze ,że tak jak sugerujš koledzy robię słabszš paszę dla macior ,aby nie przeładować prosiaków.
maciej21!!Z tego co piszesz wyglada ze ze to moga byc rotawirusy ale nie musza.Tego typu biegunka powinna wystapic u nowo wprowadzonych macior ktore nie byly odporne i dlatego trzeba podawac im na kwarantannie kal od starych macior/mozna w to wrzucic garsc zboza lepszy efekt/.A moze byc tak ze na te antybiotyki co zastosowales bakterie byly odporne i to nie zadzialalo.Przy biegunce u malych prosiat ja nie kombinuje.Stosuje colistyne lub enrofliksacyne w dozowniku.Na te dwa antybiotyki bakt.sa rzadko oporne.Jak prosieta do tygodnia po por.maja biegunke to poza antybiotykiem b.waze jest UZUPELNIENIE ELEKTROLITOW!!!!!!.
Trzeba to zrobic tak:
--na litr wody 1/2lyzeczki soli-5gram+7lyzeczek glukozy-50gr.postawic to w poidle zmieniac co 12godzin.Do tego mozna dodac colistyne 0.5gr na litr.Oczywiscie mozna to zrobic na bazíe Coli wtedy prosieta to lepiej pija.To podawac przez 5-7dni.I nie zapomniec .PODNIESC TEMP.W KOJCU O 2-3 °C OD TEJ KTORA POWINNA BYC.STALLOSAN DO KOJCA W CELU DEZYNFEKCJII.
Trzeba to zrobic tak:
--na litr wody 1/2lyzeczki soli-5gram+7lyzeczek glukozy-50gr.postawic to w poidle zmieniac co 12godzin.Do tego mozna dodac colistyne 0.5gr na litr.Oczywiscie mozna to zrobic na bazíe Coli wtedy prosieta to lepiej pija.To podawac przez 5-7dni.I nie zapomniec .PODNIESC TEMP.W KOJCU O 2-3 °C OD TEJ KTORA POWINNA BYC.STALLOSAN DO KOJCA W CELU DEZYNFEKCJII.
Dziękuje wszystkim za porady ....
Powiedzcie mi w jakim czasie zmieniacie pasze z prośnej na karmiącą ...?
Do tej pory robiłem to bezpośrednio po porodzie według zaleceń żywieniowca teraz rozmawiam z innymi i mówią że to największy błąd... lochy powinny dostać już paszę karmiącą przed porodem na ok 5 - 7 dni !
Powiedzcie mi w jakim czasie zmieniacie pasze z prośnej na karmiącą ...?
Do tej pory robiłem to bezpośrednio po porodzie według zaleceń żywieniowca teraz rozmawiam z innymi i mówią że to największy błąd... lochy powinny dostać już paszę karmiącą przed porodem na ok 5 - 7 dni !
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17