FORUM
Wymarzło 100 % upraw ozimych a nie mamy prawa do odszkodowań
-
- Posty: 72
- Rejestracja: piątek 21 wrz 2007, 11:39
- Lokalizacja: xxxxxxxxxxxxxxxx
Wymarzło 100 % upraw ozimych a nie mamy prawa do odszkodowań
Witam
Panowie czekam na wypowiedzi jak to u Was wygląda bo chciałam złożyć wniosek o odszkodowanie w związku z wymarznięciem ozimin a uzyskałam informacje ,że pomoc przysługuje tylko tam gdzie szkoda wynosi 30 % dochodów z gosp.!!!! jestem w głębokim szoku !!!jestem hodowcą trzody w cyklu zamkniętym wymarzło mi 100 % zbóż ozimych , poniosłam straty około 90 tyś złoty i NIE PRZYSŁUGUJE MI ŻADEN KREDYT ANI POMOC !!! BARDZO PROSZĘ O WYPOWIEDZI JAK ZARADZIĆ TAKIEMU BEZPRAWIU!!! PRZECIEŻ PONIEŚLIŚMY TAKIE SAME SZKODY JAK INNI ROLNICY BEZ DODATKOWYCH DZIAŁÓW PRODUKCYJNYCH ,PROSZĘ O WSKAZÓWKI I INFORMACJE CO BĘDZIECIE ROBIĆ W TAKIEJ SYTUACJI???
Panowie czekam na wypowiedzi jak to u Was wygląda bo chciałam złożyć wniosek o odszkodowanie w związku z wymarznięciem ozimin a uzyskałam informacje ,że pomoc przysługuje tylko tam gdzie szkoda wynosi 30 % dochodów z gosp.!!!! jestem w głębokim szoku !!!jestem hodowcą trzody w cyklu zamkniętym wymarzło mi 100 % zbóż ozimych , poniosłam straty około 90 tyś złoty i NIE PRZYSŁUGUJE MI ŻADEN KREDYT ANI POMOC !!! BARDZO PROSZĘ O WYPOWIEDZI JAK ZARADZIĆ TAKIEMU BEZPRAWIU!!! PRZECIEŻ PONIEŚLIŚMY TAKIE SAME SZKODY JAK INNI ROLNICY BEZ DODATKOWYCH DZIAŁÓW PRODUKCYJNYCH ,PROSZĘ O WSKAZÓWKI I INFORMACJE CO BĘDZIECIE ROBIĆ W TAKIEJ SYTUACJI???
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Re: Wymarzło 100 % upraw ozimych a nie mamy prawa do odszkod
Po 1 Ci współczuje że Ci zboże wymarzłotea6@wp.pl pisze:Witam
Panowie czekam na wypowiedzi jak to u Was wygląda bo chciałam złożyć wniosek o odszkodowanie w związku z wymarznięciem ozimin a uzyskałam informacje ,że pomoc przysługuje tylko tam gdzie szkoda wynosi 30 % dochodów z gosp.!!!! jestem w głębokim szoku !!!jestem hodowcą trzody w cyklu zamkniętym wymarzło mi 100 % zbóż ozimych , poniosłam straty około 90 tyś złoty i NIE PRZYSŁUGUJE MI ŻADEN KREDYT ANI POMOC !!! BARDZO PROSZĘ O WYPOWIEDZI JAK ZARADZIĆ TAKIEMU BEZPRAWIU!!! PRZECIEŻ PONIEŚLIŚMY TAKIE SAME SZKODY JAK INNI ROLNICY BEZ DODATKOWYCH DZIAŁÓW PRODUKCYJNYCH ,PROSZĘ O WSKAZÓWKI I INFORMACJE CO BĘDZIECIE ROBIĆ W TAKIEJ SYTUACJI???
po 2 Ci współczuje że jesteś hodowcą
po 3 zapytam na jakim areale że aż 90 tysięcy strat
a po 4 zapytam dlaczego się nie ubezpieczyłeś
a na przyszłość jak umiesz liczyć to licz na siebie
-
- Posty: 72
- Rejestracja: piątek 21 wrz 2007, 11:39
- Lokalizacja: xxxxxxxxxxxxxxxx
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Kolego 2 lata temu tak nam napadało że tyle się zebrało ile się zasiałotea6@wp.pl pisze:po 1 i 11 o odpowiedzi proszę Poważnych Rolników....
duże gospodarstwa poskładały wnioski tu i tam
Caritas ofiarował zboże do siewu kfalifikowane i w 1 kolejności dostali pużniej chcieli sprzedać
jak ja nie jestem poważnym rolnikiem to Ty jesteś niepoważnym męczennikiem
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Sytuacja jest prosta: Sawicki tak sformułował przepisy żeby pieniądze trafiły do obszarników którzy nie mają produkcji zwierzęcej. Mniejsi rolnicy którzy z reguły mają jakieś zwierzaki nie dostaną kasy. My to przerabialiśmy rok czy dwa lata temu- obowiązywały te same przepisy i kasę dostali tylko ci co zwierzątek nie mają.
Witam
Miałem ten sam problem w zeszłym roku, najpierw przymrozki w maju potem gradobicie, zebrałem 30% tego co normalnie a że "w roku przed wystąpieniem szkody" akurat miałem większą ilość trzody niż średnia z 5 lat to figa z tego! Wyszło mi straty 8,6%! Pisałem nawet do Wojewody Wlkp, że algorytm obliczania szkód jest dla nas bardzo krzywdzący i tak nic to nie dało.
Umiesz liczyć licz na siebie!
pozdrawiam
Miałem ten sam problem w zeszłym roku, najpierw przymrozki w maju potem gradobicie, zebrałem 30% tego co normalnie a że "w roku przed wystąpieniem szkody" akurat miałem większą ilość trzody niż średnia z 5 lat to figa z tego! Wyszło mi straty 8,6%! Pisałem nawet do Wojewody Wlkp, że algorytm obliczania szkód jest dla nas bardzo krzywdzący i tak nic to nie dało.
Umiesz liczyć licz na siebie!
pozdrawiam
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Znając życie to mniejsi rolnicy sobie przesieją i nie będą marudzić
a obszarniki napiszą wnioski podjadą do gminy ciągniczkiem za 300 000 albo terenówką i ustawią się w kolejce w GOPS ie z wnioskiem za mamą która w rece trzyma wniosek na dożywianie w szkole jej 6 dziecka
noi jeszcze trzeba pobejtać w KRUSie i żeby podatek gruntowy umożyli
fajnie jak by dali nisko oprocentowany kredyt to by się kupiło z 5 ha po 50 000 zł
a obszarniki napiszą wnioski podjadą do gminy ciągniczkiem za 300 000 albo terenówką i ustawią się w kolejce w GOPS ie z wnioskiem za mamą która w rece trzyma wniosek na dożywianie w szkole jej 6 dziecka
noi jeszcze trzeba pobejtać w KRUSie i żeby podatek gruntowy umożyli
fajnie jak by dali nisko oprocentowany kredyt to by się kupiło z 5 ha po 50 000 zł

Tak samo było u mnie z takimi słowami ''Skoro pana stac zeby dokładac do trzody to fige sie nalezy''zeus-1 pisze:Sytuacja jest prosta: Sawicki tak sformułował przepisy żeby pieniądze trafiły do obszarników którzy nie mają produkcji zwierzęcej. Mniejsi rolnicy którzy z reguły mają jakieś zwierzaki nie dostaną kasy. My to przerabialiśmy rok czy dwa lata temu- obowiązywały te same przepisy i kasę dostali tylko ci co zwierzątek nie mają.
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Re: Wymarzło 100 % upraw ozimych a nie mamy prawa do odszkod
Kolego chyba się walnąłeś z tymi 30% bo na stronie ministerstwa jest napisane że ten próg nie obowiązuje.tea6@wp.pl pisze:Witam
Panowie czekam na wypowiedzi jak to u Was wygląda bo chciałam złożyć wniosek o odszkodowanie w związku z wymarznięciem ozimin a uzyskałam informacje ,że pomoc przysługuje tylko tam gdzie szkoda wynosi 30 % dochodów z gosp.!!!! jestem w głębokim szoku !!!jestem hodowcą trzody w cyklu zamkniętym wymarzło mi 100 % zbóż ozimych , poniosłam straty około 90 tyś złoty i NIE PRZYSŁUGUJE MI ŻADEN KREDYT ANI POMOC !!! BARDZO PROSZĘ O WYPOWIEDZI JAK ZARADZIĆ TAKIEMU BEZPRAWIU!!! PRZECIEŻ PONIEŚLIŚMY TAKIE SAME SZKODY JAK INNI ROLNICY BEZ DODATKOWYCH DZIAŁÓW PRODUKCYJNYCH ,PROSZĘ O WSKAZÓWKI I INFORMACJE CO BĘDZIECIE ROBIĆ W TAKIEJ SYTUACJI???
http://www.minrol.gov.pl/pol/Ministerst ... -rolnikow2
Dokładnie tak ,proponuje żeby jeszcze Ci mali jakiś fundusz zapomogowy stworzyli dla tych duży bo oni przeciez są stratni kilkadziesiąt tysiecy ,a mały to tylko parę złoty stracił jak przesieje 5 hastan1069@o2.pl pisze:Znając życie to mniejsi rolnicy sobie przesieją i nie będą marudzić
a obszarniki napiszą wnioski podjadą do gminy ciągniczkiem za 300 000 albo terenówką i ustawią się w kolejce w GOPS ie z wnioskiem za mamą która w rece trzyma wniosek na dożywianie w szkole jej 6 dziecka
noi jeszcze trzeba pobejtać w KRUSie i żeby podatek gruntowy umożyli
fajnie jak by dali nisko oprocentowany kredyt to by się kupiło z 5 ha po 50 000 zł

-
- Posty: 1018
- Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 19:19
- Lokalizacja: Wielkopolska
Obecna sytuacja z wymarznięciami wygląda fatalnie i proszę o nie robienie sobie z tego powodu kpin. Stan nie powielaj Cimoszewicza i innych typu baraki. Jeżeli komuś kto ma 100ha wymarzło by 5ha to byłby pryszcz ale gdy cały jesienny zasiew to do śmiech już mu nie jest. Oczywiście że należy zawsze liczyć tylko na samego siebie ale gdzie są teraz ci co tak szybko u nas zbierali zboże na powodzian. Rolnicy szczerze dawali choć sami mieli duże wymoknięcia. A można było powiedzieć tak jak napisał baraki na forum. Jak wylał Nil w starożytnym Egipcie to użyznił pola na kilka lat to i wam powódż podniesie plonowanie.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Cimoszewicz dupe zmoczył bo kandytowałPO-pulista pisze:Obecna sytuacja z wymarznięciami wygląda fatalnie i proszę o nie robienie sobie z tego powodu kpin. Stan nie powielaj Cimoszewicza i innych typu baraki. Jeżeli komuś kto ma 100ha wymarzło by 5ha to byłby pryszcz ale gdy cały jesienny zasiew to do śmiech już mu nie jest. Oczywiście że należy zawsze liczyć tylko na samego siebie ale gdzie są teraz ci co tak szybko u nas zbierali zboże na powodzian. Rolnicy szczerze dawali choć sami mieli duże wymoknięcia. A można było powiedzieć tak jak napisał baraki na forum. Jak wylał Nil w starożytnym Egipcie to użyznił pola na kilka lat to i wam powódż podniesie plonowanie.
stan nigdzie nie kandytuje i żadnych kpin nie robi
-30 było w lutym tzn.że był czas na reflesje
straty po wymarznięciach trzeba zamienić w pieniązki ,a nie beczeć
w silosach podrożało to co zasiane jak urośie to pewnie do tanich nie będzie należało i będziem wołać DZIADEK MRÓZ ODWIEDZAJ

bywały złote trąby powietrze i może nadszedł czas na złote wymarznięcia
i prosze nie wypominać powodzianom
i nie porównywać powodzi do wymarznięć , bo to co powodzianie przeżyli ,to wymarznięci w następnym wcieleniu mogą nie zrozumić
Dwa lata do tyłu mokradla wyniszczyła mnóstwo warzyw , nikt nie dostał nawet grosza. Zaraz z początku rolnicy płakali a po zmianie cen mordy się śmiały . W tym roku warzywnicy proszą Boga o podobny kataklizm . Złóżmy rączki do Pana Boga i podziękujmy mu że na ta przesiewy w całym kraju ładnie popadało . Mogło by być tak jak na zachodzie Europy . Nic nie wymarzło , za to wszystko usycha . Nawet nie wolno im nawadniać pul bo brakuje wody .Cieszmy się z tego co mamy i nie żądajmy za wiele .
Jak dostaniemy jakieś odszkodowania , prawie każdy rolnik dopakuje nawozów , odżywek i Baraki będzie triumfował że się narodziło i zboża są tanie .
Nie ma tego złego , co by na dobre nie wyszło .
Jak dostaniemy jakieś odszkodowania , prawie każdy rolnik dopakuje nawozów , odżywek i Baraki będzie triumfował że się narodziło i zboża są tanie .
Nie ma tego złego , co by na dobre nie wyszło .
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
2 lata temu po wymoknięciach zebrałem średnio 1,5t ha i żadnej pomocy nie dostałem. Coś tam ponoć dawali w opiece społecznej ale ja stwierdziłem że to by była plama na honorze brac zapomogi z opieki społecznej i dałem sobie spokój. Sporo dołożyłem do interesu (100% kwalifikowany mat., nawozy, opryski, wszystko jak należy) i nie płakałem i nie biadoliłem, taka jest praca rolnika i kazdy kto nim jest musi sie liczyc z tym że raz jest lepiej a raz gorzej.
Witambaraki pisze:2 lata temu po wymoknięciach zebrałem średnio 1,5t ha i żadnej pomocy nie dostałem. Coś tam ponoć dawali w opiece społecznej ale ja stwierdziłem że to by była plama na honorze brac zapomogi z opieki społecznej i dałem sobie spokój. Sporo dołożyłem do interesu (100% kwalifikowany mat., nawozy, opryski, wszystko jak należy) i nie płakałem i nie biadoliłem, taka jest praca rolnika i kazdy kto nim jest musi sie liczyc z tym że raz jest lepiej a raz gorzej.
Trudno się z tym nie zgodzić, wszyscy ponosimy ryzyko, tylko że w naszej branży bardzo mało zależy od czynnika ludzkiego. Pisałem już o tym - rolnictwo to nie jest normalny sektor gospodarczy podlegający wolnorynkowym regułom klasycy ekonomii popełnili nie jeden mądry wywód na ten temat. Dlaczego więc w moim nieszczęściu kto inny bije złote monety!?! Przecież ceny zbóż jarych do przesiewów to jest jawne skurw..... Nie oczekują od Państwa 5 tyś zł na ha, nie czekam nawet na te 100 zł. Domagam się interwencji izb skarbowych i podatków dla spekulantów w wysokości przynajmniej 80%
Mekkab ale jak to inaczej rozwiązać? W warunkach ograsniczonej podaży cena trzyma w ryzach popyt. Załóżmy że wprowadzamy cenę ustawową i co dalej? Reglamentacja?
Patrzmy uważnie, obserwujmy jak zachowują się firmy które nas zaopatrują w środki do produkcji, czy chca byc dla nas partnerami czy tylko dorabiac się naszym kosztem wykorzystując do tego kazda okazję i wyciągajmy wnioski.
Patrzmy uważnie, obserwujmy jak zachowują się firmy które nas zaopatrują w środki do produkcji, czy chca byc dla nas partnerami czy tylko dorabiac się naszym kosztem wykorzystując do tego kazda okazję i wyciągajmy wnioski.
Rolnik, który ma dużo roboty w polu i w chlewie nie ma czasu płakać nad swoim losem
nie ma czasu zrzędzić
ale też wieczorem czasem nie ma sił aby piwo wypić nie mówiąc już o innych przyjemnościach
Taka to prawda. Są ludzie którzy biadolą cały czas, że za sucho, że za mokro itd. NIe szkoda Wam na to tego pięknego acz bardzo kruchego życia??




Taka to prawda. Są ludzie którzy biadolą cały czas, że za sucho, że za mokro itd. NIe szkoda Wam na to tego pięknego acz bardzo kruchego życia??


- mytotoksyna1
- Posty: 6025
- Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
.........i tu i teraz pomimo ,że za chwilę jadę pracować na polu (przesiew rzepaku) - przyznaję Ci RACJĘ ,dobrze myślisz i dobrze piszesz!!!lukas1982 pisze:Rolnik, który ma dużo roboty w polu i w chlewie nie ma czasu płakać nad swoim losemnie ma czasu zrzędzić
ale też wieczorem czasem nie ma sił aby piwo wypić nie mówiąc już o innych przyjemnościach
![]()
Taka to prawda. Są ludzie którzy biadolą cały czas, że za sucho, że za mokro itd. NIe szkoda Wam na to tego pięknego acz bardzo kruchego życia??![]()
Re: Wymarzło 100 % upraw ozimych a nie mamy prawa do odszkod
tzn. ze mam zlozyc wniosek do arimr z jesiennymi zasiewami a potem korekta na jare ?andrzej-guzik pisze:Kolego chyba się walnąłeś z tymi 30% bo na stronie ministerstwa jest napisane że ten próg nie obowiązuje.tea6@wp.pl pisze:Witam
Panowie czekam na wypowiedzi jak to u Was wygląda bo chciałam złożyć wniosek o odszkodowanie w związku z wymarznięciem ozimin a uzyskałam informacje ,że pomoc przysługuje tylko tam gdzie szkoda wynosi 30 % dochodów z gosp.!!!! jestem w głębokim szoku !!!jestem hodowcą trzody w cyklu zamkniętym wymarzło mi 100 % zbóż ozimych , poniosłam straty około 90 tyś złoty i NIE PRZYSŁUGUJE MI ŻADEN KREDYT ANI POMOC !!! BARDZO PROSZĘ O WYPOWIEDZI JAK ZARADZIĆ TAKIEMU BEZPRAWIU!!! PRZECIEŻ PONIEŚLIŚMY TAKIE SAME SZKODY JAK INNI ROLNICY BEZ DODATKOWYCH DZIAŁÓW PRODUKCYJNYCH ,PROSZĘ O WSKAZÓWKI I INFORMACJE CO BĘDZIECIE ROBIĆ W TAKIEJ SYTUACJI???
http://www.minrol.gov.pl/pol/Ministerst ... -rolnikow2
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Jak znajdziesz kilka minut wolnego czasu to przemyśl to co napisałeślukas1982 pisze:Rolnik, który ma dużo roboty w polu i w chlewie nie ma czasu płakać nad swoim losem :lol: nie ma czasu zrzędzić :lol: ale też wieczorem czasem nie ma sił aby piwo wypić nie mówiąc już o innych przyjemnościach :D
Taka to prawda. Są ludzie którzy biadolą cały czas, że za sucho, że za mokro itd. NIe szkoda Wam na to tego pięknego acz bardzo kruchego życia?? :lol: :lol:
pomiędzy rolnikiem a niewolnikiem jest jeszcze życie z którego nawet niewolnik by zrezygnował nie mając czasu wypić piwa i korzystać z przyjemności o których wspominasz
stan to tak tylko sezonowo wygląda. następna akcja lipiec-sierpień. a jak jest robota to głupoty do głowy nie przychodzą. są tacy co poza sezonem adres zamieszkania pod sklepem a w sezonie prac kropli nie ruszą i ta praca ich ratuje.
Stan te pojeby rozwijają się z roku na rok, kredyty spłacają mimo że słomę kupują także jak jest trochę oleju w głowie to da się radę.
Co do słomy to u nas krowiarze dyktują popyt. np 60 dojnych, 40 ha z czego zbóż 15ha z czego 90% wymarzło. tak że będzie ciekawie
Stan te pojeby rozwijają się z roku na rok, kredyty spłacają mimo że słomę kupują także jak jest trochę oleju w głowie to da się radę.
Co do słomy to u nas krowiarze dyktują popyt. np 60 dojnych, 40 ha z czego zbóż 15ha z czego 90% wymarzło. tak że będzie ciekawie
Lukas masz rację! Prawdziwy rolnik (hodowca) nie ma czasu żeby cały dzień siedzieć przed komputerem. Część z aktywniejszych na tym forum to frustraci, którzy poszli na wygodę i zajęli się wyłącznie tuczem. Teraz mają dylemat: wstawiać warchlaki, czy nie? Ja tuczę wszystko co się urodzi od lat i nie narzekam tak jak co niektórzy! Dodam, że większość zboża kupuję.stan1069@o2.pl pisze:Jak znajdziesz kilka minut wolnego czasu to przemyśl to co napisałeślukas1982 pisze:Rolnik, który ma dużo roboty w polu i w chlewie nie ma czasu płakać nad swoim losemnie ma czasu zrzędzić
ale też wieczorem czasem nie ma sił aby piwo wypić nie mówiąc już o innych przyjemnościach
![]()
Taka to prawda. Są ludzie którzy biadolą cały czas, że za sucho, że za mokro itd. NIe szkoda Wam na to tego pięknego acz bardzo kruchego życia??![]()
pomiędzy rolnikiem a niewolnikiem jest jeszcze życie z którego nawet niewolnik by zrezygnował nie mając czasu wypić piwa i korzystać z przyjemności o których wspominasz
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 19:19
- Lokalizacja: Wielkopolska
Ja tam bym się tymi krowiarzami tak nie przejmował oni i tak ponieśli teraz najmniejsze straty na przesiewach bo jak któremu wymarzło parę ha to max. Druga sprawa to że jak ktoś tańczy na cienkiej linie hodując na 15 ha 50 sztuk bydła bazując wyłącznie na zakupie słomy gdyż swoje pola obsiewa kuku i trawami to niech teraz zapłaci cenę rynkową za słomę bo dotychczas to miał ją za półdarmo. Kto się przejmuję kimś jak teraz musi przesiewać 100% całego zasiewu. Swoją drogą słyszałem Lukas że w okolicach Rawicza pozostało więcej zielonych ozimin niż w innych częściach Wlkp. Może i Tobie dopisało trochę szczęścia i teraz patrzysz z takim optymizmem na pola.lukas1982 pisze:stan to tak tylko sezonowo wygląda. następna akcja lipiec-sierpień. a jak jest robota to głupoty do głowy nie przychodzą. są tacy co poza sezonem adres zamieszkania pod sklepem a w sezonie prac kropli nie ruszą i ta praca ich ratuje.
Stan te pojeby rozwijają się z roku na rok, kredyty spłacają mimo że słomę kupują także jak jest trochę oleju w głowie to da się radę.
Co do słomy to u nas krowiarze dyktują popyt. np 60 dojnych, 40 ha z czego zbóż 15ha z czego 90% wymarzło. tak że będzie ciekawie
No tu się z Tobą zgodzę w inne lata to łaskę robili że za darmo wezmą a w ubiegłym roku prosili żeby im sprzedać choć rzepakową no a w tym to chyba przedpłaty jakieś wprowadzePO-pulista pisze:Ja tam bym się tymi krowiarzami tak nie przejmował oni i tak ponieśli teraz najmniejsze straty na przesiewach bo jak któremu wymarzło parę ha to max. Druga sprawa to że jak ktoś tańczy na cienkiej linie hodując na 15 ha 50 sztuk bydła bazując wyłącznie na zakupie słomy gdyż swoje pola obsiewa kuku i trawami to niech teraz zapłaci cenę rynkową za słomę bo dotychczas to miał ją za półdarmo. Kto się przejmuję kimś jak teraz musi przesiewać 100% całego zasiewu. Swoją drogą słyszałem Lukas że w okolicach Rawicza pozostało więcej zielonych ozimin niż w innych częściach Wlkp. Może i Tobie dopisało trochę szczęścia i teraz patrzysz z takim optymizmem na pola.lukas1982 pisze:stan to tak tylko sezonowo wygląda. następna akcja lipiec-sierpień. a jak jest robota to głupoty do głowy nie przychodzą. są tacy co poza sezonem adres zamieszkania pod sklepem a w sezonie prac kropli nie ruszą i ta praca ich ratuje.
Stan te pojeby rozwijają się z roku na rok, kredyty spłacają mimo że słomę kupują także jak jest trochę oleju w głowie to da się radę.
Co do słomy to u nas krowiarze dyktują popyt. np 60 dojnych, 40 ha z czego zbóż 15ha z czego 90% wymarzło. tak że będzie ciekawie

- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17