FORUM
Ceny skupu zbóż
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
kolega na suszarni słomowej zbija do 16 i schładza czyli wychodzi 14,5 może 15 po odbiciu kukurydza sucha czyli ~195zł
idealna sprawa jakby złota jesień była i kukurydza schodziła po 25% z pola a nie 37%
pewnie nie ma złotego środka na zyski - za rok tyle kukurydzy nasieją że będzie po 300zł bo wielu będzie zadowolona ilością (tak domniemam ale jak to w życiu okaże się)
na dziś w mojej okolicy 10t mokrej na 5klasie
co do małej ilości białka to zgoda pełna
idealna sprawa jakby złota jesień była i kukurydza schodziła po 25% z pola a nie 37%
pewnie nie ma złotego środka na zyski - za rok tyle kukurydzy nasieją że będzie po 300zł bo wielu będzie zadowolona ilością (tak domniemam ale jak to w życiu okaże się)
na dziś w mojej okolicy 10t mokrej na 5klasie
co do małej ilości białka to zgoda pełna
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
ja tez tak to rozumuję dlatego na dziś szukać kto płaci 550
już chcą maści firmy rozliczać w towarze
druga opcja uwzględnia cenę dnia 450-470 zobaczymy co nam tydzień przyniesie
ale jak suche pszenżyto wjeżdza do gorzeli 500zł to nie widzę sensu aby gorzelnia za mokre płaciła więcej skoro też sobie suszy
już chcą maści firmy rozliczać w towarze
druga opcja uwzględnia cenę dnia 450-470 zobaczymy co nam tydzień przyniesie
ale jak suche pszenżyto wjeżdza do gorzeli 500zł to nie widzę sensu aby gorzelnia za mokre płaciła więcej skoro też sobie suszy
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Dobrze rozumiesz pod warunkiem że za suchą dostaniesz prawie 900 bruttonemezis pisze:Panowie poprawcie mnie jesli zle mysle .Tona mokej 30% kuku 550zeta ,usługa suszenia kiele 200 zeta.Po wysuszeniu tego wyparuje cos z wagi [woda] czyli zostanie mi [strzelam na oko] 850kg suchej za juz 750 zeta.????????????????????????????
problem w tym że za suchą ani mokrą pewnie tyle nie dostaniesz

-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Pszenżyto do gorzelni chyba może mieć gorszą jakość , bo chyba nikt przy dobrych zmysłach by po tyle nie sprzedalread pisze:ja tez tak to rozumuję dlatego na dziś szukać kto płaci 550
już chcą maści firmy rozliczać w towarze
druga opcja uwzględnia cenę dnia 450-470 zobaczymy co nam tydzień przyniesie
ale jak suche pszenżyto wjeżdza do gorzeli 500zł to nie widzę sensu aby gorzelnia za mokre płaciła więcej skoro też sobie suszy
kuku na bierzącą produkcje nie wymaga suszenia chyba , a spirytusik się nie zaparzy


-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
http://www.drzewicz.home.pl/index.php?m ... ne&lang=pl
kuku 30 procent
12 sucha-30 mokra = 18 procent wody
2 litra gazu x około 1,6 zeta za litr x 18=57,6 złotego plus energia, ewentualny pracownik to do setki nie dociągnie za tonę ale niechby nawet.
z tony mokrej kupionej niech nawet po 550 plus 100 kosztów
mamy 650 złotych zapłacone za 795 kilo (880/700) kuku suchej czyli tona kuku suchej wychodzi po 818 złotych.
Kontrakty na kuku byłu robione po 850 a każdy liczy że sprzeda po przynajmniej 900.
A jak się kupi po 500 ( a kupuje się ) to mamy koszty 600 wtedy sucha wyjdzie po 755 złotych.
Kuku suchej się nie skarmia tylko sprzedaje. O białko martwi się kupujący.
Świnie jedzą kuku mokrą wtedy usługa suszenia gratis.
Kuku to złoty interes.
ps
na życzenie kolegów wprowadziłem drobne korekty.
Oczywiście każdy rodzaj energii będzie miał inną kalkulację. Olej opałowy drożej, słoma taniej. Tak czy owak suszarnictwo się nam rozwija czyli musi być opłacalne. A kuku niedawno była po 950.
kuku 30 procent
12 sucha-30 mokra = 18 procent wody
2 litra gazu x około 1,6 zeta za litr x 18=57,6 złotego plus energia, ewentualny pracownik to do setki nie dociągnie za tonę ale niechby nawet.
z tony mokrej kupionej niech nawet po 550 plus 100 kosztów
mamy 650 złotych zapłacone za 795 kilo (880/700) kuku suchej czyli tona kuku suchej wychodzi po 818 złotych.
Kontrakty na kuku byłu robione po 850 a każdy liczy że sprzeda po przynajmniej 900.
A jak się kupi po 500 ( a kupuje się ) to mamy koszty 600 wtedy sucha wyjdzie po 755 złotych.
Kuku suchej się nie skarmia tylko sprzedaje. O białko martwi się kupujący.
Świnie jedzą kuku mokrą wtedy usługa suszenia gratis.
Kuku to złoty interes.
ps
na życzenie kolegów wprowadziłem drobne korekty.
Oczywiście każdy rodzaj energii będzie miał inną kalkulację. Olej opałowy drożej, słoma taniej. Tak czy owak suszarnictwo się nam rozwija czyli musi być opłacalne. A kuku niedawno była po 950.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 08 paź 2012, 08:32 przez marucha, łącznie zmieniany 1 raz.
Zgadzam się w 100% z maruchą że to złoty interes. Ktoś kto nie uprawia lub nie skarmia kuku niech się nie wypowiada, bo nie wie o czym mówi. Wszystkie te gdybania, że mało białka, żółta słonina, przeliczanie na plony żyta itp. są śmieszne.
Dla twardogłowych zbożowców od siebie powiem tylko tyle:
Po pierwsze primo:) Żadna inna roślina w naszym klimacie nie wyda takiego plonu ziarna z ha, zarówno na słabych ziemiach jak i na I klasie
Po drugie primo;)Żadna inna roślina ( w naszym klimacie) nie zareaguje tak dobrze na nawożenie (przenawożenie) gnojowicą i obornikiem, a chyba w tej branży dla niektórych to jest ważne
Po trzecie primo: przyrosty dzienne, kontrola wagi, dzienne pobranie paszy, miny blondynek - bezcenne
Dla twardogłowych zbożowców od siebie powiem tylko tyle:
Po pierwsze primo:) Żadna inna roślina w naszym klimacie nie wyda takiego plonu ziarna z ha, zarówno na słabych ziemiach jak i na I klasie
Po drugie primo;)Żadna inna roślina ( w naszym klimacie) nie zareaguje tak dobrze na nawożenie (przenawożenie) gnojowicą i obornikiem, a chyba w tej branży dla niektórych to jest ważne

Po trzecie primo: przyrosty dzienne, kontrola wagi, dzienne pobranie paszy, miny blondynek - bezcenne

Jeszcze dodam po czwarte primo:) miny sąsiadów gdy wywozisz z pola 16 ton i więcej z ha równie bezcenne. Tym bardziej jak ciągle mówili, że za duża urosła, ma kiepskie kolby i do tego tylko jedną.
Marucha w te historie ze strony producenta suszarń to tak nie do końca bym wierzył. Jedynie na gazie ziemnym jest tanio, ale nie każdy na wsi ma gaz. Ja mam swoja suszarnie i dokupiłem młyn w tym roku
Marucha w te historie ze strony producenta suszarń to tak nie do końca bym wierzył. Jedynie na gazie ziemnym jest tanio, ale nie każdy na wsi ma gaz. Ja mam swoja suszarnie i dokupiłem młyn w tym roku
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Jeżeli zaletą kuku jest dobre reagowanie na przenawożenie [przy tak wysokich cenach nawozów ]Core2Ucho pisze:Zgadzam się w 100% z maruchą że to złoty interes. Ktoś kto nie uprawia lub nie skarmia kuku niech się nie wypowiada, bo nie wie o czym mówi. Wszystkie te gdybania, że mało białka, żółta słonina, przeliczanie na plony żyta itp. są śmieszne.
Dla twardogłowych zbożowców od siebie powiem tylko tyle:
Po pierwsze primo:) Żadna inna roślina w naszym klimacie nie wyda takiego plonu ziarna z ha, zarówno na słabych ziemiach jak i na I klasie
Po drugie primo;)Żadna inna roślina ( w naszym klimacie) nie zareaguje tak dobrze na nawożenie (przenawożenie) gnojowicą i obornikiem, a chyba w tej branży dla niektórych to jest ważne![]()
Po trzecie primo: przyrosty dzienne, kontrola wagi, dzienne pobranie paszy, miny blondynek - bezcenne
i miny blondynek podczas jej skarmiania [500 mokra i 900 sucha ]to znaczy że jeszcze Ci ciemiączko nie stwardniało i należysz do miękogłowych

nikt nie pisze że kuku żle plonuje
jeżeli o mnie chodzi to pisałem że pomimo dobrego plonowania zysk może być nielepszy jak na zbożach jak się zleci siew suszenie i zbiór + wyższe koszty materiału siewnego i nawozu
Ostatnio zmieniony poniedziałek 08 paź 2012, 13:25 przez stan1069@o2.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Kolego chyba jesteś w błedzie odnośnie tych min sasiadów którzy nic nie robia albo prawie nic , a też żyją i pewnie nie gorzejPablo80 pisze:Jeszcze dodam po czwarte primo:) miny sąsiadów gdy wywozisz z pola 16 ton i więcej z ha równie bezcenne. Tym bardziej jak ciągle mówili, że za duża urosła, ma kiepskie kolby i do tego tylko jedną.
Marucha w te historie ze strony producenta suszarń to tak nie do końca bym wierzył. Jedynie na gazie ziemnym jest tanio, ale nie każdy na wsi ma gaz. Ja mam swoja suszarnie i dokupiłem młyn w tym roku
kiedyś jechałem w sobote wieczorem z opryskiwaczem w co 3 domu gril muzyka i browar i to właśnie w tych domach co gospodarki brak



Stan, czytaj między wierszami. Jest wielu takich, którzy do uprawy kukurydzy nie potrzebują nawet grama nawozu sztucznego, a zbierają po 16 ton jak Pablo80. Koszt materiału siewnego? Policz dokładnie jednostkę QQ, a koszt mat. siewnego zboża. A zbiór? Przecież nawet u ciebie zboże tnie taki sam kombajn jak do kukurydzy i bierze tyle samo za godzinę. No, jedynie nie poleżałbyś za bardzo pod przyczepą bo przy plonie nawet te 12t to musiałbyś dobrze popier... po polu, żeby nadążyć zwozićstan1069@o2.pl pisze: ...jeżeli o mnie chodzi to pisałem że pomimo dobrego plonowania zysk może być nielepszy jak na zbożach jak się zleci siew suszenie i zbiór + wyższe koszty materiału siewnego i nawozu

Odnośnie kuku ,powiem tak różne lata i rożne zbiory i ceny bywały ,nie zawsze było tak różowo jak w tym roku i nie co rok tak będzie .To że udała się w tym roku na piaskach to zasługa opadów równo rozłożonych w czasie ,wystarczy miesiąc suszy w czerwcu lub w lipcu i na piachach nie będzie co zbierać .Następna sprawa nie wyobrażam sobie uprawy tej rośliny bez nawożenia jak tu ktoś sugeruje ,choć uprawa owszem ale jaki plon ,nie wiem .Co do ceny to swiatowe zbiory mniejsze o grube miliony ton i gdyby nie to pewnie mokra byłaby po 3oo ,także studzić zapał ,bo nic wieczne nie jest 

-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
To nawożenie organiczne jak by zastąpil sztucznym albo policzył inaczej + podatek rolny +te uprawy też po kosztachlukas1982 pisze:uprawa po qq 300 zl
mat siewny 550 zl
siew 130 zl
nawożenie min 600 zl
nawożenie organiczne 100 zl ( tylko koszt paliwa)
oprysk 240 zl
kombajn 390 zl
zwózka z pola 50 zl.
razem 2360 zl.
wychodzi więc około 3500 już tak kolorowo nie jest , bo na obecną chwile ponad 7 ton mokrej
a licząc na suchą
płacąc 200 za tone suszenia też 7 ton potrzeba żeby koszty pokryć
wynajmując więc usługi przy srednim roku i plonach zostaje tylko dopłata
to samo jest w produkcji zwierzęcej licząc wszystko po kosztach zakupu zostaje gnój .

W październiku nie wskazane leżenie pod przyczepą, wilk może wejść w du...Core2Ucho pisze:Stan, czytaj między wierszami. Jest wielu takich, którzy do uprawy kukurydzy nie potrzebują nawet grama nawozu sztucznego, a zbierają po 16 ton jak Pablo80. Koszt materiału siewnego? Policz dokładnie jednostkę QQ, a koszt mat. siewnego zboża. A zbiór? Przecież nawet u ciebie zboże tnie taki sam kombajn jak do kukurydzy i bierze tyle samo za godzinę. No, jedynie nie poleżałbyś za bardzo pod przyczepą bo przy plonie nawet te 12t to musiałbyś dobrze popier... po polu, żeby nadążyć zwozićstan1069@o2.pl pisze: ...jeżeli o mnie chodzi to pisałem że pomimo dobrego plonowania zysk może być nielepszy jak na zbożach jak się zleci siew suszenie i zbiór + wyższe koszty materiału siewnego i nawozu
Stan mi właśnie chodzi o to że z kuku jest najmniej roboty w moim przypadku. Sianie usługi, zbiór usługi. Trzy opryski, ale akurat opryskiwacz mam duży więc to jest chwila. W moich stronach większość hoduje krówki i częściej chyba obijam się od nich.
Stan co by nie liczył to zysku nie ma oprócz dopłaty i gnoju więc po co robić jak gnój nie potrzebny a dopłaty można wziąść bez robotystan1069@o2.pl pisze:To nawożenie organiczne jak by zastąpil sztucznym albo policzył inaczej + podatek rolny +te uprawy też po kosztachlukas1982 pisze:uprawa po qq 300 zl
mat siewny 550 zl
siew 130 zl
nawożenie min 600 zl
nawożenie organiczne 100 zl ( tylko koszt paliwa)
oprysk 240 zl
kombajn 390 zl
zwózka z pola 50 zl.
razem 2360 zl.
wychodzi więc około 3500 już tak kolorowo nie jest , bo na obecną chwile ponad 7 ton mokrej
a licząc na suchą
płacąc 200 za tone suszenia też 7 ton potrzeba żeby koszty pokryć
wynajmując więc usługi przy srednim roku i plonach zostaje tylko dopłata
to samo jest w produkcji zwierzęcej licząc wszystko po kosztach zakupu zostaje gnój .

-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
Marucha o ile dobrze pamiętam kiedyś napisał że na świniach się czasami zarabia , a na rolniku zawsze
pisał rownież że kukurydza to złoty interes nie wiem co miał na myśli domyślam się że jak żywi na mokro to to jest tańia i nie stanowiący problemu z mieszaniem pasza
złoty interes jest również na usługowym suszeniu zwłaszcza tego roku
Marucha to mądra głowa mówie poważnie szkoda że mam niewielkie gospodarstwo ,bo sam bym go zatrudnił dając mu dobre wynagrodzenie za samo siedzenie przy komputerze
strasznie się Wam spodobały moje jaskółki ,przyczepka i leżenie pod przyczepą i bardzo dobrze , bo mi też to się podoba
czasami się czepiam to fakt ale wyłącznie po to żeby podyskutować np. jakie rozwiązanie jest lepsze to chyba normalne
wiem że niektórzy uczestnicy forum są niewygodni np .0909 bo zwiastuje obniżki które przeważnie nadchodzą
Mietek zaś niedobry , bo szaleje z cenami zbóż które są zabójcze dla zysków ze świń
ja zaś zły bo dopierd.... się do wszystkiego
Bożia ma różnych ludzi i z tym trzeba się niestety pogodzić


pisał rownież że kukurydza to złoty interes nie wiem co miał na myśli domyślam się że jak żywi na mokro to to jest tańia i nie stanowiący problemu z mieszaniem pasza
złoty interes jest również na usługowym suszeniu zwłaszcza tego roku


Marucha to mądra głowa mówie poważnie szkoda że mam niewielkie gospodarstwo ,bo sam bym go zatrudnił dając mu dobre wynagrodzenie za samo siedzenie przy komputerze



strasznie się Wam spodobały moje jaskółki ,przyczepka i leżenie pod przyczepą i bardzo dobrze , bo mi też to się podoba



czasami się czepiam to fakt ale wyłącznie po to żeby podyskutować np. jakie rozwiązanie jest lepsze to chyba normalne
wiem że niektórzy uczestnicy forum są niewygodni np .0909 bo zwiastuje obniżki które przeważnie nadchodzą
Mietek zaś niedobry , bo szaleje z cenami zbóż które są zabójcze dla zysków ze świń
ja zaś zły bo dopierd.... się do wszystkiego



Bożia ma różnych ludzi i z tym trzeba się niestety pogodzić

tłumaczenie komputerowe ale coś można wywnioskować. Na razie nie ma mowy o żadnych obniżkach pszenicy konsump. i kukurydzy suszonej oraz innych produktów rolnych w tym i wieprzowiny. Okresowo w czasie żniw to i owszem. To kompendium wiedzy dla myślących inaczej agentów.
Rabobank: ceny produktów rolnych rekordowe 2013 - Ceny żywności pozostaną wysokie?
Nowe słowo na rosnące ceny surowców na świecie znajduje się: „Agflation.“ Mieszanina „rolnicza“ i „inflacji.“
Koniec „Agflation“ jest według stopnia nowa Rabobank jest w widoku. Później niż w pierwszym kwartale 2013 r. ceny produktów rolnych będzie wyznaczyć nowy rekord, a także poruszać się w ciągu najbliższych dwunastu do 24 miesięcy przy bardzo wysokim poziomie.
W drugim kwartale przyszłego roku, analitycy przewidują na przykład, cenę kukurydzy na giełdzie towarowej w Chicago od 8,20 dolarów / bu (250 € / t), a cena pszenicy w Europejskiej wiodącej giełdzie Matif w Paryżu od 273 € / t, ale bez istotnych do wyznaczenia kontrakt.
Jedna uwaga, analitycy lubią się mylić ale chyba nie tym razem.
Rabobank: ceny produktów rolnych rekordowe 2013 - Ceny żywności pozostaną wysokie?
Nowe słowo na rosnące ceny surowców na świecie znajduje się: „Agflation.“ Mieszanina „rolnicza“ i „inflacji.“
Koniec „Agflation“ jest według stopnia nowa Rabobank jest w widoku. Później niż w pierwszym kwartale 2013 r. ceny produktów rolnych będzie wyznaczyć nowy rekord, a także poruszać się w ciągu najbliższych dwunastu do 24 miesięcy przy bardzo wysokim poziomie.
W drugim kwartale przyszłego roku, analitycy przewidują na przykład, cenę kukurydzy na giełdzie towarowej w Chicago od 8,20 dolarów / bu (250 € / t), a cena pszenicy w Europejskiej wiodącej giełdzie Matif w Paryżu od 273 € / t, ale bez istotnych do wyznaczenia kontrakt.
Jedna uwaga, analitycy lubią się mylić ale chyba nie tym razem.
Sam nie wiem co o tym myśleć, generalnie rok temu byłem w podobnej sytuacji, co roku sprzedawałem nadmiar pszenicy w okolicach maja, czerwca. W zeszłym roku było inaczej, najwyższa cena była w okolicach grudnia i stycznia. Mimo wymarznięć które dotknęły niemal całą wielkopolske ceny pszenicy spadły na przełomie maja czerwca, dlatego nie sprzedałem. Ale co mnie zdziwiło, wysokie ceny jęczmion prosto z pola, jeśli się nie myle sprzedałem po 780 złotych netto. Nie wiadomo jaki będzie ten rok, dzisiaj nic nie jest stabilne. Poczekam jeszcze tydzień, i być może wypchnę chociaż część pszenicy. W sumie teraz opłaca się hodowla trzody, dawno już nie było takich cen, a na własnej paszy zawsze można dużo zaoszczędzić i zarobić na tuczniku.
Teraz jest najgorszy moment na sprzedaż zboża . Jeszcze nie ma dopłat, kampanie buraczane dopiero co ruszyły i kasa daleko i na dodatek mamy wysyp kukurydzy , bo pogoda sprzyja .Krowiarze dopiero co z pryzm kiszonek zjechali i za usługi zapłacić muszą .Teraz to jest najlepsze 5 minut na zakupy i to duże zakupy , puki towar blisko . Jak w przyszłym roku natura nas nie oszczędzi a morze tak być , to będziemy szukać Bóg wie gdzie .
Skoro twierdzisz że teraz my trzodziarze mamy taki super interes na blondynkach to po co chcesz sprzedać pszeniczke? wez ją przepuść przez chlew i zarób jeszcze więcej zastanów się tylko dlaczego nadal mimo tej super ceny spada pogłowie czyżby nikt nie chciał tej fortuny?cineek pisze:Sam nie wiem co o tym myśleć, generalnie rok temu byłem w podobnej sytuacji, co roku sprzedawałem nadmiar pszenicy w okolicach maja, czerwca. W zeszłym roku było inaczej, najwyższa cena była w okolicach grudnia i stycznia. Mimo wymarznięć które dotknęły niemal całą wielkopolske ceny pszenicy spadły na przełomie maja czerwca, dlatego nie sprzedałem. Ale co mnie zdziwiło, wysokie ceny jęczmion prosto z pola, jeśli się nie myle sprzedałem po 780 złotych netto. Nie wiadomo jaki będzie ten rok, dzisiaj nic nie jest stabilne. Poczekam jeszcze tydzień, i być może wypchnę chociaż część pszenicy. W sumie teraz opłaca się hodowla trzody, dawno już nie było takich cen, a na własnej paszy zawsze można dużo zaoszczędzić i zarobić na tuczniku.
Nie chciałem być złośliwy tylko jak słyszę ile teraz zarabiamy to mnie skręca każdy ma inne koszty ,jedni kredyty ,drudzy muszą kupowac pasze etc. miałem niedawno tel. od handlarza z pytaniem czy nie chce zboża w jakiejś tam cenie bo skoro teraz 6-stka z przodu to mnie stać . To ma tak właśnie wyglądać? Im drożej sprzedajesz tym drożej kupujesz? ABSURD gosciu nawet nie wie jaką sobie krzywdę zrobił tym bardziej że sobie sam zboże wożęcineek pisze:no nie ma takiego super interesu, ale jest lepiej niż poprzednie lata. Sprzedaje pszenice bo mam zapas z zeszłego roku, na dodatek rzepak mi nie przezimował, musiałem przesiać pszenicą więc mam nadmiar. Nie mam takiej produkcji żeby całość przez niutki przepuścić.

-
- Posty: 5786
- Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
- Lokalizacja: Malopolska
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17