Paraliż i obrzęk nowo narodzonych prosiąt

marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Paraliż i obrzęk nowo narodzonych prosiąt

Post autor: marcin80wlkp »

Mam problem z prosiętami od jednej z pierwiastek.Prosięta rodzą się normalnej wielkości,ale nie chodzą.Leżą tylko i nie mogą wstać na równe nogi.Poza tym mają obrzęk powiek i obrzęk końcówki ryjka w okolicy nosa. oraz fioletowe przebarwienia na skórze, jakby sińce.Co to moze być?Pierwszy raz spotkałem się z czyms takim.Dodam że pozostałe maciory, które proszą się w tym samym czasie mają normalne prosięta.Czekam na podpowiedzi.
Pozdrawiam
snickers_2005
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek 11 lut 2013, 22:48

Post autor: snickers_2005 »

Nie wiem jak to się fachowo nazywa ale u nas mówią na to "rozkracz". Lekarz twierdzi że to zatrucie lochy mykotoksynami. Przebarwienia mogą świadczyc o problemach z krążeniem. Takie prosię zazwyczaj idzie niestety na straty:/
marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Post autor: marcin80wlkp »

Nie jest to typowa rozkroczność.Czasami faktycznie zdarzają się sztuki, które mają problem z tylnymi nogami, które po prostu się rozjeżdżają, ale to nie to samo.Te prosięta w ogóle nie potrafią chodzić, tylko leżą. Zastanawiam się czy to faktycznie nie mykotoksyny.
snickers_2005
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek 11 lut 2013, 22:48

Post autor: snickers_2005 »

U mnie jeśli są problemy to z przednimi nogami. A tak wogóle to jaką mieszanką żywisz lochy prośne?
stan1069@o2.pl
Posty: 5786
Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Lokalizacja: Malopolska

Post autor: stan1069@o2.pl »

70 % rozkroczności to instynk przetrwania + śliska posadzka i mało mleczka po porodzie
snickers_2005
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek 11 lut 2013, 22:48

Post autor: snickers_2005 »

Co ma posadzka oraz mleko do tego że rodzi się prosię zdrowe, a po dwóch minutach rodzi się z rozkrocznością?:)
marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Post autor: marcin80wlkp »

Lochy prośne na bazie mieszanki pszenica, jęczmień, owies plus pszenżyto i premiks 2,5%.Nie dodaje już soi. Może to przez to że ostatnio dodawałem trochę kiszonki z kukurydzy, która zastała mi po zlikwidowanych bydlakach.
Sam już nie wiem
stan1069@o2.pl
Posty: 5786
Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Lokalizacja: Malopolska

Post autor: stan1069@o2.pl »

snickers_2005 pisze:Co ma posadzka oraz mleko do tego że rodzi się prosię zdrowe, a po dwóch minutach rodzi się z rozkrocznością?:)
Pisalem o rozkroczności nabytej , a mleko ma to do siebie że jak się prosie nachla to śpi a nie walczy o przetrwanie
snickers_2005
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek 11 lut 2013, 22:48

Post autor: snickers_2005 »

Ja daję pszenżyto, jęczmień i owies nawet do 50%. Do tego mieszanka uzupełniająca i nieco śruty rzepakowej. Niestety czasem tak się zdarzy że 10 loch oprosi i wychowa ładne mioty, a jedna zawiedzie.
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Post autor: krzywy »

Mrcin, mykotoksyny były by u wszystkich loch. Poza rozkrocznością miałbyś długie porody, dużo uduszonych prosiąt (też u wieloródek), brak reakcji na oksytocynę. Jeśli nie jest to loszka z twojej hodowli stawiam na bakterie lub wirusy. Poród był w terminie? Czy prosięta były duże?
marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Post autor: marcin80wlkp »

Prosięta duże, poród o czasie, wszystkie żywe i nie potrafiące chodzić.Zupełnie nie mam pomysłu co to może być.
snickers_2005
Posty: 44
Rejestracja: poniedziałek 11 lut 2013, 22:48

Post autor: snickers_2005 »

Najprawdopodobniej coś z żywieniem, choć niekoniecznie zależne od Ciebie:) Podpytaj lekarza, gdy jest się na miejscu i widzi się sytuację wtedy najłatwej doradzić. Narazie staraj się żeby wszystkie piły siarę, mimo że nie chodzą. Stan niektórych może się poprawić.
Ostatnio zmieniony środa 13 lut 2013, 22:42 przez snickers_2005, łącznie zmieniany 1 raz.
SA
Posty: 768
Rejestracja: sobota 19 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: SA »

marcin80wlkp pisze:Prosięta duże, poród o czasie, wszystkie żywe i nie potrafiące chodzić.Zupełnie nie mam pomysłu co to może być.
Jak nie wirus i bakterie to mutacje genetyczne dziedziczone
stan1069@o2.pl
Posty: 5786
Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Lokalizacja: Malopolska

Post autor: stan1069@o2.pl »

Wrodzona rozkroczność

Etiologia

Jest to tez choroba tła genetycznego, zmiany genetyczne prowadza do zmienionej aktywności enzymów uczestniczących w syntezie acetylocholiny, niepełnodojżałość neuromieśniowa przy urodzeniu i zmieniony metabolizm glikogenu. Ujawnieniu się temu sprzyjają warunki środowiskowe czyli niska masa urodzeniowa (małe prosięta) mokre i śliskie podłoże, niedobory żywieniowe (cholina i Wit. B) skażenia pasz mykotoksynami i błędy w żywieniu loch.
marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Post autor: marcin80wlkp »

Nie ma mowy, aby ich stan się poprawił, bo nie ma szans na to aby piły.Jestem pewien iż to nie rozkroczność, bo one leżą na boku i nie są w stanie stanąć na nogi.Poza tym te obrzęki mówią na coś więcej niż typowa rozkroczność.Gdyby to jednak były mykotoksyny, to było by widać nabrzmiałe sromy, a tego nie ma.
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Post autor: krzywy »

Marcin, masz rację. Może to podtrucie CO2.
marcin80wlkp
Posty: 444
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 10:14

Post autor: marcin80wlkp »

Nie ma możliwości aby sie podtruły CO2. Musze się temu dobrze przyjrzeć.Idę do chlewa, bo proszą się kolejne.
ODPOWIEDZ