FORUM
Mocznik
Mocznik
Ceny soi wariują. Na rynku można spotkać koncentraty tuczowe o zawartości białka 40% w cenie nieraz niższej od śruty sojowej. Żadna z firm sprzedających takie coś nie opowie jak uczynić taki cud. Czy spotkaliście się z produktami zafałszowanymi mocznikiem? Wiem, że niełatwo się tego dowiedzieć, ale nieraz warto zrobić analizę podejrzanie taniego koncentratu.
Re: Mocznik
Zgodnie z ustawą na zadanie hodowcy firma paszowa musi podac procentowy skład uzytych produktów w danym wyrobie[pasza,koncentrat itp itd].Jesli sie wykreca idz do rzecznika praw kosumenta w twoim powiecie,sami napewno oddzwonia.Zwróć uwage na faktury czy tam pisze koncentrat czy mpu.Daras1975 pisze:Ceny soi wariują. Na rynku można spotkać koncentraty tuczowe o zawartości białka 40% w cenie nieraz niższej od śruty sojowej. Żadna z firm sprzedających takie coś nie opowie jak uczynić taki cud..
na rynku pojawiły się wynalazki na przykład drożdze paszowe które w swoim składzie posiadają około 8 procent włókna i deklarowane białko na poziomie około 50 procent tymczasem drożdze zawierają jedynie 2 procent włókna i tylko około 45 procent białka. Skąd więc nagle ta wysoka zawartość drożdzy w drożdżach i nadwłóknistość? Być może że jest to pozostałość pożywek amonowych dodawanych jako żródło białka dla samych drożdzy. Kto pędził, lub wino robił to takie pożywki sypie i wie. A białko w paszy bada się badając jedynie azot.
Nieświadomi hodowcy mogą być w ten sposób nabierani przez świadomych lub nieświadomych handlowców. Świnia pewnie wytrzymuje ale niekoniecznie rośnie. Podchodziłbym ostrożnie do takich wynalazków i koncentratów. Koncentraty jeżeli nie zawierają ryby lub krwinki lub innego wysokobiałkowego produktu nie mogą mieć więcej białka niż soja bo w swoim składzie powinny posiadać znaczne ilości prochów typu kreda, fosforan, ewentualnie sól które to białko zecydowanie obniżają.
Jest to moje zdanie na ten temat i mogę się mylić.
Nieświadomi hodowcy mogą być w ten sposób nabierani przez świadomych lub nieświadomych handlowców. Świnia pewnie wytrzymuje ale niekoniecznie rośnie. Podchodziłbym ostrożnie do takich wynalazków i koncentratów. Koncentraty jeżeli nie zawierają ryby lub krwinki lub innego wysokobiałkowego produktu nie mogą mieć więcej białka niż soja bo w swoim składzie powinny posiadać znaczne ilości prochów typu kreda, fosforan, ewentualnie sól które to białko zecydowanie obniżają.
Jest to moje zdanie na ten temat i mogę się mylić.
zgodzę sie z przedmówcą - w ekonomii cudów niema więc aby podniesc zawartosc białka w koncentracie trzeba zastosowac produkt o wyzszej zawartosci białka niz sruta sojowa który zapewne jest drozszy od soi wiec jezeli koncentrat ma wyzszą zawartosc bialka to albo powinien byc drogi albo cos w nim smierdzi
swiniaki nic nie skorzystaja na takim moczniku. co innego przezuwacze gdzie pasza przygotowana z jeczmienia mocznika i wody( jeczmien zalewa sie woda z mocznikiem i trzyna 2 3 dni zeby napecznia)ma tyle samo bialka koncowego co kiszonka z kukuryczy( chodzi o to ze w zwaczu namnazaja sie bakterie na tym moczniku ktore pozniej sa dostawcami bialka). jesli ktos wymysli swiniaka ktory posiada zwacz to mozna stowowac bezproblemowo 

- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Soja znowu idzie do góry. A ten gośc jak skacze to już samo to wzbudza podejrzenia że czegoś sie obawia.
Panowie mamy wolny kraj, i każdy może wysłac próbkę do np Starego Pola czy Krotoszyna i dowiedziec sie składu chemicznego. A jak wyjdzie że to kant to pisac na forum natychmiast! Zeby przed dziadem ostrzec innych.
Panowie mamy wolny kraj, i każdy może wysłac próbkę do np Starego Pola czy Krotoszyna i dowiedziec sie składu chemicznego. A jak wyjdzie że to kant to pisac na forum natychmiast! Zeby przed dziadem ostrzec innych.
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
To niech go powiatowy przetrzepie to mu się skakać odechce, może jeszcze jakiś ukryty magazyn znajdą albo inne cudaDaras1975 pisze:Cena soi spadła więc już się chyba skończyły takie gierki. Po zbadaniu ww koncentratu w terenie pojawił się jeden z dyrektorów tego niby producenta i zaczął skakać, że jak tak można badać ich produkty bez pozwolenia
