: piątek 14 gru 2012, 20:40
Kiedy wreszcie wprowadzą ceny minimalne na żywiec? 

Pewnie masz na mysli cos na wzór jak u Niemca zapomnij u nas nigdy.F1 pisze:Kiedy wreszcie wprowadzą ceny minimalne na żywiec?
Marucha co ty gadasz ze niemiec gotowych pasz nie kupuje przeciez oni przewaznie tylko na gotowcach jadamarucha pisze:Stan
jak już tak logicznie zaczynamy rozmawiać to wczoraj ułożyliśmy pasze na bazie pszenżytka w cenie brutto 800. A po tyle u nas chodzi. Jest to zboże dobrze uprawiane, nawożone i własne rolnika więc zakładam że jest doskonałe. Plus dodatki dostępne w każdej normalnej hurtowni w oparciu o śrutę rzepakową, do growera dodatek krwinki. plus aminokwasy i inne plus premiks 0,5 procentowy, samodzielnie przez rolnika wymieszane w pionowym mieszalniku plus ewentualnie betoniarka do przedmieszki. Rolnik był zdzwiony dlaczego tak tanio, a jak powiedziałem że nawet oleju nie trzeba lać to powiedział że i i tak wleje żeby się nie kurzyło a poza tym przy tak taniej paszy to on oleju im żałował nie będzie.
cena growera Brutto i inne też brutto. Growerek 1,026 złotego a finiszer 942. A grower finiszer kupny około 1430 brutto zapewne. Dobry polski warchlak 290 brutto za 30 kilo. Do 120 kilo żywca potrzeba około 90 kilo growera i 153 finiszera. Razem wydatki 526 złotych. Agent na dzisiaj płaci brutto 5,45 złotego czyli da ci 654 złote. Zostanie 126 z tucznika na pokrycie pozostałych kosztów. Można to wykarmić jeszcze taniej. I dlatego niemcowi się opłaca a polakowi nie. Niemiec gotowych pasz nie kupuje a chlebową pszenicę na chleb przerabia. A grower finiszer hejsa 1430 brutto zapewne.
Ale nasze żabki jak to żabki rozumki mają niewielkie i tylko na gotowych i chlebowych potrafią pracować. Jest to bardzo pewne i komfortowe żywienie.
A zamiast pszenżyta to i żyta można do finiszera dosypać to jeszcze kilka złotych zostanie. O kiszonej kuku już nie wspomnę a jeszcze wiele innych możliwości jest co niemiara. Ale to już nie dla żabek.
I dlatego jednym się opłaca a drugim nie. Świnie mogą na siebie nie zarabiać. Ważne żeby catering miał krociowe zyski. A właściciel świń może być właścicielem cateringu. No ale żabką nie może być.
Marucha oczywiście w Niemczech nie był oj przydało by mu się trochę praktyki u bauera przynajmniej nie pisał by takich bajek. Tam gdzie na fermie pracują chłopaki z mojej wioski cała produkcja oparta jest na paszach gotowych.mat pisze:Marucha co ty gadasz ze niemiec gotowych pasz nie kupuje przeciez oni przewaznie tylko na gotowcach jadamarucha pisze:Stan
jak już tak logicznie zaczynamy rozmawiać to wczoraj ułożyliśmy pasze na bazie pszenżytka w cenie brutto 800. A po tyle u nas chodzi. Jest to zboże dobrze uprawiane, nawożone i własne rolnika więc zakładam że jest doskonałe. Plus dodatki dostępne w każdej normalnej hurtowni w oparciu o śrutę rzepakową, do growera dodatek krwinki. plus aminokwasy i inne plus premiks 0,5 procentowy, samodzielnie przez rolnika wymieszane w pionowym mieszalniku plus ewentualnie betoniarka do przedmieszki. Rolnik był zdzwiony dlaczego tak tanio, a jak powiedziałem że nawet oleju nie trzeba lać to powiedział że i i tak wleje żeby się nie kurzyło a poza tym przy tak taniej paszy to on oleju im żałował nie będzie.
cena growera Brutto i inne też brutto. Growerek 1,026 złotego a finiszer 942. A grower finiszer kupny około 1430 brutto zapewne. Dobry polski warchlak 290 brutto za 30 kilo. Do 120 kilo żywca potrzeba około 90 kilo growera i 153 finiszera. Razem wydatki 526 złotych. Agent na dzisiaj płaci brutto 5,45 złotego czyli da ci 654 złote. Zostanie 126 z tucznika na pokrycie pozostałych kosztów. Można to wykarmić jeszcze taniej. I dlatego niemcowi się opłaca a polakowi nie. Niemiec gotowych pasz nie kupuje a chlebową pszenicę na chleb przerabia. A grower finiszer hejsa 1430 brutto zapewne.
Ale nasze żabki jak to żabki rozumki mają niewielkie i tylko na gotowych i chlebowych potrafią pracować. Jest to bardzo pewne i komfortowe żywienie.
A zamiast pszenżyta to i żyta można do finiszera dosypać to jeszcze kilka złotych zostanie. O kiszonej kuku już nie wspomnę a jeszcze wiele innych możliwości jest co niemiara. Ale to już nie dla żabek.
I dlatego jednym się opłaca a drugim nie. Świnie mogą na siebie nie zarabiać. Ważne żeby catering miał krociowe zyski. A właściciel świń może być właścicielem cateringu. No ale żabką nie może być.
526 pisałem to tylko pasza i warchlak brutto, resztę kosztów sam sobie dopisz.staś76 pisze:parametry tych mieszanek ,!!!
z resztą na papierze to zawsze nie źle wychodzi
i jeszcze jedno jeżeli przyjmujesz ,że 526 jest kosztem wyprodukowania tego tucznika ,to troczę sobie uprościłeś ten proces
chociaż muszę przyznać ,że u mnie przy własnym prosiaku i uwzględnieniu wszystkich składowych kosztów, produkcja tego tucznika na hejsowych paszach też kosztuje 530zł
to ty lejwodo policz że jest inaczej. Przedstaw swoje koszty pasz, energii, wody, weta, warchlaka i wszelkie inne udokumentowane a nie wyimaginowane. Tylko konkretnie a nie na zasadzie 10 kilo zboża na 1 kilo żywca albo koszty pozostałe stanowią ileś procent. Nie pisz też że kuku kiszona jest w cenie jaką Lukasowi chciałeś dowieźć.mietko75 pisze:To policz Muchozolli wszystkie koszty rzetelnie , bo Ty lej woda nie jesteś . Tylko postaraj się zrobić to przejrzyście , bo z tym masz spore kłopoty .![]()
Drugi lejwoda na forum wyliczył zysk około 120 zł ale jest i lepszy . Kilka dni temu jeden naczelny wyliczył całe 200 zł zysku . To jest dopiero kreatywne liczenie !!
Kokosów w przyszłości nie ma co się spodziewać . Przed chwilą w wiadomościach był wywiad z komisarzem Lewandowskim i była podana tabelka , ilość zwolnień na rok 2013 . Było podane 17 dużych firm w których będą zwolnienia setek i tysięcy osób . 2013 ma być najgorszym rokiem dla gospodarki .
Nie lepiej Ci kupić śrutownik z mieszalnikiem?lukas1982 pisze:Cenę paszy zawyża mi objazdowa mieszalnia pasz która kasuje 65zl/tone.
Ceny paszy są cenami rynkowymi
a w koszt paszy zostały także wepchnięte loszki które produkuję sam także gwoli sprawiedliwości muszę od kosztów ująć wartość sprzedaży loch tj ok 12gr/kg.
i w zasadzie temat mógłby się zakończyć. Czekam jeszcze na głównego lejwodę Mietka, który skutecznie walczy z konkurencją strasząc ich wiecznymi stratami. Myślę że on więcej zarabia tylko się tym nie pochwali.zeus-1 pisze:Mnie koszt holendra120 kilowego którego aktualnie sprzedaje wyszedł 600 zł netto. Wliczone są wszystkie koszty (woda. pasza. leki,. upadki, amortyzacja itd...) Przy cenie 5,5 zostaje czyściutkiego zysku 60 zł na sztuce + gnój. Chciałoby się więcej ale musi wystarczyć to. Pozdrawiam wszystkich agentów którzy zniechęcają forumowiczów do świnek- robicie dobrą robotę bo przez to jest więcej miejsca na rynku
rozumiem że z tuczu pieniążki zostały bo humor i zdrówko dopisują. A że nie musimy wiedzieć ile zarabiamy i gdzie, jeżeli nam na wszystko starcza, a pieniążki do kieszeni wkładamy i wyjmujemy i dna nie widać to liczyć nie ma po co. Szkoda czasu. A innych odgonić od swojego intratnego interesu nigdy nie zaszkodzi. Kiedy świnki sprzedajemy to idźmy razem cen nie opuszczajmy i tylko w górę, telefony się urywają ale kiedy rosną to cicho sza bo za wielu nawstawia. I tak Mietko trzeba trzymać. Najważniejszy interes to własny. Też tak uważam.mietko75 pisze:Kiedyś Zeus mnie krytykował , teraz zrozumiał i pozdrowił , co i ja czynię .![]()
Życzę zdrówka wszystkim, a pieniążki przyjdą same .
Wyczerpały się bajki o wzrostach cen tucznika , to zaczeły się bajki o niskich kosztach żywieniamarucha pisze:Stan
jak już tak logicznie zaczynamy rozmawiać to wczoraj ułożyliśmy pasze na bazie pszenżytka w cenie brutto 800. A po tyle u nas chodzi. Jest to zboże dobrze uprawiane, nawożone i własne rolnika więc zakładam że jest doskonałe. Plus dodatki dostępne w każdej normalnej hurtowni w oparciu o śrutę rzepakową, do growera dodatek krwinki. plus aminokwasy i inne plus premiks 0,5 procentowy, samodzielnie przez rolnika wymieszane w pionowym mieszalniku plus ewentualnie betoniarka do przedmieszki. Rolnik był zdzwiony dlaczego tak tanio, a jak powiedziałem że nawet oleju nie trzeba lać to powiedział że i i tak wleje żeby się nie kurzyło a poza tym przy tak taniej paszy to on oleju im żałował nie będzie.
cena growera Brutto i inne też brutto. Growerek 1,026 złotego a finiszer 942. A grower finiszer kupny około 1430 brutto zapewne. Dobry polski warchlak 290 brutto za 30 kilo. Do 120 kilo żywca potrzeba około 90 kilo growera i 153 finiszera. Razem wydatki 526 złotych. Agent na dzisiaj płaci brutto 5,45 złotego czyli da ci 654 złote. Zostanie 126 z tucznika na pokrycie pozostałych kosztów. Można to wykarmić jeszcze taniej. I dlatego niemcowi się opłaca a polakowi nie. Niemiec gotowych pasz nie kupuje a chlebową pszenicę na chleb przerabia. A grower finiszer hejsa 1430 brutto zapewne.
Ale nasze żabki jak to żabki rozumki mają niewielkie i tylko na gotowych i chlebowych potrafią pracować. Jest to bardzo pewne i komfortowe żywienie.
A zamiast pszenżyta to i żyta można do finiszera dosypać to jeszcze kilka złotych zostanie. O kiszonej kuku już nie wspomnę a jeszcze wiele innych możliwości jest co niemiara. Ale to już nie dla żabek.
I dlatego jednym się opłaca a drugim nie. Świnie mogą na siebie nie zarabiać. Ważne żeby catering miał krociowe zyski. A właściciel świń może być właścicielem cateringu. No ale żabką nie może być.
Po co te wykłady i wiliczenia i udowadniania ,że się opłaca ?? dla wciągania żółtodziobów czy jak ,kto hoduje to będzie hodował i kombinuje ,żeby jak najtaniej wyszło ponarzekać nie zaszkodzi jak to Polak ,kto zamknał chlewnie dla świń to już raczej tak szybko ich nie otworzystan1069@o2.pl pisze:Wyczerpały się bajki o wzrostach cen tucznika , to zaczeły się bajki o niskich kosztach żywieniamarucha pisze:Stan
jak już tak logicznie zaczynamy rozmawiać to wczoraj ułożyliśmy pasze na bazie pszenżytka w cenie brutto 800. A po tyle u nas chodzi. Jest to zboże dobrze uprawiane, nawożone i własne rolnika więc zakładam że jest doskonałe. Plus dodatki dostępne w każdej normalnej hurtowni w oparciu o śrutę rzepakową, do growera dodatek krwinki. plus aminokwasy i inne plus premiks 0,5 procentowy, samodzielnie przez rolnika wymieszane w pionowym mieszalniku plus ewentualnie betoniarka do przedmieszki. Rolnik był zdzwiony dlaczego tak tanio, a jak powiedziałem że nawet oleju nie trzeba lać to powiedział że i i tak wleje żeby się nie kurzyło a poza tym przy tak taniej paszy to on oleju im żałował nie będzie.
cena growera Brutto i inne też brutto. Growerek 1,026 złotego a finiszer 942. A grower finiszer kupny około 1430 brutto zapewne. Dobry polski warchlak 290 brutto za 30 kilo. Do 120 kilo żywca potrzeba około 90 kilo growera i 153 finiszera. Razem wydatki 526 złotych. Agent na dzisiaj płaci brutto 5,45 złotego czyli da ci 654 złote. Zostanie 126 z tucznika na pokrycie pozostałych kosztów. Można to wykarmić jeszcze taniej. I dlatego niemcowi się opłaca a polakowi nie. Niemiec gotowych pasz nie kupuje a chlebową pszenicę na chleb przerabia. A grower finiszer hejsa 1430 brutto zapewne.
Ale nasze żabki jak to żabki rozumki mają niewielkie i tylko na gotowych i chlebowych potrafią pracować. Jest to bardzo pewne i komfortowe żywienie.
A zamiast pszenżyta to i żyta można do finiszera dosypać to jeszcze kilka złotych zostanie. O kiszonej kuku już nie wspomnę a jeszcze wiele innych możliwości jest co niemiara. Ale to już nie dla żabek.
I dlatego jednym się opłaca a drugim nie. Świnie mogą na siebie nie zarabiać. Ważne żeby catering miał krociowe zyski. A właściciel świń może być właścicielem cateringu. No ale żabką nie może być.![]()
widze że większość powinna zamiast zajmowac się świńmi powinna zająć się mieszaniem pasz , bo tak tanio im wychodzi
Marucha z całym szacunkiem ale co byś nie napisał to on i tak przeprawi na swoje.stan1069@o2.pl pisze:Wyczerpały się bajki o wzrostach cen tucznika , to zaczeły się bajki o niskich kosztach żywieniamarucha pisze:Stan
jak już tak logicznie zaczynamy rozmawiać to wczoraj ułożyliśmy pasze na bazie pszenżytka w cenie brutto 800. A po tyle u nas chodzi. Jest to zboże dobrze uprawiane, nawożone i własne rolnika więc zakładam że jest doskonałe. Plus dodatki dostępne w każdej normalnej hurtowni w oparciu o śrutę rzepakową, do growera dodatek krwinki. plus aminokwasy i inne plus premiks 0,5 procentowy, samodzielnie przez rolnika wymieszane w pionowym mieszalniku plus ewentualnie betoniarka do przedmieszki. Rolnik był zdzwiony dlaczego tak tanio, a jak powiedziałem że nawet oleju nie trzeba lać to powiedział że i i tak wleje żeby się nie kurzyło a poza tym przy tak taniej paszy to on oleju im żałował nie będzie.
cena growera Brutto i inne też brutto. Growerek 1,026 złotego a finiszer 942. A grower finiszer kupny około 1430 brutto zapewne. Dobry polski warchlak 290 brutto za 30 kilo. Do 120 kilo żywca potrzeba około 90 kilo growera i 153 finiszera. Razem wydatki 526 złotych. Agent na dzisiaj płaci brutto 5,45 złotego czyli da ci 654 złote. Zostanie 126 z tucznika na pokrycie pozostałych kosztów. Można to wykarmić jeszcze taniej. I dlatego niemcowi się opłaca a polakowi nie. Niemiec gotowych pasz nie kupuje a chlebową pszenicę na chleb przerabia. A grower finiszer hejsa 1430 brutto zapewne.
Ale nasze żabki jak to żabki rozumki mają niewielkie i tylko na gotowych i chlebowych potrafią pracować. Jest to bardzo pewne i komfortowe żywienie.
A zamiast pszenżyta to i żyta można do finiszera dosypać to jeszcze kilka złotych zostanie. O kiszonej kuku już nie wspomnę a jeszcze wiele innych możliwości jest co niemiara. Ale to już nie dla żabek.
I dlatego jednym się opłaca a drugim nie. Świnie mogą na siebie nie zarabiać. Ważne żeby catering miał krociowe zyski. A właściciel świń może być właścicielem cateringu. No ale żabką nie może być.![]()
widze że większość powinna zamiast zajmowac się świńmi powinna zająć się mieszaniem pasz , bo tak tanio im wychodzi
cena wolnorynkowa 1,25 , a ze zboża liczonego po kosztach produkcji wynosi 0,7 za kiloMuchozolali pisze:dobrze opowiedz mi ile kosztuje kg twojej paszy
podaj specyfikacje tej paszy
Przyznaj ile kasy z uni wyciągnołeś i jak by wyglądało Twoje gospodarstwo gdyby nie ta kasaMuchozolali pisze:no taki stan musi sobie policzyć rano się odezwie
odpowiedź będzie jak zwykle wszystko prawie za darmo plus dopłaty
trochę pluchy jest to pod przyczepą kalkulator źle wskaże
Mnie to wcale nie przeszkadza że niemieckie swinie się u nas panoszą ,ba nawet jestem zaskoczony polską pomysłowością i przedsiębiorczościąmarucha pisze:Stan, my tu bajkujemy o wzrostach cen, potem o niskich kosztach pasz, a niemieckie świnie po Polsce się panoszą i to jeszcze za naszym przyzwoleniem. Kiedyś Mazowiecki Krzyżaków do Polski zaprosił. Długo trzeba było ich namawiać aby odwiedziny zakończyli.
Wcale bym się nie zdziwił jak by pole danbredy zjadłyF1 pisze:A pole co komornik zabrał?
Nie no spoko nie dziwię Ci sie jak się opłaca to rozwijajMuchozolali pisze:szanowny Panie
ja nigdy nie miałem ziemi
a gospodarstwo dzierżawie od matki
tylko budynki na działce 0,7 i 1,7ha łaki
a matka wydzierżawiła ziemie
ja tego nie chce 9ha uprawiasz a z 7ha zbiór
przez 2008-2009 dołozyłem 15tys wliczając dopłaty
jak zaczynałem to zaczynałem z długiem 75tys do zapłaty praktycznie natychmiast dwa lata trwało zanim to spłacałem
dziś 75tys to dostają młodzi rolnicy
i tak wiec zanim coś powiesz to się zastanów co mówisz
ale to jest twoja sprawa