Trzoda-Chlewna - Forum

Jeżeli to jest prawda to chyba to nie jest przypadek ,komuś najwidoczniej wydawało się że to cholerstwo za wolno idzie na zachód. Biorąc pod uwagę mnogość dzików na dolnym śląsku to zachodnia część naszego kraju to chyba kwestia czasu a nie czy przyjdzie

A to ci checa, ja tam sie cieszę ze to się rozszerza, tak to tylko na wschodzie nas cwiczyli

jeszcze żeby za odrą się pojawił i będzie git

tyle że Niemcy wszystko zaraz zamiotą pod dywan, że nikt się nie dowie, a gdyby zaraza jednak się rozpanoszyła to zaraz będą zniesione ograniczenia eksportowe a i szczepionka się znajdzie

Czescy myśliwi cieszą się że ASF dzików zredukuje im populację dzików. Będzie mniej szkód na polach i wypadków drogowych.

https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search

Ciekawe czy tę radość podzielają czescy hodowcy świń

zarówno Czechy jak i Polska są importerem mięsa wieprzowego więc o los hodowców bym się nie obawiał. To my przetarliśmy ścieżki legislacyjne i w przypadku ASF dzików w zasadzie nie likwiduje się już świń jak to bywało drzewiej. ASF świń to w porównaniu z ASF dzików mały pikuś. Teraz to jedynie likwidacja ogniska i miesięczna kwarantanna w okręgu o promieniu około 10 km. Przegląd gospodarstw w promieniu i ewentualne nakazy likwidacji stad dla tych co nie wiedzą że aby świnie posiadać to trzeba spełniać warunki. Nawet posiadając psa trzeba warunki utrzymania psów spełniać. Potem wszystko wraca do normy. Ale ASF dzików to już problem dla zakładów eksportujących. Jakby nie było, ASF dzików nie przeszkadza ani polskim ani jak widać ich czeskim kolegom, którym też już się widocznie do tych polnych szkodników, które sobie razem z minśrod nohodowali strzelać nie chce. Bo komu chce się w nocy na ambonce siedzieć zamiast w łóżku? No chyba że się kiełbasa w zamrażalniku skończyła. Wtedy tak.

U nas kolejne dwa ogniska tym razem nieco większe , chyba przy hodowli około 50 sztuk nikt nie karmi świń zielonką a i jakieś podstawowe zasady bioasekuracji przestrzega , czy możliwe jest przenoszenia przez weterynarzy lub inne osoby odpowiedzialne za zwalczanie choroby wirusa , jeżeli tak to będziemy walczyć z zarazą przez następne 100 lat . Na koniec jak to jest z tym zbożem , może zarazić świnie czy nie , obecnie eksperci ministerstwa twierdzą że tak czyli jest możliwy wprowadzenia zakazu importu zboża z Ukrainy , przecież nie wiadomo czy pochodzi ono z miejsca gdzie sobie umarł jakiś chory dzik .

Bug wysycha , dziki będą parły do nas jak babcie kościoła.. W lasach padlina śmierdzi , wymogi jakoś raz dwa można narzucić , zakazy słony ziarna i hodowli ale temat odszkodowań za nietrzymanie to rzeka , Bogucki mówi 100-150 od sztuki , to mi się wydaje za mali zostaną A więksi zrezygnują wbrew ich oczekiwaniom.

Przyjechał lek wet no i przez mokrą matę na wjeździe , komentarz po wyjściu : Myślisz że to coś da ?? Szkoda kasy na środki .

Vicia jakbyś dobrze przestudiował materiał to okazałoby sie ze to 100 czy 150 to tylko tam gdzie nie ma większych przecież to wszystko tania propaganda dla naiwnych. Odnośnie tych dwóch ostatnich to jest pewna teoria na temat jak sie zakaziły i raczej nie są to ostatnie w tamtym rejonie i nie wiadomo gdzie jeszcze...

Daniel , dla tych co w terenie zagroŻonym zrezygnują z produkcji . Mało która większa chlewnia spełnia wymogi na dziś , Ci co mają na ściółce jakoś nie deklarują chęci przerabiania na rusZt w tym czasie , patrząc na ograniczenia 40 i 30 dni po ognisku to więksZym sZybciej obrzydzenie przyjdzie niż małym. Jakbym miał 5 sztuk to kladlbym lache na asf i niestety więksZość takich tak myśli .
Poza strefami nikt sobie do głowy nie bierze bioasekuracji , powiedzcie Wy z Piotrkowa i Wielkopolski .

taka prawda Vicia ale ze świniami robią porządek bardzo ciekawe kwiatki szykują sie od 15 lipca dla hodowli i małych i dużych jeszcze ciekawiej będą wyglądały mapy w kolorkach i niejednemu szczęka opadnie . Jest w tym wszystkim tylko jeden mały w zasadzie bardzo mały problemik a mianowicie sprawa dzików pozostanie na 99% bez zmian...

ASF na wielkopolsce?
http://www.rp.pl/Polityka/170629052-Jak ... ictwo.html
komuś się Morawy w Czechach z pomorem na Wielkopolsce pomieszały?
Czy też on wie coś o czym my się niebawem dowiemy wkrótce po konferencji w Puławach?a
Po konferencji w Puławach zawsze coś nowego musi się objawić.
http://www.cdr.gov.pl/doskonalenie-zawo ... ypa-ptakow

Za takie wiadomości bez podania konkretów Stefaniak powinien wywalać przez tydzień gnój od świniaków. Może też pomylił Polskę z Afryką bo tam ostatnio jest ptasia grypa a nie u nas , lub nie wie o czym mówi myląc ASF z Włośnicą (ostatnio u kilku dzików wykryto ja w naszym rejonie )

http://wetgiw.gov.pl/694---kategoria_ko ... n-w-polsce

kolejne ognisko, dziki też są do kompletu

http://www.farmer.pl/prawo/przepisy-i-r ... 72277.html
o co chodzi?

88 sztuk razem z prosiakami. To nie jest duże gospodarstwo, ale nawet określenie duże i że spełnia być może zasady bioasekuracji nie uchroni przed ASF jeśli jedynym zabezpieczeniem będą nawet maty szerokości wjazdów i wejść do chlewni nasączone dobrze lub nie płynem dezynfekcyjnym i nawet ogrodzenie chlewni płotem związanym z podłożem. Na Litwie i Estonii padały i duże gospodarstwa i bardzo duże. Ale jeśli do wszystkich chlewni wchodzi się w tych samych butach zmieniając tylko ochraniacze, to po 3 krokach już stają się one już tylko getrami https://pl.wikipedia.org/wiki/Getry. Ciepłe gówienko wciśnięte w podeszwę lub między bieżnik opony jest odporne na śmieszne maty dezynfekcyjne nawet te najbardziej nasączone. Dezynfekować można jedynie czyste powierzchnie. Ale śmieszne maty to wymóg podobno unijny i u nas też jest taki nakaz pomimo jego nieskuteczności. Jedynie, przynajmniej pełna zmiana obuwia a nie ochraniacze, przynajmniej zmiana ubrania, jeśli nie całkowita kąpiel może coś dać. W innym przypadku to właśnie człowiek jest wektorem przenoszącym wirusa z dzika do chlewni lub z chlewni do chlewni. Ale pierwotnym i ciągłym wektorem czyniącym kolorowe strefy i dalsze zagrożenia był, jest i pozostanie dzik, pomoru którego nadal nikt w Polsce nie zwalcza. Larum urzędnicze orkiestry grają u nas dopiero wtedy kiedy pomór trafia pod strzechy.
Wkrótce nowe kolory, jakie i dokąd zobaczymy pewnie po 15. Gdzieś zabiorą, gdzie działali ze zbytnim rozmachem a gdzie indziej dołożą.

kolejny przypadek w Czechach,
zagraża naszej południowej granicy. To tylko 90 km,

http://wetgiw.gov.pl/694---kategoria_ko ... ykanskiego

Wydaje mi się że w tych przypadkach roznosicielami wirusa są weterynarze

Mi też tak się wydaje a zaczyna się od pobierania krwi pod katem Aujaszkiego chodzą w tych samych buciorach bez ochraniaczy łapie się świnie tą sama petlą za ryja jęśli gospodarz nie ma swojej a potem wszystko się zwala na rolnika że po lasach łazi.

Jeżeli rolnik wpuszcza w tych samych buciorach i nie ma swojej pętli to niby czyja wina??? Do mnie na pierwsze prubobranie też tak chcieli wejść więc wygnałem i kazałem wrucic z 3 dni bez lapacza z zaznaczeniem ze kąpie się i przebiera u mnie nie pasowało mu to bardzo ale skoro podjął się budżetówki to nie miał wyjścia
Od tamtego razu grzecznie wcześniej dzwoni i się umawia.
. .

informacja z dzisiejszego Agrobiznesu o ile rzeczywista, wyjaśnia skąd wziął się ASF w Czechach. Według Czechów i naszych służb z kanapki, bo to najprostsze. Agrobiznes podaje że Czesi zwalczą ASF nie zwalczając go, bo dziki same padną. Jest to teoria która lansowana u nas na początku ASF spowodowała że mamy go już w 3-4 województwach.
Ale coś innego jest istotne i wyjaśnia skąd bierze się ASF. Podają, że dopiero teraz Czesi będą badać wszystkie padłe dziki, to znaczy że dotychczas tego nie robili. Czyli żaden z krajów nie bada padliny dziczej poza obszarami ASF. Także u nas w kraju ( poza strefami ASF) według mojej wiedzy bada się jedynie te dziki które zginęły w wypadkach drogowych. Pomór dzików oficjalnie niezgłoszony i niezbadany jest całkowicie nieszkodliwy bo kilkaset padłych dzików na ASF w Polsce w stosunku do ich populacji to żaden problem. Jakaś zaledwie część promila i dlatego nie przeszkadza myśliwym. Nie jest też problemem dla producentów świń do momentu kiedy nie wdepną w wydaliny dzika z ASF i nie przeniosą go do swoich chlewni nie zmieniając butów. Z tych powodów nie można wykluczyć że ASF dzików obecny jest już we wszystkich krajach które mają dziki. Dlatego bioasekuracja zalecona jedynie dla stref ASF a nie wprowadzona w całym kraju to ogromne zagrożenie dla hodowców, którzy są nieświadomi, że ktoś z lasu na butach lub z zielonką, którą nie tylko na Podlasiu się skarmia, może ASF wprowadzić do swojej chlewni. Wtedy zapowietrzony będzie promień 3 i 10 km. Jedynie poszukiwanie i badanie wszystkich padłych dzików daje pewność co zdrowotności zwierząt. Co prawda to kosztuje, ale przynajmniej nie będzie tak, że nagle wirus przeszedł z Polski lub z Ukrainy przez Słowację do Czech na nogach dzika i nikt go po drodze nie widział. U nas też jest 70 km od granicy a po drodze dzików na ASF nie stwierdzono. Potem dopiero wyszły z Parku Biebrzańskiego bo w parku nikt padliny nie badał.

Jeden km odemnie dzik tak dlugo lezal rozjechany az lisy i TIRy go nie rozniosly [kilka dni] Weterynarze ta droga rowniez jezdza .

..mimochodem bardzo nieskromnie trzeba rzec słowa wiersza JULIANA TUWIMA "Lokomotywa".
..........

Marucha przecież w parku biebrzanskim dziki zarazil chłop co kupił prosiaki od słynnego handlarza potem jak mu zdechły wyrzucił do lasu i jest to informacja 100% potwierdzona.

dziki ponoć padliny nie jedzą, tylko larwy które z padliny się wyklują, ale jaka prawda wie tylko jeden.
jest tylko pytanie kto przeniósł ASF aż do strefy żółtej do Bartek (377) 90 km od granicy? Gdzie są pozostałe dziki co przeniosły jeśli poprzedni dzik był odstrzelony 10 maj (295). https://www.wetgiw.gov.pl/694---kategor ... 78-379-380
Moim zdaniem Dziki są wszędzie i wszędzie trzeba je badać przynajmniej wszystkie padłe, wtedy będziemy wiedzieli skąd mamy ASF. A tę kanapkę w Czechach to musiały dziki zjeść? Nie mogły jej zjeść wcześniej jakieś ptaszki?

dziki na Biebrzy szaleją, a Goniądz trafiony 1000 szt.

fajnie się robi

marucha pisze:dziki na Biebrzy szaleją, a Goniądz trafiony 1000 szt.

To pewne???? cykl zamknięty czy tuczarnia????

tucz

marucha pisze:tucz

ale na razie ponoć niekoniecznie
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzec ... 72373.html

Potwierdzenia nie ma ale 50 kropka na mapie już jest. Swoją drogą to bardzo skomplikowana sprawa...

Potwierdzone . U jeden sztuki z 1066 był asf

Trochę dziwne , próbkę też pobiera człowiek i też człowiek bada , manipulacja jak najbardziej jest możliwa. Może warto te Puławy zdezynfekowac raz na trzy lata , Punkt badań może i jest sterylny Ale transport i reszta to inna kwestia , myślę że wożą próbki świń razem z dzikami.

vicia w jednej próbce nie z 1066 tylko z 3 wysłanych znam dosyć dobrze ten temat nóż sie w kieszeni otwiera...

gostek ponoć robił kiełbasy z dzików

http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzec ... 72391.html
i jeszcze nowe kolorki się pojawiły
http://www.wetgiw.gov.pl/asf/mapa/
a korytarze wśród żółtości na Ełku to majstersztyk weterynaryjny.

Układ układem ta mapa pokazuje jak się ma znajomości to i da się ominąć strefę .



Sokołów , Łuków, Ełk.

można, tylko to potem będzie się mścić. W strefach ASF się kontroluje (Powinno), płoty, zakaz zielonek itd a w korytarzu może już dziki leżą.

Cały pic miał polegać na tym że miasta Ełk łuków i sokołów będą wyłączone z kolorkow pod warunkiem że na obszarach tych gmin miejskich nie będzie zarejestrowanej ani jednej świń w irz. Czyżby udało się???

Musita zabrać sie na poważnie z tym choróbskiem , musita zacząć strzelać do dzika.
Chłop pańszczyzniany może wywołać rwetes , bo nikt ni ma nerwów ze stali.

Już do Ełku nie ma korytarza został biały sokołów i łuków ełk jest żółty

Zakaz skarmiania ziarna ze stref zagrożonych?

jest taki pomysł żeby nie skarmiać. Tylko jak wytłumaczyć to rolnikom z tamtych stref że ich ziarka skażone a ukraińskie nie.....

"Wymyślata , wymyślata , a do dzików nie strzelata."

no Asf zaczyna atakować od południa 25 przypadków u dzików potwierdzonych u dzików w Czechach

Spoko luz pepiki idą wzorem sprawdzonym w pl nic im się strasznego nie stanie

albo czeski pomór szkodników polnych jest bardzo zaraźliwy i śmiertelny, albo więcej im płacą za zbieranie dziczego padła. U nas tylu padłych na raz nie było. Za to ognisk to u nas dostatek https://www.wetgiw.gov.pl/694---kategor ... oru-swin-w

https://www.youtube.com/watch?v=aT9xXYavP4I
a w sprawie dzików to nowe przypadki tam gdzie ich dotąd nie było, zdobywają nowe gminy