Trzoda-Chlewna - Forum

Realna cena w białej i niebieskiej to 4.2-4.4 a zanosi się na to, że w niedalekiej perspektywie zejdzie ona poniżej 4.00 .

Stasiu pytam o wartość gnojowicy choćby w kontekście. Jej sprzedaży bo sporo wiary się pyta a Ty mi wyjeżdżasz z ceną tucznika. No proszę Cię.

https://www.facebook.com/10006369651057 ... 829820766/

lukas ile masz ha x 100 tys litrow [ Twoje slowa ] . Proszę Cię masz nadmiar ?

Ja pierdziu Stachu jaki Ty upierdliwy jesteś, wszędzie widzisz problem. Co za człek brrr. Gnojowicy 100tys co drugi rok na kuku a pod zboża idzie ok 30-40. Tak to było. A ile mam na zbyciu i czy mam to ponownie sprawa nie związana z pytaniem. Chłopie weź się napij albo idź do psychologa bo życie mimo codziennych trudności jest zbyt piękne by tak ciągle marudzić i narzekać.

Solidnie lejesz. Gdy jakiś Pan dal 100 tys. Na wiosnę to kukurydza nie chciała rosnąć.

Wiesz roździelam to na 3 a często 4 dawki.
I po żniwach
II w listopadzie
III na wiosnę zaraż jak idzie wjechać
IV tydzien przed siewem.

Nigdy nie miałem problemu by nie rosła.
A z ilością też zależy, bo jeśli rzadka od loch czy prosiąt to idzie ta stówka. Jeśli idzie gęściejsza od tuczników to wtedy mniej. Ale i tak żadnych mikro, fosforów, potasów i azotu kuku już nie potrzebuje. Jedyny zabieg to na chwasty.

rom19 pisze:Solidnie lejesz. Gdy jakiś Pan dal 100 tys. Na wiosnę to kukurydza nie chciała rosnąć.

Na glinie lał? Uprawa bezorkowa z aplikatorem pewnie.?

lukas juz Ci konkretnie odpowiadam jaka cena za gnojowice . Niewiele warta ponieważ łatwo wypłukiwana przez wodę i bardzo krotko dzialajaca [ szybko] i zadna sloma jej nie jest wstanie zatrzymać .Po sasiedzku sasiad wylał w ubieglym roku 80 tyś l na ha i kukurydza nie dala 8 ton .Obok nawozenie mineralne 180 180 250 15 ton/ha . Tyle jest warta gnojowica bez nawożenia mineralnego . Na dziś róznica 5000 zl na ha .Gnojowica to jest odpad a nie zaden nawoz , nie wspomnialem ze bardzo zakwasza ziemię i przyczynia sie do jej erozji .To chciałeś usłyszeć lukas . Przytoczyć literaturę ktora to potwierdza ?. Książka ''Uprawa roślin " podaje ZAWARTOŚĆ skladnikow gnojowicy N 0,35 % K 0,15 % P 0,23 %..Przyswajalność bardzo zależna od wielu czynników od 10 do 30 %. Czyli rosliny mogą wykorzystac przy 100 tyś l ha 30 - 100 kg azotu 20-60 kg potasu 25- 75 fosforu .50 kg azotu 375 zl [po 2500t ona saletry ] 30 kg potasu i 50 kg fosforu z ultry 8 . 20. 30- 360 zl za 150 kg - 12 kg azotu . 100 tyś litrow gnojowicy jak dla mnie jest warte najwyzej 1000 zl z rozwiezieniem na polu .Proszę Cię bardzo lukas .

Niemcy -4 tylko. Niech zrobią -30 bo się nudne zaczyna robić.

Hehe. To teraz jeszcze wytłumacz jak to jest że ja od 12 lat nie zasilam ziemi PK i licho co N i jest te 16 ton kuku?.
Wiesz takie pierdzielenie że gnojowica nic nie warta a oborniku super a tam tylko słoma dochodzi. To powiem Ci tak. Jeśli zostaje słoma na polu która jest polewana jak i poplon który jest polewany to nadal nic? Słaba ta Twoja teoria Stasiu oj słaba. Bo jak wytłumaczysz ze jednak rośnie?
A błędów agrotechnicznych łącznie z nawożenie można zrobić naprawdę wiele. No ale potem gnojowica winna. Aaa i strasznie zakwasza mimo że odczyn dużo bardziej zasadowy od obornika

Przecież Stanisława od dawna nikt nie słucha i każdy ma dość i nie próbuje z nim dyskutować. Co i raz ucichnie na forum i powraca jak bumerang.

Stachu trzymaj się bo tu po 16 ton kukurydzy sprzątają na świńskiej gnojuwie to som biznesmeni być po cichu masz rację staszek

Kiedyś takich nazywano przodownikami

mam w polu porobione to piszę czego w ciągu 40 lat praktyki sie nauczyłem [ ciągle czytając wydawnictwa rownież ekonomiczne ]. a mianowicie mam kupione nawozy na dwa lata , niesprzedany rzepak i ani kila sprzedanego zbożą , paliwa rownież na dwa .Moja rodzina nie musi sie denerwować cenami .Również mam w d..... niektore wasze wywody i "mądrości " typu eko , bez nawozu 10 ton zboża i 16 kuku .Jak się ma II III klase to mozna eko 3-4 tony ale i mozna tradycyjnie 10 - 12 zboża przy pelnym nawozeniu organicznym, mineralnym i ochronie chemicznej i blogoslawienstwie Bożym .Troche mnie denerwuje że jak sie nie ma siły argumentow to sie używa argumentu siły ale cóż tak było zawsze . Co do cudownej mocy gnojowicy i obornika to mam sasiada naprzeciwko , tylko azot i organiczne po 3-4 tony z ha IIIkl ale przyczepy byly z tego dwie i to było najważżniejsze .Część z Was jest jak przedstawiciele handlowi, chyba ze ? . Gdzie jest Tukan z tym swoim" przedstawicielskim" optymizmem . Mi nie jest potrzebny pesymizm i optymizm , JESTEM REALISTĄ .Nie zamierzam pisać tego co chcecie niektórzy usłyszeć , tylko to uważam za sluszne .emil jak chce sie dyskutować to trzeba mieć argumenty liczb [w rolnictwie to tylko matematyka , chemia i ekonomia ]

Stasiuk dobrze prawie z u nas też jest wielu co sprzątali i po kilkanaście ton wszystkiego z ha
Dzis ziemie oddali w dzierża4wę bo się nie oplaca

Stasiu wszystkiego ma w ***, nawet świnie zakontraktował na 3 lata jak po 6 były i teraz opyla jednego za 900 zł.

Cena w styczniu od 3.4 do 3.8 w strefach wolnych od asf więc najgorsze dopiero nadciąga

Może ktoś wie czy polski producent warchlaka chce przedpłatę za warchlaki tak jak wtedy kiedy po 400 zł 20kg kosztował? Czy może 10 % gratis daje?

No każdy orze jak może, w sumie to ja akurat nie orze ale do rzeczy.
Niektórzy mają manierę krytykowania wszystkiego co idzie nie po Jego linii uprawy, gospodarowania.
Mniejsza o to. Każdy sposób uprawy jest dobry jeśli przynosi oczekiwane dochody.
Każdy może to robić w inny sposób. Liczy się efekt końcowy. Można iść w szyderę, nic nierobienie, "nie da rady".
Tylko nie rozumiem krytyki wszystkiego czego nie robię ja. Można czytać i wszystkie gazety, wszystkich teoretyków ale dopiero praktyka uczy. Testy, zmiany, porównania.
Dla mnie orka i pozostawienie gołej ziemi to sabotaż tym bardziej podczas tych wiatrów. Ale innemu to nie przeszkadza i dopóki może to tak gospodaruje bo efekt końcowy go zadowala.
Dla mnie poplony to niesamowita wartość. Odkąd 11 lat temu przeszedłem na bezorkę i skończył się obornik wszedłem w poplony zostawiane przez zimę. Na każdym polu co drugi rok. I co próchnica mimo braku obornika podniosła sią przez 7 lat z 2,7% do 3,2#. Dużo nie dużo ale tendencja wyraźna.
Ja również zmieniam, porównuję. Np polecane jako paszówka siew pszenicy z pszenżytem u mnie wychodził kiepsko przez 3 kolejne sezony. Plon był niższy niż samego pszenżyta czy samej pszenicy. Z kukurydzą także bywa różnie. Jak nie popada to choćbyś się zes.ał wielkich plonów nie będzie.
Ale mówienie o oborniku czy gnojowicy, że to dziadowski nawóz to zaprzeczenie wszystkiemu czego ja doświadczam na swoich polach. Tyle.

skad takie prognozy ? 3,8 to zaraz będzie, nie koniecznie trzeba czekać do stycznia

Ulan pisze:skad takie prognozy ? 3,8 to zaraz będzie, nie koniecznie trzeba czekać do stycznia

Przyzwyczajają nas że agonia bedzię długa i bolesna

Rzepak kupe lat byl po 1350 ,pszenica po 600 a dziś 3000 i 1100 , tak samo bedzie ze swiniami NA 100% .Kto dziś sie rzuci na tucz nakładczy , tylko całkowity dyletant . Koszt budowy i utrzymania budynku przez rok wzrósł trzykrotnie .Nawet spełnienie bioasekuracji to koszt kilkuset tysiecy dla gospodarstwa z dobrostanem .Pomyślcie panowie troche .Niedaleko mnie ktoś zaczął budowe fermy od ogrodzenia i nawet to zrobił tylko w 25 % i koniec inwestycji , pewnie samo pozwolenie pochłoneło kilkadziesiąt a z projektem to moze koło 200 . Naprawde pomyślcie .Potwierdzam obornik i gnojowica bez nawozow mineralnych to kiepski pomysł .

Sprzedane 5,80 za E

Stasiu, jakby każdy tak pierdolił jak Ty to świat dawno by się skończył. 200 tys pozwolenia i projekt, hit normalnie, tak jak to że na 2 czy 3 lata masz zapas ropy, w guli na nodze

vicia widze ze nic konkretnego nie budowaleś [ od podstaw ] . Nie ma prądu [ transformator i linia ] nie ma wody [ pewnie pozwolenie wodno prawne i studnia głebinowa] , pozwolenie zintegrowane ,projekty , nadzory , dwie stowy nie starczą takie projekty nie kosztują jak na dom czy małą chlewnie przy gospodarstwie . Odezwie sie ktoś kto to ostatnio robił .

Ale kukurydza sypie po gnojuwie zwozim wszyscy w jedno miejsce będzie po 42 tony sypac

Znam jednego kontraktowca, co tak wynawoził kuku samym gnojem, że ta miała łodygi grubsze niż mój nadgarstek, a kolby jak...
ale chyba na kiszonkę poszła

W zeszłą środę i czwartek w mojej okolicy był jakby najazd świniobusów, jak przed wielkanocą, szukali towaru, myślałem, że jakieś podwyżki się kroją... ?

Uciekali przed obniżką

DRIPOL pisze:https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-w-ostatnich-latach-mysliwi-odstrzelili-1-2-mln-dzikow,nId,5576944

Jedno zdanie tam zawarte opisuje całą walke z ASF. ,,Wystrzelanie wszystkich dzików będzie katastrofalne w skutkach dla lasów" czyli nam w gospodarstwach nic złego się nie dzieje a wirusa sami produkujemy i go sobie roznosimy. Przy takim myśleniu to naprawdę słabo wygląda

Z tą liczbą zabitych dzików jest jak z ilością świń od których pobierana jest krew przed sprzedażą, klucz na 29 sztuk a 5 świń za ryj, tak samo z dzikiem, jeden dzik a 5 kawałków śledziony

No to jutro jak giełda? Znajomy Helmut trafił z cena 1.20, Euro. Teraz twierdzi ze bedzie z tucznikiem jak z nawozamy. Tylko kiedy to nastąpi, jak wogóle nastąpi.

Powstanie drugi płot u mnie w powiecie na ASF
https://www.agropolska.pl/produkcja-zwi ... c6QCq0o-AY
Zapowiedź pierwszego płotu którego do dziś nie widziałem
https://echodnia.eu/swietokrzyskie/afry ... MfYxxZrqKs

A ja dziś wpadłem w czerwoną. Miała być 10 km od ogniska ,a ktoś sobie zaznaczył cały powiat

znam ten ból, znam te zdziwienie
tylko u nas początkowo nikt nie mówił że czerwona (dawniej niebieska) będzie 10km od ogniska, nawet strefę zagrożenia ustalano często dalej

andre pisze:A ja dziś wpadłem w czerwoną. Miała być 10 km od ogniska ,a ktoś sobie zaznaczył cały powiat

Tanie świnie się kończą, więc trzeba czerwoną poszerzyć żeby znów można się darmowym najlepszym towarem nahapać. To co się wyprawia z nami hodowcami świń w Polsce, to nóż w kieszeni się otwiera

Jest nadzieja bo nasz wódz z Żoliborza po 6 latach stwierdził że chociaż kocha zwierzęta to pozwoli na odstrzał dzików. Normalnie te wszystkie pajace z warszawski z tego kraju zrobiły sobie kabaret.

Czyli gobarto w czerwonej jednak?

lukas1982 pisze:Czyli gobarto w czerwonej jednak?

Według mapy tak

Wniosek o refundację utraconych dochodów w związku ze strefą dotyczy tylko czerwonej? Dziś żona była w agencji się pytać bo wnioski niby do 30.11 można składać więc parę sztuk jeszcze pojedzie ,ale pani w biurze powiedziała że w tym naborze już się nie złapiemy bo już nic nie przyjmują. Ktoś z Was jest w stanie to rozjaśnić ?

bo do 30 listopada przyjmują wnioski wszystkim co sprzedawali do 3 kwartału czyli do 30 września. Po nowym roku będzie (oby) refundacja dla tych co sprzedali w 4 kwartale.

Ok,dzięki Magier

A niech mi wytłumaczą sypatyczy obecnego rządu dlaczego ja jako producent warchalaka zmuszony tuczyc wszystko u siebie nie dostanę wyrównania dochodu? Jaka to sprawiedliwość?

A co tu tłumaczyć przecież to skończeni debile opracowują te programy nie mający pojęcia jak wygląda hodowla ... Ważne jest tylko to że w mediach ciągle się trąbi że rolnicy dostają rekompensaty i są niesamowicie wdzięczni , szkoda tylko że rolników zwykłych nikt nie pyta jak jest naprawdę.

magier pisze:bo do 30 listopada przyjmują wnioski wszystkim co sprzedawali do 3 kwartału czyli do 30 września. Po nowym roku będzie (oby) refundacja dla tych co sprzedali w 4 kwartale.

Jakiej dotyczy strefy ? Jedynie czerwonej ?

Kolejny absurd to mam dwie siedziby stada na jednej ulicy w tej samej miejscowości oddalone od siebie o 20m. Chcąc przemieścić prosieta z porodówki na tuczarnie muszę spełnić całą proceduare czyli wniosek i badanie krwi. Nie miałbym nic przeciwko gdybym je sprzedawał nawet sąsiadowi ale w obrębie jednego gospodarstwa taki idiotyzm to już nie jest przesada to jest debilizm.

to jest cała Unia

Andre oczywiście, że debilizm. Tak na chłopski rozum, nie dało by racy tych przemieszczeń robić jak najrzadziej? Złączyć kilka grup w jedną? Oczywiście na papierku

Żeby nie wymóg że przed sprzedażą muszą być 30 dni w siedzibie stada to bym robił przemieszczenie z porodówki w dniu sprzedaży ,no ale ten myk nie przejdzie więc trzeba będzie cosik innego wydumać. Liczenie że stosunkowo szybko zdejmą strefe jest raczej nie realne patrząc na doświadczenia kolegów w łódzkim czy po stronie wschodniej Wisły

Jakie macie ceny w czerwonej za tucznika?