Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.

Don
Posty: 637
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:34
Lokalizacja: wlkp

Post autor: Don »

Na ostatniej parti 800sztuk od tego dostawcy do rzeźni nie trafiło tylko 6 sztuk, ten numer warchlaka miał być zdrowotnościowo niby podobny a przyrostami lepszy,
byłem na fermie gdzie gosciu o duzo wiekszym stadzie -byłe pgr- bierze ten numer cały czas i chwalił ,grupowo antybiotyk podajadają im tam tylko na start- amoksy.
Mi wet mówił że jesli nie kuleja to antybiotyku (penilicyliny) nie ma raczej sensu podawac i przeczekac bo może tuczniki beda rosły a to nie bedzie miało zadnego wpływu, oby
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Post autor: krzywy »

Z czasem ten ropień pęknie. Ale po co zwierzak ma się męczyć? Natnij, naciśnij i zobacz co wyleci. A antybiotyk byłby wskazany. Wet myśli o streptokokozie. Ropnie w stawach i będą kulały. To raczej pod skórą, czyli gronkowce.
SA
Posty: 768
Rejestracja: sobota 19 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: SA »

krzywy pisze:SA, przepraszam, ale zwrócę Ci uwagę. Nim klikniesz "WYŚLIJ" przeczytaj co napisałeś. Jak coś podkreślone na czerwono, to zmień. Nie jestem polonistą, ale jak ktoś z boku to przeczyta, to ma mocny ubaw. Po co nas, rolników mają uważać za ciemniaków i oszołomów.
Jak ja wczesniej czytałem na forum wypowiedzi innych to nie mogłem zrozumieć co napisane. Błedy tu popelniam nie tylko ja, nie zwracałem na to uwagi
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Post autor: krzywy »

Ale teraz już zwracasz. W innym temacie Mykotoksyna też to zauważył. Wyrazy szacunku za poprawę.
Awatar użytkownika
mytotoksyna1
Posty: 6025
Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45

Post autor: mytotoksyna1 »

krzywy pisze:Z czasem ten ropień pęknie. Ale po co zwierzak ma się męczyć? Natnij, naciśnij i zobacz co wyleci. A antybiotyk byłby wskazany. Wet myśli o streptokokozie. Ropnie w stawach i będą kulały. To raczej pod skórą, czyli gronkowce.
tak ,ale gronkowca nie wyrugujesz nigdy!!
ubnt
Posty: 160
Rejestracja: piątek 23 lis 2012, 15:02

Post autor: ubnt »

Witam mam problem z holandią ciągły kaszel puściłem już linkomycyne , pozniej tamulinę z oxytetracykliną , teraz nawet selektan oral (florofenikol) 3 dni i tak przez dwa dni zero kaszlu teraz znowu kaszlą dodam że budynek suchy tem około 22-23 C wentylacja oki już ręce mi opadają co jest
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

a pasza
woda zakwaszona
a co lekarz
SA
Posty: 768
Rejestracja: sobota 19 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: SA »

ubnt pisze:Witam mam problem z holandią ciągły kaszel puściłem już linkomycyne , pozniej tamulinę z oxytetracykliną , teraz nawet selektan oral (florofenikol) 3 dni i tak przez dwa dni zero kaszlu teraz znowu kaszlą dodam że budynek suchy tem około 22-23 C wentylacja oki już ręce mi opadają co jest
Mi to wgląda na grypę i antybiotyki nie pomagają bo to wirus
ubnt
Posty: 160
Rejestracja: piątek 23 lis 2012, 15:02

Post autor: ubnt »

Lekarza to przyznam że mam jak widać słabego zakwaszacz pełna dawka na paszę . A co na grypę podać ??
baraki
Posty: 4618
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: baraki »

Cokolwiek byś nie podał to żeby im podleczyć płuca kaszlącycm warchlakom to trzeba dawać (z wyjątkiem draxxinu) minimum przez 3 tygodnie i w odpowiednich dawkach, a taka 3 dniowa kuracja to daje tyle co zeszłoroczny śnieg!
Zapraszam do naszego nowo powstałego stowarzyszenia, nasi członkowie założyciele to doświadczeni hodowcy, doradza co i jak!
Awatar użytkownika
mytotoksyna1
Posty: 6025
Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45

Post autor: mytotoksyna1 »

ubnt pisze:Witam mam problem z holandią ciągły kaszel puściłem już linkomycyne , pozniej tamulinę z oxytetracykliną , teraz nawet selektan oral (florofenikol) 3 dni i tak przez dwa dni zero kaszlu teraz znowu kaszlą dodam że budynek suchy tem około 22-23 C wentylacja oki już ręce mi opadają co jest
.....oj czarno tio widzę -straty.straty. straty poniesiesz.
Świnia to wymagający stwór.
Każde nawet małe zaniedbanie rzutuje na końcowe efekty tuczu.
Bardziej skoncentruj się na zachowaniu twoich świniaczków , to zaprocentuje w przyszłości na tylko i wyłącznie na Twoją korzyść.
nemezis
Posty: 2899
Rejestracja: piątek 04 lut 2011, 18:37

Post autor: nemezis »

SA pisze:
ubnt pisze:Witam mam problem z holandią ciągły kaszel puściłem już linkomycyne , pozniej tamulinę z oxytetracykliną , teraz nawet selektan oral (florofenikol) 3 dni i tak przez dwa dni zero kaszlu teraz znowu kaszlą dodam że budynek suchy tem około 22-23 C wentylacja oki już ręce mi opadają co jest
Mi to wgląda na grypę i antybiotyki nie pomagają bo to wirus
Grype????????
SA
Posty: 768
Rejestracja: sobota 19 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: SA »

nemezis pisze:
SA pisze:
ubnt pisze:Witam mam problem z holandią ciągły kaszel puściłem już linkomycyne , pozniej tamulinę z oxytetracykliną , teraz nawet selektan oral (florofenikol) 3 dni i tak przez dwa dni zero kaszlu teraz znowu kaszlą dodam że budynek suchy tem około 22-23 C wentylacja oki już ręce mi opadają co jest
Mi to wgląda na grypę i antybiotyki nie pomagają bo to wirus
Grype????????
Ja napisze ???????? i co to zmieni
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Post autor: krzywy »

Kolego SA, Nemezis dobrze napisał. Chciał być delikatny. Po prostu głupoty piszesz i to nie pierwszy raz. Poczytaj trochę o objawach grypy ( jak długo trwa, temperatura (wcc), chęć apetyt itd.). Najczęstszą przyczyną kaszlu wcale nie jest grypa. Może to być np: mykoplazmowe zapalenie płuc, pleuropneumonia, PRRS, salmonella, pastereloza, ale też pasożyty, czy zwykłe zapylenie powietrza.
A jak jest wirus, to są i powikłania. Antybiotyk pomaga.
Ubnt, może za mało tego antybiotyku z wodą, czy paszą w ciągu doby pobierają. Niektórzy piszą, żeby całą dzienną dawkę wypiły w ciągu 2 godzin. A co z tymi najbardziej chorymi, słabszymi? Nie napiją się wcale lub za mało. Dochodzi jeszcze zmiana smaku wody. Korzystniejsze jest podawanie antybiotyku w sposób ciągły, jako jedyny źródło picia.
vicia1223
Posty: 1858
Rejestracja: wtorek 21 gru 2010, 20:23

Post autor: vicia1223 »

Ja podawałem przez 5 dni doxycyclinę 50% do wody i kaszel ucichł na długi czas.
SA
Posty: 768
Rejestracja: sobota 19 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: Lubelskie

choroby

Post autor: SA »

Może to grypa napisałem ale co ty na pisałeś wyliczając wszystkie choroby
to żadna pomoc . Ja bym nie chciał tych świń i takich porad .
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Jak sie zaczyna leczenie to trzeba to dobrze przemyslec.I pierwsza terapia jest najwazniejsza.Jak sie tego niezrobi to potem sa takie efekty.Jak sie podawalo taka ilosc preparatow i swinie nadal kaszla to tu nie da sie nic spesjalnie zrobic.W okresie nasilenia choroby /ale bez widocznego!!!!! spadku laknienia podawac SOLACYL 3dni w dawce o,3gr.10kg.Sprzedac swinie w niskiej wadze bo pieniedzy na tym nie zrobisz
A tersz chcialbym przypomniec kilka zasad przydatnych przy leczeniu:
-WYBRAC LEK.Dla warchlakow do 25kg. oprzec sie raczej na amoxycylinie/streptokoki+ Glasser/.Dla starszych doxy+inne tetracycliny.Preparaty typu Trimetroprin czy linkomycyna-duza opornosc baktrerii.
-OBLICZYC DAWKE.Nie zanizac dawki a wpierwszych 1-3dniach nawet podwyzszyc o 15-20%.Podawanie 5 lepiej 7dni.1gram to 1000miligramow!!!!.
-SPOSOB I CZAS PODANIA.Podana dawke leku swinie powinny spozyc w ciagu 2-3godzin.To gwarantuje ze bedziemy mieli odpowiednie stezenie leku we krwi i dzialanie.Dlugi okres podania male- stezenie we krwi- dzialanie problematyczne.Lek naleza dokladnie wymieszac z dana iloscia paszy a nie posypywac na pasze.Odpowiednio ustawic dozownik by dana ilosc leku zeszla .Jak cos zostaje to znaczy ze stezenie bylo za male.
WAGE ELEKTRONICZNA TRZEMA MIEC A NIE ROBIC COS " NA OKO".
I jak to sie wszystko zrobi i nie nie ma efektow to wtedy mozna powiedzie ze dany preparat dziala czy tez nie.
stan1069@o2.pl
Posty: 5786
Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Lokalizacja: Malopolska

Post autor: stan1069@o2.pl »

Wszystko pięknie , ładnie napisane ale zamiast pouczać tych co kupują zdechlaki może lepiej się zatroszczyć o ich jakość jeszcze przed przyjazdem do Polski , a jak się nie da, to szmelcu nie wpuszczać do Polski , bo nie dość że drogie sztuki to i leczenie do tanich nie należy i jedzenie pozostałości po leczeniu zdrowe nie jest .
30 kilowe prosie po przyjeżdzie ma napić się wody odpocząć i rosnąć jak pojeban... a nie chyrlać co tydzien :D tym bardziej że kosztuje tyle co mały tucznik :lol:
Falco
Posty: 1296
Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Lokalizacja: wlkp

Post autor: Falco »

A może kol. ubnt jest przewrażliwiony???
Jak kaszlą? Suchy, mokry ;-), pompują, długotrwały, czy może krótki?
Jak grypa to ew. antybiotyki tylko osłonowo, u mnie w tym roku była grypa i nie podawałem nic, trochę pokaszlały i przestały, jedna sztuka miała coś jakby uszkodzone po niej płuca, zaczęła odstawać więc padła śmiercią naturalną od obucha
Falco
Posty: 1296
Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Lokalizacja: wlkp

Post autor: Falco »

Co to może być, warchlaki ok 30 kg, klika straciło apetyt, jedzą ale bardzo niewiele, sierść im się nastroszyła, no i wiadomo jak nie jedzą to chudną. Jedna sztuka najgorsza, zaczyna być widoczny kręgosłup. Nie mają gorączki, nie kaszlą, oczy spojówki powieki normalne, jedne albo nie mają biegunki, u innych wychodzi kał niby normalny twardy, ale jakby jego część jest wodnista, ciemna, trochę zcieka po tyłku. Ale nie zaobserwowałem krwi. Pierwsze objawy po może 10 dniach jedzenia paszy z tej partii. Gorsze jak stoją mają trochę bananowaty kształt (w górę), jak gdyby próbują zasypiać na stojąco, co by wskazywało na problem z flakami i ból. Po podaniu wybiórczo tiamuliny żadnych oznak działania i poprawy. Tak ma z większym lub mniejszym nasileniem 30 do 40% pozostałe normalne
stan1069@o2.pl
Posty: 5786
Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Lokalizacja: Malopolska

Post autor: stan1069@o2.pl »

Jak próbuje spać na stojaco to albo taki słaby że się położyć nie może albo ma takie wygodne legowisko że woli stać i spać
pewnie nie jest na słomie , bo jak by był to by się zakopał w słomie i w spokoju zdechł
jak masz swoje a ładujesz duzo białka to może coli

a jak masz importa to ;

http://www.youtube.com/watch?v=ruQJ1difOS4
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: andrzej-guzik »

A szczepione na cirko były, bo objawy są podobne?
maciejatym
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek 06 paź 2008, 18:44

Post autor: maciejatym »

Witam
Mam takie pytanie odnośnie chyba biegunki. Kiedys miałem tak że warchlaki a potem tuczniki nie srały normalnie tylko lało sie z nich jak z węża - choć jakiś problemów większych z przyrostami nie było, może ze 2 sztuki z tych co lało to odstawały od reszty. Teraz znowu chyba to wróciło bo warchlaki takie ze 30-40 kg znowu leją nie wszystkie z kojca ale duzo z nich 50-60%.

Pasza pełnoporcjowa z lokalnej mieszalni o średnich parametrach.

Czy to jakaś choroba czy co to moze byc. W kojcu robi się mokro i trzeba więcej słomy. Kaszlu brak.

Z góry dzięki za odpowiedzi i porady.
brzydal
Posty: 2013
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Lokalizacja: północne mazowsze

Post autor: brzydal »

a jakiego koloru przeważnie jest ta biegunka ?
maciejatym
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek 06 paź 2008, 18:44

Post autor: maciejatym »

Co do koloru to chyba zalezy do paszy. Im lepsza pasza tj. jakiś grower to jest ciemna (czarna) a jak pasza jest końcowa to trochę jaśniejsza brązowa. W zasadzie kolor tej wodnistej nie jest specjalni inny niż u tych swiń co nie mają biegunki. Natomiast sztuki odstające tj 2 sztuki z 34 mają wyrażnie jaśniejszą biedunkę (brąz, jasny brąz).
brzydal
Posty: 2013
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Lokalizacja: północne mazowsze

Post autor: brzydal »

a coś podobnego do zaprawy cementowej sie nie pokazuje ?
Awatar użytkownika
mytotoksyna1
Posty: 6025
Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45

Post autor: mytotoksyna1 »

maciejatym pisze:Witam
Mam takie pytanie odnośnie chyba biegunki. Kiedys miałem tak że warchlaki a potem tuczniki nie srały normalnie tylko lało sie z nich jak z węża - choć jakiś problemów większych z przyrostami nie było, może ze 2 sztuki z tych co lało to odstawały od reszty. Teraz znowu chyba to wróciło bo warchlaki takie ze 30-40 kg znowu leją nie wszystkie z kojca ale duzo z nich 50-60%.

Pasza pełnoporcjowa z lokalnej mieszalni o średnich parametrach.

Czy to jakaś choroba czy co to moze byc. W kojcu robi się mokro i trzeba więcej słomy. Kaszlu brak.

Z góry dzięki za odpowiedzi i porady.
....no to Ratuj swoje warchlaki -- biegunce -powiedz stanowcze =NIE.
bo ci zdechną !!
SA
Posty: 768
Rejestracja: sobota 19 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: SA »

To chyba ta pasza z lokalnej wytwórni ja już to przerabiałem jak coś nie zakombinują to nie zrobią mogę się mylić ?
maciejatym
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek 06 paź 2008, 18:44

Post autor: maciejatym »

Zapomniałem...
Dostały do wody tertamutin prze 15 dni
Po tym na 2 tygodnie było OK a teraz znowu sie zaczeło
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

adenomatoza na tle paszowym
zacznij podawac carbotox po antybiotyku
ale nie pół kilo tylko 3
brzydal
Posty: 2013
Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Lokalizacja: północne mazowsze

Post autor: brzydal »

a dlaczego carbotox ?
Awatar użytkownika
Muchozolali
Posty: 3339
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17

Post autor: Muchozolali »

tlenek cynku plus wegiel leczniczy
ale najważniejsze jest zmiana paszy
maciejatym
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek 06 paź 2008, 18:44

Post autor: maciejatym »

Dzięki za diagnozę

Mam jeszcze jedne problem, który wyszedł mi ostatnio u dwóch macior. Po pierwszym tygodniu prosiaki zaczeły mi padać. Powolutku co kilka dni albo od jednej albo od drugiej. Wieczorem wszystko ok prosiaczki biegają a rano następnego dnia leży sztywny. Prosiaki te co zostały są dalej przy maciorze maja prawioe 7 tygodni (w 7 odsadzam) i dalej mi odpadają. Zauważyłem ze prosiaki dostają jakiegoś paraliżu lezą i wiosłują nogami. Bardzo szybko od tego zdycha ewentualnie po podaniu amoksycyliny i enrofloksycyny ze dwa wyszło choc tylko na kilka dni (byc moze dlatego ze antybiotyki p[odalem jednorazowo). Dlaczego tak szybko padają czy jesty sposób żeby temu zapobiegac. (smiertelność z 60%)
Falco
Posty: 1296
Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Lokalizacja: wlkp

Post autor: Falco »

maciejatym pisze:Zauważyłem ze prosiaki dostają jakiegoś paraliżu lezą i wiosłują nogami.
To by wyglądało akurat na streptokokozę. Spuchnięte powieki lub często wyłupiaste oczy to podono też charakterystyczny objaw. Wielu lek. wet. zaleca na to shotapen + biotropinę, w sumie nie wiem czemu, generalnie amoxy lub ampicilina też, no i koniecznie higiena. Mój sąsiad ma od wiosny zeszłego roku do tego oprócz zapalenia opon mają zapalenie stawów a jak przejdą to latem miał kilka upadków z powodu uszkodzeń serca. Ale to brudas, chce mieć dużo a potem nie potrafi dopilnować. Teraz czekam kiedy dotrze +++ do mnie
Falco
Posty: 1296
Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Lokalizacja: wlkp

Post autor: Falco »

andrzej-guzik pisze:A szczepione na cirko były, bo objawy są podobne?
Nie były, generalnie postawiłem na eko :wink: i nie szczepię na nic. Nie używałem też od ponad roku żadnych antybiotyków, no bo w sumie nie musiałem. Myślałem o cirko i adenomatozie. Cirko płucna odpada bo żaden nawet nie zakaszle, jelitowa cirko, chyba też bo nie mają biegunki, no i przy jelitowej też podobno pokaszlują. Adenomatoza przewlekła by pasowała ale nie widać charakterystycznej cementowej biegunki. Więc tak właściwie nie wiem, ani jednej ani drugiej w sumie nigdy nie widziałem u siebie. Pożyczyłem flaszkę tylozyny i podałem wieczorem, jak jutro będzie poprawa to odpadnie cirko i raczej w kierunku adenomatozy, jak nie będzie poprawy to wyjdzie raczej na cirko i chyba w przyszłości zacznę na to szczepić :?
A w poniedziałek podpytam mojego weteryniarza na co leczą sąsiedzi, może to coś rozjaśni.
stan1069@o2.pl pisze: nie jest na słomie , bo jak by był to by się zakopał w słomie i w spokoju zdechł
jak masz swoje a ładujesz duzo białka to może coli
No i byś się zdziwił, akurat są na ściółce, no i moje. Nie zagrzebują się, stoją i robią banana - oczywiście te ca. 10% najgorszych. Nie miały w swoim życiu coli, pasza od żniw dla tego przedziału wag. identyczna dla każdej partii, a jak coli, to czy jest szczep coli z objawami bez biegunki a nawet jasnego, żółtawego czy nawet białego kału?
gabi
Posty: 54
Rejestracja: środa 29 wrz 2010, 22:50
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: gabi »

Maciejatym, Falco gratuluję obu Panom jeden odsadza w 7 tyg życia i podaje antybiotyk jeden raz, drugi postawił na eco i na nic nie szczepi i nie stosuje żadnych antybiotyków poza tymi pożyczonymi od sąsiada :lol: Panowie nie obraźcie się ale muszę to powiedzieć jest takie przysłowie "Czemuś biedny boś głupi czemuś głupi boś biedny" niestety ale z przykrością muszę stwierdzić że to przysłowie pasuje do wielu Polskich hodowców których obserwuje, Panowie jak wy z takim podejściem chcecie być konkurencyjni dla Duńczyków, Holendrów czy Niemców, poczytajcie opisy kol Pietrusy jak się hoduje świnie w USA jak wszystko jest kalkulowane co do jednego centa. Do puki tego nie zrozumiecie radzę dać sobie spokój z hodowlą bo nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy że dokładacie do interesu, a jeśli chcecie zmienić swoje podejście to poszukajcie dobrego lek. wet. specjalisty od świń i zacznijcie mu płacić za wiedzę, której niestety ale nie macie.
Powodzenia.
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: andrzej-guzik »

Falco pisze:
andrzej-guzik pisze:A szczepione na cirko były, bo objawy są podobne?
Nie były, generalnie postawiłem na eko :wink: i nie szczepię na nic. Nie używałem też od ponad roku żadnych antybiotyków, no bo w sumie nie musiałem. Myślałem o cirko i adenomatozie. Cirko płucna odpada bo żaden nawet nie zakaszle, jelitowa cirko, chyba też bo nie mają biegunki, no i przy jelitowej też podobno pokaszlują. Adenomatoza przewlekła by pasowała ale nie widać charakterystycznej cementowej biegunki. Więc tak właściwie nie wiem, ani jednej ani drugiej w sumie nigdy nie widziałem u siebie. Pożyczyłem flaszkę tylozyny i podałem wieczorem, jak jutro będzie poprawa to odpadnie cirko i raczej w kierunku adenomatozy, jak nie będzie poprawy to wyjdzie raczej na cirko i chyba w przyszłości zacznę na to szczepić :?
A w poniedziałek podpytam mojego weteryniarza na co leczą sąsiedzi, może to coś rozjaśni.
stan1069@o2.pl pisze: nie jest na słomie , bo jak by był to by się zakopał w słomie i w spokoju zdechł
jak masz swoje a ładujesz duzo białka to może coli
No i byś się zdziwił, akurat są na ściółce, no i moje. Nie zagrzebują się, stoją i robią banana - oczywiście te ca. 10% najgorszych. Nie miały w swoim życiu coli, pasza od żniw dla tego przedziału wag. identyczna dla każdej partii, a jak coli, to czy jest szczep coli z objawami bez biegunki a nawet jasnego, żółtawego czy nawet białego kału?
No to ci powiem że szczepionki to z eko nie mają nic wspólnego można ograniczyć antybiotyki ja ziołami itp. naturalnymi preparatami radzę sobie z biegunkami o podłożu dyzenterii, wentylacja ograniczyła choroby płuc, ale bez szczepień profilaktycznych to nie ujedziesz może być ok przez jakiś czas ale jak coś wpadnie to nie rozpoznasz co to bo jak muchy padają, a najlepiej jak wpadnie więcej niż jedna choroba. Za długo się nie zastanawiaj tylko zrób wywiad z lekarzem co w okolicy się panoszy i niech obejrzy te twoje niutasy. Często świnie nie wykazują objawów, a chorują i wolniej rosną tu bardzo pomocne jest wiedzieć jak długo trwa tucz.
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: andrzej-guzik »

Muchozolali pisze:adenomatoza na tle paszowym
zacznij podawac carbotox po antybiotyku
ale nie pół kilo tylko 3
Zgadzam się z diagnozą Muchozola mi weterynarz polecił na coś takiego podawać tiamulinę cyklicznie tj 5 dni podajesz potem 7-10 dni przerwy i tak 3-4 razy i wtedy one się w ciągu tych 7-10 dni zarażają ale zanim wystąpią objawy biegunki podajesz antybiotyk i choroba zdycha i te zarażone się uodparniają po 3 razach powinny uodpornić się wszystkie. Przy tej chorobie często świnie rosną normalnie ale jak zaczniesz zwalczać chorobę to zauważysz że mogą urosnąć szybciej.
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: andrzej-guzik »

Falco pisze:
maciejatym pisze:Zauważyłem ze prosiaki dostają jakiegoś paraliżu lezą i wiosłują nogami.
To by wyglądało akurat na streptokokozę. Spuchnięte powieki lub często wyłupiaste oczy to podono też charakterystyczny objaw. Wielu lek. wet. zaleca na to shotapen + biotropinę, w sumie nie wiem czemu, generalnie amoxy lub ampicilina też, no i koniecznie higiena. Mój sąsiad ma od wiosny zeszłego roku do tego oprócz zapalenia opon mają zapalenie stawów a jak przejdą to latem miał kilka upadków z powodu uszkodzeń serca. Ale to brudas, chce mieć dużo a potem nie potrafi dopilnować. Teraz czekam kiedy dotrze +++ do mnie


Można też zastosować profilaktykę lochy zaszczepić na strepto najpierw wszystkie jak leci a potem 3 tyg. przed oproszeniem w celu wytworzenia odporności siarowej u prosiąt dodatkowo po urodzeniu osłonowo 1cm shotapen lub jemu podobne i przy zabiegach typu kastracja to samo i powinno być dobrze. Te co już się urodziły zrób jak pisał wyżej falco wszystkie shotapenem z powtórka po 2-3 dniach.
pio
Posty: 197
Rejestracja: wtorek 29 sty 2013, 23:08
Lokalizacja: wlkp

Post autor: pio »

Andrzej jakie szczepionki stosujesz na strepto autoszczepionke. Moj lekarz mi odradza szczepienie twierdzac ze jest mala skutecznosc, jak narazie to antybiotyki oslonowo przy zabiegach i po odsadzeniu wystarczaja.
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: andrzej-guzik »

pio pisze:Andrzej jakie szczepionki stosujesz na strepto autoszczepionke. Moj lekarz mi odradza szczepienie twierdzac ze jest mala skutecznosc, jak narazie to antybiotyki oslonowo przy zabiegach i po odsadzeniu wystarczaja.
Nie pamiętam nazwy ale autoszczepionka to to nie jest zwykła dostępna na rynku szczepię tylko lochy przed oproszeniem bo prosięta czasem kulały i miały zmiany w stawach i pomogło nawet po odsadzeniu jak są łączone w grupy i trochę się pogryzą to strepto sie nie ujawnia dodatkowo też antybiotyk przy zabiegach. Pytałem weterynarza czy jest sens szczepić prosięta to mi odradził bo właśnie odporność krótko się utrzymuje, a ta siarowa od loch utrzymuje się max 8 tygodni od urodzenia więc na zabezpieczenie początku wystarcza.
MAREK.R
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Lokalizacja: niemcy

Post autor: MAREK.R »

Gabi ma racje .Trzeba jednak wiecej wiedziec.Ale z tego jest dobre to ze pewne okreslenia nie sa dla was obce.Ale mieszacie tak pewnw sprawy ze jednak radze wam skorzystac z konsultacji z zawodowcem.Sami nie rozwiazecie problemow.Starajcie sie wiecej wieedziec to sie oplaca.
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Post autor: krzywy »

Przy problemach ze streptkokozą dobre efekty w profilaktyce daje dezynfekcja na sucho (np. dezosan ,stalosan...). Po wystąpieniu objawów najlepiej działał u mnie Naxcel (lub ceftiocyl, cobactan). Amoxycylina i penicylina nie działały wcale.
wasylek
Posty: 10
Rejestracja: piątek 18 lut 2011, 20:54
Lokalizacja: wielkopolska

maciora słabo je

Post autor: wasylek »

maciora 6 dni po oproszeniu słabiej zaczęła jeść zagorączkowała ok 40st dostała antybiotyk,apetyt straciła dostała sól na przeczyszczenie ,ruszyło ją ale apetyt słaby leki dostawała biowetagi wapno i jeszcze jeden,bez wyrażnej poprawy gotowane ziemniaki je pić pije ,nawet piwo dostaje na apetyt. teraz jest 2 tyg po oproszeniu 10 prosiąt i tak wegetuje.jakieś domowe sposoby na pobudzenie apetytu?
krzywy
Posty: 971
Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01

Post autor: krzywy »

Może lewatywa pomoże? Serio. Miałem takie przypadki.
stan1069@o2.pl
Posty: 5786
Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Lokalizacja: Malopolska

Re: maciora słabo je

Post autor: stan1069@o2.pl »

wasylek pisze:maciora 6 dni po oproszeniu słabiej zaczęła jeść zagorączkowała ok 40st dostała antybiotyk,apetyt straciła dostała sól na przeczyszczenie ,ruszyło ją ale apetyt słaby leki dostawała biowetagi wapno i jeszcze jeden,bez wyrażnej poprawy gotowane ziemniaki je pić pije ,nawet piwo dostaje na apetyt. teraz jest 2 tyg po oproszeniu 10 prosiąt i tak wegetuje.jakieś domowe sposoby na pobudzenie apetytu?
40 st to jest normalna temperatura , co jej dawałeś jeść przed porodem bo ona wydaje mi się że jest wyczerpana z niedożywienia
do tych ziemniaków zamiast piwa podać wino czerwone
wasylek
Posty: 10
Rejestracja: piątek 18 lut 2011, 20:54
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: wasylek »

to co zawsze śrut( mieszanka ,żyto pszenżyto )plus ziemniaki plus siano pocięte na drobno plus prowit.sporo leżała przed i po oproszeniu mało ruchu
wasylek
Posty: 10
Rejestracja: piątek 18 lut 2011, 20:54
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: wasylek »

miała problem z tylnymi kończynami,jakby krzywica pierwszy raz taki problem mam
stan1069@o2.pl
Posty: 5786
Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Lokalizacja: Malopolska

Post autor: stan1069@o2.pl »

Nie ruszala się bo miala słabe nogi po tym wichcie
trzeba jej dać witaminki i minerałki jak będzie jadla to się poprawi
najlepiej zawołaj weta to jej da zastrzyki i przy okazji zarobi :lol:
ona nie miała problemu z konczynami tylko z tobą , bo ją żywiłeś marnie pod względem witaminowo mineralnym
wasylek
Posty: 10
Rejestracja: piątek 18 lut 2011, 20:54
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: wasylek »

problem w tym że wet. był już nie raz a widocznej poprawy brak,a lepszego wet. w okolicy raczej nie ma :(
ODPOWIEDZ