Trzoda-Chlewna - Forum

A ja jestem po środku. pryskam, jak coś słaby ten zielony kolor. Po oprysku ciemnieje(a może mi w oczach). Miała być susza, a tu mokro. Mączniak zaczyna rządzić, ale zboża wyglądają co najmniej dobrze.

Kto tak naprawdę zmienia końcówki na żółte do oprysku na grzyba. ? Czy na niebieskich fungicyd nie dotrze do dziada>?

Jeżeli środek jest o działaniu systemicznym to dotrze chyba na każdym rodzaju rozpylaczy

[quote="navaho13"]A ja jestem po �rodku. pryskam, jak co� s�aby ten zielony kolor. Po oprysku ciemnieje(a mo�e mi w oczach). Mia�a by� susza, a tu mokro. M�czniak zaczyna rz�dzi�, ale zbo�a wygl�daj� co najmniej d
obrze.[/quote
U nas też mączniak zaczyna pojawiać się w gęstym pszenżycie codziennie burza i słoneczko choć jeszcze nie tak ciepło.

Dzisiaj sypnąłem jednak 100kg saletry,gdyż faktycznie opryskując "to coś"to w dużej mierze byłoby to i tak bardziej dokarmianie doglebowe niż dolistne.Prysnę jak już się pokaże flagowy może wtedy wiecej trafi na liście

czy stosował na pszenżyto ktoś mieszaninę modussa z ccc, na zyto dawałem litra ccc plus 0,3 modusa, ciekawi mnie czy w pszenżycie by się sprawdziło, bo obawiam się ze samo ccc może nie wystarczyć

Zawsze stosowałem na pszenżyto 1 litr ccc plus 0,2 modussa i było ok.Może ktos ma inne doświadczenia, ale moim zdaniem jest to wystarczająca dawka.

a do tego ccc i modusa coś na grzyba dajecie, zostało mi tiltu z tamtego roku moze by dodac do niego jakis prochloraz?

turbogrocho49 pisze:czy stosował na pszenżyto ktoś mieszaninę modussa z ccc, na zyto dawałem litra ccc plus 0,3 modusa, ciekawi mnie czy w pszenżycie by się sprawdziło, bo obawiam się ze samo ccc może nie wystarczyć

Cześć !---ja daję Modysa 0,6 l na hektar pszenicy ozimej i 0,4 na jęczmień jary (w dwóch dawkach)-jest super ,nie ma możliwośći żeby coś się wyległo!
Pozdrawiam.

Obawiam się że takich niespodzianek będzie więcej. Pini wykańcza małe ZM które biją na pół gwizdka i stają się nierentowne.

niech zaczną płacic
i sie dostosują np odbiór z gospodarstwa

lukas1982 pisze:Obawiam się że takich niespodzianek będzie więcej. Pini wykańcza małe ZM które biją na pół gwizdka i stają się nierentowne.

DUDA w naszym terenie prubuje sie zakorzenić i nieżle mu idzie te wygryzanie rodzimych

Rusałka pisze:

lukas1982 pisze:Obawiam się że takich niespodzianek będzie więcej. Pini wykańcza małe ZM które biją na pół gwizdka i stają się nierentowne.

DUDA w naszym terenie prubuje sie zakorzenić i nieżle mu idzie te wygryzanie rodzimych

Jak już się zakorzeni to wam dowali cenę tą z cennika.

Nie na temat. Też macie na forum jakieś dziwne znaki zamiast niektórych liter w co jakimś poście.

też widzę te znaki
a inne pytanie czy jest jakaś norma górna ile roślina w ciągu miesiąca może dostać siarczanu magnezu

Jest tak, że jednorazowo maksymalnie 7,5 kg jednowodnego na ha, a oprysk według zaleceń można co około 14 dni.

A jest górna granica ilości kamieni na polu? nie wiem jak jest u Was z tym tematem ,ale mnie chol...a bierze . Dwa razy w roku zbierane i tego ustrojstwa nic nie ubywa a ten rok dopiero specyficzny bo na oziminach były zbierane i wiadomo plantacje do przesiania i od nowa bajka.

Wyłażą bo są potrzebne pod autostrady na euro

nie okreslal bym maksymalnej dawki siarczanu magnezu w kg bardziej chodzi o stężenie robocze które nie powinno przekraczac 5 %

wiec przy 200 l wody na ha mozna stosowac 10 kg/ha z powodzeniem tak robiłem

andre pisze:A jest górna granica ilości kamieni na polu? nie wiem jak jest u Was z tym tematem ,ale mnie chol...a bierze . Dwa razy w roku zbierane i tego ustrojstwa nic nie ubywa a ten rok dopiero specyficzny bo na oziminach były zbierane i wiadomo plantacje do przesiania i od nowa bajka.

Ja mam ten sam problem tylko u mnie kamień wapienny jest go tak dużo że pole wygląda jak by śnieg leżał zbieram cały czas a na polu wcale go nie ubywa

A u mnie zupełny brak kamieni, ani sztuki nie znajdzie choćby 10ha raz przy raz zchodził, wpierw by nogi rozbolały i oczy od wypatryania.

stan1069@o2.pl pisze:Wyłażą bo są potrzebne pod autostrady na euro

Stan coś ty się uczepił tak tych autostrad???

bo bedzie musial przeglady do swych przyczep robic

Ziutek Stana stać na mandaty

Też mam problem kamieni z którymi nie wiem już co mam robić.Kiedyś w erze lanych ścian fundamentowych udawało się jeszcze coś sprzedać,ale teraz są bloczki i kamień stał się niepotrzebny.Mam takie pole gdzie często "plon" kamienia z hektara jest wyższy od plonu zboża.Zazdroszczę Ci baraki też tak bym chciał

dużo firm poszukuje kamienia polnego, kruszą go i wysypują na drogi, sąsiad sprzedawał kiedyś całą łódkę to nawet nieźle mu zapłacili...

za takiego do 5cm średnicy płacą 20 zeta za tone czy warto osądźcie sami jeszcze musisz dostarczyć w własnym zakresie do zakładu w moim przypadku 30 km

U nas też podobna cena na kamienie, choć w ubiegłym roku szukali kamienia do budowy drogi i i nawet cenę dobrą oferowali 80zł za metr sześcienny. Tylko na tym szukaniu się skończyło i ci co liczyli już kasę za kamienie zostali z towarem na polu. Firmy oferują kruszywo, gruz po 28 zł za tonę więc nikt więcej za kamień nie zapłaci. Głupich nie ma wśród budowniczych drug. Co prawda ja sprzedałem przyczepę 6t kamienia polnego za 300zł ale był to kamień wybierany do budowy płotów który podobno w mojej okolicy jest najlepszy.

jeszcze do przesiania pszenżyto które myślałem że się pozbiera, ale mimo ciepła brak wzrostu.
tylko czym to jeszcze przesiać ,pole dzierżawione pierwszy rok nieźle wyciągnięte,4 klasa, jęczmień urośnie jeszcze, bo nic innego nie wchodzi w rachubę?

staś76 pisze:jeszcze do przesiania pszenżyto które myślałem że się pozbiera, ale mimo ciepła brak wzrostu.
tylko czym to jeszcze przesiać ,pole dzierżawione pierwszy rok nieźle wyciągnięte,4 klasa, jęczmień urośnie jeszcze, bo nic innego nie wchodzi w rachubę?

no siej juz jeszcze maja nie nie ma !!!!!!!!!!!!!!
czasami jeszce moze wydac niezly lon tylko zwieksz ilosc wysiewu i jazda !!!!!

u mnie po zasianiu jeczmienia wszystko juz zolte wedlug mnie to wina oprysku tolurex byl tam na przenzyto jesienia a wiosna tylko agregat siewny po glinie pole obok jeczmien pieknie zielony czy po tym tolurex juz nic nie bedzie?

Takich chorych pul jest wszędzie sporo . Niedaleko mnie bardzo dobry gospodarz pole po rzepaku zgruberował i zasiał jęczmień . Powschodziło bardzo ładnie i nie ma w nim życia , inne ładnie rosną a to stoi takie blade .

Ta częśc wlkp. w której mieszkam też ma odwieczne problemy z wodą a jeszcze kopalnie węgla brunatnego chcą nam zfundowac . Buraki siejemy na 4-5 klasie bo 4 występuje sporadycznie także Baraki każdy funkcjonuje w innych warunkach i pisanie o tym że my z WLKP. umiemy tylko narzekac świadczy o tym że nie dokońca masz pojecia akurat w tej kwesti

klasy bonitacyjne w polsce nie sa zbyt rzetelnie ocenione panowie


nieraz na V klasie idzie z powodzeniem uprawiac rzepak i pszenice - wiele zalezy od podbudowy i od uregulowania warunkow wodnych

Nie ma co narzekać. To na pewno nam nie pomoże. Nikt z nas nie ma wpływu na jakość uprawianej ziemi, może trochę na jej zasobność i urodzajność. A już na pewno nie zależy od nas wielkość i rozkład opadów. Ładna, bezdeszczowa pogoda w czasie żniw nie sprzyja wzrostowi kukurydzy czy buraków. Żyjemy, gdzie żyjemy i gospodarujemy w takich warunkach jakie są.

Ma ktos moze na sprzedaz pszenzyto ozime odmiany Borwo, Agostino, Tulus

Konkurs: Jęczmień jary zanika placami, żółknie i nie rozwija kolejnych liści. Dzieje się to na jednej działce, a w pobliżu mam jeszcze dwie działki z tym samym jęczmieniem i jest ok. Nawożenie jednakowe, nie znam ph, bo to dzierżawa.

nieznam ph(dzierżawa) na 100 złe ph

Oprócz diagnozy poprosze o mozliwości leczenia.

navaho13 pisze:Konkurs: Jęczmień jary zanika placami, żółknie i nie rozwija kolejnych liści. Dzieje się to na jednej działce, a w pobliżu mam jeszcze dwie działki z tym samym jęczmieniem i jest ok. Nawożenie jednakowe, nie znam ph, bo to dzierżawa.

zapewne zasiałeś w mokrą i gliniastą ziemnię...............
i tak to jest...

mytotoksyna1 pisze:

navaho13 pisze:Konkurs: Jęczmień jary zanika placami, żółknie i nie rozwija kolejnych liści. Dzieje się to na jednej działce, a w pobliżu mam jeszcze dwie działki z tym samym jęczmieniem i jest ok. Nawożenie jednakowe, nie znam ph, bo to dzierżawa.

zapewne zasiałeś w mokrą i gliniastą ziemnię...............
i tak to jest...

te ,te n.... to ---takie tam.

szlak by trafil ten je.... tolurex

Opijamy dzisiaj rocznicę wstąpienia do Inii?

navaho13 pisze:Oprócz diagnozy poprosze o mozliwości leczenia.

lepiej nie inwestować w leczenie bo i tak nie ma co liczyć na przyzwoity plon,zrobić badanie koszt 11 zł za próbe i cwikać wapno, najlepiej z 1 t kredy i weglanu wapnia (wapno z kielc 5-6 t) na ha, też przerabiam dzierżawy, plony zaczyna sie zbierać na 3 4 rok po przejeciu, w miedzy czsasie imtensywne odkwaszanie i nawożenie organiczne i mineralne, rozmawiałem ostatnio z kolegą i mówił że na takich działkach prawdziwy plon to dopiero na 7 rok, sczerze cos w tym jest

widze że nie tylko ja biorę w dzierżawe pola z ph 4,5 lub poniżej z własnych doświadczeń mogę powiedziec że najlepiej w takich warunkach radzi sobie żyto hybrydowe

daj Bozia deszczu bo sucho strasznie. Popadało wczoraj u kogoś??

u mnie grzmiało ale nie padało, bokiem przeszło. W kwietniu padało co chwilę i było ok, ale slabe ziemie u mnie bardzo i jak nie popada, to wszystkie jare szlag trafi.

turbogrocho49 pisze:

navaho13 pisze:Oprócz diagnozy poprosze o mozliwości leczenia.

lepiej nie inwestować w leczenie bo i tak nie ma co liczyć na przyzwoity plon,zrobić badanie koszt 11 zł za próbe i cwikać wapno, najlepiej z 1 t kredy i weglanu wapnia (wapno z kielc 5-6 t) na ha, też przerabiam dzierżawy, plony zaczyna sie zbierać na 3 4 rok po przejeciu, w miedzy czsasie imtensywne odkwaszanie i nawożenie organiczne i mineralne, rozmawiałem ostatnio z kolegą i mówił że na takich działkach prawdziwy plon to dopiero na 7 rok, sczerze cos w tym jest

Przed siewem poszło 0.5 tony kredy koszelowskiej, ale chyba za mało? Czy mam sens jakiś oprysk wapnowitem lub rozsianie jakiegoś nawozu z wapnem? Jęczmień ma 3 liście, ten chory 1 lub 2 ijest żółty lub brązowy, korzeń ma zdrowy.

U mnie 3 litry na metr około 19. W nocy chyba nie padało więcej, musze sprawdzić bo twardy sen miałem po grilu.

U mnie zaczęło o 21 i o 24 jeszcze padało. 20 l/ m2

to robek bajki ci tam z nieba sypnelo jak tak u nas sucho