Trzoda-Chlewna - Forum

Staram się robić wszystko żeby temu zapobiegać ale się nie udaje zmieniłem teraz weta mam nadzieję że pomoże bo wcześniejszy nie miał doczynienia ze świniami a nowy podobno tylko się tym zajmuje i mam nadzieję że wspólnymi siłami temu zaradzimy.
A co można zrobić po za dezynfekcją całe pomieszczenie pełne puste, sucha dezynfekcja na porodówce podaje osłonowo tak jak wcześniej pisałem teraz tylko liczę na szczepienie macior bo nic mi chyba juz nie pozostało.

Jak prosiaki bedą zdzierać sobie stawy walcząc o krople mleka z popsutych cycków to żadna dezynfekcja C/P ani naxcel nie pomoże.
Trzeba zacząć od loch, wybrakować co trzeba, pilnować żeby nie dostały zapalenia, zywic prawidłowo, dopilnowac pobrania siary itd

baraki pisze:Nemezis a co ten naxcel mu pomoże? Ze strepto to nie jest tak że weźmiesz cudowny lek kujniesz raz za uchem i problem z głowy, jak zacznie je kuc tym naxcelem to jeszcze może miec więcej problemów jak do tej pory.

Kłaniaja sie błędy w zarządzaniu stadem i tu trzeba szukać i poprawiać w pierwszej kolejności.

I dlatego właśnie tam powyżej napisałem najpierw wet z doswiadczeniem i specjalizacją w ogonach a nie od psów czy kotów.

nemezis pisze:w pierwszej dobie życia i doświadczony wet do wyjaśnienia szczegółów http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/doc ... 065945.pdf bez weta sam nie wprowadzaj zadnej szczepionki

W pierwszej dobie? Antybiotyk prewencyjnie? Toż to jakby niemowlaka karmić czekoladą. Siara niepotrzebna

Żeby pokonać wroga to najpierw trzeba go rozpoznać

tomekgeo2@o2.pl pisze:Tak bo mam z tym problem od dłuższego czasu w moim stadzie. Objawy też na to wskazują, spuchnięte nogi, spuchnięte uszy nie mogą chodzić ropne guzy na noga i nawet na całym ciele czasami.Według moich obserwacji i wiadomość to jest strepto dzieje się to od pewnego czasu kiedy kupiłem prosięta z fermy i mi został ten syf i nie wiem jak mogę go wyleczyć dezynfekuję małe dostają przy krwawych zabiegach penstrep tylko macior nie szczepię ale za to biorę się od nowego roku albo jeszcze przed.

Do strepto to jeden z objawów nie bardzo pasuje, z kolei jednego ważnego brak a zdaje się, że występuje jak nie zawsze to prawie zawsze. Co najmniej trzy inne bakterie mogą powodować podobne objawy do opisanych. Poza tym może być tak, że dwie różne "działają" równocześnie, może być też "współdziałanie" bakterii z wirusem. Jeśli to strepto i problem już od dawna, to faktycznie może być już odporność i zapadają pojedyncze sztuki, chociaż dziwne, że zaczyna się przy 40kg, raczej powinno się kończyć. Chyba, że lochy nie mają do czynienia z bakterią, a warchlaki pierwszy kontakt mają dopiero na tuczarni? (mało prawdopodobne) Tego jak weszło to bez depopulacji nie usunesz tak łatwo, ale też powinny się uodpornić i rzadko dawać jakiekolwiek objawy. Przy strepto inj amoxy powinna dawać szybką poprawę, jak nie to może to nie to

Ja u siebie teraz mam objawy strepciaka, ale amoxy nie pomaga, poszło do wody dywanowo. Najgorsze sztuki po szotapenie i pyralgiwecie w iniekcji wykazują poprawę. Od ostatniego podania amoxy minęło już 10 dni, sztuk które cięzko wstają bądź już nie mogą wstać znowu zaczeło przybywać, temperatura ciała u tych co łapie paraliż 36,37 stopni celcjusza, więc raczej nie strepto. Sam już nie wiem co to może być, czy może to być mycoplasma stawowa? generalnie kaszlu nie ma chociaż pojawia się czasem płytki delikatny. Warchlaki zaraz po przyjeżdzie, padły dwa były krojone, i srodek wyglądł ładnie a płuca były wzorowe. Generalnie sztuki które łapie paraliż, nie są atakowane przez resztę wyglądających na zdrowe świń. Panowie jakieś pomysły?

Warchlak u mnie 6 tygodni, waga około 60 kg

Podaj lepiej numer kolczyka....

W 6 tyg od jakiej wagi? Ale raczej rosną normalnie,a jak 30 kg brałeś to wręcz wolno więc obrzękówka ani zatrucie białkiem to nie jest. jakieś powiększone nerki albo inne narządy zauważyłeś?

wczoraj poszła dywanowo tiamulina, zobaczymy efekty

Twoje szczęście nie mają +Mhp. Sama mykoplazma raczej nie zabija, no chyba, że z pragnienia bo są tak obolałe, że nie mogą dojść do wody.

.....lllllllloszołomy ,ALE WY MATA problemy ,że tylko pakaC-...

Turbo, spróbuj podać sztukom leżącym Naxcel. U mnie przy streptokokozie amoksycylina nie dawała żadnego efektu. Sztuki z objawami nerwowymi padały wszystkie. Po Naxcelu większość wstawała.
Baraki, Naxcel ma leczyć, a nie zapobiegać.

krzywy pisze:Turbo, spróbuj podać sztukom leżącym Naxcel. U mnie przy streptokokozie amoksycylina nie dawała żadnego efektu. Sztuki z objawami nerwowymi padały wszystkie. Po Naxcelu większość wstawała.
Baraki, Naxcel ma leczyć, a nie zapobiegać.

...jak TY MASZ TAKIE PROBLEMY ----TO ODRZUĆ HODOWLĘ i uprawiaj MAK.

Po Tobie widać za uprawa maku na dłuższą metę powoduje spustoszenie w organizmie.

turbo tym co kuleją , u mnie działa tetradur , bo naxel w takiej wadze to koszmarne koszty

Tetradur to prędzej pomoże temu pierwszemu gdzie objawy wskazują na gronkowce a może i coś jeszcze. A tak w sumie to moim zdaniem powinien tym lochy zarazić, bo na gronkowce teraz chyba skutecnych leków brak, prosięta muszą się uodparniać najpierw od siary, ze dwa trzy lata i mu to zniknie. Chyba że ma coś jaszcze. Wet który je obejrzy powinien zadecydować.
Turbo pewnie ma prrs+ do tego duńczyk pewnie szczepił suiwaxem, ale przy stresie transportowym Hp. się mogło jednak uaktywnić, stąd trupy. Stąd też nie ma wielkiego wybuchu choroby. Można się domyślać, że szczep jest częściowo uodporniony na amoksy, stąd tylko łagodziła objawy, do tego w tym przypadku podanie inj. jest lepsze niż doustnie. Stąd poprawa po shotapenie, bo do leczenia hp zaleca się benz.pen.+stept. tyle że w tym przypadku lepszy byłby penstrep. Ale równolegle może mieć myko. i to ona może być głównym problemem i wtedy tiam. powinna pomóc ewent. któryś z dwóch innych zalecanych przy myco, np linc. Wet powinien obejrzeć i zdecydować

Był vet , postawilismy na mykoplazme stawowa, poszla tiamulina , dzisiaj 3 dzien idzie, problem minal jak reka odja, przestałem szczepic bo niema potrzeby.

turbogrocho49 pisze:Był vet , postawilismy na mykoplazme stawowa, poszla tiamulina , dzisiaj 3 dzien idzie, problem minal jak reka odja, przestałem szczepic bo niema potrzeby.

u nas w takich sytuacjach standartowo dodaje sie do tiamuliny zwykla oxy koszt znikomy a spektrum dzialania b szerokie

1963 pisze:

turbogrocho49 pisze:Był vet , postawilismy na mykoplazme stawowa, poszla tiamulina , dzisiaj 3 dzien idzie, problem minal jak reka odja, przestałem szczepic bo niema potrzeby.

u nas w takich sytuacjach standartowo dodaje sie do tiamuliny zwykla oxy koszt znikomy a spektrum dzialania b szerokie

................ale wy mata PROBLEMY.
Głowa boli.

Dobrze ze ty ich nie masz, alfo i omego

turbogrocho49 pisze:Dobrze ze ty ich nie masz, alfo i omego

...rozum GÓRUJE nad POCZYNIANIAMI WSZELAKIMI --to jest tylko zwykła rzeczywistość ,która góruje nad ekonomią

Witam co podać warchlakowi jeżeli robi płucami ma je wciagnięte (ten tył),taki warchlak mało kaszle a nawet wcale, a szpepie na myco, czy to jest mycoplasma czy coś innego, jak podaje floron to czasami podziała jak jest w zaawansowanym stanie to trudno już go wyleczyć, a teraz widze że mam tego więcej.

napisz dokładniej w jakim wieku to się zaczyna jaką stosujesz profilaktykę

No zaczyna sie to w okolo 4 tyg po odsadzeniu a zadarzy sie tez u tucznikow, a profilaktyka to szczepienie prosiat w 3 tyg mycoflexem. A warchlak ma wciagniete boki za zebrami abo mu mocno chodza jak oddycha. I co to moze byc ???

wiecie coś na ten temat ???

Właśnie po to są żebra żeby go całego nie wciągnęło , bo by się udusił
bokami robi bo nie może złapać powietrza
a złapać powietrza nie może bo mu się płuca rozleciały
pasowało by zrobić sekcje i badania jak tego jest więcej
bo leczyć takie niewypały i to jeszcze po takiej cenie to mało dochodowy interes

No ale nikt nie ma takich przypadków

Mycoflexem wjeżdżasz w 21 dniu Tak???? A do 21 dnia bez zabezpieczenia???????

zzetor11441 pisze:No ale nikt nie ma takich przypadków

Z płucami każdy kto ma więcej świni to przeważnie problem ma
ale najważniejsze z czym jest problem i co ten problem rozwiązuje , a więc diagnoza , szczepienia , leki do wody albo paszy , czasami wystarczy lepiej przewietrzyć
albo świniom powiedzieć do widzenia

No plus minus daje okolo 21 dnia zycia, a do 21 dnia nic nie stosuje jak sa zdrowe

Konsultowałeś z wetem ten plus minus harmonogram szczepień ,czy sam tak sobie zarządziłeś?????????????

A sekcje padłym robiłeś? Jak tak to jak wyglądały płuca, jak błony typu opłucna i przepona, jak wyglądał żebra w okolicach płuc (od środka oczywiście)
Co wiesz na temat PRRS w swoim stadku?
Od jakiego czasu występuje taki problem?
Kiedy mnij więcej zacząłeś szczepić na myco?
Czy w ostatnim roku, dwóch, trzech, a zwłaszcza zanim zacząłeś szczepić, w okresie po osadzeniu po odsadzeniu aż do praktycznie końca tuczu zdarzały się przypadki problemów z poruszaniem się, spuchniętych stawów, może leczyłeś streptokokozę lub coś podobnego?

No tak sekcji nie robiłem, jak zdechnie jakiś to zrobie (lepiej żeby nie)
Na temat PRRS w swoim stadzie nie wiem nic bo żadnych badań w tym kierunku nie robiłem
Problem wstępuje tak gdzies od miesiąca, kiedyś to tylko zdarzały się sporadyczne przypadki
Szczepie na myco dobry rok
W ostatnim czasie trafił się jeden co nie mógł na tylnie nogi ale czy była to streptokokoza na 100% to też nie mogę potwierdzić

To jeszcze Ci żaden się nie przekręcił a Ty lamentujesz jak być co dzień turem wypychał te z wklęsłymi bokami , jesień zima sprzyja kaszelkowi i katarkowi i to nie tylko u świnek

Już kilka sztuk poszło na drugą strone dzisiaj był wet i zaszczepił czymś kolor jakiś sraczkowaty, gęsty i gdzieś wychodziło chyba 1ml na 10 kg

Pewnie łoksywetem albo jakim innym tetraświrem je dziabnął.
A sekcje zrobił?

Nie

A jakiej wielkości masz stado?

17 loch cykl zamknięty

Ja obstawialbym mykoplazmoze ,szczepionki dzialaja na 70 -80% szt przy dwukrotnym szczepieniu .Pozniej mozna tylko tiamuline do wody ewentualnie pasza ,domiesniowo u tych najgorszych .Zmien weta MUSI zrobic sekcje MUSI bo inaczej to szkoda Twego czasu i Twoich pieniedzy a im tylko zalezy na sprzedazy lekow Jesli to jest myko to wspolczuje.Nie wierz nikomu kto mowi ze z tym mozna hodowac sa takie zjadliwe szczepy ze tylko depopulacja moze to zmienic .Spodziewam sie ze wielu bedzie polemizowac.

nemezis pisze:Konsultowałeś z wetem ten plus minus harmonogram szczepień ,czy sam tak sobie zarządziłeś?????????????

??????????????????????????????????????????????????????

Sam zarządzałem podaje jak są zdrowe.

Jeżeli to są pojedyncze sztuki to możesz poganiać troche z igłą i dać im floron tylko wcześniej doprowadz go chociaż do temp. pokojowej bo jest dość gęsty . U mnie to ostateczność jak już nic nie pomaga ,ja sobie go chwalę ,też szczepię na cirko+myko ,ale od czasu do czasu jakiś delikwent do leczenia się znajdzie

Też sobie chwale Floron jak kaszle to jeden strzał i na drugi dzień jest już ok, ale na to cholerstwo nie bardzo sobie radzi, jak był wet u mnie co podal to o kolorze sraczkowatym nie wiem czy tetracykline ale możliwe i ja dawałem pasze z doksy to trochce pomogło.

..każdy kaszle ,czy to człowiek ,czy to świnia .
..świni wystarczy trochę słomy ,no może obficie pościelić --i po krzyku..
..człowiek musi UDAĆ SIĘ NIESTETY DO dochtura...

Witam!
Chciałabym prosić o pomoc w sprawie problemu, z którym borykam się w moim stadzie trzody chlewnej. Od pewnego czasu osobniki (zarówno warchlaki oraz prosięta) dostają wodnistych biegunek, które w pore niezauwazone powodują odwodnienie i nagły spadek masy chorych sztuk. Na początku myślałam, że są to niepowiązane ze sobą przypadki, lecz problem się nasilił i weterynarz polecił mi stosowanie leku: tetramutin i linco spectin. Po podaniu leku objawy mijały. Było to jednak leczenie objawowe bo często choroba powracała u tych samych sztuk. Zleciłam więc badania laboratoryjne- najpierw kału i krwii, które nic nie wykazały, potem tkanek chorych sztuk, które wykazały liczne Balantidium coli, Trichomonas sius, średni wzrost Staphylococcus intermedius i Streoticoccus app. Weterynarz po przejrzeniu wyników stwierdził, ze to rzęsistkowica świń. Diagnoza już jest ale nikt nie wie czym to leczyć. Liczę na jakąkolwiek pomoc.

zzetor11441 pisze:Już kilka sztuk poszło na drugą strone dzisiaj był wet i zaszczepił czymś kolor jakiś sraczkowaty, gęsty i gdzieś wychodziło chyba 1ml na 10 kg

I nie powiedział co leczy i czym???

powiedział że może to być wywołane mycoplasma jak bym się spytał to by powiedział a tak to wiesz jak każdy wet zakrywa zeby nikt nie widział czym szczepi.