Trzoda-Chlewna - Forum

Witam handlowal ktoś z zakładem st Rąbała z Bielawki jak u nich z płatnościami

olek05 pisze:Witam handlowal ktoś z zakładem st Rąbała z Bielawki jak u nich z płatnościami

Wysłałem Ci coś na priv.

BRUTAL pisze:Najgorsze jest to że każdy leci na naszą kasę której już nie mamy. Odkąd psiory doszły do władzy to robią wszystko by zrobić z nas niewolników na swoim i to z niebywałą skutecznością obiecując nam złote góry sponsorowane przez gołodupców.

Brutal co tu dużo mówić. To że gołodupcy spiewają co im pasuje byle do koryta to zrozumiałe. A to że niewolnicy wierzą gołodupcom w rozdawane złote góry i nie pomyślą że to właśnie oni muszą urobić dwie złote góry , które będą im zabrane z czego jedną gołodupiec im odda i każe się wielbić to już nie niewolnik a ciemniak manipulowany., inaczej użyteczny idiota. Na dzis 90 procent społeczeństwa tego nie rozumie. A my pozostaliśmy chyba ostatnim prywatnym bastionem do rozgrabienia , bo w zasadzie po 90 roku co było mozliwe to już jest rozgrabione.

olek05 pisze:Witam handlowal ktoś z zakładem st Rąbała z Bielawki jak u nich z płatnościami

Priw

tylko dla tych 10% myślacych https://www.youtube.com/watch?v=v8lYXqj9-TI

JA TEZ BYM PROSIŁ O PRIWA , CZY WARTO SIĘ FATYGOWAĆ I DZWONIĆ DO TEGO ZAKŁADU. TUKAN ZNASZ TO NAPISZ MI.

W piątek dzwonię czy tuczniki potrzebne,odp.niekoniecznie ale może wezmą już w kwietniu. Dziś telefon od zakładu mięsnego czy bym nie załadował auta a ja na to że w kwietniu. Skur....

Skurw.... Nie dać się w tym tygodniu

może liczyli że wymuszą obniżkę, a widzą że tym razem nie da rady i jednak zaczynają chcieć. Wciąż jeszcze marzec jest, za parę dni kwiecień, być może czekają na nowy miesiąc żeby rozwiązać worek z dobrymi cenami.

Tak samo dziś sprzeczności gadali w agrobiznesie - z jednej strony że polskie zakłady twierdzą że świń jest dużo i ciężkie, nie ma potrzeby wyższej ceny, a z drugiej że wszędzie świn brakuje, giełda do góry, święta idą, pogoda na grilla, restrykcje mniejsze itd i nie ma innego kierunku niż wzrost cen.

Ile dają w tym tygodniu za auto tucznika?

Propaganda propagandą ale świń od podnoszenia cen nie przybędzie i trzeba z zachodu ciągnąć drogi towar a jak na zachodzie drogo to drogo i koniec, więc żeby troszkę zrównoważyć cenę trzeba nam zapłacić mniej i tyle. Z drugiej jednak strony prezesy animeksu twierdzą że 99% surowca który przerabiają pochodzi z polskich gospodarstw zatem kto importuje????¿

Obecnie mało kto. Ale po 1 kwietnia wejdą nowe kwartalne umowy, z innym cennikiem i będzie większe ssanie. Obecnie ZM wolą sprzedać mniej tłumacząc się brakiem surowca.
Także trzymamy do kwietnia.
Oby jutro Szkop podtrzymał krzywą wzrostu.

-1

Przy czym sprzedała się tylko jedna partia. Chodowcy nastawieni na 2.10 a zakłady na 2.0

Kurczak jest po 7 zł to tucznik będzie kosztował wkrótce 14 zł przy brakach na rynku żywca. Tak mi się WYDAJE.

Chyba nie chciałbym tych 14 zł, bo warchlak przy tej cenie będzie kosztował z 800-900 zł
A później jak tucznik zjedzie na normalną cenę, i zostaniesz z tak drogim warchlakiem, to przykro będzie.

Gal ty to jednak jesteś i to zdrowo

GaL pisze:Chyba nie chciałbym tych 14 zł, bo warchlak przy tej cenie będzie kosztował z 800-900 zł
A później jak tucznik zjedzie na normalną cenę, i zostaniesz z tak drogim warchlakiem, to przykro będzie.

Jestem za żeby wszystko wrocilo do normalnej ceny, zboza, nawozy, paliwo

arek pisze:Gal ty to jednak jesteś i to zdrowo

Przez chwilę będziesz czuł się jak "rekin biznesu"
A w dłuższej perspektywie będziesz "januszem biznesu"

turbogrocho49 pisze:

GaL pisze:Chyba nie chciałbym tych 14 zł, bo warchlak przy tej cenie będzie kosztował z 800-900 zł
A później jak tucznik zjedzie na normalną cenę, i zostaniesz z tak drogim warchlakiem, to przykro będzie.

Jestem za żeby wszystko wrocilo do normalnej ceny, zboza, nawozy, paliwo

Ja też. Ale dopiero po tym, jak sprzedam ten rzut po 14 zł za kilo:)

turbogrocho49 pisze:

GaL pisze:Chyba nie chciałbym tych 14 zł, bo warchlak przy tej cenie będzie kosztował z 800-900 zł
A później jak tucznik zjedzie na normalną cenę, i zostaniesz z tak drogim warchlakiem, to przykro będzie.

Jestem za żeby wszystko wrocilo do normalnej ceny, zboza, nawozy, paliwo

A co jest NORMĄ?

Chociaż jest młody, to pamiętam paliwo w SKR-ze za 2 zł i saletrę za 500.
Pamiętam też ogromne strajki kiedy świnie taniały poniżej 2 zł i poczucie zazdrości kiedy znajomy pierwszy raz sprzedał po 5 zł. Ile to było wtedy kasy.
Pamietam szok kiedy pierwszy raz ziemię we wiosce ktoś przedal za 10 tys/ha.

Przy pieniądzach wtłoczonych na rynek dopiero szukamy nowej "normy" a będzie bo bolało.
Bo może się okazac, że norma to paliwo powyżej 6, saletra 1800 a świnie 5,5.

I tutaj dochodzimy do jednej z przyczyn dla której kasuje hodowle, a mianowicie "wydajność".

Sa tutaj ludzie którzy potrafią optymalizować koszty. I oni rozumieją ze tej optymalizacja nie ma końca. Że kiedy "normą" były 18 prosiąt od lochy/rok to ktos kto przekroczył 24 miał taką ścinkę kosztów że przy 2 zł opłacało mu się hodować kiedy reszta biadoliła. Może się więc teraz okazać, że korporacje zeszły z kosztami tak, że 5 zł to dla nich już koszt zamknięty a my przy tej cenie zbóż jeszcze musimy "podbierać babciną rentę".
Dlatego ja odpuszczam bo nie mam już chęci, sił i zdrowia na ten wyścig w szukaniu "nowej normy"

Ja zawsze tłumaczę ludziom którzy idą w ilość ale w wadze piórkowej, że ilość prosiaka liczy się tylko gdy tegoż prosiaka sprzedajesz na sztukę.

Natomiast sprzedając tucznika liczą się wyłącznie kilogramy. 11x8 odsadzone daje dużo lepsze efekty niż 13x6.5 I Kropka, żadne wyliczenia przedstawicieli mnie nie przekonają.
Nie dość że takie prosię dużo szybciej się zbierze, zeżre mniej tej najdroższej paszy, większy luz jest w kojcu i zdecydowanie wyższa waga tucznika w konkretnym dniu sorzedaży.

Rok temu tucznik kosztował 5 zł brutto co przy cenie saletry 1200 można było ją kupić za dwie sztuki to dziś trochę za mało te wasze 14 zł żeby za dwa tuczniki kupić tonę
Przy cenie 7 zł trzeba 6 tuczników a nawet i połówkę z siódmej sztuki.
W koszty nie wchodzę bo każdy ma swoje , Gregory w 7 zł się nie mieści a kontrakty w 5 zł się wyrabiają .

Koszt saletry ze zbożem porównaj a koszt zboża z tucznikiem.tylko wtedy ma to sens

na ruble zacznijcie przeliczać lepiej wyjdzie

Doplaty do ha kiedys starczaly na caly nawoz, dzisiaj nav2 metry saletry

dopłaty dostosowywali do opłacalności 100 euro za tone pszenicy konsumpcyjnej , paszowe w okolicach 80 e za tone

opłacalność tucznika liczyli w ODR na 12 kg. żyta dziś po 1,2 = 14,4

dopuki się w mięsnych o kawałek kiełbasy nie zaczną bić to na poprawę bytu bym nie liczył

Kiełbasy ci u nas dostatek jak zabraknie to się ilość wody, polepszaczy i fosforanów zwiększy zawsze jeszcze zostają kartony i sraj-taśma do wmieszania albo wypeklowania. Za komuny stan były braki w kartonach i sraj taśmie to i parówki były stu procentowe [ z mięcha]
Lukas - nowy ład [wał] zaliczyłeś masz 5 plus od naszych oszołomów przy sterze.

W jakim sensie zaliczyłem?
Piszę tylko o porównywaniu kosztów produktów bezpośrednio służących do produkcji.

Przecież wszelkie łady, dotacje i pomoce mają jedno na celu. Wzbogacenie swoich.

Za naszych ojców kilkadziesiąt lat wstecz to za autko (star, ifa) kabanów stan surowy chaty można było postawić jak cena podpasowala

vicia1223 pisze:Rok temu tucznik kosztował 5 zł brutto co przy cenie saletry 1200 można było ją kupić za dwie sztuki to dziś trochę za mało te wasze 14 zł żeby za dwa tuczniki kupić tonę
Przy cenie 7 zł trzeba 6 tuczników a nawet i połówkę z siódmej sztuki.
W koszty nie wchodzę bo każdy ma swoje , Gregory w 7 zł się nie mieści a kontrakty w 5 zł się wyrabiają .

Nie 5 a 6 zł brutto pszenżyto 700 teraz 1400 o soi nie wspomnę w zeszłym roku to była świetna cena a mimo to ludzie likwidowali w tym roku cena 9 zł jest niższa niż w ubiegłym roku przy tych kosztach

tak naprawdę to cena na tucznika na nikogo wpływu nie ma

na obecną chwile tucznik cały powinien kosztować 1 grosz hahahah i nikomu finansowo by gorzej nie było a wręcz przeciwnie wszyscy by na tym lepiej wyszli

kontraktowca cena nigdy nie interesuje
cykl zamknięty przy stałej cenie 1 grosz za tucznika by odzyskał w końcu stabilność na żywcu i zaczął liczyć zarabiać np na roślinnej produkcji /etat
otwarty przestał by w końcu się łudzić że zarobi na tuczniku i wziął się za coś lepiej opłacalnego

może to być na pierwszy rzut oka śmieszne , ale po pół roku obowiązywania ceny gwarantowanej wszyscy byliby zadowoleni

Co do giełdy. Czuję, że dziś będzie 0. Czyli zostanie 1,92.

stan1069@o2.pl pisze:tak naprawdę to cena na tucznika na nikogo wpływu nie ma

na obecną chwile tucznik cały powinien kosztować 1 grosz hahahah i nikomu finansowo by gorzej nie było a wręcz przeciwnie wszyscy by na tym lepiej wyszli

kontraktowca cena nigdy nie interesuje
cykl zamknięty przy stałej cenie 1 grosz za tucznika by odzyskał w końcu stabilność na żywcu i zaczął liczyć zarabiać np na roślinnej produkcji /etat
otwarty przestał by w końcu się łudzić że zarobi na tuczniku i wziął się za coś lepiej opłacalnego

może to być na pierwszy rzut oka śmieszne , ale po pół roku obowiązywania ceny gwarantowanej wszyscy byliby zadowoleni

Stan czegoś ty się na wąchał ?

Stawiam że giełda zrobi +2/3 ale będzie gwiazdka dużych ubojni i nie zaakceptują tego. Ale to tylko moje przypuszczenia

Pluz 3

Emil144 pisze:Pluz 3

No to miła niespodzianka. Miało być zero, bo zakłady dziś nie chciały popuścić. A jednak.

Stan pisze tak od 10 lat , nikt kto nie ma nic wspólnego z trzodą nie udziela się na forum , to po prostu wywiad tylko nie wiadomo czyj, patrząc po formie wypowiedzi zniechęca polskich hodowców, namawia do rezygnacji więc pewnie to Niemiec albo miał dziadka Niemca spod Gorzowa .
Nikomu normalnemu przez tyle lat nie chciałoby się pisać wkoło tego samego i śledzić temat bo bardziej by swoją wiedzę pogłębił w tureckim serialu.

vicia1223

od likwidacji pogłowia próbuje się wpasowywać w obecne realia i ciekaw jestem ile jeszcze może udzwignąć obecny hodowca

na dzień dzisiejszy u mnie za pszenice paszową 1500 idzie dostać , worek koncentratu 25 kg. 99zł świnia 6,7 podobno wszystko brutto

licząc w zaokrągleniach pasza 2 zł x 4,5 w cyklu zamkniętym = 9 zł. a gdzie robota prąd ?????? nadal brakuje 200 zł na tucznika

z tego co tu czytam to już ani jednego hodowcy czynnego na kupnej paszy 100 % nie widzę , a to oznacza że hodowle finansować trzeba z produkcji roślinnej



po ziarno przyjedzie przeleje na konto i trzeba na dopłaty czekać hahaha

ci co kupują ziarno to pewnie wiedzą ile za przyczepe / tira trzeba wyłożyć żartów nie ma podobnie jak obecnie z nawozem , auto mocznika = dom w surowym stanie rok temu hahaha

Hehe. Najlepsze porównanie

stan1069@o2.pl pisze:vicia1223

od likwidacji pogłowia próbuje się wpasowywać w obecne realia i ciekaw jestem ile jeszcze może udzwignąć obecny hodowca

na dzień dzisiejszy u mnie za pszenice paszową 1500 idzie dostać , worek koncentratu 25 kg. 99zł świnia 6,7 podobno wszystko brutto

licząc w zaokrągleniach pasza 2 zł x 4,5 w cyklu zamkniętym = 9 zł. a gdzie robota prąd ?????? nadal brakuje 200 zł na tucznika

z tego co tu czytam to już ani jednego hodowcy czynnego na kupnej paszy 100 % nie widzę , a to oznacza że hodowle finansować trzeba z produkcji roślinnej



po ziarno przyjedzie przeleje na konto i trzeba na dopłaty czekać hahaha

ci co kupują ziarno to pewnie wiedzą ile za przyczepe / tira trzeba wyłożyć żartów nie ma podobnie jak obecnie z nawozem , auto mocznika = dom w surowym stanie rok temu hahaha

Twoja krótkowzroczność, połączona z lenistwem, jest oszOłamiająca
24 tony mocznika, wystarczy do wynawożenia conajmniej 65 hektarów kukurydzy, na conajmniej 10 ton suchego ziarna z hektara. Policz ile to domów w Stanie surowym będzie, licząc sprzedaż po 1600 za tonę

Tyle tylko że za mocznik jest pewne że tyle zapłacisz
Czy za kukurydzę tyle weźmiesz można się zastanawiać A deszczu nadal brak

Stan coś pisząc to trzeba mieć jakieś pojęcie. Auto mocznika kosztuje około 130 tys za takie pieniądze to Ci w tamtym roku nawet byś materiałów nie kupił nie mówiąc o robociznie. Dom 180 metrów surowy stan otwarty robocizna plus materiał to koszt 280 tys zl. Cena z tamtego roku.

W tym roku koszt takiego domu to około 380 tys.

Wilk86 pisze:Stan coś pisząc to trzeba mieć jakieś pojęcie. Auto mocznika kosztuje około 130 tys za takie pieniądze to Ci w tamtym roku nawet byś materiałów nie kupił nie mówiąc o robociznie. Dom 180 metrów surowy stan otwarty robocizna plus materiał to koszt 280 tys zl. Cena z tamtego roku.

rok ma 12 mc. dom może mieć różne rozmiary , robocizna w większości może być własna , materiał budowlany może być z poprzednich lat itd. .Ja wyceny domu nie robiłem tylko chciałem podkreślić że nawóz jest naprawdę drogi , zboże podobnie

Pszenica po 800 a saletra po 1200 to lepiej wychodzi saletra po 5000 a pszenica 1700

jak putin gaz i rope zakreci [ a to się niedługo wydarzy] to przestaniecie przeliczać saletre na pszenice

szkoda nawet komentować , jeden kupuje mocznik po 5 tys /t drugi ze teraz w przeliczeniu saletra wychodzi taniej niż rok temu ,rolnikami to napewno nie są .

vicia1223 pisze:Pszenica po 800 a saletra po 1200 to lepiej wychodzi saletra po 5000 a pszenica 1700

Dla GA na pewno lepiej jak taka cena nawozu. Rolnik to po żniwach może sprzedać tonę pszenicy za 1500 zł, obecna cena na Matifie albo i za 1000 zł a nawet jak chciał hodowca przez cecha za pincet. Może cena pszenicy wystrzeli jak ruski czołg i będzie po 2000 zł t ale na to bym nie liczył. Wysokie ceny nawozów nic dobrego rolnictwu nie wróżą. Czeka nas zapaść a nasz rząd nawet palcem nie kiwnie dla zbicia astronomicznych cen, chociaż ZA to spólki skarbu państwa i istnieje w nich jakaś możliwość ingerencji państwa.

Stasiu ludzie kupują i po 5 tys bo są rolnikami i mimo wszystko chcą coś zebrać i patrzeć na zboże które jest ładne a ci co nie kupują bo drogi to nie są rolnikami , niestety na samej łasce pańskiej nie urośnie poza tym nawet jak po 1000 zł był azot to duża część rolników sypała raz po 100 kg .