Trzoda-Chlewna - Forum

Tylko trzymanie prosiaków w sterylnych warunkach to też nie do końca idealne rozwiązanie. Potem bywają kłopotliwe w tuczu.

brzydal pisze:myślę że takie rozwiązanie ma wiecej minusów jak plusów np. :
- większe koszty budynku (wyposażenie jednego kojca porodowego około 3000 zł)
- wiecej pracy przy zadawaniu paszy
-locha jest dla prosiąt oprócz matki źródłem zarazków które zostawia na porodówce

Budynek ma służyć tym co w nim mieszkają i właścicielowi
karmienie z ręki zaraz po odstawieniu informuje hodowcę ile paszy jedzą
na te zarazki które przyszły z lochą na porodówkę to prosięta są zabezpieczone po wypiciu siary
jest jeszcze kilka plusów które przemawiają za tym żeby je zostawić kilka dni dłużej na porodówce np. wiedzą gdzie żarcie i picie , można im się lepiej przyjrzeć itd.

Mam pytanie odnośnie wyników produkcyjnych a konkretnie liczby prosiąt odsadzonych od lochy w ciągu roku? Bo na przykład loszki które prosiły się pod koniec roku obniżają średnią. A obniżają ten wynik tylko przez to że później rozpoczynają produkcje, a nie przez jakies problemy z nimi. Więc jak to uwzględniacie w swoich obliczeniach?

Tak obliczaj żeby Ci dobry wynik wyszedł bo jak zaczniesz dokładnie liczyć to Ci się pomału robić odniechce a póżniej żyć

a tak na poważnie to się powinno loszkę po pokryciu wliczyć do stada i uznać ją za np. 1/2 sztuki jak w połowie roku dolączyła do stada

ja wliczam loszkę do stada po pokryciu. sztuką jest osiągnąc dobry wynik przy wszystkich lochach fizycznych

Jak masz danbredy to każda lochę licz jako 1 szt, a jak zwykłe kłapoluchy to licz 1/2 bo to nie twoja wina że mniej plenne
A co tam, trzeba poprawiać wyniki!

Baraki Marucha przestał pierdoły pisać to go zastępujesz Danbred jak każda inna świnia jak dbasz tak masz jedynie cena loszek dwa razy wyższa ale lochę jak wybrakujesz to pewnie tęż dwa razy więcej płacą

A tak z ciekawości pytałem, każdy chce mieć wiarygodny wynik, dobrze wiedzieć na czym się stoi :p

moje wskazniki za 2015 średnio od lochy sprzedanych 26 prosiaków nie udało się poprawić,czyl 1500 szt
koszt wychodowania 120 zł
koszt paszy lochy 50 zł
koszt paszy prosiaka 40 zł
koszty szczepien i profilaktyka 20 zł
koszty inne 10 zł
zużycie paszy u prosiaka 1.95 na kg przyrostu do 22 kg prosiaka

kto ma doswiadczenia z kryciem domacicznym? http://www.agrowerdykt.pl/artykuly/hodo ... -chlewnej-

ja też planuje spróbować i czekam na opinie praktyków z tego forum chodzi oczywiście o inseminację poza szyjkową

Dla mnie proponowano tena sposób unasienniania ale po krótkiej rozmowie pada pytanie jaką ma pan skuteczność krycia ja na to ze miedzy 88 a 93% zależy jak się chce dopilnować i co sie kryje na to pan mówi że skoro tak to nie ma tematu bo na pewno nie poprawię a metoda ta jeżeli już to sprawdza sie w stadach gdzie są problemy z rujami czy to tzw. Ciche czy jakieś inne kwiatki...

porawić dobry wynik będzie trudno ale koszty unasiennia spadną o 50%. Może to dostawca nasienia taki teorie Ci wmawia ?
Współpracuje może ktoś z SUL w Kościelcu ?

spadną pod warunkiem ze nie pogorszą się wyniki a widać nie są aż tak pewni tej metody skoro po krótkiej merytorycznej rozmowie spasowali a są raczej jednym z liderów na rynku nasienia...

kombinuje i próbuje się wycofać bo sprzeda tobie o połowę nasienia mniej. Jak są stada z problemami z rozpoznaniem rui to żadna metoda nie przyniesie efektu tylko najpierw trzeba nad lochami popracować żeby zlikwidoać problem

dokładnie jak pisze brzydal ja na zwykłym kateterze 92 %

Z tym spadkiem kosztów o połowę to nie do końca prawda. Do inseminacji domacicznej są specjalne saszetki, owszem objętościowo o polowę mniejsze ale ilość plemników w porcji jest tylko nieznacznie mniejsza niż przy zwyklej inseminacji. Jak ktoś chciał by wykorzystać tradycyjna porcje nasienia dzieląc na pół to może być niemile zaskoczony wynikami produkcyjnymi. W tej metodzie zyskuje się na tym że omijamy szyjke macicy w której plemiki traca na zywotności i dzięki inseminacji głębokiej sa zdolne o 20 godzin dłużej do zapłodnienia, dzięki temu wystarczaja 2 zabiegi a nie 3. Dodatkową korzyścia jest tez mniej czasu potrzebnego na inseminacje, bo nie czekamy az locha wciągnie ino ściskamy saszetkę i gotowe!
Zestaw do inseminacji glębokiej kosztuje deko drożej niz do zwykłej ale jak ktos do tej pory robił 3 razy to napewno mu sie ta metoda opłaca.
No i to sie nadaje tylko dla wieloródek!!! Loszki wykluczone.
Wiedza pozyskana z pierwszej ręki od Pana Grzegorza (menazera c.p.n. Ch.G.), wczoraj w Łodzi

tego sie właśnie obawiałem że jak będzie specjalna saszetka do głębokiej inseminacji to taniej nie będzie, ale rozmawiałem z praktykiem który dzieli zwykłą tubkę na połowę i póki co sobie chwali na 100% pewne te informacje nie są chciałbym je jeszcze potwierdzić niż eksperymentować

brzydal pisze:tego sie właśnie obawiałem że jak będzie specjalna saszetka do głębokiej inseminacji to taniej nie będzie, ale rozmawiałem z praktykiem który dzieli zwykłą tubkę na połowę i póki co sobie chwali na 100% pewne te informacje nie są chciałbym je jeszcze potwierdzić niż eksperymentować

Brzydal -przypominam ,że świniak pod nazwą maciora od momentu pokrycia ,aż do wyproszenia musi balansować , trzy miesiące , trzy tygodnie ,trzy dni -zanim powita oseski.
Pilnuj terminu porodu !

szanowna mytotoksyno kim ty jesteś pytam z ciekawości bo gdzie by na tym forum nie zajrzeć to wszędzie twoje posty i o ile część jest mniej lub bardziej trafna to reszta albo zupełnie nie na temat albo bez sensu więc po co je w ogóle pisać skoro nie wnoszą żadnej treści???????????

danielski813 pisze:szanowna mytotoksyno kim ty jesteś pytam z ciekawości bo gdzie by na tym forum nie zajrzeć to wszędzie twoje posty i o ile część jest mniej lub bardziej trafna to reszta albo zupełnie nie na temat albo bez sensu więc po co je w ogóle pisać skoro nie wnoszą żadnej treści???????????

Ruja u maciory występuje w 4-6 dniu po odsadzeniu prosiąt .
.tego w księgach nie wyczytasz.

no niby tak ale przy skrajnie wysokich temperaturach przestaje to być takie oczywiste i zdarza się że jest 7 nawet 9 dnia albo i wcale o ile na te 7 czy 9 dnia ta metoda nic nie da to na te których nie zauważono a byly może dać jakiś promil w statystykach odnośnie tradycyjnej inseminacji nie wiem kto i po co unasiennia 3 razy od jakiegos czasu jest to traktowane jako błąd i przyczyna nietypowych upławów ja robie 2 razy a czasami jak zamówi się za mało nnasienia to i raz wtedy trzeba tylko trochę czasu więcej poświęcić żeby trafić w optymalny czas ale jest to do zrobienia i to z bardzo dobrym skutkiem

u mnie za zeszły rok koszt wyprodukowania prosiaka 20 kg 120 zł, zużycie paszy na 1 kg-1,85 do 20 kg mc koszt paszy do prosiaków 40 zł sprzedanych średnio od lochy 23 szt ,słabo ale wina moja że nie dopilnowane i duży procent loszek wprowadzonych do stada.a ja licze śr stan loch podzielony przez sprzedane prosiaki koszt paszy dla loch i loszek 52 zł na szt

Zastanawiam się nad przejściem na inseminacje .Do tej pory bazowałem tylko na kryciu naturalnym (tylko kilka najlepszych loch w roku było inseminowane w celu remontu stada) Skuteczność krycia to ponad 90% , i zdarzają się mioty powyżej 20 prosiąt ,czyli wyniki zadowalające ,ale jednak utrzymanie knurów trochę kosztuje w stosunku do nasienia komercyjnego . Jednak mam dylemat bo to zabawa na rozrodzie i nauka w tym dziale słono kosztuje . Jakie macie doświadczenia u siebie zwłaszcza proszę o opinie kolegów którzy też przechodzili z naturalnego na sztuczne

andre pisze:Zastanawiam się nad przejściem na inseminacje .Do tej pory bazowałem tylko na kryciu naturalnym (tylko kilka najlepszych loch w roku było inseminowane w celu remontu stada) Skuteczność krycia to ponad 90% , i zdarzają się mioty powyżej 20 prosiąt ,czyli wyniki zadowalające ,ale jednak utrzymanie knurów trochę kosztuje w stosunku do nasienia komercyjnego . Jednak mam dylemat bo to zabawa na rozrodzie i nauka w tym dziale słono kosztuje . Jakie macie doświadczenia u siebie zwłaszcza proszę o opinie kolegów którzy też przechodzili z naturalnego na sztuczne

A ile masz loch i ile knurow?

60 szt. pań i trzej chłopcy

andre pisze:60 szt. pań i trzej chłopcy

Dobrą skuteczność krycia masz w takim razie jak na taką eksploatację knurów. Ja większość loch inseminuje, knurami kryje tylko pierwszy raz loszki i powtórki i niektóre lochy o ile panowie w formie. Nie pogorszyłem przez to wyników.

Krzysztof wejdź na pocztę.