Trzoda-Chlewna - Forum

Admin. Będzie to po jednym poście przepisywał???

Engie gdzie te obniżki ?

na małej giełdzie ruch jak w ulu i co tydzien 10gr do góry. A jak na naszym podwórku ? warchlaczek juz po 400 czy jeszcze nie ?

Gregory_Fox pisze:Admin. Będzie to po jednym poście przepisywał???

... odpowiem że po 500 postów na raz można

pozdrawiam
admin

8 Ziko

Netto?

Tak

Teraz plus 5 cent w kraju który nie chce wypłacać reparacji

Niemcownia +5
...a u nas jedna lokalna ubojnia -20gr, a druga -10gr.

engie pisze:Niemcownia +5
...a u nas jedna lokalna ubojnia -20gr, a druga -10gr.

i tak trudno wytłumaczyć skąd LIDL kupi mięso, że będzie sprzedawał taniej niż we wrześniu ubiegłego roku.

engie pisze:Niemcownia +5
...a u nas jedna lokalna ubojnia -20gr, a druga -10gr.

Co handlarzyku nikt Ci tanio sprzedawac nie chce. Jaka szkoda

Engie zaraz napisze że od poniedziałku po 7.5 będzie płacił

1zł dołożyć do tego 7,5 i będzie ok na ten moment

Póki co nikt się nie kwapi na ponad 8

10,15pln hak

Mała +3

Ubojnia co w środę opuściła 10gr, dzisiaj podniosła 15gr.
Granie w spadki chyba jeszcze nie teraz.

już wszystkie możliwe triki wykorzystują które do tej pory działały - czyli np. :
-straszenie wieprzowiną z zachodu
-niewielkim minusem na małej giełdzie ( mimo że potem i tak rosło)
-płakaniem że handel nie zaakceptuje cen
-jakimś absurdalnym brakiem CO2
-straszenie ograniczeniem ubojów itd

Póki co nic nie działa tym razem.

A czemu tak jest?

Moim zdaniem: niech każdy z Was, Koledzy, sobie odpowie - ile ma ostatnio świń (stan średni rok do roku)? czy w opór jak zawsze, czy może jednak mniej niż zazwyczaj ?

Według mnie recepta jest prosta - jak by każdy trzymał nieco mniej (np. około 20% mniej niż pełna obsada) , to tą mniejszą ilością zarobił by więcej niż produkcją na maxymalnej obsadzie. Efektem ubocznym był by dodatkowy czas wolny który można przeznaczyć na odpoczynek, lub dla rodziny.


Jak ma się cykl zamknięty, wystarczy nieco zredukować liczbę loch. W otwartym można wstawiać mniej, lub robić dłuższe przerwy między cyklami. Eweentualnie przeliczyć sobie czy nie lepiej zboze sprzedać i w ogóle nie trzymać nic.

I po 3 miesiącach 20% świń na rynku więcej, bo każdy hodowca chciał być smart i wstawił więcej, skoro inni mówili pod kościołem, ze wstawią mniej.
To jest Polska, heloł

Ulan pisze:już wszystkie możliwe triki wykorzystują które do tej pory działały - czyli np. :
-straszenie wieprzowiną z zachodu
-niewielkim minusem na małej giełdzie ( mimo że potem i tak rosło)
-płakaniem że handel nie zaakceptuje cen
-jakimś absurdalnym brakiem CO2
-straszenie ograniczeniem ubojów itd

Póki co nic nie działa tym razem.

A czemu tak jest?

Moim zdaniem: niech każdy z Was, Koledzy, sobie odpowie - ile ma ostatnio świń (stan średni rok do roku)? czy w opór jak zawsze, czy może jednak mniej niż zazwyczaj ?

Według mnie recepta jest prosta - jak by każdy trzymał nieco mniej (np. około 20% mniej niż pełna obsada) , to tą mniejszą ilością zarobił by więcej niż produkcją na maxymalnej obsadzie. Efektem ubocznym był by dodatkowy czas wolny który można przeznaczyć na odpoczynek, lub dla rodziny.


Jak ma się cykl zamknięty, wystarczy nieco zredukować liczbę loch. W otwartym można wstawiać mniej, lub robić dłuższe przerwy między cyklami. Eweentualnie przeliczyć sobie czy nie lepiej zboze sprzedać i w ogóle nie trzymać nic.

Ile ty masz chłopie lat że tak pierdolisz ???????????

Stan -każdy może mieć swoje zdanie, ja wyrażam swoje. Jeśli masz inne to ty napisz coś pouczającego skoroś taki wiekowy i mądry. A jeśli chodzi o pierdolenie, to jestem pewien że z moim wieku mogę znaczne więcej pierdolić niż Ty w swoim ;p

teraz muszę Ciebie pochwalić , mądrze odpisałeś , nie dało się lepiej pomyśleć poprzednio ???

Ilość i tylko ilość aby coś zarobić , żadne pierdolenie

vicia1223 pisze:Ilość i tylko ilość aby coś zarobić , żadne pierdolenie

Ale właśnie tak nas wytrenował ten dziki kapitalizm, pracować na w miarę godziwą wypłatę nie 8 godzin a 15,nie hodować 500 szt.tylko 1000,nie wydajność od krowy 5tys. tylko 10 i to wszystko pod płaszczykiem ekonomii i wydajności. To że nasze życie kręci się już tylko koło roboty,a zapomnieliśmy jak się żyje zdaje się już nikt nie dostrzega.

każdy sam decyduje, ale u siebie ostatnio robię dłuższe przerwy między rzutami (mam cykl otwarty). Nie wstawiam 3 dni po sprzedaży poprzednich świń ( co się zdarzało wcześniej), tylko daje sobie nawet 30-40 dni przerwy. Wyczekuje moment który mi pasuje i wtedy wstawiam. Ceny wtedy też można uzyskać lepsze, bo jak kupuje się wszystko na hurra to zazwyczaj płaci się drożej. Polecam każdemu trochę zwolnić, bo będziecie tak zasuwać na 110%, potem niespodziewany zawał, albo inny udar, gospodarka na zmarnowanie i po imprezie.
A co się stanie jak jedną partię mniej w roku sprzedacie ? Świat się nie skończy. Najwyżej nowego John Deere na podwórku nie będzie tak szybko.
Choć osobiście uważam że w tym systemie jest się w stanie zarobić więcej, ponieważ przede wszystkim ma się więcej czasu na odpoczynek, dla rodziny
a umysł wypoczęty, podejmuje lepsze decyzje i mniej błędów

Można i tak.
Ja np mam wstawienia co miesiąc i uśredniam cenę.
Każdy orze jak może.

Ulan masz swoją receptę na sukces, nie każdy widzi tak jak ty, ale mądrze gadasz, ciekawe ile robisz tak jak piszesz, żeby coś mieć to trzeba zapierdalac to mantra nie zmienia się od dekad, z leżenia to odleżyny, każdy sobie dopisze filozofię pod siebie

Dobrze mówisz Ulan, ale w cyklu zamkniętym tak łatwo już nie jest.
Oprosze 20 macior w grupie, czy 25 to wiele nie zmienia.
De facto niewiele by mi to czasu uwolnilo bo pomieszczenia te same, a 20pr mniej zwierząt.
Ja akurat pozwalam sobie na zakup gotowca i pomoc ludzi na usługach tam gdzie można.
Każdy organizuje sobie życie i w naszym wypadku gospodarstwa tak, aby było jak najlepiej.
Jest coraz trudniej i ciężej bo czesto jest tak, że nasza godność jest deprana przez ceny i to jest przykre.

w teorii wszystko ładnie brzmi ale w naszej branży mało kto liczy czas swojej pracy. Jak słyszę że ktoś jest wykończony bo 5 dni w tygodniu po 8h pracuje w biurze, to ogarnia mnie głuchy śmiech. Większość rolników po 8 h pracy robi przerwę na obiad dopiero i potem drugie 8 h jedzie. Może nie cały czas ale np. w czasie żniw. Jak ktoś ma dużo pola to jak zacznie w lipcu żniwa, to dopiero troche luźniej ma w listopadzie, albo grudniu. bez płatnych urlopów i zwolnień lekarskich. I potem się dziwić że młodzi nie chcą na wsi zostać.

TAK NA NIEDZIELNE popołudnie https://www.youtube.com/watch?v=h9P5oDiHaVw

Na jutro 110 szt. - 10,20 w E

Mała -1

jak by w 3 pierwszych licytacjach nie ustawili zbyt wysokiej ceny minimalnej to było by +1 . Propozycje były po 2,2 euro, a nie osiągnięto ceny minimalnej

Ale pocieszanie się. Z cena to już apogeum bo przebijać się nie chcą. Pięknie mają ci co warchlaczka teraz wstawiają plus cena paszy oczywiście w górę, czy to nie pewna wtopa ??? 2 poprzednie lata z była ta sama sytuacja.

Oczywiście że nie. Wszak rolnik jest mistrzem spekulacji. Drogo kupić tanio sprzedać.

Całe żniwa mówili "nie sprzedaje rzepaku bo zimą będzie po 5." u mnie masa ludzi posypało go na magazyn. No i zanosi się ze zysk na tym szykuje się pewny.
Z kuku to samo. Nie będzie bo UA nie posiana. Każdy nasial a tymczasem już słyszałem głosy, że qq naciągnęli tyle że nie w głowie im skup. A w połączeniu z kosztami suszenia to już strach myśleć co to będzie

GUS podał najnowsze dane. Uwagę zwraca jeden fakt. Przez rok ubyło kolejne 18% loch. Zostało ich ok 600tys.

To ladujcie tuczarnie warchalkami na grudnia. Wspomnicie moje słowa, będzie dokładka.

-3...czy to początek spadków?

Wiadomo, a to co ktoś liczył że w nieskończoność będzie rosło ?

...rosło?!...ależ skąd.
Stabilizacja w granicach 8 zł to nie byłoby źle.

Ciekawe czy na 7 zł się zatrzyma czy zejdą poniżej.

Widzę że sraczka już dopadła niektórych . Licytować się do ilu spadnie

10 E czerwona strefa

Mam znajomego w firmie paszowej. Stwierdził, że spodziewali się większych wstawień warchlaka żniwach i wzrostu sprzedaży pasz, ale to nie nastąpiło. Skoro ludziska nie wstawiają przy cenie 8zł, to chyba tych tuczników nie będzie nadmiar? No chyba, że importem się będą zdrowo podpierać

Co do cen świń moim zdaniem będziemy oglądać kolejne rekordy cenowe. Na skutek likwidacji loch tuczników będzie coraz mniej nie tylko w Europie, ale i na świecie. Czytałem ciekawą analizę amerykańskich analityków odnośnie kosztów produkcji w przypadku: 1 - kontynuacji konfliktu Ukraina - Rosja, 2 - zawieszenia broni, 3 - zakończenia wojny przy zwycięstwie Ukrainy. W 3 przypadku zakładają raptowne spadki cen zbóż i oleistych.
Jednak co się wydarzy to się dopiero okaże.

nemezis pisze:https://www.youtube.com/watch?v=BTiG3zjMBd4

mądrze mówi chłopina. Polska dobrowolnie rezygnuje z węgla pod naciskami Unii, porównać można jak by Kuwejt rezygnował z ropy pod naciskiem ekologów.

Węgiel był nasz po 800zł i był "Bee", i był nierentowny. To teraz przyjedzie błoto węglopodobne z indonezji w cenie 4 tys/t i będzie gites.
Podobnie było z hutami. Były nierentowne. Jak sprzedali - stal wzrosła x10 i nagle rentowność wróciła.

Wieprzowinka tez jak już skasują nas do konca, okaże się nagle że po 20zł na żywą i opłacalność się zrobi. Tylko że kasa nie zostanie w Polsce oczywiście.

Taki sam ma to sens jak przekop mierzei dla kajaków i prywatnych kutrów , jachtów

tukan pisze:Co do cen świń moim zdaniem będziemy oglądać kolejne rekordy cenowe. Na skutek likwidacji loch tuczników będzie coraz mniej nie tylko w Europie, ale i na świecie. Czytałem ciekawą analizę amerykańskich analityków odnośnie kosztów produkcji w przypadku: 1 - kontynuacji konfliktu Ukraina - Rosja, 2 - zawieszenia broni, 3 - zakończenia wojny przy zwycięstwie Ukrainy. W 3 przypadku zakładają raptowne spadki cen zbóż i oleistych.
Jednak co się wydarzy to się dopiero okaże.

Widzę, że z tej ciekawej analizy wyssałeś tyle, że koszty pasz dla Twoich świń będą niższe ale że wraz ze spadkiem cen zbóż pogłowie tch wzrastać będzie, to już Ci do głowy nie przyszło. Ciesz się że zboże drogie, bo dzięki temu cena świń pnie się w górę, analityku od siedmiu boleści

bezbarwny pisze:

tukan pisze:Co do cen świń moim zdaniem będziemy oglądać kolejne rekordy cenowe. Na skutek likwidacji loch tuczników będzie coraz mniej nie tylko w Europie, ale i na świecie. Czytałem ciekawą analizę amerykańskich analityków odnośnie kosztów produkcji w przypadku: 1 - kontynuacji konfliktu Ukraina - Rosja, 2 - zawieszenia broni, 3 - zakończenia wojny przy zwycięstwie Ukrainy. W 3 przypadku zakładają raptowne spadki cen zbóż i oleistych.
Jednak co się wydarzy to się dopiero okaże.

Widzę, że z tej ciekawej analizy wyssałeś tyle, że koszty pasz dla Twoich świń będą niższe ale że wraz ze spadkiem cen zbóż pogłowie tch wzrastać będzie, to już Ci do głowy nie przyszło. Ciesz się że zboże drogie, bo dzięki temu cena świń pnie się w górę, analityku od siedmiu boleści

Dzięki stary, że mnie oświeciłeś. Powinna być jakaś równowaga, tym razem na wyższym poziomie. Pobożne życzenie. Powiedz to tym, którzy wypadli w ciągu ostatnich dwóch lat. Czas odrabiać straty.