Trzoda-Chlewna - Forum

Koła łowieckie mają swoje zagrania , ale rolnicy są nie gorsi przecież jak wsiejesz to co zwierzyna lubi i w dodatku przy lesie to co się dziwisz
teraz drogie to narzekacie , a jak było tanie i nie miał kto kupić to trzeba było sarny wołać żeby wlazły

Qq mocno nadrabia, zakryła już międzyrzędzia i jest to ostatni moment na wjechanie z nawozem.
Ale na RSM za ciepło.
Chyba ze świtem jedynie.

bez komentarza.

Zrobiło się cieplutko to rośnie jak ma wilgoć i w dobrej ziemi to nawet zapierd......... a tu gdzie nie zdążyła okryć ziemi to już liski zwija bo chyba sucho

lukas1982 pisze:Qq mocno nadrabia, zakryła już międzyrzędzia i jest to ostatni moment na wjechanie z nawozem.
Ale na RSM za ciepło.
Chyba ze świtem jedynie.

Czy jest sens pryskać przy tej temperaturze dolistnie?

późnym wieczorem, bo inaczej to można szkody tylko narobić

Ja nocami psikam po trochu

Ja miałem dziś pryskać, ale odpuszczam, w dzień 34 w cieniu, a na noc 24 zapowiadają! Może jutro, tylko jedną odmiane chyba odpuszcze bo ponad metr będzie już chyba miała.

a po co pryskacie teraz nawozami dolistnymi ? jest ciepło wilgotno rośliny wszystko pobiorą z roztworu glebowego

F1 i Brzydal, gdzie ja napisałem że RSM pryskam dolistnie??

lukas a gdzie ja napisałem że ty pryskasz rsm dolistnie ? ktoś napisał czy ma sens pryskanie dolistne całego tematu nie czytałem tylko napisałem co myśle o pryskaniu dolistnym RSM wiadomo że to nie jest nawóz dolistny

No mój błąd mi nie chodziło o pryskanie RSM a mikroelementami a zacytowałem post Lukasa

Ta kuku ze zdjęcia zakrywa międzyrzedzia jak się na nią patrzy z samolotu a po rsm będzie zakrywala z kosmosu tak mi się wydaje

stan1069@o2.pl pisze:Koła łowieckie mają swoje zagrania , ale rolnicy są nie gorsi przecież jak wsiejesz to co zwierzyna lubi i w dodatku przy lesie to co się dziwisz
teraz drogie to narzekacie , a jak było tanie i nie miał kto kupić to trzeba było sarny wołać żeby wlazły

Paśnik postawili 400m od skraju tego pola, w zaroślach wokół rowu melioracyjnego, najbliższy las to 300m od pola, niecały hektar sosen, a do porządnego lasu, takiego żeby jak wejdziesz i kilometr idziesz przez las to mam 15km w jedną lub 20km w drugą. Namnożyło się cholerstwa tyle, rok temu mi jęczmień zimowy skosiły lepiej jak pole golfowe, a potem i tak wymarzł. Ale żeby tak polubiły łubin, to nie przypuszczałem. Nie długo lipiec a to co zostało wybija i sięga do kostek

To pewnie unia to zalesianie po to wprowadziła żeby nas sarny zjadły
dziczyzna tania to się im nawet polować nie chce , u nas też sarny chodzą po polu jak krowy
wcześniej ludzie siedzieli i pracowali w polu to się ich bały , a teraz siedzą przy klawiaturach dobrze sarnom sprzyja również wzrost aeeału kukurydzy i traktują ją jak lepszy las , bo jest coś przegryść się schować i kleszczy mniej

Jak tam u Was z opadami? Zapowiedzi nawałnic u nas na szczęście się nie sprawdziły, nie spadła nawet kropla deszczu

u nas jak narazie 12l/m2

u nas dookoła grzmiało i nic nie spadło, w polu twardo jak cholera
a co do łubinu to przez sarny od czterech lat nie sieje chociaż gleby pod łubin dobre bo wszystko zżerały

Czyli co mogę liczyć na jakieś odszkodowanie, lub w przyszłości na jakąś refundację pastucha, czy może od razu zainwestować w sztucer? A podobno jak ruscy wyjeżdżali można było tanio kupić kałacha. A może zna ktoś zna środki odstraszające typu jak podobno stosowano w młodnikach które po opryskaniu sprawiały że były gorzkie i nie miały na nie ochoty? Swoją drogą, po śladach to i jeleń się tam kręci. Jak w zeszłym roku wstał z żyta 10m ode mnie, a poroże miał na prawdę spore, to nie wiedziałem, czy iść dalej, czy się cofać.

Falco ja bym Twoje ostatnie zdanie inaczej napisał : Nie wiedziałem czy iść dalej czy spierd...ać

Ja błąd zrobiłem, ze pryskałem kukurydzę w takiej temperaturze, tzn wieczorem ale było 25 w cieniu, mimo to przypaliło mi trochę liście. Jak myślicie odbije sama? Czy trzeba jej czymś pomóc?

Odbije sama , a pomóc jej może deszcz , Ty już wystarczjąco jej pomogłeś

Obyś miał rację kolego. Człowiek uczy się na błędach, a szczególnie, że pierwszy raz w życiu siałem

W zeszłym roku przypaliłem kuku saletrą, pole wyglądało jak po przejechaniu randapem...po dwóch tygodniach roślinki nabrały ciemnozielonego koloru, a plon był Mega

Ktoś mi w nocy pola walcem drogowym zjeździł....

Peron posiej następne 500 saletry to się podniesie

dobrykszys pisze:W zeszłym roku przypaliłem kuku saletrą, pole wyglądało jak po przejechaniu randapem...po dwóch tygodniach roślinki nabrały ciemnozielonego koloru, a plon był Mega

Opisz jak tego dokonałes jaka to była saletra i z jakiej firmy.

500 kg saletry to moje piachy w życiu nie widziały, szalony nie jestem. Gnojowica zrobiła robotę, przecież trzeba ją gdzieś wylać. Do tego sprzyjająca aura na moje gleby. Jakby maj był suchy, to by nie walnęło tylko uschło... Zawsze na wilgotnych polach miałem ładne zboże, a w tym roku żółto i o plonach trzeba zapomnieć, a tam gdzie piach i co roku lipa, teraz zboże jak nigdy do tej pory....

u mnie podobnie jak u perona a kuku na glinie to zal patrzec

peron jedna tabletka wiagry na opryskiwacz i zborze znowu wstanie

1963 pisze:u mnie podobnie jak u perona a kuku na glinie to zal patrzec

U mnie kukurydza to w tym roku najgorsza uprawa, już dałem sobie z nią spokój. Trudno się mówi.
W zbożach jarych i ozimych zaczyna się pokazywac miotła, nawet tam, gdzie do tej pory było czysto.

Na zwięzłych wymokło , na suchych jeszcze może zdążyć uschnąć jak nie poleje
zapowiadają ochłodzenie żeby jeszcze nie umarzło na dodatek tak komary jebi............ że się na wieczór nie da wyjść z domu

500 kg saletry wapniowej 32% N to ja daje na ha na start .kuku 1,2 metra

Na jaką pamiątkę saletrę na kuku siejecie. Ta podana przedsiewnie ucieknie do morza, a ta pogłównie poprzypala rośliny.

nemezis pisze:

dobrykszys pisze:W zeszłym roku przypaliłem kuku saletrą, pole wyglądało jak po przejechaniu randapem...po dwóch tygodniach roślinki nabrały ciemnozielonego koloru, a plon był Mega

Opisz jak tego dokonałes jaka to była saletra i z jakiej firmy.

Siałem kukurydzę pierwszy raz, słyszałem, że saletra może poparzyć roślinki. Dałem 350 kg saletry amonowej 34 puławy pogłównie i stało się tak jak pisałem wcześniej. Trochę się przestraszyłem ale poszedłem w pole, wyrwałem jedną roślinkę i tak sobie rozwijałem liść po liściu, a tam w środku chyba jakieś 5 albo 6 świeżutkich nie poparzonych liści było. To mnie uspokoiło

No i po strachu,bo i tak zostana tylko 2,3 liscie kture pozwola roslinie oddychac a saletry wapniowej na lekko czy mocno kwasnych nie zastapisz niczym .Nie sieje innych azotowych jak CAN 32% z wapniem i magnezem

tam jet tyle ca i mg i takiej jakości, ze aż można oszaleć.

W 1 tonie masz40 kg samego Mg ciekawe ile masz w dolistnych i nie pieprz ze wszystko wykorzystane ,wiekszosc i tak do gleby a o wykorzystaniu mocznika na zakwaszonych trzeba zapomniec,a na dzierzawach nie zamierzam wapnowac bo kuku toleruje ph 5.

bardzo drogi ten magnez , za biedny jestem na takie frykasy

Czubki kłosa w pszenicy ozimej robią się białe a niektóre kłosy całe białe już są ,to choroba czy przypaliło słońce??

a jak wyglądają liscie

liście w miarę zielone

andrzej19570 pisze:Czubki kłosa w pszenicy ozimej robią się białe a niektóre kłosy całe białe już są ,to choroba czy przypaliło słońce??

zrób zdjecie i wstaw kłosa i całej rosliny

oto on

już wiem,fuzarioza.

ile razy pryskane od grzyba?

dwa

Pryskać to można i 5 razy. Pytanie bardziej czym, w jakich warunkach. A i tak pewności nie można mieć bo 10 do 20 % środków to niestety podróbki, więc nie wiadomo do końca co w butelce mamy.

fuzarioza na 100 % będą mukotoksyny w ziarnie a o spadku plonu nie wspomne możesz jeszcze pojechać tebukonazolem może coś to da

brzydal pisze:fuzarioza na 100 % będą mukotoksyny w ziarnie a o spadku plonu nie wspomne możesz jeszcze pojechać tebukonazolem może coś to da

Ja bym taki pewny nie był że to fuzarioza
bardziej to by było to http://www.farmer.pl/porady/zwalczanie- ... 30,0.htmly