Trzoda-Chlewna - Forum

minus 4

loyer pisze:

lukas1982 pisze:To zawsze może przyjść refleksja aby dać sobie spokój z hodowlą i zacząć żyć spokojniej. Wycinka polskich gospodarstw i tak jest szybsza niż drzew w puszczy Białowieskiej i za 20 lat pewnie zostanie co czwarte bijące się z korporacjami. Połowa dzisiejszych gospodarstw przestanie istnieć a pozostała część znajdzie swoją niszę typu produkcji eko itp. Lepiej nie mieć za dużego ciśnienia na tą produkcję i podchodzić do tego na spokojnie. No chyba że z 30tys na miesiąc trzeba do banku zanieść to wtedy spokój się kończy.

U mnie podobnie. 6 lat temu obok mnie sąsiad sprzedawał ziemię 7ha po 30tys za ha i nie kupiłem bo drogo. Ojciec mówi że to ostatni kawałek ziemi we wsi i szkoda. W przeciągu tego miesiąca było u mnie 4 rolników chcą sprzedać ziemię(łącznie 35ha) bo brak chętnych do pracy w gospodarstwie i znowu się zastanawiam bo wołają po 50tys. i znowu mi przejdzie chyba koło nosa bo za drogo.
U mnie też brak nowych chlewni. Tylko drób rośnie ale też pierdol...nie a wtedy będzię dużo ha do kupienia po niższej cenie. Myślę że to kwestia czasu. Mleczarzy już przewietrzyło trochę(komornik), a świniarze sami zrezygnowali.

Trza ziemie po 50 tys. brać i na boki spozierać.

100 swini = 50 000. i zabawa trwa .

https://youtu.be/lDC0kC2bEwc

loyer pisze:

lukas1982 pisze:To zawsze może przyjść refleksja aby dać sobie spokój z hodowlą i zacząć żyć spokojniej. Wycinka polskich gospodarstw i tak jest szybsza niż drzew w puszczy Białowieskiej i za 20 lat pewnie zostanie co czwarte bijące się z korporacjami. Połowa dzisiejszych gospodarstw przestanie istnieć a pozostała część znajdzie swoją niszę typu produkcji eko itp. Lepiej nie mieć za dużego ciśnienia na tą produkcję i podchodzić do tego na spokojnie. No chyba że z 30tys na miesiąc trzeba do banku zanieść to wtedy spokój się kończy.

U mnie podobnie. 6 lat temu obok mnie sąsiad sprzedawał ziemię 7ha po 30tys za ha i nie kupiłem bo drogo. Ojciec mówi że to ostatni kawałek ziemi we wsi i szkoda. W przeciągu tego miesiąca było u mnie 4 rolników chcą sprzedać ziemię(łącznie 35ha) bo brak chętnych do pracy w gospodarstwie i znowu się zastanawiam bo wołają po 50tys. i znowu mi przejdzie chyba koło nosa bo za drogo.
U mnie też brak nowych chlewni. Tylko drób rośnie ale też pierdol...nie a wtedy będzię dużo ha do kupienia po niższej cenie. Myślę że to kwestia czasu. Mleczarzy już przewietrzyło trochę(komornik), a świniarze sami zrezygnowali.

Gdyby ta ziemia po 50 tys, zarobiła te 50 tys w dajmy kilka lat to tylko głupi by sprzedał ,a i chętni do pracy w gospodarstwie by się znaleźli od ręki. U mnie podobnie wołają po 50 z tym że albo ucieszy się 15 albo niech sam na niej zapierdala -choć nie ukrywam że ostatni jelenie różnego kalibru z top agrarami na oczach u mnie też jeszcze nie wyginęli do końca .

Koledzy kłania się Ustawa Azotanowa i tam gdzie jest zagęszcznie chlewni już 80 do 100tyś za 1ha płacą bo będą śrubę przykręcać jeszcze bardziej i ten będzie trzymał kto będzie miał ziemie do zagospodarowania gnojowicy itp.
Same lewe fikcyjne Umowy nie wystarczą

Mamy kolejny przypadek ASF w lubelskim, będę miał wstrzymany handel.

gdzie w lubelskim

Bekiesza gmina Cyców

loyer pisze:

lukas1982 pisze:To zawsze może przyjść refleksja aby dać sobie spokój z hodowlą i zacząć żyć spokojniej. Wycinka polskich gospodarstw i tak jest szybsza niż drzew w puszczy Białowieskiej i za 20 lat pewnie zostanie co czwarte bijące się z korporacjami. Połowa dzisiejszych gospodarstw przestanie istnieć a pozostała część znajdzie swoją niszę typu produkcji eko itp. Lepiej nie mieć za dużego ciśnienia na tą produkcję i podchodzić do tego na spokojnie. No chyba że z 30tys na miesiąc trzeba do banku zanieść to wtedy spokój się kończy.

U mnie podobnie. 6 lat temu obok mnie sąsiad sprzedawał ziemię 7ha po 30tys za ha i nie kupiłem bo drogo. Ojciec mówi że to ostatni kawałek ziemi we wsi i szkoda. W przeciągu tego miesiąca było u mnie 4 rolników chcą sprzedać ziemię(łącznie 35ha) bo brak chętnych do pracy w gospodarstwie i znowu się zastanawiam bo wołają po 50tys. i znowu mi przejdzie chyba koło nosa bo za drogo.
U mnie też brak nowych chlewni. Tylko drób rośnie ale też pierdol...nie a wtedy będzię dużo ha do kupienia po niższej cenie. Myślę że to kwestia czasu. Mleczarzy już przewietrzyło trochę(komornik), a świniarze sami zrezygnowali.

niestety ale jak się policzy logicznie to zakup ziemi średnio się kalkuluje. Dajmy że kosztuje 30 tys. Bierzesz kredyt 3% czyli 900zł rocznie osetek, spłącasz 30 lat, czyli 1000zł rocznie +900zł odsetek =1900zł kosztów. Zyski: 900zł dopłaty bezpośrednie + zyski ze zbiorów. Powiedzmy że zbierzesz 5ton zboża na którym zarobisz na czysto 200zł/t, czyli 1000zł. Zyski 1900zł. Zysk - koszt daje równe 0zł przez 30 lat. Z tym że pracy sobie dokładasz. W dodatku zboże zazwyczaj można kupić w żniwa bardzo tanio. A kase zainwestować w szybciej zwracające się inwestycje. Taka moja opinia. Aczkolwiek oczywiście ziemnia jest potrzebna, tylko nie za każdą cenę.
Bo zamiast kupować np. 10ha ziemi, możesz zainwestowac np. w lokal 300tys który można wynająć i czerpać zyski bez pracy. Zwróci się napewno szybciej niż w 30 lat, potem też mozna go sprzedać, podobnie jak ziemię. Można też zrobić sobie za 30 tys zamiast hektara panele na dachu i oszczedzić na prądzie miesięcznie 500zł, czyli rocznie 6000zł. Albo 1000 innych sposobów na zainwerstowanie kasy - zawsze trzeba policzyć co się bardziej opłaca.

Ulan myślę że i tak dosyć optymistycznie to policzyłeś- I może nie piszmy więcej że dopłaty to zysk-bo osobom niezwiązanym z rolnictwem się miesza we łbach.

Jacek to masz dobre wtyki w weterynarii bo oficjalnie tego jeszcze nie ma.Dziwne to by weterynaria ustalała ceny świń i stawiała w pion niepokorne masarnie fundując ich niebieskie strefy a inne ubojnie promowała wręcz współpracowała z nimi.Wygląda mi to na przekręt większy niż ci niepokorni vat-owcy morawieckiego.

zawsze w terenie wiadomo wcześniej jak oficjalnie

Właśnie dają kilka dni na pozbycie się co się tylko da bo potem blokada i inne kwiatki

Co z tego, że dają kilka dni skoro trzeba mieć badania, które te kilka dni trwają...

Jak nie ma strefy To po co Ci badania krwi??

https://m.youtube.com/watch?v=DRvJIZrQg ... e=youtu.be


Proponuję obejrzeć
Jak ekolodzy blokują wszystko w Polsce

https://www.susonline.de/news/markt/mar ... 91251.html

To trochę narobiło się z tymi Filipinami. Są źródła które podają, że to czasowy zakaz eksportu i za chwilę odwieszą, inne podają że kolejne wysyłki na Filipiny będą przekierowywane do Chin, a jeszcze inne że Filipiny znalazły dziurę w całym aby brać więcej ze stanów. Pewnie w najbliższych dniach wszystko się rozstrzygnie. Niemcy mają dar przekonywania jednak zakłady niemieckie będą grały na obniżkę. Ciekawe jak zachowa się nasz rynek, bo świnek za dużo nie ma.

No a w stanch rekordowo wysokie pogłowie nienotowane dotychczas więc może robić się ciekawie...

No bo to USA rozwaliło ASF i zwiększali pogłowie żeby na kolanach po mięsko przyszli !!! To były celowe działania

Stany chcą się odbić za straty które kiedyś wywołał u nich PED

Koleżanki i koledzy na asf tylko ogień skuteczny jest.
Jak wypalita to wirus dostanie w mordę z kopyta.

Muchozolali pisze:cytat z czasopisma "Hoduj z głową'"
Według prognoz Krajowego Ośrodka
Wsparcia Rolnictwa z 11 stycznia 2019 roku,
ceny skupu bez VAT podstawowych zbóż w
czerwcu br. wzrosną. Za pszenicę ogółem rolnicy
dostaną 820-880 zł za tonę, za pszenicę
konsumpcyjną 840-900 zł a za żyto
ogółem 720-770 zł.
Z kolei według prognoz ekspertów
w czerwcu ceny żywca wieprzowego
ukształtują się na poziomie 4,5-4,8 zł
za kg i będą od 28 gr do 58 gr wyższe niż
w listopadzie 2018r.

Te eksperty kowrowskie, to do Tukana na korepetycje chodzić powinni i za swoje, a nie nasze dudki swoją drogą, to wypadałoby , coby KOWR pokrył różnicę wynikającą z relacji prognozowanych do aktualnie rynkowych cen zbóż i obciążyć tym swych „ekspertów”

prawdopodobnie minus 6

-6

co ty na to tukan ?

No niby - 6 ale czy my się zblizylismy do niemieckiej ceny????

Nie zbliżymy bo z Belgii idzie mięso tańsze jak u nas i jak niemca !!

0909 pisze:co ty na to tukan ?

Wyżej napisałem co o tym myślę. Pozostaje nadzieja, że to sytuacja chwilowa. Nadal twierdzę, że wrócimy do podwyżek, niestety nie wiem kiedy. Teraz to każdy może tak powiedzieć. Szkoda.

Spadek warchlaka nie wróży tych 7-8zł na żywą !

https://biznes.interia.pl/makroekonomia ... 22587,2156

W końcu piszą do rzeczy.

tukan pisze:https://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/zdrozeje-zywnosc-i-energia-nbp-podchodzi-do-inflacji-ze,2622587,2156

W końcu piszą do rzeczy.

Masz racje, to co pisali wcześniej to podawali propagandę

chłop pisze:Spadek warchlaka nie wróży tych 7-8zł na żywą !

Na takie ceny to bym nie liczył nawet

Napewno nie przy takiej cenie za wołowinę lub drób

cena została obniżona o 0,06 EUR/kg.

chłop pisze:Spadek warchlaka nie wróży tych 7-8zł na żywą !

7-8 zł nie potrzebne, warchlak po 280 i przy 5.5 każdy zarobi.

z tym że warchlak teraz będzie taniał, a Ci co będą sprzedawać tuczniki przez następne 3 miesiące płącili maxymalną cenę

Ulan pisze:z tym że warchlak teraz będzie taniał, a Ci co będą sprzedawać tuczniki przez następne 3 miesiące płącili maxymalną cenę

Spokojnie, warchlak będzie drożał. Wystarczy, że tucznik się odbije a to bardziej niż pewne.

Tukan zgadzam się z Tobą. Nie wiem, kiedy podrożeją, nie wiem ile podrożeją, nie wiem, czy podrożeją, ale napewno podrożeją.
U mnie jeszcze nie podrożały. Nadal 7.1 za żywą, z tym, że strączka 21 procent już.

Warchlak będzie zawsze drogi dopóki warsztat produkcji prosiaka w Polsce będzie ubogi.
Jak ABel krowie trzeba wam wszystko tłumaczyć .

Cena cały czas sie trzyma .

100 sztuk 5.75 netto bez strączki, lokalna masarnia, waga 133kg

133 to już są przerosty.
Prawdziwy masarz i wędliniarz tego nie kupi , bo wie że klient nie jest głupi.

Dania
-- tucznik
-- warchlak

mytotoksyna1 pisze:133 to już są przerosty.
Prawdziwy masarz i wędliniarz tego nie kupi , bo wie że klient nie jest głupi.

Myto, a jeszxze pół roku temu mówiłaś że prawdziwa świnia to taka na kartoflach, trzymana pół roku, że słoniną na 4 palce i wadze 160 kg

Być tak nie mogło.!
Ja sprzedaje świnie od 106 do 120 i zawsze każda świnia w tej wadze się zmieszcza.

Dobry pieniądz jest wtedy jak tucznik mający +135kg mieści się w pierwszej klasie

Tak obserwuję ,że paszowozy z tych nie polskich firm latają po szosach jakby musiały zbudować jakiś czyn?!
....uchowaj Boże{ nie mam na myśli czynu społecznego.

jarek84 pisze:100 sztuk 5.75 netto bez strączki, lokalna masarnia, waga 133kg

dobrze sprzedane

mytotoksyna1 pisze:Tak obserwuję ,że paszowozy z tych nie polskich firm latają po szosach jakby musiały zbudować jakiś czyn?!
....uchowaj Boże{ nie mam na myśli czynu społecznego.

Święci się bezpośredni eksport do Chin. Taka wiadomość może gruchnąć z dnia na dzień. No i oczywiście cena się odbije i nikt nie będzie patrzył na notowania niemieckie. Pamiętajmy, że Chińczycy mają grubo ponad 50% polskiego rynku. Będzie dobrze.