Trzoda-Chlewna - Forum

Mała-9

Trzeba jechać po papier do miasta

Papieru brak

chłop pisze:Papieru brak

Czy przemysł celulozowo-papierniczy jest w polskich rękach ?

Pomyliłem się jak chole..a z przepowiednia ceny. Sorry. Jadę właśnie do Lidla . Pozdrawiam.

mytotoksyna1 pisze:

chłop pisze:Papieru brak

Czy przemysł celulozowo-papierniczy jest w polskich rękach ?

https://www.rynekpapierniczy.pl/firma/s ... land-sa-69

To musiało dupnąć. Pytanie tylko jak mocno i na jak długo.

.

Warchlak nic nie staniał wiec masz odpowiedź

rom19 pisze:Warchlak nic nie staniał wiec masz odpowiedź

To warchlak 30 kilo , a tucznik sto i prawie w tej samej cenie so ?
O co tu się gro ?

Nikt z nas nie zna odpowiedzi.Nie chcę siać paniki ale tak duża obniżka nic dobrego nie wróży.

No to mamy zamknięte granice. Ciekawe jak zostanie rozwiązany np. import tuczników i warchlaków jeśli po wjeździe do kraju będzie obowiązkowa 14 dniowa kwarantanna. Jak wiemy tuczników dla siebie mamy za mało, warchlaków również. Co o tym wszystkim myślicie, tylko proszę bez polityki.

a zawsze tukan byles najlepszym prognostykiem , co jest ? .W banku dzis nie dostalem kasy ,miala byc pozniej a karty do bankomatu nie mam .

a tak wogole to cos mi tu smierdzi , po trochu dozowane obostrzenia = panika .Wcale sie nie zdziwie jak w poniedzialek wtorek nastepne obostrzenia , mysle ze wiem jakie ale nie chce straszyc .Ludzie biora w bankach oszczednosci zycia .Ciekawe na ile starczy bankom tych pustych pieniedzy .

tukan pisze:No to mamy zamknięte granice. Ciekawe jak zostanie rozwiązany np. import tuczników i warchlaków jeśli po wjeździe do kraju będzie obowiązkowa 14 dniowa kwarantanna. Jak wiemy tuczników dla siebie mamy za mało, warchlaków również. Co o tym wszystkim myślicie, tylko proszę bez polityki.

Towar będzie mógł normalnie jeździć z tego co zrozumiałem ,ludzi będą kontrolować

a co z" defender 2020" , cisza? Pomyslcie .

Od niedzieli zamknięcie granic zakłady mięsne nie nadążą z zamówieniami czas pokaże co dalej będzie .

a to obejrzalem przed minutą https://www.youtube.com/watch?v=0S6lC1c5Zmg . Na dzis starczy ?

Marcin1606 pisze:Od niedzieli zamknięcie granic zakłady mięsne nie nadążą z zamówieniami czas pokaże co dalej będzie .

Rąbanka będzie bezpośrednio z ubojni szła do klienta jak ta lala ,a tu świni brak.

myto zapomnij o rąbance https://www.youtube.com/watch?v=l_wz3TbiQnc

moim zdaniem to jest chwilowa panika. takie spadki są nieuzasadnione i rynek to szybko zweryfikuje. Jedyne co to warchlak jest stanowczo za drogi i cena pewnie spadnie niebawem bo nikt nie będzie wstawiał takich warchlaków drogich, jak nie ma ceny na tucznika. A powinna być powyżej 7zł na żywą żeby się opłacało warchlaka za 500zł trzymać. Tym bardziej jak by zakazali w obrębie UE przemieszczać się TIR-om (ale tego raczej nie zrobią).

Golonka wieprzowa w sosie własnym -prima sort!

Schab duszony z cebulką ,czosnkiem ,pieprzem i odrobiną soli i listkiem laurowym-niebo w gębie.

Ciągle aktualne , ciągle na tzw. topie ......
https://youtu.be/hwD6i9eOiYE

Stanislaw pisze:a tak wogole to cos mi tu smierdzi , po trochu dozowane obostrzenia = panika .Wcale sie nie zdziwie jak w poniedzialek wtorek nastepne obostrzenia , mysle ze wiem jakie ale nie chce straszyc .Ludzie biora w bankach oszczednosci zycia .Ciekawe na ile starczy bankom tych pustych pieniedzy .

Stanisław, w PRL-u, też ludzie mieli w bankach oszczędności życia. Pewnie pamiętasz, że przyszedł czas, że za te oszczędności, dziadkowie kupili wnukom po oranżadzie i wafelku i było po oszczędnościach, bo taką wartość miały. Jeśli dzisiaj czy za tydzień, wszystko piźnie, to czy pieniądze będą na koncie w banku, czy w słoiku pod gruszą zakopane, to i tak warte nic nie będą. Zostaw kasę w banku i kartę niech Ci dadzą, bo to praktyczne i wygodne jest. A co będzie, to będzie.

Jak słyszałem, że w Australii ludzie w sklepach walcząo papier toaletowy, to się śmiałem.
https://www.youtube.com/watch?v=Y1nEnOmC6IQ
Japonia, Singapur, Hawaje papier schodzi ale nie walczą...
https://www.youtube.com/watch?v=wc9XN259D0w
A tu i u nas papieru brakło... Widać objawy paniki. Ten koronawirus powoduje zapalenie płuc a nie biegunki.
Z półek znika mąka, ryż, kasze, ciastka!, mrożonki. Wczoraj i przedwczoraj sprzedałem na detal workowy więcej ziemniaków jak wcześniej przez dwa tygodnie. Jeden przyjechał i mówi, panie, nie ma co jeść. Ale to chyba przez te zakupy. Dzisiaj hitem jest mięso. Pokazywała mi znajoma pracownica, ok 10 zostało tyle, że mieściło się na połowie takiej jednej lady, żeby nie było pusto powkładały jakieś wędliny na plastry w takich blokach. A z dnia na dzień nie da rady zwiększyć dostaw.

Jedno jest pewne, idzie bardzo duże zachwianie rynku i to dosłownie każdego! Myślicie że ludzie będą robić zapasy bez końca a towary będą mrozić lub zakopywać? Jeśli sytuacja się choć trochę uspokoi to trzeba będzie to skonsumować a w sklepach sytuacja się odwróci, towary wytwarzane w kraju zostaną momentalnie uzupełnione jedynie z tym co jest importowane zejdzie trochę dłużej. Niestety zapanowała ogólna panika i jest oczywiste chwilowe opustoszenie sklepów ( głównie marketów ) . Ja w ramach dostosowania się do kwarantanny w
zaciszu domowym puszczam dym na świniaka który nóżkę wykopycił, choć miejsca w zamrażarce mało to wyjątkowo nie jestem zły na tą sytuację. Ps destylacik też naszykowany, pozdrawiam oraz zdrowia i spokoju wszystkim życzę.

To to wypowiedź. Jeszcze młody ziemniak pod włóknina posadzony.

Prawdopodobnie w niedzielę/poniedziałek może dojść do ogłoszenia stanu wjątkowego. Będzie bardzo ograniczone przemieszczanie się między miastami. Przykład Włoch pokazuje (na teraz ok 250 zgonów dziennie i cały czas rośnie), że żarty się skończyły.
Byle wirus kładzie na łopatki gospodarkę światową. Panika na giełdach, w sklepach, w szpitalach. Nagle różnice kulturowe się zacierają i wszyscy zaczynają w popłochu działać podobnie.
Wyjściem jest stosowanie się do obostrzeń. Jak najmniej kontaktu z innymi i modlitwa. Ona uspokaja, zabiera lęk i pozwala normalnie żyć.

Będzie dobrze.... ale w czerwcu. Teraz sprawdzian nie tylko dla rządu, szpitali czy sztabów pomocowych. Do test dla każdego z nas. Czy weźmiemy odpowiedzialność za swój los i drugiego człowieka?

lukas jak ten wirus sie troche rozwinie to normalnie nie bedzie za rok w czerwcu . Swiat bedzie po prostu inny . Mam nadzieje ze do tego nie dojdzie .Kup dzisiaj leki dla swinek ,malo zostalo .

Coś im mi się zdaje że chyba nie wszystko nam mówią o tym koronawirusie. Miał być podobny do grypy a tu środki bezpieczeństwa i stroje jak u kosmonautow. Lukas ma rację to będzie test dla nas jako ludzi bez względu na to czy ten wirus wyszedł z laboratorium i ktoś ma panaceum czy przyroda nam sprawiła psikusa. Na pewno nic już nie będzie takie samo ,ale z całym szacunkiem dla p.Stanislawa 10 takich czarnowidzow i panika gotowa. Przestrzegajmy zaleceń bo one nie mają barw partyjnych, tu chodzi o nas i nie tylko w naszym rodzimym grajdolku

zamiast kupować leki na zapas dla świń, to lepiej sprzedać to się ma i poczekać pare tygodni aż sytuacja się unormuje (najlepszy moment na wakacje dla hodowcy w tym roku), bo nie da się pracować w takich warunkach. Kuźwa nie można sobie w spokoju robić swojego, tylko 2 razy do roku dramat jakiś musi powstać haha. Jak człowiek już troche żyje, to później już przestaje się martwić, tylko czeka z ciekawością : "co tym razem wymyślą ?"

Mówiłem ,że będzieta jeszcze długo kawałek słoniny szukać , że przyjdzie taki czas.
Teraz , obecnie nie róbta paniki tylko dostosujta sie do nakazów i zakazów.

bezbarwny pisze:

Stanislaw pisze:a tak wogole to cos mi tu smierdzi , po trochu dozowane obostrzenia = panika .Wcale sie nie zdziwie jak w poniedzialek wtorek nastepne obostrzenia , mysle ze wiem jakie ale nie chce straszyc .Ludzie biora w bankach oszczednosci zycia .Ciekawe na ile starczy bankom tych pustych pieniedzy .

Stanisław, w PRL-u, też ludzie mieli w bankach oszczędności życia. Pewnie pamiętasz, że przyszedł czas, że za te oszczędności, dziadkowie kupili wnukom po oranżadzie i wafelku i było po oszczędnościach, bo taką wartość miały. Jeśli dzisiaj czy za tydzień, wszystko piźnie, to czy pieniądze będą na koncie w banku, czy w słoiku pod gruszą zakopane, to i tak warte nic nie będą. Zostaw kasę w banku i kartę niech Ci dadzą, bo to praktyczne i wygodne jest. A co będzie, to będzie.

Za prl-u nie było czegoś takiego jak parabanki itp.itd nie było systemu opartego na cząstkowych rezerwach bankowych- czyli wirtualnych pieniędzy bez pokrycia które to były udzielane na potęgę jako hipoteczne klientom.Co za tym idzie nie było też prawa które mówiło że w razie czego, w imię ratowania banków owe banki będą mogły przewłaszczyć na własność zawartość kont. Tyle w temacie jeśli ktoś ma go opanowany.

lukas1982 pisze:Prawdopodobnie w niedzielę/poniedziałek może dojść do ogłoszenia stanu wjątkowego. Będzie bardzo ograniczone przemieszczanie się między miastami. Przykład Włoch pokazuje (na teraz ok 250 zgonów dziennie i cały czas rośnie), że żarty się skończyły.
Byle wirus kładzie na łopatki gospodarkę światową. Panika na giełdach, w sklepach, w szpitalach. Nagle różnice kulturowe się zacierają i wszyscy zaczynają w popłochu działać podobnie.
Wyjściem jest stosowanie się do obostrzeń. Jak najmniej kontaktu z innymi i modlitwa. Ona uspokaja, zabiera lęk i pozwala normalnie żyć.

Będzie dobrze.... ale w czerwcu. Teraz sprawdzian nie tylko dla rządu, szpitali czy sztabów pomocowych. Do test dla każdego z nas. Czy weźmiemy odpowiedzialność za swój los i drugiego człowieka?

Lukas w jakim czerwcu?????????? Walczymy z niewidzialnym wrogiem który nigdy nie zginie a przy pomocy którego można sterować stadami .......

nemezis pisze:

bezbarwny pisze:

Stanislaw pisze:a tak wogole to cos mi tu smierdzi , po trochu dozowane obostrzenia = panika .Wcale sie nie zdziwie jak w poniedzialek wtorek nastepne obostrzenia , mysle ze wiem jakie ale nie chce straszyc .Ludzie biora w bankach oszczednosci zycia .Ciekawe na ile starczy bankom tych pustych pieniedzy .

Stanisław, w PRL-u, też ludzie mieli w bankach oszczędności życia. Pewnie pamiętasz, że przyszedł czas, że za te oszczędności, dziadkowie kupili wnukom po oranżadzie i wafelku i było po oszczędnościach, bo taką wartość miały. Jeśli dzisiaj czy za tydzień, wszystko piźnie, to czy pieniądze będą na koncie w banku, czy w słoiku pod gruszą zakopane, to i tak warte nic nie będą. Zostaw kasę w banku i kartę niech Ci dadzą, bo to praktyczne i wygodne jest. A co będzie, to będzie.

Za prl-u nie było czegoś takiego jak parabanki itp.itd nie było systemu opartego na cząstkowych rezerwach bankowych- czyli wirtualnych pieniędzy bez pokrycia które to były udzielane na potęgę jako hipoteczne klientom.Co za tym idzie nie było też prawa które mówiło że w razie czego, w imię ratowania banków owe banki będą mogły przewłaszczyć na własność zawartość kont. Tyle w temacie jeśli ktoś ma go opanowany.

Nemezis, ja tam nikomu do portfela nie zaglądam. Niemieć źle, ale mieć, też czasem niedobrze. Jakieś tam gwarancje są. Czy gwarantowane, inna rzecz. Ja mam tyle, że nie muszę się o to martwić. Jeśli kto się martwi, to może zdywersyfikować, albo jak pisałem, pod gruszą w słoiku zakopać, tylko takie działanie i dla zakopującego, ale i gospodarki, niczego dobrego nie przyniesie. Tak mnie się zdaje w każdym razie.

tylko ze ta gospodarka to koronowirusa ma od ponad 20stu lat i trzeba ja mocno schlodzic aby przezyla . Pinindzy z banku nie wyciagalem bo zgodze sie z bezbarwnym ze nie ma zadnego sensu,pewnie powoli nakupie jakichsik dupereli kture moga nie byc nikomu potrzebne [ znowu czarnowidztwo ]Paliwo kupione , nawozow zostanie , zboze zeszloroczne cale lezy , rzepak sprzedany , studnia glebinowa dziala , dwa agregaty sa . MODLIC SIE TYLKO O ZDROWIE , ale wiecie jak jest w Bibli napisane "Glupcze jeszcze tej nocy ". Wiec troche pokory Stasiu wobec Stworcy .

Stanislaw pisze:tylko ze ta gospodarka to koronowirusa ma od ponad 20stu lat i trzeba ja mocno schlodzic aby przezyla . Pinindzy z banku nie wyciagalem bo zgodze sie z bezbarwnym ze nie ma zadnego sensu,pewnie powoli nakupie jakichsik dupereli kture moga nie byc nikomu potrzebne [ znowu czarnowidztwo ]Paliwo kupione , nawozow zostanie , zboze zeszloroczne cale lezy , rzepak sprzedany , studnia glebinowa dziala , dwa agregaty sa . MODLIC SIE TYLKO O ZDROWIE , ale wiecie jak jest w Bibli napisane "Glupcze jeszcze tej nocy ". Wiec troche pokory Stasiu wobec Stworcy .

Stasiu nie zgadzam się z tobą w dużej mierze ale teraz popieram cie w 100 za ostatnia słowa życze ci wszystkiego dobrego
To jest Pandemia

widze ze na forum dwie pandemie koronawirus i STRACH zadluzonym radze szukac kasy na splate a tym co maja cos na koncie szanowac srodki CZAS APOKALIPSY JESZCZE NIE NADSZEDL raczki myc gosci nie zapraszac z podworka nie wychodzic niczego nie braknie jedynie ZIMNEJ KRWI oszolomom

Wędzenie szynek i kiełbas tylko dymem z drewna gruszy i na gorąco co najmniej w 75 stopniach Celsjusza.

Mało kto wie, że w Polsce przeciętnie każdego dnia umiera 301 osób z powodu nowotworów. Jak na razie od początku tego wirusa na całym świecie zmarło mniej osób niż tylko u nas w ciągu miesiąca z powodu raka. Czytałem statystyki z Włoch, jak było ok 250 zmarłych to pisali, że średni wiek ofiary to powyżej 81 lat i tylko 2% z tych ludzi nie miało dodatkowych schorzeń. Jak było ok 1 tys trupów, to pisali, że średni wiek to powyżej 68 lat. Na ponad 12 tys zdiagnozowanych połowa była w domowej kwarantannie, połowa w szpitalach, z czego 1600 na internie, czyli pewnie podłączeni pod maszynę wspomagającą oddychanie. Jest bardzo zaraźliwy i powoduje u części ludzi ciężkie zapalenie płuc. Prawdopodobnie dlatego we Włoszech spadł wiek zmarłych, bo przy bardzo dużej liczbie chorych brakuje tych respiratorów i personelu do obsługi. U nas mówili, jest w szpitalach nieco ponad 10 tys respiratorów, z czego część w użyciu. Dlatego pandemia jest taka groźna bo taki chory który nie może samodzielnie oddychać nie poczeka dwa dni aż się maszyna zwolni tylko ... Wcześniej albo nie wiedzieli, albo celowo kłamali żeby nie wywołać paniki, teraz chyba celowo to podkręcają żeby ludzie się bali i w domach siedzieli. U mnie pod wieczór wieś wygląda jak wyludniona, nawet samochody prawie nie jeżdżą, ludzie na prawdę są wystraszeni i chyba stąd te zakupy papieru.

Cena półtusz na czarnym rynku 15 zł kg.A sąsiad chodzi i śpiewa,, Teraz jest wojna, kto handluje ten żyje...

No z miasta nagle ruszyli prosto do rolników po mleko , mięso , jajka ha ha

Najbardziej dziwne jest to że w całej europie cena minusuje dość mocno a mięsa na pułkach brakuje bo tylko przez to ze kazdy kupuje na zapas więcej niż normalnie !!! Podejzewam ze tak od środy towar będzie zalegał i mało kto kupi bo ludzie wydali pieniądze na zapasy.
Koledzy granice zamknięte ale nie dotyczą transportu towarów !!! Także Belgia -8 no i mięso przywiozą.

Belgia! Belgia daleko i też potrzebuje jesć mięsa chociaż pare deko.

16.03.2020 Aktualne ceny skupu tuczników i macior w Polsce:

https://www.cenyrolnicze.pl/trzoda-chlewna/tuczniki

Cisza przed burzą ???

raczej cisza przed dupceniem bez wazeliny - bo inaczej tego nazwać nie można. Cena żywności w takiej sytuacji powinna rosnąć, a to co się dzieje to jest żenua. Ludzie wykupują maseczki- maseczki idą do góry o 1000%, podobnie z innymi produktami. Poza wieprzowiną- pułki puste, czyli popyt duży, a cena w dół - niech doktor profesor salceson habilitowany z finansów się wypowie, bo jak dla mnie to sprzeczne z prawami ekonomii. No chyba że mówimy o mechanizmie celowego wywoływania paniki na rynku.

Na takie zagrywki jednym sposobem było by gdybyśmy wszyscy działali jak jeden organizm - wszyscy hodowcy trzody jak by byli w jednej grupie-100% polskiej produkcji, a najlepiej 100% europejskiej. I np. przetwórnie mówią - bez powodu obniżamy stawki o 20gr, to wtedy hodowcy mówią: " to my nie sprzedajemy w takiej cenie". Zakład jak by miał tydzien stać, to zapłącił by każdą cenę bo inaczej poszedł by z torbami.

Duże ubojnie zapchane A małe szukają tucznika. 6.6.netto żywa

Jak teraz wygląda transport warchlaków z dani ?

Dzisiaj wszystkie auta jechały