FORUM
Chodowla Pastwiskowa Trzody
Chodowla Pastwiskowa Trzody
Witam Wszystkich
Mam prośbę i pytanie odnośnie chodowli tzody chlewnej w warunkach pastwiskowych . Czy ktoś widział tako hodowlę i czy może kilka zdań powiedzieć na ten temat?
Narazie mam 4 laszki 1 knura(myśle o powiększeniu stada), tuczników nie licze bo one będą w tuczarni.
Z góry zaznaczam ,że nie jestem hodowcą zarobkowym , zajmuję się tym bo lubię
.
Pozdrawiam
Mam prośbę i pytanie odnośnie chodowli tzody chlewnej w warunkach pastwiskowych . Czy ktoś widział tako hodowlę i czy może kilka zdań powiedzieć na ten temat?
Narazie mam 4 laszki 1 knura(myśle o powiększeniu stada), tuczników nie licze bo one będą w tuczarni.
Z góry zaznaczam ,że nie jestem hodowcą zarobkowym , zajmuję się tym bo lubię

Pozdrawiam
Ja cos takiego widzialem. Na lace sa ustawione budki w ktorych sobie przebywaja zwierzaki, a przy budkach sa koryta z woda i skrzynki z pasza. Calosc jest ogrodzona drutem pod napieciem aby zmniejszych ryzyko dostania sie na teren hodowli drapieznikow i zarazem aby nasze stworki sie nie wybraly na spacer do miasta...
Jak masz wiecej pytan to prosze bardzo, moze uda mi sie pomoc.
Jak masz wiecej pytan to prosze bardzo, moze uda mi sie pomoc.
W naszym klimacie trzymanie swin na powietrzu nie ma uzasadnienia, chyba ze w jakims gospodarstwie agroturystycznym. Cieple miesiace w budkach, zimne do pomieszczen.
Dochodza jeszcze takie aspekty jak wieksze zuzycie paszy i bioasekuracja.
Trzymajac sie watku. Bydki takie nalezy przenosic sie z jednego miejsca na drugie, dlatego, ze po paru dniach wkolo budek nic juz nie rosnie. A gdy deszcz pada, to robi sie tam bagno. Przy duzym stadzie taka praca, to sa meczarnie, oczywiscie dla obslugi.
Dochodza jeszcze takie aspekty jak wieksze zuzycie paszy i bioasekuracja.
Trzymajac sie watku. Bydki takie nalezy przenosic sie z jednego miejsca na drugie, dlatego, ze po paru dniach wkolo budek nic juz nie rosnie. A gdy deszcz pada, to robi sie tam bagno. Przy duzym stadzie taka praca, to sa meczarnie, oczywiscie dla obslugi.
Witam i dzięki z odpowiedzi .
Może i faktycznie z tym sposobem hodowli będzie trochę "zachodu" ale myślę ,że samopoczucie macior będzie na pewno lepsze.
Co do pytań to mam ich kilka:
-jaki pastuch ( napięcie itp.) powinienem zastosować do ogrodzenia ?
-czy każdej loszce lub maciorze wydzielam osobny rewir czy trzymam wszystkie razem przy czym karzda ma własną budkę?
-czy knur powinien być trzymany osobno czy może powinien poruszać się swobodnie w stadzie (tak jak to ma miejsce w chowie bydła mięsnego całorocznie na pastwisku)
To tak na początek .Będe miał napewno więcej pytań.
Wielkie dzieki.
Może i faktycznie z tym sposobem hodowli będzie trochę "zachodu" ale myślę ,że samopoczucie macior będzie na pewno lepsze.
Co do pytań to mam ich kilka:
-jaki pastuch ( napięcie itp.) powinienem zastosować do ogrodzenia ?
-czy każdej loszce lub maciorze wydzielam osobny rewir czy trzymam wszystkie razem przy czym karzda ma własną budkę?
-czy knur powinien być trzymany osobno czy może powinien poruszać się swobodnie w stadzie (tak jak to ma miejsce w chowie bydła mięsnego całorocznie na pastwisku)
To tak na początek .Będe miał napewno więcej pytań.
Wielkie dzieki.
Takie ogrodzenia maja napiecie 9V-12V. Mozna je zasilac z akumulatora.
Maciory po zaproszeniu trzyma sie grupowo, dlatego dla nich potrzebne sa wieksze pomieszczenia. W mniejszych - pojedynczo (tak jak na porodowce) trzyma sie maciore z prosiakami. Przy wyjsciu z tzw. budki umieszcza sie cos na wzor kraweznika, aby maciora mogla wyjsc na zewnatrz ale aby prosiaki zostaly. Jak troche podrosna to te przeszkode sie demontuje.
Knura mozna trzymac z maciorami, ale nie warto z tych samych wzgledow co w budynkach.
Maciory po zaproszeniu trzyma sie grupowo, dlatego dla nich potrzebne sa wieksze pomieszczenia. W mniejszych - pojedynczo (tak jak na porodowce) trzyma sie maciore z prosiakami. Przy wyjsciu z tzw. budki umieszcza sie cos na wzor kraweznika, aby maciora mogla wyjsc na zewnatrz ale aby prosiaki zostaly. Jak troche podrosna to te przeszkode sie demontuje.
Knura mozna trzymac z maciorami, ale nie warto z tych samych wzgledow co w budynkach.
- WOJCIECH1236
- Posty: 711
- Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
- Lokalizacja: Śląskie
co do tego napięcia nie byłbym taki pewien...np. przy owcach napiecie w pastuchu to 10000 V a do bydła ma 12000 V tylko jest bardzo niskie natezenie (bo w przeciwnym razie by wszystko pozabijało co znajdzie sie w odległości conajmniej 2 m) czyli do swin powinno byc podobne jak do owiec wydaje mi sie... A co do tej hodowli na pastwisku to wydaje mi sie ze jak ktos ma duzo pieniedzy i czasu zeby przy tym robic to niech sie bawi ale według mnie to jest śmieszne...Tragon pisze:Takie ogrodzenia maja napiecie 9V-12V. Mozna je zasilac z akumulatora.
Maciory po zaproszeniu trzyma sie grupowo, dlatego dla nich potrzebne sa wieksze pomieszczenia. W mniejszych - pojedynczo (tak jak na porodowce) trzyma sie maciore z prosiakami. Przy wyjsciu z tzw. budki umieszcza sie cos na wzor kraweznika, aby maciora mogla wyjsc na zewnatrz ale aby prosiaki zostaly. Jak troche podrosna to te przeszkode sie demontuje.
Knura mozna trzymac z maciorami, ale nie warto z tych samych wzgledow co w budynkach.
Witam
Co do tego napięcia to zdaje mi się ,że Tragonowi chodziło o napięcie zasilania ( źródło zasilania ) a tu jest mowa o napięciu ,które płynie na ogrodzeniu.
A co do pieniędzy to na dzień dzisiejszy każdy hodowca trzody musi mieć dużo pieniędzy na koncie lub dodatkową pracę ,bo więcej w ten biznes wkłada niż wyciąga .
Co do tego napięcia to zdaje mi się ,że Tragonowi chodziło o napięcie zasilania ( źródło zasilania ) a tu jest mowa o napięciu ,które płynie na ogrodzeniu.
A co do pieniędzy to na dzień dzisiejszy każdy hodowca trzody musi mieć dużo pieniędzy na koncie lub dodatkową pracę ,bo więcej w ten biznes wkłada niż wyciąga .
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
- WOJCIECH1236
- Posty: 711
- Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
- Lokalizacja: Śląskie
Jeśli chodzi o źródło zasilania to normalnie 230V a dalej jest przecież przetwornica ona za wszystko odpowiada....kamilo pisze:Witam
Co do tego napięcia to zdaje mi się ,że Tragonowi chodziło o napięcie zasilania ( źródło zasilania ) a tu jest mowa o napięciu ,które płynie na ogrodzeniu.
A co do pieniędzy to na dzień dzisiejszy każdy hodowca trzody musi mieć dużo pieniędzy na koncie lub dodatkową pracę ,bo więcej w ten biznes wkłada niż wyciąga .
Zbudowanie ogrodzenia elektrycznego tzw. pastucha nie nastręcza większych trudności. Warto jednak wcześniej poszukać czegoś na ten temat. Jest kilka serwisów informacyjnych o pastuchach elektrycznych. Dużo też jest sklepów w internecie.