Chodowla Pastwiskowa Trzody

kamilo
Posty: 7
Rejestracja: piątek 01 sie 2008, 10:10
Lokalizacja: lubuskie

Chodowla Pastwiskowa Trzody

Post autor: kamilo »

Witam Wszystkich
Mam prośbę i pytanie odnośnie chodowli tzody chlewnej w warunkach pastwiskowych . Czy ktoś widział tako hodowlę i czy może kilka zdań powiedzieć na ten temat?
Narazie mam 4 laszki 1 knura(myśle o powiększeniu stada), tuczników nie licze bo one będą w tuczarni.
Z góry zaznaczam ,że nie jestem hodowcą zarobkowym , zajmuję się tym bo lubię :lol: .
Pozdrawiam
kamilo
Posty: 7
Rejestracja: piątek 01 sie 2008, 10:10
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: kamilo »

Przepraszam za byka w temacji HODOWLA
boniek
Posty: 21
Rejestracja: środa 26 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: Thorning/Norre Felding DK

Post autor: boniek »

Ja cos takiego widzialem. Na lace sa ustawione budki w ktorych sobie przebywaja zwierzaki, a przy budkach sa koryta z woda i skrzynki z pasza. Calosc jest ogrodzona drutem pod napieciem aby zmniejszych ryzyko dostania sie na teren hodowli drapieznikow i zarazem aby nasze stworki sie nie wybraly na spacer do miasta...
Jak masz wiecej pytan to prosze bardzo, moze uda mi sie pomoc.
Tragon
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 20:45

Post autor: Tragon »

W naszym klimacie trzymanie swin na powietrzu nie ma uzasadnienia, chyba ze w jakims gospodarstwie agroturystycznym. Cieple miesiace w budkach, zimne do pomieszczen.
Dochodza jeszcze takie aspekty jak wieksze zuzycie paszy i bioasekuracja.
Trzymajac sie watku. Bydki takie nalezy przenosic sie z jednego miejsca na drugie, dlatego, ze po paru dniach wkolo budek nic juz nie rosnie. A gdy deszcz pada, to robi sie tam bagno. Przy duzym stadzie taka praca, to sa meczarnie, oczywiscie dla obslugi.
kamilo
Posty: 7
Rejestracja: piątek 01 sie 2008, 10:10
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: kamilo »

Witam i dzięki z odpowiedzi .
Może i faktycznie z tym sposobem hodowli będzie trochę "zachodu" ale myślę ,że samopoczucie macior będzie na pewno lepsze.
Co do pytań to mam ich kilka:
-jaki pastuch ( napięcie itp.) powinienem zastosować do ogrodzenia ?
-czy każdej loszce lub maciorze wydzielam osobny rewir czy trzymam wszystkie razem przy czym karzda ma własną budkę?
-czy knur powinien być trzymany osobno czy może powinien poruszać się swobodnie w stadzie (tak jak to ma miejsce w chowie bydła mięsnego całorocznie na pastwisku)
To tak na początek .Będe miał napewno więcej pytań.
Wielkie dzieki.
Tragon
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 20:45

Post autor: Tragon »

Takie ogrodzenia maja napiecie 9V-12V. Mozna je zasilac z akumulatora.
Maciory po zaproszeniu trzyma sie grupowo, dlatego dla nich potrzebne sa wieksze pomieszczenia. W mniejszych - pojedynczo (tak jak na porodowce) trzyma sie maciore z prosiakami. Przy wyjsciu z tzw. budki umieszcza sie cos na wzor kraweznika, aby maciora mogla wyjsc na zewnatrz ale aby prosiaki zostaly. Jak troche podrosna to te przeszkode sie demontuje.
Knura mozna trzymac z maciorami, ale nie warto z tych samych wzgledow co w budynkach.
Awatar użytkownika
WOJCIECH1236
Posty: 711
Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: WOJCIECH1236 »

Tragon pisze:Takie ogrodzenia maja napiecie 9V-12V. Mozna je zasilac z akumulatora.
Maciory po zaproszeniu trzyma sie grupowo, dlatego dla nich potrzebne sa wieksze pomieszczenia. W mniejszych - pojedynczo (tak jak na porodowce) trzyma sie maciore z prosiakami. Przy wyjsciu z tzw. budki umieszcza sie cos na wzor kraweznika, aby maciora mogla wyjsc na zewnatrz ale aby prosiaki zostaly. Jak troche podrosna to te przeszkode sie demontuje.
Knura mozna trzymac z maciorami, ale nie warto z tych samych wzgledow co w budynkach.
co do tego napięcia nie byłbym taki pewien...np. przy owcach napiecie w pastuchu to 10000 V a do bydła ma 12000 V tylko jest bardzo niskie natezenie (bo w przeciwnym razie by wszystko pozabijało co znajdzie sie w odległości conajmniej 2 m) czyli do swin powinno byc podobne jak do owiec wydaje mi sie... A co do tej hodowli na pastwisku to wydaje mi sie ze jak ktos ma duzo pieniedzy i czasu zeby przy tym robic to niech sie bawi ale według mnie to jest śmieszne...
kamilo
Posty: 7
Rejestracja: piątek 01 sie 2008, 10:10
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: kamilo »

Witam

Co do tego napięcia to zdaje mi się ,że Tragonowi chodziło o napięcie zasilania ( źródło zasilania ) a tu jest mowa o napięciu ,które płynie na ogrodzeniu.
A co do pieniędzy to na dzień dzisiejszy każdy hodowca trzody musi mieć dużo pieniędzy na koncie lub dodatkową pracę ,bo więcej w ten biznes wkłada niż wyciąga .
andrzej-guzik
Posty: 875
Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: andrzej-guzik »

Jeżeli więcej wkłada niż wyciąga to po grzyba taka praca dla idei??
Awatar użytkownika
WOJCIECH1236
Posty: 711
Rejestracja: wtorek 25 mar 2008, 19:41
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: WOJCIECH1236 »

kamilo pisze:Witam

Co do tego napięcia to zdaje mi się ,że Tragonowi chodziło o napięcie zasilania ( źródło zasilania ) a tu jest mowa o napięciu ,które płynie na ogrodzeniu.
A co do pieniędzy to na dzień dzisiejszy każdy hodowca trzody musi mieć dużo pieniędzy na koncie lub dodatkową pracę ,bo więcej w ten biznes wkłada niż wyciąga .
Jeśli chodzi o źródło zasilania to normalnie 230V a dalej jest przecież przetwornica ona za wszystko odpowiada....
rafał
Posty: 4
Rejestracja: wtorek 03 lip 2007, 12:28
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Post autor: rafał »

posiadam lochy na pastwisku w budkach wraz z prosiętami służe radą 607797129
bazant
Posty: 12
Rejestracja: piątek 12 paź 2007, 23:01

Post autor: bazant »

Zbudowanie ogrodzenia elektrycznego tzw. pastucha nie nastręcza większych trudności. Warto jednak wcześniej poszukać czegoś na ten temat. Jest kilka serwisów informacyjnych o pastuchach elektrycznych. Dużo też jest sklepów w internecie.
ODPOWIEDZ