FORUM
Rozród
-
- Posty: 127
- Rejestracja: niedziela 23 maja 2010, 14:14
- Lokalizacja: Wielkopolska
Rozród
Co zrobić aby podnieść rozród u macior ???
-
- Posty: 127
- Rejestracja: niedziela 23 maja 2010, 14:14
- Lokalizacja: Wielkopolska
-
- Posty: 127
- Rejestracja: niedziela 23 maja 2010, 14:14
- Lokalizacja: Wielkopolska
-
- Posty: 127
- Rejestracja: niedziela 23 maja 2010, 14:14
- Lokalizacja: Wielkopolska
Robię podobnie i jest ok.kaciocha pisze:Jak chodzi ci o zwiększenie liczby urodzonych prosiąt to na tydzień przed spodziewana rujką lub w dniu odsadzenia prosiąt kujnij maciorę 10 -cioma centymetrami wit E+Se a 7-9 dni po pokryciu taką samą dawką Wit AED3, podobno to pomaga, a napewno nie zaszkodzi...
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Prosiaka poniżej 1kg nie odchowasz zazwyczaj zostaje daleko z tyłu jest bardziej podatny na choroby i w większości przypadków padnie zanim dorośnie jeżeli uda się 1 na 10 to nie warto się męczyćbeniu33 pisze:Powiem tak -chciałbym odchowywać wszystkie żywo urodzone prosięta, �rednoi jest ich 14 i wiecej, chociaż to więcej to czesto te małe nie majšce sił witalnych do przeżycia.
Ja akurat nie mam macior, ale ojciec dawniej miał. Popieram kolegę: jeśli nie jesteś zawodowcem, to 10 wychowanych to niezły wynik. Na zachodnich fermach przemysłowych rodzi się więcej prosiąt, niż matka jest w stanie wykarmić. Najsłabsze na przemiał. Raz ojca znajomy miał maciore prosna i tak liczył: 6 sprzedam, 2 dam teściowi, 2 zostawię sobie. Maciora się oprosila i miała 3 prosiaki:)
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
A ile takich prosiąt dożywa u ciebie do sprzedaży. Osobiście twierdzę że lepiej kurdupli nie zostawiać dlaczego ?? bo jeżeli urodził się mały to może być tak dlatego że takie odziedziczył geny i jakby się nie starać to rośnie wolno po drugie to niska masa urodzeniowa może świadczyć o tym, że taki prosiak w czasie ciąży był gorzej odżywiony co prowadzi do gorszego rozwoju organów i organizmu a co za tym idzie jest chorowity i wolniej rośnie więc co z tego że się da odchować jeżeli może się to nie opłacić.baraki pisze:Bzdura! Oczywiście że da się odchować prosięta poniżej 1kg, kwestia wiedzy i doświadczenia. I niby dlaczego maja odstawać, i wolniej rosnąć? No chyba że ktoś zostawia takie maluchy razem z takim 1,8kg wtedy rzeczywiście lepiej odrazu na przemiał!
Fachowcy wiedza o co chodzi i głupio nie piszaGrzesiek pisze:Czyli ta jedna z najlepszych ma tak mało swoich prosiąt że wychowa i adoptowane


-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp
Nie wtedy nie chociaż trafił mi się kiedyś taki i lepiej było wszystkie zlikwidować bo paskudnie się wychowywały jeżeli taki miot się trafi to szukam przyczyn w tym przypadku coś było z lochą bo słabo jadła w czasie ciąży i odchowu prosiąt ale chyba już się problemu pozbyłem okaże się przy następnym miocie. To co pisałem wcześniej to chodziło mi właśnie o kilka prosiąt słabszych w stosunku do reszty miotu a nie o cały miot.
U mie to wygląda tak, że jeśli uda mi sie stworzyć z takich maluchów wyrównany wagowo miot na bazie mlecznej uważej lochy to niema najmiejszych problemów z tymi prosiaczkami, a ile przeżywa? Dokładnej statystyki nie prowadzę ale np w ostatniej grupie zebrałem do jednej lochy ok. 11 czy 12 prosiąt o średniej wadze poniżej kg, po pewnym czasie na skutek przygniecń czy innych zdarzeń zostało 8, teraz te 8 prosiąt ma około 3 tygodnie, waga tak na oko ze 6-7 kg i są to chyba w tej chwili najcięższe prosięta i najlepiej wyrównany miot w całej grupie choć niektóre mioty były początkowo 2 razy cięższe. I miej więcej tak to zawsze wygląda, największy problem z takimi maluchami polega na tym że sa łatwo przygniatane i często nie podejmuja ssania w pierwszych godzinach życia.
A co do problemów zdrowotnych takich prosiaczków czy słabych przyrostów to wynikają one z niedożywienia na jakie sa skazane kiedy sa pozostawiane ze znacznie cięższymi kolegami, w przypadku wyównanego miotu kiedy szanse w dostępie do sutków są równe to ta maa poczatkowa niema większego znaczenia.
A co do problemów zdrowotnych takich prosiaczków czy słabych przyrostów to wynikają one z niedożywienia na jakie sa skazane kiedy sa pozostawiane ze znacznie cięższymi kolegami, w przypadku wyównanego miotu kiedy szanse w dostępie do sutków są równe to ta maa poczatkowa niema większego znaczenia.
Hehe, to może ja coś zaproponuje:
Pewna firma paszowa ma w ofercie dodatek do paszy który ma ponoć niwelować stres cieplny w czasie letnich upałów obniżając temperaturę ciała co ponoć istotnie dodatnio wpływa na wyniki w rozrodzie, zwiększa pobranie paszy przez lochy w laktacji a więc pośrednio wpływa na masę odsadzonych prosiąt.
Niektórzy producenci pasz oferują także w ostatnim czasie pasze dla loch prośnych do stosowania ad libitum.
Zalety:
-ponoć lochy sa spokojniejsze
-wyższa masa urodzeniowa
-większe pobranie paszy w laktacji
-wszystko razem przekłada się na znacznie wyższą wagę odsadzanych prosiąt
-prosty system żywienia, wystarczy zwykły autokarmik
Pewna firma paszowa ma w ofercie dodatek do paszy który ma ponoć niwelować stres cieplny w czasie letnich upałów obniżając temperaturę ciała co ponoć istotnie dodatnio wpływa na wyniki w rozrodzie, zwiększa pobranie paszy przez lochy w laktacji a więc pośrednio wpływa na masę odsadzonych prosiąt.
Niektórzy producenci pasz oferują także w ostatnim czasie pasze dla loch prośnych do stosowania ad libitum.
Zalety:
-ponoć lochy sa spokojniejsze
-wyższa masa urodzeniowa
-większe pobranie paszy w laktacji
-wszystko razem przekłada się na znacznie wyższą wagę odsadzanych prosiąt
-prosty system żywienia, wystarczy zwykły autokarmik
Jestem ciekaw jak takie maciory zachowywałyby się po przejściu na żywienie ad libitum z żywienia restrykcyjnego, który u mnie funkcjonowałby podczas pobytu na porodówce i czasu na inseminację w pojedynkach? Myślę nad zastosowaniem tego typu żywienia. Boję się jednak, że może dojść do zbyt dużego pobrania paszy przez te lochy w pierwszych dniach po przegnaniu w kojec grupowy i w związku z tym problemami zdrowotnymi. Czy stosuje ktoś z was takie żywienie??
Witam,
Nie wiem czy to najlepsze miejsce na moje pytanie ale temat się zgadza
Mam następujący problem. Dwie lochy nie wykazują żadnych oznak wskazujących na ruję.
W przypadku jednej minęło już ponad 3 tygodnie, dostała PG600 - dzisiaj mija 6 dzień i nic. Jest to młoda locha po pierwszej laktacji, odsadzonych 13 prosiąt (urodzonych 13 sztuk). Druga sztuka, po 3 laktacji, odsadzonych 9 sztuk (urodzonych 11 sztuk), w dobrej kondycji. Jutro minie dwa tygodnie. Mam zamiar dac jej PG600. Lochy PBZ do tej pory kryte albo PBZ albo krzyżówką z mięsnym.
Jeszcze może dośc ważne jest to, że w przypadku młodszej lochy, była cały czas w otoczeniu rówieśniczek u kórych ruja wystąpiła w przeciągu 5-6 dni po odsadzeniu.
Panowie pomóżcie, co teraz zrobic?
Nie wiem czy to najlepsze miejsce na moje pytanie ale temat się zgadza

Mam następujący problem. Dwie lochy nie wykazują żadnych oznak wskazujących na ruję.
W przypadku jednej minęło już ponad 3 tygodnie, dostała PG600 - dzisiaj mija 6 dzień i nic. Jest to młoda locha po pierwszej laktacji, odsadzonych 13 prosiąt (urodzonych 13 sztuk). Druga sztuka, po 3 laktacji, odsadzonych 9 sztuk (urodzonych 11 sztuk), w dobrej kondycji. Jutro minie dwa tygodnie. Mam zamiar dac jej PG600. Lochy PBZ do tej pory kryte albo PBZ albo krzyżówką z mięsnym.
Jeszcze może dośc ważne jest to, że w przypadku młodszej lochy, była cały czas w otoczeniu rówieśniczek u kórych ruja wystąpiła w przeciągu 5-6 dni po odsadzeniu.
Panowie pomóżcie, co teraz zrobic?
-
- Posty: 172
- Rejestracja: piątek 14 sty 2011, 20:20
- Lokalizacja: kuj-pom
Czym kryta była locha czy loszka nie ma ŻADNEGO znaczenia dla cyklu rujowego . Brak rui ,nie jest czymś nadzwyczajnym ,wiele czynników może mieć wpływ, spośród nich najczęsciej : niedobory pokarmowe, długość laktacji i kondycja lochy w momencie odsadzenia, u pierwiastek występuje tzw. syndrom drugiego miotu. Na podanie PG 600 organizm lochy nie zawsze odpowiada a wynika to chociażby z fizjologi cyklu rujowego.
Witam zgadzam się z Robertem , kiedyś stosowałem po przegnaniu loch na sektor krycia mięszankę o nazwie OWUMAKS firmy provimi efekty były na 150% wszystkie wchodziły w ruje na 4,5 dzień ale prosiąt było za dużo15 do 17 w miocie i miały nisko masę wagową. Moim zdaniem jak nie ma rui do 7 dna lochę do kasacji bo za drogo kosztuję utrzymywać ją jałową ,a nie kombinować z hormonami