FORUM
Podawanie lekow w wodzie lub paszy.Jakie dawki?
Podawanie lekow w wodzie lub paszy.Jakie dawki?
Jezeli lek ma zadzialac to musi dostac sie w ODPOWIEDNIO WYSOKIEJ DAWCE do p.pokarmowego i z tad do krwi.Jezeli to stezenie we krwi bedzie zbyt male to nie bedzie dzialania.Dlatego tak wazna jest koncentracja leku w paszy czy wodzie oraz szybkosc jej pobrania.Jezeki wyliczymy sobie ze dana partia swin ma np. dostac 200gr.doxycycliny to zeby to zadzialalo swinie musza to pobrac max.2-3godziny.Natomiast jezeli ktos poda te 200gr.w paszy czy wodzie i swinie to spozyja w ciagu calego dnia lub dluzej to dzialania brak lub jest ono problematyczne.Jezeli mamy dodownik do wody to najlepiej zmierzyc ILE WODY WYPIJAJA SWINIE W CIAGU 3 GODZIN/ale tez w jakich godzinach w ciagu dnia/i dopiero wtedy podac lek.Sa fermy gdzie dodaje sie barwni do wody i wtedy mozna zobaczyc ile swin pilo w okreslonym czasie.Ale to wyzsza szkola jazdy.Amoxycyline przy leczeniu podajemy 2xdziennie bo szybko sie wydala.
Dobrze Pana zrozumiałem że zamiast podawać wyliczona dawkę przyjmijmy 200gr doksycykliny w sposób ciągły przez 24h i tak przez kilka dni, domieszując co dzień nowe 200gr,
należało by podać te 200gr przez 3h dziennie np. w godzinach dużego spożycia 14- 17 potem czysta woda i w nastepnych dniach powtórka w tych godzinach?
Wydaje mi się wielce prawdopodobne że znaczna czesc stada nie napije sie w tym przedziale czasowym, chyba że takie praktyki stosujecie tylko przy żywieniu na mokro.
należało by podać te 200gr przez 3h dziennie np. w godzinach dużego spożycia 14- 17 potem czysta woda i w nastepnych dniach powtórka w tych godzinach?
Wydaje mi się wielce prawdopodobne że znaczna czesc stada nie napije sie w tym przedziale czasowym, chyba że takie praktyki stosujecie tylko przy żywieniu na mokro.
Ja tylko chcialem zasygnalizowac problem.Bo czesto mozna uslyszec ze jakis lek nie dziala choc powinien.Mamy inna historie gdy stosujemy leki ktore pozostaja w p.pok.i tam powinny dzialac np.colistyna czy tiamulina.Przy zywieniu na mokro nie jest to wieki problem.Jest to kwestia wlasciwego wymieszani i podania.Tu prawie nikt nie robi tz.pasz leczniczych tylko podaje lek z woda.W mniejszych gospodarstwach wlasciciel miesza lek sam np .z pasza i podaje go do pasnikow. I nie jest to przez nikoga scigane,choc np. w Holandi podawanie lekow z pasza jest zabronione.Ogolny trend -podawac leki indywidualnie poprzez iniekcje/zastrzyki/,leczenie calych partii zwierzat tylko w skrajnych przapadkach/ALE TO PRZYSZLOSC/.
-
- Posty: 875
- Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
- Lokalizacja: Wlkp