FORUM
Wszystko o dozowaniu substancji w wodzie !!
Wszystko o dozowaniu substancji w wodzie !!
Witam! zakladam ten temat bo nie było jeszcze takiego, a wydaje mi sie że jest potrzebny. I na początek mam takie pytanie- co sądzicie o dodawaniu cukru razem z antybiotykami? Antybiotyki często są gorzkie i świnie sporo wody wylewają. Gdyby woda miala cukier to mógłby on zneutralizować gorzki smak i spowodować chętniejsze pobieranie i mniejsze straty. Co Wy na to??
-
- Posty: 137
- Rejestracja: wtorek 22 lis 2011, 02:29
- Kontakt:
- Muchozolali
- Posty: 3339
- Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Re: Wszystko o dozowaniu substancji w wodzie !!
a chcesz miec glony w rurach i sarki niewiadomego pochodzeniaUlan pisze:Witam! zakladam ten temat bo nie było jeszcze takiego, a wydaje mi sie że jest potrzebny. I na początek mam takie pytanie- co sądzicie o dodawaniu cukru razem z antybiotykami? Antybiotyki często są gorzkie i świnie sporo wody wylewają. Gdyby woda miala cukier to mógłby on zneutralizować gorzki smak i spowodować chętniejsze pobieranie i mniejsze straty. Co Wy na to??
Stosowalem raz, tak z ciekawości i zużycie roztworu spadło, co na początku mnie zdziwiło. Ale w sumie to jest logiczne, bo myśle że po prostu mniej wylewały.
Czasami jak da sie jakiś wyjątkowo gorzki lek (np. floron, który jest przy okazji bardzo drogi) to potrafią dzienną dawke roztworu wylać w niecałe pól dnia(az dosatron puka z maxymalną prędkoscią), wiec strata jest ogromna a co za tym idzie można sporo zyskać, zmniejszając wylewanie.
Dałem 1 kg na 2000litrów (0,5%) i wtedy zużycie sie mniejszylo i było takie jak np. przy zakwaszaczu.
1kg cukru koszatuje 3-4zł, wiec to nie jest duża kwota a odzyskany lek moze byc wart kilkanascie razy wiecej i poza tym wówczas też mniej cierpi środowisko, bo mniej antybiotyków dostaje sie do niego.
tylko tak sie zastanawiam czy cukier w polączeniu z lekiem nie wchodzi w jakies interakcje? bo przecież mowi sie żeby leków nie popijać sokami, napojami tyllko czystą wodą...
A glony chyba nie mogą urosnąć bo nie ma światła w rurach, poza tym przeciez lek daje sie pare dni a potem leci świeża woda albo ewentualnie jakieś odżywki, wiec resztki sie wypłuczą.
Czasami jak da sie jakiś wyjątkowo gorzki lek (np. floron, który jest przy okazji bardzo drogi) to potrafią dzienną dawke roztworu wylać w niecałe pól dnia(az dosatron puka z maxymalną prędkoscią), wiec strata jest ogromna a co za tym idzie można sporo zyskać, zmniejszając wylewanie.
Dałem 1 kg na 2000litrów (0,5%) i wtedy zużycie sie mniejszylo i było takie jak np. przy zakwaszaczu.
1kg cukru koszatuje 3-4zł, wiec to nie jest duża kwota a odzyskany lek moze byc wart kilkanascie razy wiecej i poza tym wówczas też mniej cierpi środowisko, bo mniej antybiotyków dostaje sie do niego.
tylko tak sie zastanawiam czy cukier w polączeniu z lekiem nie wchodzi w jakies interakcje? bo przecież mowi sie żeby leków nie popijać sokami, napojami tyllko czystą wodą...
A glony chyba nie mogą urosnąć bo nie ma światła w rurach, poza tym przeciez lek daje sie pare dni a potem leci świeża woda albo ewentualnie jakieś odżywki, wiec resztki sie wypłuczą.