1200x250_baner_duchman
1200x250_baner_topigs
1200x250_baner_miya_gold
biopoint1200
004 AG-PROJEKT 2025-04a

Ważne dane przedstawione podczas konferencji „Specjaliści Specjalistom”WETERYNARIA

Zygmunt Pejsak
Wydział Medycyny Weterynaryjnej
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie

Ważne dane przedstawione podczas konferencji „Specjaliści Specjalistom”

W dniach 24-25.06.2025 r. odbyła się w Krakowie doroczna konferencja przeznaczona dla lekarzy weterynarii specjalistów chorób świń. Wzięło w niej udział około 500 lek. wet. Wykładowcami byli zaproszeni przez organizatorów specjaliści z różnych krajów Europy.

Wykłady prezentowali i brali udział w panelach dyskusyjnych uznani nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju „nasi” specjaliści chorób świń. Ich wystąpienia, zarówno pod względem merytorycznym, jak i technicznym w niczym nie ustępowały wykładom naukowców i praktyków z przodujących w produkcji świń krajów świata. Wśród ekspertów zagranicznych byli goście z: Hiszpanii, Niderlandów, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Austrii oraz Francji. Uczestnicy wysłuchali 15 wykładów. Ważną część spotkania stanowiły dwa panele dyskusyjne.

Celem niniejszego artykuł jest przedstawienie czytelnikom „TCh” wybranych, ważnych praktycznie danych zaprezentowanych przez wykładowców i panelistów w trakcie konferencji w Krakowie.

Pierwsza sesja konferencji poświęcona była niedocenianemu przez wieki problemowi bólu u zwierząt. Ciekawy i pouczający wykład wygłosił na powyższy temat, zajmujący się tym zagadnieniem od lat, dr Maciej Nowak, absolwent Wydziału Medycyny Weterynaryjnej we Wrocławiu. Celem wystąpienia zaproszonego przez organizatorów wykładowcy było pokazanie, jak na przestrzeni ostatnich stuleci postrzegany był ból u zwierząt i co wpłynęło na ocenę znaczenia tego zjawiska u zwierząt. Do czasów Kartezjusza (1596-1650) nikt nie kwestionował odczuwania bólu u zwierząt. Poglądy tego filozofa w sposób dramatyczny zmieniły postrzeganie tego zjawiska na prawie trzy stulecia. Słynne kartezjańskie cogito ergo sum (myślę, więc jestem) spowodowało, że przez zaskakująco długi czas ból zwierząt nie był w weterynarii brany pod uwagę. Co gorsza, był nawet pomijany. Zwierzęta pozbawione duszy nieśmiertelnej i umiejętności wyrażania myśli, czyli umiejętności mowy, zdaniem Kartezjusza nie czuły świadomie bólu, a zatem nie cierpiały. Koncepcja Kartezjusza obowiązywała do początku ubiegłego stulecia. Dopiero w latach 60. XX wieku nastąpiła powolna zmiana stanowiska. Obecnie skuteczne kontrolowanie bólu stało się jednym z ważniejszych zadań lekarzy weterynarii.

Drugim referentem w tej sesji był lek. wet. Ad Bax z Niderlandów, który przedstawił zintegrowane podejście do leczenia bólu. Gość z Holandii podkreślił, że zapobieganie i leczenie bólu u zwierząt stanowi istotną część działań mających na celu poprawę ich dobrostanu. 

Pierwszym wykładowcą w drugiej sesji był wybitny naukowiec austriacki, pracujący na Uniwersytecie Berlińskim, profesor Jurgen Zentek. Ten znany na świecie ekspert przedstawił problemy związane z ograniczeniem używania dawek farmakologicznych tlenku cynku (2000-3000 ppm) i podejściem UE do tego zagadnienia. Podkreślił, że okres po odsadzeniu prosiąt charakteryzuje się zwiększoną podatnością na zaburzenia jelitowe, w tym biegunkę poodsadzeniową (PWD), którą tradycyjnie łagodzono poprzez dodatek dużych dawek tlenku cynku (ZnO) do pasz dla prosiąt odsadzonych. Jednakże narastające obawy dotyczące kumulacji cynku w środowisku, selekcji genów oporności na antybiotyki oraz szerszych zagrożeń dla zdrowia publicznego doprowadziły do istotnych zmian regulacyjnych. Po opinii naukowej Europejskiej Agencji Leków (EMA) z 2017 roku, stosowanie farmakologicznych dawek ZnO w paszach leczniczych zostało zakazane w całej UE od 2022 roku. Aktualnie w UE dostępna jest jedna alternatywa pozwalająca na stosowanie farmakologicznych dawek tlenku cynku, przy zastosowaniu jedynie żywieniowego poziomu ZnO (150 ppm). Jest nią potencjonowany cynk (HiZox®). Według przedstawionych przez autora referatu danych z Danii formulacja ta, w przypadku stosowania jej w ilości dopuszczonej przez UE, spełnia swoją funkcję, wpływając pozytywnie na: wyniki produkcyjne, konsystencję kału oraz mikrobiotę jelitową. Autor podkreślił, że tylko kompleksowe podejście do zwalczania PWD pozwoli na ograniczenie stosowania antybiotyków na tym etapie produkcji świń.  

Pierwszy wykład w sesji III wygłosił zaproszony gość z Francji dr Philippe Leneveu. Omówił on zasady zwalczania zakażeń mieszanych świń, przede wszystkim drobnoustrojami M. hyo i PCV-2, ale także PRRSV. Francuski wykładowca podkreślił znaczenie szczepień. Według prelegenta w jego kraju przeciwko M. hyo i PCV-2 szczepi się odpowiednio 95% i 80% prosiąt. Przeciwko PRRSV w Bretanii (reszta kraju jest wolna od tej choroby) immunizuje się 60-70% loch i 10-15% prosiąt. Leneveu podkreślił, że uodpornianie przeciwko wymienionym chorobom jest wspaniałym, ale nie cudownym narzędziem. Z tego powodu ich zwalczanie nie może polegać tylko na szczepieniach. Niezwykle ważne jest odpowiednie zarządzanie stadem, w tym poszczególnymi grupami zwierząt. Podkreślił, że poważnym błędem jest „nadmierne” mieszanie prosiąt między miotami. We Francji uważa się, że dopuszczalne jest wymienianie między miotami nie więcej niż 15% osesków. Autor referatu zwrócił uwagę na fakt, że dobre marże na produkcji świń mogą skłaniać producentów do obniżania poziomu zarządzania stadem, co zauważalne jest okresowo we Francji.

Niezwykle ciekawy wykład zaprezentował gość z Wielkiej Brytanii, powszechnie znany w Europie, specjalista chorób świń Jordi Mora. Brytyjski ekspert zwrócił uwagę na coraz większe ograniczenia narzucane na producentów świń (dobrostan, ślad węglowy, ograniczenie stosowania antybiotyków itp.). Z drugiej strony podkreślił rosnącą światową konkurencję, w tym zagrożenie związane z umową UE – Mercosur. To nowe handlowe porozumienie w sposób istotny wpłynąć może na opłacalność chowu świń w Europie. Ekspert wskazał, że jednocześnie producenci świń muszą dawać sobie radę z nowymi zagrożeniami m.in. takimi jak: globalne ocieplenie czy presja ze strony nowych patogenów. Wymienił wśród nich szczep Rosalia – PRRSV, wirus ASF czy problem endemicznie występującej w znacznym odsetku stad grypy świń. Z drugiej strony wskazał nowe, rewelacyjne możliwości ochrony stad przed infekcjami czy sterowane za pomocą sztucznej inteligencji (AI) możliwości nieprzerwanego monitorowania stanu zdrowotnego zwierząt, w tym ich zachowania. Powyższe pozwala na szybkie wykrycie wszelkich zaburzeń behawioralnych i natychmiastową na nie reakcję. Dla potwierdzenia skuteczności i efektywności nowych rozwiązań przedstawił dane produkcyjne z jednej z dużych ferm brytyjskich (4000 loch). W fermie tej (North Farm Livestock) wprowadzono szereg nowych rozwiązań, dzięki którym w stopniu istotnym poprawiono wyniki produkcyjne. Uzasadniając swoje stwierdzenie autor przedstawił niektóre dane produkcyjne stada z lat 2013 i 2019. Podał, że w roku 2013 wskaźnik padnięć wynosił w tym stadzie 4,25%, konwersja paszy 2,6 kg, dobowe przyrosty m.c. 750 g, a zużycie antybiotyków 40 mg/kg PCU. W roku 2019 parametry te kształtowały się na poziomie, odpowiednio: 3,17%, 2,38 kg, 824 g, i 0,3 mg/kg PCU. Powyższe osiągnięto dzięki: postępowi genetycznemu, „precyzyjnemu zarządzaniu produkcją”, wysokiemu poziomowi bioasekuracji, cyfrowej kontroli systemu zarządzania produkcją, wykorzystaniu automatycznych rejestratorów zachowania i stanu zdrowia zwierząt (wykorzystanie kamer do stałego monitorowania zachowania się świń). Ważne znaczenie miało też wdrożeniu programów uwolnienia stada od określonych patogenów. Podsumowując swoje wystąpienie Mora stwierdził, że szybkie wdrażanie do stosowania nowych, pojawiających się dynamicznie rozwiązań jest jedynym sposobem na radzenie sobie z mającymi miejsce problemami.

            Znaczenie wody, między innymi jako nośnika substancji czynnych niezbędnych dla organizmu świni, omówił gość z Hiszpanii Pedro Medel. Znajomość właściwości fizykochemicznych i mikrobiologicznych jest niezbędna m.in. dlatego, by właściwie rozpuszczały się w niej podawane wraz z wodą substancje lecznicze. Medel przypomniał, że dzienne zapotrzebowanie na wodę pitną szacuje się na 2 l dobę (d)/odsadzone prosię, 4-7 l/d tucznika, do 16 l/d lochę prośną i do 21 l/d na lochę karmiącą. Poważne zagrożenie dla jakości wody stanowi zasiedlający się na przewodach wodnych biofilm. Stanowi go grupa bakterii otoczonych wytwarzaną przez nie substancją ochronną, która sprawia, że są one znacznie bardziej oporne na działanie antybiotyków oraz innych środków przeciwdrobnoustrojowych. Mikroorganizmy stanowiące biofilm w tym: E. coli, Streptococcus suis, Salmonella spp., Clostridium perfringens, Pasteurella multocida i Pseudomonas aeruginosa są ważnymi, potencjalnymi patogenami świń. Są też potencjalnymi patogenami odzwierzęcymi. Zawsze możliwe zanieczyszczenie wody wspomnianymi patogennymi bakteriami powoduje, że dezynfekcja wody jest niezbędna dla zapewnienia ludziom i zwierzętom wody wolnej od patogenów. Autor wskazał, że najczęściej stosowanymi produktami biobójczymi (biocydami) są: aktywny chlor, dichloroizocyjanonuran sodu oraz nadtlenek wodoru. Skutecznym sposobem zapobiegania rozwojowi mikroorganizmów w wodzie jest obniżenie pH. Mieszanina odpowiednich proporcji kwasów organicznych zawierająca: kwas mrówkowy, kwas propionowy, kwas octowy, kwas sorbowy stosowana w wodzie pitnej obniża pH do wartości 3,6-4,0 w porównaniu z wodą nieuzdatnioną, której pH = 7,8-8,5. Autor podkreślił, że pH 3,4 skutecznie zwiększa potencjał redukcji tlenu w wodzie, dzięki czemu staje się ona w pełni bezpieczna pod względem mikrobiologicznym. W podsumowaniu stwierdził, że właściwa kontrola jakości wody jest niezbędna dla dokładnego dozowania dodawanych do niej substancji czynnych oraz utrzymania zdrowia i wydajności zwierząt.

            W sesji tej wykład wygłosił również dr Michał Tarasiuk z firmy Boehringer Ingelheim. Firma ta od lat zajmuje się m.in. zagadnieniem związanym z adenomatozą świń, której czynnikiem etiologicznym są bakterie Lawsonia intracellularis (L. intracellularis). Według dostępnych danych na zwalczanie tej choroby zużywa się największe ilości antybiotyków z całej ich puli wykorzystywanej przez świnie. Dr Tarasiuk w swoim referacie podkreślił, że L. Intracellularis jest patogenem ubikwitarnym (występującym powszechnie). W Polsce, podobnie jak w innych krajach Europy, obecna jest w ponad 90% gospodarstw produkujących trzodę chlewną. Może atakować świnie w różnym wieku, od odsadzenia aż do końca tuczu. Choroba może ujawniać się w formie nadostrej (głównie loszki) z objawami krwistej biegunki i wysoką śmiertelnością, w formie przewlekłej z „cementową” biegunką i pogorszonymi wynikami produkcyjnymi oraz w formie subklinicznej, bez wyraźnych objawów chorobowych, ale z niższymi przyrostami, gorszym współczynnikiem wykorzystania paszy i różnicowaniem się zwierząt w tej grupie wiekowej. Jednak: zakażone świnie nie rosną, potrzebują więcej paszy i źle ją wykorzystują. Postać subkliniczna jest jeszcze bardziej kosztowna, ponieważ producenci nie są świadomi problemu! Diagnostyka tej choroby jest stosunkowo prosta (serologia, PCR, histopatologia). Jednak dla uzyskania obiektywnego wyniku niezbędne jest właściwe pobranie materiału do badań oraz prawidłowa interpretacja wyniku badań. Istnieją skuteczne środki kontroli choroby: szczepienia profilaktyczne i higiena. Jak jednoznacznie podkreślił to mówca, szczepienia pozwalają istotnie ograniczyć stosowanie antybiotyków. W sytuacji, gdy wszelkimi sposobami walczymy o ograniczenie ich stosowania, argument ten jest jednym z tych, które jednoznacznie przemawiają za stosowaniem immunoprofilaktyki tej choroby.

W trakcie sesji IV wykłady wygłosili Główny Lekarz Weterynarii (GLW) Krzysztof Jażdżewski i Łukasz Dominiak, dyrektor ds. Public i Government Relations Animex Foods.

Mając na uwadze sytuację epidemiologiczną u naszych sąsiadów, GLW przypomniał listę chorób świń, które zgodnie z WOAH podlegają obowiązkowi zgłaszania. Warto powtórzyć, że na liście znajdują się takie choroby jak: pryszczyca, wąglik, wścieklizna, Brucella suis, Echinococcus granulosus/multilocularis, włośnica, ASF, CSF, choroba Aujeszkyego, PRRS, TGE, tasiemiec świński (uzbrojony). Jażdżewski omówił sytuację epizootyczną w zakresie występowania tych chorób na świecie i w Europie w roku 2024. Przedstawił aktualną sytuację epizootyczną w zakresie pryszczycy (FMD) w Europie i na świecie. Podkreślił, że na Słowacji i Węgrzech stwierdzono serotyp O FMDV. W trakcie dyskusji GLW musiał ustosunkować się do uwag odnośnie do zaskakujących danych, które zostały przedstawione. Między innymi do pytania dotyczącego zaprezentowanej liczby ognisk PRRS w Polsce. Zgodnie z podanymi przez Jażdżewskiego danymi w 2024 roku stwierdzono w Polsce 2 ogniska PRRS. Według wszystkich obecnych na sali lekarzy wet. oczywistym jest, że w Polsce, podobnie jak w większości innych krajów Europy, odsetek stad zakażonych wirusem PRRS sięga kilkudziesięciu procent. Odpowiedź na pytanie odnośnie do skrajnych dysproporcji w danych oficjalnych i realnych jest prosta. Inspekcja rejestruje tylko te ogniska, które zgłoszone zostaną przez „terenowych” lekarzy wet. Jeżeli przypadek PRRS nie zostanie zgłoszony, oznacza to, że go nie ma. Powyższe wskazuje, że konieczne jest przypominanie lekarzom – praktykom o konieczności zgłaszania każdego nowego ogniska PRRS do właściwego Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego.

            Tematowi ochrony wizerunku branży mięsnej poświęcił swój wykład dyrektor Dominiak. Stwierdził on, że system ochrony wizerunku działa jak wieża z klocków. Każdy odpowiada za jego stabilność. Gdy któryś z nich wypadnie, sektor traci równowagę, a oponenci przejmują narrację. Podkreślił on, że celowe lub nieświadome rozpowszechnianie zmanipulowanych lub wyrwanych z kontekstu informacji podważa zaufanie konsumentów do producentów i systemu. Dezinformacja celowo nagłaśnia jednostkowe przypadki na całą branżę. Dezinformacja rozprzestrzenia się szybciej niż prawda. Dlatego błyskawiczne reagowanie na nią to jeden z kluczowych filarów ochrony wizerunku. Odnosząc się do wykładu Dyrektora Animexu można jedynie dodać, że prawdy dotyczące zasad dbania o wizerunek dotyczą nie tylko branży mięsnej, ale także każdej innej, w tym naszej – weterynaryjnej.

            W ostatniej V sesji konferencji pierwszy referat dotyczący „nowych oblicz pleuropenumonii” wygłosił znany w naszym kraju specjalista chorób świń dr Krzysztof Pająk. Podkreślił on, że w diagnostyce tej choroby nierzadko zdarzają się rozbieżności pomiędzy wynikami badań laboratoryjnych. Duże znaczenie ma czas podawania antybiotyku. Zbyt krótki okres skutkuje nawrotem choroby. Dr Pająk zaznaczył, że wprowadzane do stada zwierzęta powinny pochodzić ze stad bez historii choroby. Odnośnie do szczepień podkreślił, że nie ma szczepionki skutecznie działającej na wszystkie serotypy, jak i biopreparatu, który sprawdza się w każdych warunkach. Według mówcy szczepić należy prosięta, pamiętając o długotrwałej, sięgającej niekiedy 56 dni, odporności biernej – siarowej. Zasadne jest także szczepienie warchlaków lub tuczników w czasie, gdy stado jest App stabilne. Na zakończenie wykładowca stwierdził, że uwolnienie chlewni od App jest bardzo trudne i praktycznie niemożliwe. Przyczyną jest trwałe nosicielstwo App w migdałkach. W zasadzie nie ma możliwości ich eliminacji z wymienionych gruczołów chłonnych.

            Potrzebny wykład zaprezentował Wojciech Bakuła z firmy MSD. W swoim referacie przedstawił naukowe i praktyczne argumenty uzasadniające celowość wykorzystania bezigłowego aplikatora IDAL w szczepieniu świń. Zastosowanie tego narzędzia pozwala na wprowadzenie antygenu szczepionkowego śródskórnie. Prelegent uzasadnił dlaczego skóra jest znakomitym miejscem do zapoczątkowania silnej odpowiedzi odpornościowej. Podkreślił, że bogata w naczynia krwionośne i limfatyczne oraz rezydujące tam komórki dendrytyczne (DC) jest znacznie lepiej przystosowana do wywoływania odpowiedzi immunologicznej niż tkanka mięśniowa czy podskórna. Antygen tam wprowadzony jest niemal natychmiast wykrywany przez DC. Komórka dendrytyczna po pochłonięciu antygenu poprzez jego prezentację, wraz z układem zgodności tkankowej (MHC), limfocytom T uruchamia odpowiedź układu odpornościowego (UO). Prezentacji antygenu towarzyszy wydzielanie prozapalnych cytokin przez pobudzone komórki UO. Miejscowa reakcja zapalna wywołana podaniem szczepionki nie tylko aktywuje DC i makrofagi, ale powoduje napływ innych komórek zapalnych – przede wszystkim monocytów – które różnicują się w DC i makrofagi. Makrofagi i DC „naładowane” antygenem szczepionkowym wędrują z miejsca aplikacji szczepionki do najbliższych węzłów chłonnych, gdzie prezentują antygen limfocytom T. Tam, m.in. dzięki cytokinom, dochodzi do stymulacji limfocytów B (plazmocytów), które produkują ogromne ilości swoistych dla antygenu przeciwciał. Część limfocytów B przekształca się w komórki pamięci, które determinują długotrwałą odporność swoistą. Co bardzo ważne, przeciwciała siarowe (MDA), których wysokie poziomy w chwili szczepienia mogą ograniczać efektywność szczepień, są praktycznie nieobecne w skórze. Dlatego szczepienia śródskórne są dużo mniej podatne na wpływ MDA. W podsumowaniu autor referatu stwierdził, że IDAL umożliwia bezstresowe, skuteczne i precyzyjne szczepienie świń przeciwko: PCV-2, M. hyo, PRRSV i Lawsonia intracellularis.

            Ostatni wykład na spotkaniu w Krakowie wygłosił specjalista chorób świń Paweł Spyrka. Omówił on wpływ ostrego i przewlekłego stanu zapalnego na wyniki produkcyjne w sektorze rozrodu i tuczu świń. Gość z UP we Wrocławiu zwrócił uwagę, że współczesne systemy produkcji świń charakteryzują się wysoką koncentracją, ciągłym przepływem osobników o różnym statusie immunologicznym oraz presją związaną z maksymalizacją efektów produkcyjnych. Czynniki te tworzą środowisko sprzyjające rozwojowi procesów zapalnych o różnorodnej etiologii. Wykładowca podkreślił, że stany takie mogą manifestować się jako ostre epizody z wyraźnymi objawami klinicznymi lub jako przewlekłe procesy subkliniczne. Stany takie mogą trwać długo i prowadzić do pogorszenia wydajności stada. Stany zapalne przebiegają jako kompleksowe zespoły chorobowe, gdzie pierwotna infekcja jednym patogenem prowadzi do zaburzenia homeostazy organizmu i umożliwia infekcję innymi drobnoustrojami. Autor zauważył, że poza czynnikami zakaźnymi stan zapalny mogą wywołać czynniki nieinfekcyjne. Konsekwencją stanów zapalnych mogą być zaburzenia w przebiegu ciąży i porodu, zaburzenia w laktacji i odchowie prosiąt czy obniżone przyrosty m.c. Stany zapalne wpływają na jakość tuszy i mięsa.

            Jak wspomniano, szczególnie duże zainteresowanie uczestników konferencji towarzyszyło dwóm panelom dyskusyjnym, do udziału w których zaproszono uznanych specjalistów z zakresu ochrony zdrowia i produkcji świń. W pierwszym, zatytułowanym: Nowe rozwiązania w ochronie zdrowia świń udział wzięli: Tomasz Nowak z Vetlab Brudzew, Robert Burek z DPI, Robert Chachaj z Feedstar oraz Onno Breitsma z Peritum. Wymienieni uczestnicy przedstawili nowe rozwiązania i możliwości firm, które reprezentowali. Niektóre z nich po raz pierwszy zostały zasygnalizowane lekarzom wet. w naszym kraju. Dyskusja, która miała miejsce uwidoczniła, jak szybkie jest tempo zmian w zakresie możliwości diagnostyki laboratoryjnej, zarządzania produkcją czy sterowania mikrobiomem przewodu pokarmowego.

Dr Chachaj omawiając osiągniecia swojej firmy wspomniał, że na przestrzeni ostatnich 10 lat firma Feedstar prowadziła na terenie kraju intensywne działania mające na celu promowanie zastosowania w żywieniu trzody chlewnej fermentowanych surowców białkowych:

  • EP 100 – na bazie śruty rzepakowej,
  • EP 200 – w oparciu o poekstrakcyjną śrutę sojową.

Przetworzone w trakcie fermentacji mlekowej poekstrakcyjne śruty (rzepakowa oraz sojowa) nabierały szczególnego znaczenia w żywieniu loch oraz prosiąt do wagi 30 kg. Uzyskane w trakcie fermentacji surowce paszowe przyczyniały się w trakcie żywienia loch oraz uzyskanego od nich potomstwa do poprawy parametrów produkcyjnych. W przypadku loch zauważono w pierwszej kolejności redukcję stanów zapalnych w okresie oproszeniowym przy jednoczesnym zwiększeniu chęci do poboru paszy. Prosięta cechowały się zwiększonymi masami odsadzeniowymi przy jednoczesnej redukcji biegunek oraz upadków do wieku 70 dni. Liczne testy oraz badania wykazały znacząco pozytywny wpływ na warunki utrzymania trzody pod kątem redukcji odorów oraz obniżenia presji ze strony czynników bakteryjnych. Prowadzone są dalsze prace mające na celu wprowadzenie nowych produktów do paszy dla loch pozwalających na zwiększenie produkcji mleka u samic dających mioty powyżej 18 prosiąt.

Biorący udział w dyskusji panelowej dr Robert Burek z DPI-Global Global Partners, przedstawił tę funkcjonującą w Polsce od 2017 roku firmę. Jest ona w naszym kraju głównym przedstawicielem światowego lidera w produkcji kwasów organicznych i ich estrów, jakim jest firma Eastman. DPI oferuje produkty do stosowania w paszach i z wodą pitną. Kluczowymi elementami specyfików są monoglicerydy krótko- i średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które działają jako środki przeciwdrobnoustrojowe, zaburzając błonę fosfolipidową patogenów, w tym bakterii i wirusów z otoczką lipidową. Najskuteczniejsze działanie przeciwbakteryjne mają zwłaszcza najdłuższe średniołańcuchowe monoglicerydy. Ich wysoką skuteczność stwierdzono wobec bakterii gram-dodatnich, takich jak Streptococcus spp., Staphylococcus spp., Bacillus spp., Campylobacter coli i Campylobacter lari, Salmonella spp. oraz Escherichia coli. Na podstawie wyników badań terenowych wykazano, że podawanie monoestrów laurylowego i mirystylowego w wodzie pitnej zmniejszyło objawy kliniczne streptokokozy i poprawiło stan zdrowia prosiąt odsadzonych, pozwalając na istotne ograniczenie stosowania antybiotyków.

Do drugiego, kończącego konferencję panelu dyskusyjnego, zaproszono dobrze znanych w środowisku hyopatologów utytułowanych ekspertów. Niejednokrotnie wygłaszali oni wykłady na konferencjach specjalistów chorób świń. Byli nimi: Grażyna Kusior, Marian Porowski, Janusz Wojtczak i Jarosław Ukleja. Po raz pierwszy na spotkaniu specjalistów w trakcie dyskusji panelowej podjęto temat wykorzystania komponentów paszowych na bazie larw muchy Hermetia Illucens w żywieniu prosiąt. Geneza zaprojektowania tego komponentu leży w obserwacjach świata natury, gdzie dziki ryją w poszukiwaniu owadów, gdyż stanowią one dla nich cenne źródło substancji odżywczych. Pozytywny wpływ poddanych stosownej obróbce larw na zdrowie i dobrostan prosiąt został potwierdzony w wielu niezależnych badaniach naukowych. Jest to przede wszystkim zasługa zawartych w nich substancji bioaktywnych takich jak kwas laurynowy, peptydy przeciwdrobnoustrojowe czy chityna, które jednocześnie występują tylko w owadach. Substancje te posiadają wyjątkowe walory smakowe, zapewniające wysokie pobranie paszy. 

Dr Grażyna Kusior przedstawiła zalety żywienia na mokro. Podkreśliła, że ten sposób pozwala na istotne ograniczenie kosztów produkcji. Jednocześnie zwróciła uwagę na konieczność przestrzegania wszystkich, niekiedy niezwykle wymagających zasad takiego sposobu karmienia świń.

Wiele ciekawych, ważnych z praktycznego punktu widzenia, informacji przekazał dr Marian Porowski. Ten powszechnie znany specjalista chorób świń znaczną część swojej wypowiedzi poświęcił grypie świń. Podkreślił, że zakażenia wirusami grypy są zdecydowanie bardziej częste niż to się powszechnie uważa. Nieobiektywny pogląd na ten problem wynika przede wszystkim z trudności diagnostycznych ze względu na to, że wirus pojawia się w górnych drogach oddechowych jeszcze przed wystąpieniem objawów chorobowych i krótko po ich pojawieniu się przechodzi do płuc. Zatem bardzo krótko jest w jamie nosowej, a następnie przez okres około 7 dni przebywa w płucach. Dlatego zawsze należy pobierać materiał do badań w postaci wymazów z nosa oraz płynu ustnego. W tym ostatnim, z powodu odchrząkiwania wydzieliny z płuc i tchawicy przez lochy, wirus obecny jest w płynie ustnym.  Na rynku pojawiły się płyny konserwujące tego typu materiał do badań. W ten sposób zdecydowanie poprawiło to możliwości diagnostyczne grypy. W związku z tym, że do czynienia mamy przede wszystkim z endemiczną formą tej choroby, dla dowiedzenia, że SIV krąży w środowisku, należy niekiedy wielokrotnie pobierać i wysyłać do badań laboratoryjnych stosunkowo dużą liczbę próbek. Głównym zadaniem w diagnostyce grypy stada podstawowego jest pobieranie wymazów z nosa od prosiąt w wieku 7-9 dni. Wiąże się to z tym, że u loch praktycznie rzadko pojawiają się typowe objawy grypy, a są one nosicielami wirusa. Zatem prosięta są grupą wiekową, u której wykrycie SIV jest najbardziej prawdopodobne. Zakażają się w pierwszych dniach życia od matek. Stado podstawowe można monitorować również poprzez wykorzystanie testu HI (hamowanie hemaglutynacji) jednak jest to historia choroby, a nie stan obecny. Mówca podkreślił, że szczególną uwagę przy diagnostyce grypy należy zwrócić na identyfikację wszystkich jej serotypów, tzn. klasycznych oraz pandemicznych szczepów. Zaproszony do Krakowa ekspert stwierdził, że w około 70% stad, którymi się opiekuje stwierdził endemiczną formę grypy. We wszystkich tych stadach prowadzi szczepienia loch i knurów. Immunizuje stada „dywanowo” co 4 miesiące.

Z kolei Jarosław Ukleja z firmy Gobarto podkreślił, że optymalne efekty w zakresie rozrodu i odchowu prosiąt ssących możliwe są do osiągnięcia tylko tam, gdzie m.in. zwraca się odpowiednią uwagę na żywienie loch prośnych i karmiących. Opierając się na swoich doświadczeniach wskazał, że jedynie wykorzystanie w systemie karmienia stacji paszowych pozwala na precyzyjne żywienie loch. Dodał, że indywidualne żywienie każdej samicy daje zaskakująco dobre rezultaty, przede wszystkim w zakresie liczby i jakości urodzonych i odchowanych przez samice prosiąt.

Kończąc niniejsze opracowanie pragnę podkreślić, że celem tego, jak i wszystkich (28) poprzednich spotkań lekarzy weterynarii i niejednokrotnie uczestniczących w nich hodowców i producentów świń, było wskazywanie kierunków działań pozwalających na poprawę efektywności chowu świń i tym samym zwiększenie jego opłacalności. Wydaje się, że udaje się to znacznej liczbie producentów świń, których wyniki produkcyjne w żadnym stopniu nie ustępują rezultatom osiąganym przez najlepszych producentów w UE. Jednak jeżeli chodzi o odsetek tych, którzy wyraźnie podnieśli efektywność produkcji tuczników, sprawa nie jest optymistyczna. Dowodem na to są opublikowane 25.07.2025 r. najnowsze dane GUS dotyczące sytuacji w zakresie produkcji świń w Polsce. Dane przedstawione w corocznym raporcie GUS za rok 2024 uwidaczniają, że średnia liczba prosiąt urodzonych przez lochę w ciągu roku wynosi w Polsce tylko 22,8. Co ciekawe, różnice w zakresie tego wskaźnika są między różnymi regionami kraju ogromne. Przykładowo w Małopolsce średnia liczba prosiąt urodzonych przez lochę w minionym roku wyniosła 14,7, w podkarpackim 15,1, a w świętokrzyskim 18,6. Najlepsze wyniki uzyskali producenci świń na Dolnym Śląsku 30,7 prosięcia urodzonego przez lochę w roku. W pomorskim i zachodniopomorskim wskaźnik ten wyniósł  29,2. Według wspomnianego raportu w 2024 roku padło w Polsce 3 499 628 świń, w tym 2 492 388 prosiąt. Najwyższy wskaźnik padnięć odnotowano w woj. pomorskim. Padło tam w ciągu roku 22,4% urodzonych świń. W woj. podkarpackim wskaźnik ten wyniósł – 22,2%, a w mazowieckim – 21,9%. Z kolei najniższy odsetek padnięć odnotowano w woj. łódzkim – 9,1%, dolnośląskim – 11,7% oraz zachodniopomorskim – 12,1%. Średnio dla całego kraju parametr ten kształtował się na poziomie 17,2%.  

Co niezwykle ważne, pogłowie świń w 2024 r. było niższe niż w roku 1950, czyli krótko po II Wojnie Światowej. Liczyło wg GUS tylko 9 078 000 osobników. Zaimportowaliśmy do Polski w roku 2024 ponad 8 milionów warchlaków. Wartość zakupionych świń przekroczyła 3 miliardy złotych. Przedstawione ostatnio przez GUS dane, jakkolwiek wydają się być trudne do zaakceptowania, to muszą być wzięte przez decydentów i producentów świń pod uwagę. Powinny skłonić do poważnej dyskusji and stanem produkcji trzody chlewnej w naszym kraju.

350x470_baner_dsm-firmenich
350x470_baner_dsm-firmenich



biopoint1200
1200x250_baner_duchman
1200x250_baner_pig_at
template (2)
1200x250_baner_topigs
1200x250_baner_miya_gold
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.