1200x250_baner_duchman
1200x250_baner_topigs
1200x250_baner_miya_gold
biopoint1200
004 AG-PROJEKT 2025-04a

Zabezpieczenia przed ASF

Zabezpieczenia przed ASF

 

Analizując, w jaki sposób w Polsce zabezpiecza się gospodarstwa, a także strefy zarażone, można znaleźć wiele błędów.

 

Dezynfekcja brudnymi szmatami

Od kilku lat służby weterynaryjne, WODR i inne prowadzą szkolenia z zakresu bioasekuracji. Na początku wymagano od gospodarstw rolnych stosowania mat dezynfekcyjnych. Maty dezynfekcyjne rozkładane na wejściu do pomieszczeń hodowlanych, przy bramach wjazdowych na teren gospodarstwa rolnego mają stanowić zabezpieczenie przed wniesieniem lub wwiezieniem przez pracowników zakażonych materiałów na obuwiu, kołach pojazdów. Powszechnie stosowane maty dezynfekcyjne są dobrym rozwiązaniem, ale tylko wyłącznie w przypadku stosowania ich wewnątrz gospodarstwa, gdy nie są narażone na czynniki zewnętrzne, potrafią ochronić przed wniesieniem na butach choroby z jednego budynku do drugiego tylko i wyłącznie wewnątrz budynków. Wiele mat dezynfekcyjnych znajdujących się na podwórkach lub w bramach jest zabłoconych, brudnych i zaniedbanych. Łatwo stwierdzić, że mata nie była czyszczona, a roztwór dezynfekcyjny nie jest wymieniany lub uzupełniany co najmniej co 5 dni. Taka mata nie stanowi żadnego zabezpieczenia, a wręcz odwrotnie, jeszcze większe zagrożenie. Na drogach często widzimy obraz czegoś przypominającego maty, często jakieś porozrywane gąbki i stare dywany tak brudne, że nasączenie ich środkiem dezynfekującym niewiele da, bo od tego zabrudzenia preparat dezynfekujący praktycznie od razu się dezaktywuje i przestaje działać…

 

Daniel Wyczółkowski

Hodowcy i producenci świń z całego kraju!!!

Mariusz Soszka

Doradca żywieniowy, Ostrówek

 

Hodowcy i producenci świń z całego kraju!!!

 

Problem ASF obecnie dotyczy tylko wschodniej części Polski, ale z czasem może przedostać się na zachód. Poniższy tekst stanowi opis sytuacji i problemów producentów świń ze wschodniej Polski. Zachęcamy Czytelników, Hodowców i Producentów świń do systematycznego obserwowania sytuacji związanej z ASF oraz czynnego uczestnictwa i wsparcia nas w dyskusjach i działaniach, których efektem będzie wypracowanie skutecznych form ochrony naszych stad przed wirusem, wprowadzenie racjonalnych zasad regulujących pogłowie dzików, przepisów nakazujących ich odstrzały sanitarne oraz efektywnych metod rozpowszechniania informacji dotyczących bioasekuracji wśród niewielkich producentów świń – „hobbystów”. Tylko nasza aktywna współpraca w zakresie ograniczenia rozprzestrzeniania ASF pozwoli nam, Hodowcom i Producentom świń, których gospodarstwa znajdują się w strefach ochronnych i zagrożonych, prowadzić je dalej i rozwijać oraz uchroni przed przedostaniem się tej bardzo niebezpiecznej choroby na tereny położone na zachód od wyznaczonych dotychczas stref.

ASF jest wysoce zakaźną i zaraźliwą wirusową chorobą świń i dzików. Wektorami choroby poza świniami i dzikami, wśród których wirus sieje spustoszenie, mogą być również ludzie bezpośrednio obcujący ze zwierzętami, zwierzęta towarzyszące (koty, psy), kleszcze, ptaki, a także tkanki chorych zwierząt. Pierwsze przypadki ASF we wschodniej części Europy zarejestrowano na Białorusi w czerwcu 2013 r. W Polsce pierwsze przypadki padłych dzików, które, jak podają oficjalne źródła, trafiły z Białorusi, zostały zarejestrowane w lutym 2014 r. Początkowo sytuacja wydawała się być pod kontrolą. Obecnie nikt już chyba nie ma wątpliwości, że problem ASF wymknął się w naszym kraju spod kontroli. Do dnia 23 września w Polsce odnotowano 99 ognisk i ponad 490 przypadków ASF, co nie pozwala patrzeć w przyszłość z optymizmem. Ognisko oznacza wystąpienie choroby u świń, przypadek oznacza wykrycie wirusa u dzików. Mieszkańcy stref liczą na to, że w okresie jesienno-zimowym ekspansja wirusa zostanie nieco załagodzona. Jednak bez skutecznej redukcji pogłowia dzików problem z pewnością powróci w przyszłym roku, i to ze zdwojoną siłą, tak jak mogliśmy to obserwować w roku obecnym. Wszystkie zidentyfikowane ogniska i przypadki choroby zlokalizowane są we wschodniej części kraju, co w opinii hodowców stanowi czynnik decydujący o opieszałości władz w zwalczaniu choroby…

Maślany pozytywnie wpływają na efekty produkcyjne

Mariusz Soszka

Doradca żywieniowy, Ostrówek

 

Maślany pozytywnie wpływają na efekty produkcyjne

 

Prawidłowo przebiegający proces rozwoju przewodu pokarmowego prosiąt znacząco wpływa na efektywności ich odchowu oraz wyniki uzyskiwane w późniejszych etapach produkcji. Podstawowym celem hodowców i producentów świń w czasie ich odchowu powinno być dążenie do maksymalizacji stopnia rozwoju przewodu pokarmowego oraz efektywności działania układu enzymatycznego poprzez zapewnienie prawidłowej ilości i jakości pasz dla prosiąt oraz ograniczenie silnie oddziałujących na prosięta czynników stresogennych.

 

Odchów prosiąt w okresie od urodzenia do odsadzenia oraz kilkanaście dni po odsadzeniu od lochy stanowi najtrudniejszy okres w produkcji świń, ponieważ często pojawiają się w tym czasie schorzenia związane z układem pokarmowym, które mogą znacząco wpłynąć na zwiększenie liczby upadków prosiąt. Z drugiej strony, w tym okresie zachodzą największe i najbardziej istotne zmiany w obrębie przewodu pokarmowego oraz związanego z nim układu enzymatycznego, które w znacznym stopniu rzutują na efekty produkcyjne uzyskiwane w dalszych etapach tuczu. Zmiany te wynikają przede wszystkim z intensywnego wzrostu prosiąt w okresie do odsadzenia i krótko po nim i, co się z tym wiąże, intensywnego rozwoju anatomicznego i fizjologicznego narządów wchodzących w skład układu pokarmowego. Stopień intensywności i prawidłowość rozwoju przewodu pokarmowego zależy od ilości i jakości siary i mleka lochy oraz terminu wprowadzenia i jakości paszy stałej dla prosiąt, a także wielkości jej pobrania. Czynnikiem negatywnie wpływającym na rozwój układu pokarmowego jest stres związany z odsadzeniem od matki i zmianą pokarmu...

Montaż instalacji odnawialnego źródła energii w gospodarstwie

Stefan Pawlak

Wielkopolska Agencja Zarządzania Energią Sp. z o.o.

 

Montaż instalacji odnawialnego źródła energii w gospodarstwie

 

Energia elektryczna zasila większość urządzeń stosowanych w gospodarstwie, dlatego kwestia zapewnienia niezawodności dostaw prądu może być problemem, zwłaszcza w obiektach o wysokim stopniu mechanizacji.

 

Tam, gdzie brak zasilania może doprowadzić do strat i niepożądanych przestojów, zwykle zapada decyzja o zakupie agregatu prądotwórczego. Uruchamiany jest on sporadycznie, jednak coraz częściej obserwowane ekstremalne zjawiska pogodowe, jak wichury czy długotrwałe upały, mogą stać się przyczyną wielu awaryjnych wyłączeń prądu i tym samym konieczności coraz częstszego uruchamiania agregatu.

Bezpieczeństwo energetyczne gospodarstwa można również zwiększyć poprzez instalację odnawialnego źródła energii (OZE). Aby zapewnić podtrzymanie zasilania w czasie wyłączeń prądu, układ taki należałoby dodatkowo wyposażyć w akumulatorowy system magazynowania energii. Koszt urządzeń magazynujących o pojemności rzędu 5 kWh to wciąż niestety wydatek prawie 20 tys. złotych, choć w USA ceny tego typu urządzeń są prawie o połowę niższe.

Jeśli przerwy w dostawie prądu z sieci będą dłuższe, bądź wymagane będzie zapewnienie większej mocy, wspomniany agregat okaże się niezastąpiony…

Leptospiroza świń – problem rzeczywisty czy teoretyczny

Zygmunt Pejsak

Państwowy Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy w Puławach

 

Leptospiroza świń – problem rzeczywisty czy teoretyczny

Notatki z konferencji hyopatologicznej w Puławach cz. II

 

Niezwykle ciekawy wykład zaprezentował znany na całym świecie naukowiec z Wielkiej Brytanii profesor David Taylor z Uniwersytetu w Glasgow. Profesor Taylor był jednym z pierwszych auditorów podręczników dotyczących wyłącznie ochrony zdrowia świń.

 

Wśród jego znaczących osiągnięć wymienić należy przede wszystkim fakt odkrycia przez niego czynnika etiologicznego dyzenterii świń, który w ówczesnym czasie nazwano Treponema hyodysenterie.

Na wstępie swojego referatu, gość złożył hołd i wyrazy uznania dla doktora Stanisława Michny, swojego nauczyciela i poprzednika w Katedrze bakteriologii na Uniwersytecie Glasgow. Profesor Michna w 1972 roku wprowadził Profesora Taylora w dziedzinę badań i diagnostyki zakażeń powodowanych przez leptospiry. Gest Profesora Taylora uznać należy za znaczący i coraz rzadziej spotykany w naszym kraju. Tym bardziej warto na łamach „TCh” przybliżyć skomplikowane losy jednego z uznanych krajowych, ale pracujących za granicą naukowców.

Doktor Michna był Polakiem i lekarzem weterynarii, z dyplomem magistra bakteriologii uzyskanym na Uniwersytecie we Lwowie (wówczas leżącym w granicach Polski). Służył w polskiej armii na Froncie Wschodnim oraz był jednym z oficerów kwatery głównej w momencie przejęcia sił przez Rosjan. Udało mu się, wraz z kolegą uciec, a jak się później okazało, inni oficerzy z kwatery głównej zostali wywiezieni do Katynia. Po przebyciu okupowanej Europy doktor Michna, przeżywszy różne przygody podczas tej wędrówki, dotarł ostatecznie na Gibraltar, a potem do Edynburga, gdzie nostryfikował dyplom, uzyskując status członka RCVS (Royal College of Veterinary Surgeons) i wykładowcy z zakresu mikrobiologii w Szkole Weterynaryjnej na Uniwersytecie w Glasgow…

350x470_baner_dsm-firmenich
350x470_baner_dsm-firmenich



biopoint1200
1200x250_baner_duchman
1200x250_baner_pig_at
template (2)
1200x250_baner_topigs
1200x250_baner_miya_gold
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.