skiold

Żywienie loch karmiących – cz. 1

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Żywienie loch karmiących – cz. 1

 

Żywienie i zarządzanie stadem mają kluczowe znaczenie dla wykorzystania potencjału genetycznego loch. Uzyskiwane w praktyce wyniki produkcyjne są często niższe od potencjalnych możliwości. W dużej mierze ma to związek z niedostatecznym pokryciem potrzeb pokarmowych. Z tego względu istotne znaczenie ma poznanie potrzeb loch karmiących w tym zakresie.

 

Lochy, w okresie karmienia prosiąt, charakteryzują się dużym zapotrzebowaniem na składniki pokarmowe, w tym na energię i białko (aminokwasy). Obecnie utrzymywane lochy produkują 10-12 kg mleka dziennie (Aherne 2007). Jego produkcja wzrasta z ok. 6 kg w 2 dniu laktacji do ok. 11-14 kg/dzień w 10 dniu laktacji. Szczyt produkcji jest osiągany ok. 17-19 dnia (w zależności od wielkości miotu i przyrostu masy ciała prosiąt), a lochy o największej wydajności produkują 15-17 kg mleka dziennie (Hansen i in. 2012).

Czynniki takie jak wielkość produkcji mleka, masa loch, liczebność miotu i długość laktacji wpływają na wymagania pokarmowe w tym okresie. Pokrycie potrzeb pokarmowych loch związane jest z wielkością pobrania paszy i wartością pokarmową stosowanych mieszanek paszowych. Poznanie aktualnej lub potencjalnej wielkości pobrania paszy pozwala na określenie parametrów wartości pokarmowej mieszanek.

Zapotrzebowanie loch karmiących na energię składa się z potrzeb bytowych i związanych z produkcją mleka, a te ostatnie stanowią 65-80% ogólnego zapotrzebowania. Z uwagi na duży wpływ ubytków masy ciała w laktacji na wyniki w kolejnych cyklach produkcyjnych poznanie potrzeb energetycznych, a przez to minimalizacja strat m.c., jest bardzo ważne. Istotne znaczenie mają w tym zakresie również uwarunkowania środowiskowe.

Potrzeby bytowe loch uzależnione są masy ciała i szacowane są na ok. 110 kcal EM na kg masy metabolicznej dziennie (NRC, 2012). Są to wartości nieco większe niż w przypadku loch prośnych (100 MJ). Dla loch o masie ciała od 150 do 300 kg zapotrzebowanie bytowe na energię może wzrastać z 20,3 do 34,1 MJ EM/dzień. Dla określenia potrzeb bytowy potrzebna jest informacja o masie ciała loch.

W prawidłowym oszacowaniu potrzeb energetycznych należy uwzględnić również uwarunkowania środowiskowe, w tym przede wszystkim temperaturę otoczenia. Przyjmuje się, że optymalna temperatura dla loch karmiących wynosi 18ºC. Dolna krytyczna temperatura strefy komfortu termicznego wynosi 18ºC, natomiast górna temperatura krytyczna, według różnych autorów wynosi 18-25ºC. Najczęściej przyjmuje się, iż wynosi 22ºC. W przypadku niższej temperatury otoczenia na każdy 1ºC poniżej 20ºC należy poziom energii zwiększyć o 0,67 do 1,34 MJ EM/dzień (przy wzroście masy ciała od 120 do 300 kg). W temperaturze powyżej strefy komfortu termicznego spada pobranie energii metabolicznej.  Określono, iż spadek pobrania energii metabolicznej wynosi 1,6% na każdy stopień dziennie powyżej 22ºC (22-25ºC), natomiast przy wyższych temperaturach otoczenia (pow. 25ºC) jest jeszcze większy i wynosi 3,67 MJ EM na każdy stopień dziennie (NRC 2012).

 

 

Zbiorniki na gnojowicę i sposoby ich zakrywania

Łukasz Łowiński

Przemysłowy Instytut Maszyn Rolniczych w Poznaniu

 

Zbiorniki na gnojowicę i sposoby ich zakrywania

 

Ustawa o nawozach i nawożeniu nakłada na każdego producenta trzody chlewnej obowiązek przechowywania nawozów naturalnych w postaci płynnej (gnojowica i gnojówka) wyłącznie w szczelnych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej 4-miesięcznej produkcji tego nawozu (dla OSN okres ten wynosi co najmniej 6 miesięcy). Ze względu na dużą koncentrację nawozu w zbiorniku na małej przestrzeni i jego uciążliwości dla otoczenia warto zadbać o efektywnie zmniejszenie odorów, nie tracąc nic z funkcjonalności oraz bezpieczeństwa użytkowania zbiornika.

 

Z kluczowych wymagań dotyczących wszystkich zbiorników wymienić można zamknięte zbiorniki na płynne odchody zwierzęce, które muszą posiadać nieprzepuszczalne dno i ściany, szczelne przykrycie (z wyłączeniem zbiorników na płynne odchody zwierzęce lub ich części znajdujących się pod budynkiem inwentarskim, stanowiących technologiczne wyposażenie budynku inwentarskiego), wylot wentylacyjny i zamykany otwór wejściowy.

Zbiorniki na gnojówkę i gnojowicę powinno się sytuować w odpowiedniej odległości od budynków inwentarskich w celu ograniczenia uciążliwości zapachowej, chronić przed działaniem czynników atmosferycznych (lokalizacja w miejscu zacienionym i osłoniętym od wiatrów) oraz lokalizować na stosunkowo równej powierzchni, nie zalewanej przez wody deszczowe. Ważnym wymogiem ze względów bezpieczeństwa jest także zabezpieczenie ogrodzeniem o wysokości co najmniej 1,8 m w przypadku, gdy wysokość zbiornika jest mniejsza niż 1,8 m.

W przypadku budowy zbiorników na gnojówkę i gnojowicę o pojemności do 25 m3, według ustawy Prawo budowlane (Dz.U.2010.243.1623z późn. zm.), nie jest wymagane pozwolenie. Przed rozpoczęciem budowy należy zgłosić takie działanie do organu właściwego do wydania pozwolenia na budowę. Rozpoczęcie robót może nastąpić po uzyskaniu zgody lub w terminie 30 dni od daty zgłoszenia, gdy organ nie wniesie sprzeciwu. W przypadku pojemności powyżej 25 m3 należy złożyć wniosek o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu do właściwego organu samorządowego.

Rolnik, który udokumentuje, że nadwyżkę nawozów w stosunku do posiadanej rzeczywistej pojemności ich przechowywania, usuwa w sposób nieszkodliwy dla środowiska (np. przekazując innemu rolnikowi lub oddaje do biogazowni), może uniknąć konieczności realizacji działań inwestycyjnych. Warto jednak nawóz organiczny zagospodarowywać we własnym zakresie. Wprowadzenie składników nawozowych z gnojowicy na pola pozwala na znaczne oszczędności w zakupie nawozów sztucznych.

 

 

Coraz więcej soi z Ameryki

Mariusz Soszka1, Agata Karpowicz2

1Doradca żywieniowy, Ostrówek

2Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach

 

Uprawa soi w warunkach polskich

 

Białko, obok energii stanowi jeden z najdroższych składników pokarmowych niezbędnych do wzrostu i prawidłowego funkcjonowania każdego organizmu. Analizując rynek surowców paszowych, najczęściej używanym materiałem paszowym, typowo białkowym, szczególnie w mieszankach dla świń i drobiu, jest soja i produkty z niej uzyskiwane.

 

Notowany od wielu lat spadek opłacalności produkcji świń niejako wymusił na producentach konieczność poszukiwania możliwości tańszego produkowania świń. Jedną z podstawowych możliwości, które wpływają na ograniczenie kosztów produkcji jest dokładne bilansowanie dawek i mieszanek paszowych, uwzględniające w recepturach materiały paszowe bogate w białko, charakteryzujące się wysokim udziałem aminokwasów egzogennych oraz ich wysoką strawnością i przyswajalnością. Dziś niewiele osób jest w stanie wyobrazić sobie intensywną produkcję świń bez stosowania prawidłowo zbilansowanych mieszanek, w których składzie, oprócz zbóż, olbrzymią część stanowią śruty poekstrakcyjne, w tym poekstrakcyjna śruta sojowa, najczęściej GMO. Coraz częściej w recepturach mieszanek pojawiają się także pełnotłuste nasiona soi, które poddane obróbce znacząco podwyższają udział energii, białka oraz cennych aminokwasów i składników mineralnych. Dobrze zbilansowane dawki pokarmowe i mieszanki paszowe, oparte na dobrej jakości komponentach umożliwiają uzyskanie optymalnych efektów produkcyjnych, określonych liczbą prosiąt odchowanych od lochy, ich zdrowiem, przyrostami masy ciała i zużyciem paszy, a także produkcję surowca, który spełni oczekiwania przetwórców i konsumentów.

 

Coraz więcej soi z Ameryki

Według raportów opublikowanych przez Oil World, dotyczących światowej produkcji i sprzedaży soi, państwa należące do czołówki największych eksporterów, czyli Stany Zjednoczone, Argentyna, Brazylia oraz Paragwaj w pierwszych 7 miesiącach sezonu 2013/2014 wyeksportowały łącznie ponad 60 mln ton soi. W porównaniu do analogicznego okresu w sezonie 2012/2013 stanowi to wartość większą o 16,4 mln ton.

Do największych odbiorców soi w sezonie 2013/2014 należały Chiny, których udział w światowym imporcie soi wynosi 67% oraz Unia Europejska, z udziałem 11%. Według Oil World, przyczynami większego popytu na soję w krajach UE były m.in. niewystarczająca podaż śruty sojowej w Europie, utrzymujące się korzystne marże na przerobie soi oraz niższy od oczekiwanego przerób rzepaku w końcówce sezonu 2013/2014.

 

 

Czynniki zakaźne biegunek u prosiąt ssących cz. 2

lek. wet. Paweł Wróbel

Specjalista Chorób Trzody Chlewnej i Rozrodu Zwierząt

 

Czynniki zakaźne biegunek u prosiąt ssących cz. 2

 

Biegunki u prosiąt ssących są bez wątpienia najczęściej spotykaną przyczyną strat w produkcji prosiąt na porodówkach. Nowo narodzone prosięta są właściwie pozbawione odporności na patogeny, z którymi przychodzi im zetknąć się właściwie zaraz po opuszczeniu dróg rodnych samicy lub nawet jeszcze w ich świetle (pochwa). Oprócz opisanych w poprzednim numerze czynników zakaźnych, tj. E. coli oraz rotawirusów, za wywoływanie biegunek u prosiąt ssących najczęściej odpowiedzialne są również infekcje Clostridium spp. oraz kokcydioza wywoływana głównie przez Isospora suis.

 

Clostridium spp.

 

Ten rodzaj bakterii obejmuje ok. 60 gatunków drobnoustrojów, powszechnie występujących przede wszystkim w glebie oraz przewodzie pokarmowym zwierząt. Z punktu widzenia patogenności Clostridium spp. dla trzody chlewnej, prosięta najbardziej narażone są na chorobotwórcze oddziaływanie Clostridium perfringens typ C (CptC), prowadzące do krwotoczno-martwicowego zapalenia jelit przebiegającego z dużą śmiertelnością, Clostridium perfringens typ A (CptA) oraz Clostridium difficile (Cd), prowadzące do zapalenia jelit o zróżnicowanym przebiegu i znacznie mniejszej śmiertelności niż w przypadku zakażeń wywoływanych przez C. perfringens typ C.

 

Czynnik zakaźny

 

Clostridium perfringens jest gram dodatnią, beztlenową laseczką, występującą w dwóch formach, tj. formie wegetatywnej – aktywnej oraz formie sporów, które są formą przetrwalnikową bakterii.

Clostridium perfringens dzieli się na 5 typów (A, B, C, D, E), które zostały zróżnicowane na podstawie toksyn wydzielanych przez poszczególne szczepy perfringens (toksyny: alfa, beta, epsilon i jota).

Typ A produkuje toksynę alfa

Typ B produkuje toksyny alfa, beta i epsilon

Typ C produkuje toksyny alfa i beta

Typ D produkuje toksyny alfa i epsilon

Typ E produkuje toksyny alfa i jota

Poszczególne typy Clostridium perfringens produkują również inne toksyny np. beta2 (Cpb2) toksynę wytwarzaną przez patogenne dla świń typy A.

Clostridium difficile produkuje enterotoksynę TcdA oraz cytotoksynę TcdB, które prowadzą do powstawania biegunki, uszkodzenia komórek jelit, czego efektem jest wrzodziejące zapalenie jelita grubego i powstawania błon rzekomobłoniastych w jego świetle oraz powstawanie obrzęków w tym dość charakterystycznego obrzęku krezki okrężnicy.

 

Źródła infekcji

 

Główne źródło zakażenia dla prosiąt stanowią lochy, które są częstymi siewcami i przenosicielami Clostridium spp. Ze względu na fakt tworzenia form przetrwalnikowych – sporów przez Clostridium spp. możliwe jest również rozprzestrzenianie się zakażenia poprzez zanieczyszczone sporami buty, ubrania, paszę itd.

 

Zdolność bakterii do tworzenia spor zmusza hodowców do przeprowadzania starannej i skutecznej dezynfekcji zanieczyszczonych tymi formami przetrwalnikowymi pomieszczeń.

Mikronizacja

Mariusz Soszka

Doradca żywieniowy, Ostrówek

 

Mikronizacja

 

Wśród wielu różnych zabiegów i procesów technologicznych, które znacząco wpływają na właściwości fizyczne i chemiczne komponentów wchodzących w skład dawek i mieszanek paszowych na uwagę zasługuje powszechnie stosowany już od wielu lat, szczególnie w przemyśle spożywczym proces mikronizacji. Technologia ta coraz częściej wykorzystywana jest w procesach przetwarzania materiałów paszowych i produkcji mieszanek paszowych na całym świecie, a od niedawna na szeroką skalę także w Polsce.

 

Jak wiemy, chcąc zwiększyć strawność, przyswajalność i bezpieczeństwo skarmianych materiałów paszowych w wielu przypadkach należy je poddać procesom obróbki. Oprócz czyszczenia, obłuskiwania, rozdrabniania, kondycjonowania, granulowania, ekspandowania itp. coraz powszechniej stosowaną techniką obróbki i uszlachetniania nasion przeznaczonych zarówno na cele spożywcze, jak i materiał paszowy jest mikronizacja. Metoda ta została opracowana i wprowadzona do praktyki przez angielską firmę Micronizing w latach 70. ubiegłego stulecia i bardzo szybko zyskała wielu zwolenników, na początku głównie wśród firm należących do branży spożywczej, później także paszowej, o czym może świadczyć liczba sprzedanych linii do mikronizacji, która w 1986 roku szacowana była na 150 sztuk.

Dziś na całym świecie pracuje bardzo dużo mikronizatorów, a sama mikronizacja stanowi jeden z najpowszechniej stosowanych sposobów uszlachetnia nasion. Wiele firm, liderów w produkcji mieszanek dla bardzo wymagających zwierząt, od lat z powodzeniem stosuje mikronizację jako zabieg wpływający na obniżenie zawartości wody, a więc względnie podwyższający zawartość składników pokarmowych w obrabianym materiale paszowym, zwiększający strawność składników pokarmowych zawartych w materiałach paszowych, unieczynniający substancje antyżywieniowe oraz zapewniający wysokie bezpieczeństwo higieniczne mieszanek, osiągnięte w wyniku ich sterylizacji.

W Polsce do niedawna niewiele mówiło się o mikronizacji, a jeszcze mniej się robiło w kierunku jej rozpowszechnienia. Jednak od kilku lat, między innymi dzięki licznym badaniom prowadzonym przez zespoły badawcze pod kierunkiem Profesorów Józefa Grochowicza i Kazimierza Zawiślaka z Katedry Inżynierii i Maszyn Spożywczych UP w Lublinie mikronizacja zdobywa coraz większą liczbę zwolenników i powstały już pierwsze, profesjonalne, wysokowydajne linie do mikronizowania materiałów paszowych, co jest skutkiem głębokiego przekonania producentów do skuteczności procesu.

 

Czym jest mikronizacja

 

Mikronizacja należy do termicznych zabiegów obróbki surowców spożywczych i coraz częściej materiałów paszowych i polega na poddawaniu pełnych lub wcześniej poddanych obróbce np. obłuszczonych bądź rozdrobnionych nasion zbóż, nasion roślin oleistych, czy też śrut poekstrakcyjnych i innych materiałów paszowych działaniu promieniowania podczerwieni o długości fali 1,8-3,4 µm, które stanowi element wpływający na zmianę właściwości fizycznych i chemicznych materiałów paszowych.

Działanie promieniowania podczerwonego na materiał paszowy powoduje pobudzenie molekuł budujących tenże materiał, wprawiając je w wibracje. Efektem wibrowania molekuł jest powstawanie tarcia, co powoduje bardzo szybki wzrost temperatury i, co za tym idzie, ciśnienia pary wodnej wewnątrz cząstek materiału paszowego poddawanego obróbce.

Para wodna w materiale paszowym powstaje na skutek gwałtownego jego podgrzania. Temperatura mikronizowanego materiału paszowego podnosi się w ciągu 50 sekund do 90oC, a w ciągu 90 sekund do 110-130oC i wyższej, nawet przy dłuższym działaniu promieniowania do 230-250oC. Działanie tak wysokiej temperatury jest krótkotrwałe, najczęściej 45-90 sekund, w zależności od rodzaju materiału paszowego. Ziarno zbóż dla przykładu poddawane jest promieniowaniu ok. 50 sekund i po tym czasie w ziarniakach występuje już efekt żelatynizacji skrobi. Po opuszczeniu mikronizatora następuje szybkie chłodzenie mikronizowanego materiału paszowego i najczęściej jego gniecenie na płatki.

 

Mikronizacja należy do grupy procesów określanych mianem HTST (high temperature – short time), a więc materiał paszowy jest przez kilkadziesiąt sekund podgrzewany do wysokiej temperatury (pow. 130oC) i następnie chłodzony. 

350x470_baner_dsm-firmenich


Młyn paszowy
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.