skiold

Możliwości optymalizacji żywienia świń a nowoczesne normy 8-9/2009

Eugeniusz R. Grela

Instytut Żywienia Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie

 

Możliwości optymalizacji żywienia świń a nowoczesne normy

 

Normy, czyli ogólne zalecenia do stosowania w praktycznym żywieniu świń, dotyczą zarówno ustalenia potrzeb pokarmowych na energie, białko i aminokwasy oraz składniki mineralne i witaminy jak i możliwości ich pokrycia (zbilansowania) w mieszankach lub zestawach paszowych.

 

Dążąc do optymalizacji żywienia świń należy uwzględnić, m.in. nowoczesne systemy wartościowania pasz i określenia potrzeb pokarmowych w postaci norm, które oparte są na głębokiej wiedzy fizjologicznej i genetycznej zwierząt przy uwzględnieniu warunków środowiskowych ich przebywania. Wiele krajów posiada takie nowoczesne narzędzie służące żywieniu świń. W Polsce wykorzystać można normy amerykańskie (NRC, 1998), niemieckie (DLG, 2006) oraz holenderskie (CVB, 2008). Normy te ujmują zapotrzebowanie świń na energię (metaboliczną lub netto), białko i aminokwasy strawione do końca jelita cienkiego oraz składniki mineralne i witaminy. Nasze (polskie) normy wydane w 1993 roku są już mało aktualne i istnieje potrzeba ich pilnego uaktualnienia w stosunku do zalecanego dobrostanu oraz wartości genetycznej populacji świń utrzymywanych w Polsce.

Potrzeby pokarmowe świń oraz wartość pokarmowa pasz podlegają ciągłym doskonaleniom, wynikającym z postępu hodowlanego zwierząt, dokładności szacowania zapotrzebowania na poszczególne składniki pokarmowe, zawartości składników pokarmowych w materiałach paszowych, zmieniających się wymagań konsumenta przesuniętych na większe zaopatrzenie w mięso niż tłuszcz oraz konieczność ochrony środowiska. To ostatnie zagadnienie, obok efektów produkcyjnych, nabiera coraz większej troski, zwłaszcza w ograniczaniu wydalania do środowiska niektórych składników mineralnych (P, Se, Cu) oraz produktów przemiany azotowej (amoniak, siarkowodór, merkaptany i inne).

Są to zatem cele i zagadnienia istotne dla producenta trzody chlewnej, które finalnie mogą rzutować na efektywność czy też opłacalność tego typu produkcji zwierzęcej. Aby efektywnie i racjonalnie żywić zwierzęta należy możliwie jak najdokładniej oszacować potrzeby pokarmowe na składniki pokarmowe. Dotyczy to poziomu białka i aminokwasów egzogennych, składników mineralnych i witamin oraz energii. Im bardziej dokładnie zostaną oszacowane potrzeby pokarmowe zwierząt, tym efektywniej można będzie żywić świnie i liczyć na zysk z tej produkcji.

 

 

Synchronizacja rui Niezbędny element racjonalnej produkcji 10/2009

lek. wet. Krzysztof Sieradzki MBA

Specjalista chorób trzody chlewnej

Specjalista prewencji weterynaryjnej i higieny pasz

Ełk

 

Synchronizacja rui

Niezbędny element racjonalnej produkcji

 

Dzięki synchronizacji rui można zapewnić wyższą efektywność produkcji trzody chlewnej. Konsekwencją krycia grupy loch jednocześnie jest występowanie u nich porodów w tym samym czasie. Pozwala to na sprawne zarządzanie stadem w aspekcie organizacji pracy czy prewencji (całe pełne – całe puste). Posiadając kilka loch w porodówce, można równocześnie usprawnić proces remontu stada, zwiększyć ekonomię utrzymania jednej lochy, poprawić kondycję prosiąt.

 

W dobrze zorganizowanym stadzie loch niezbędne jest prowadzenie produkcji w taki sposób, aby wszystkie procesy były pod kontrolą zarządzających. Ma to na celu uzyskiwanie maksymalnych efektów produkcji. Porody przebiegające w tym samym czasie pozwalają na to, by je sprawnie kontrolować, choćby w taki sposób, jak: pomoc przy porodach, selekcja prosiąt, zaopiekowanie się słabszymi sztukami, efektywne zarządzanie czasem poprzez łączne wykonywanie niezbędnych czynności zootechnicznych – kastracje, obcinanie ogonków, podawanie preparatów żelazowych. Łatwiej jest wówczas utrzymywać reżimy związane z dokarmianiem prosiąt, płynną zmianą stosowanych pasz. Ostatnio coraz częściej zwraca się uwagę na zwiększenie wydajności loch. W większych zsynchronizowanych grupach można brakować lochy ze stada zaraz po porodzie, ale warunkiem jest możliwość dosadzenia prosiąt do innych loch. Tymi technikami można osiągnąć wydajność przekraczającą 30 odsadzonych prosiąt od jednej statystycznej lochy w ciągu roku. Jednak wstępnym warunkiem jest podział stada loch na grupy i zsynchronizowanie porodów. Aby lochy rodziły w tym samym czasie, logiczne jest, że muszą być w tym samym czasie kryte.

W przypadku loch po pierwszym porodzie sprawa ta wydaje się stosunkowo łatwa. Ruja bowiem występuje kilka dni po odsadzeniu. Na fermach stosowane jest często odsadzenie we czwartek, co spowoduje, że u większości loch ruja wystąpi w poniedziałek. W celu zsynchronizowania rui u kilku loch należy przede wszystkim odsadzić prosięta jednego dnia. Oczywiście, jeśli średnio okres utrzymywania prosiąt przy losze trwa 4 tygodnie, to w celu zsynchronizowania wystąpienia rui możemy niektórym lochom wydłużyć ten czas, np. do pięciu albo przyspieszyć i odsadzić w trzecim. Wszystkie te lochy powinny mieć ruję w tym samym czasie.

 

Mykoplazmowe zapalenie płuc 10/2009

Piotr Kołodziejczyk, Barbara Rozińska, Tomasz Roziński

 

Mykoplazmowe zapalenie płuc

 

Mykoplazmowe zapalenie płuc (MPS), zwane enzootyczną bronchopneumonią, grypą, lub enzootycznym odoskrzelowym zapaleniem płuc, jest problemem zarówno zdrowotnym jak i ekonomicznym w hodowli trzody chlewnej. Choroba charakteryzuje się wysoką zachorowalnością, ale niską śmiertelnością. Głównymi stratami wynikającymi z zachorowań świń na MPS są przede wszystkim: wydłużenie okresu tuczu średnio o 12 dni oraz zwiększenie zużycia paszy średnio o 0,09 kg na kilogram przyrostu.

 

            Głównym czynnikiem etiologicznym choroby jest Mycoplasma hyopneumoniae (Mhp), bakteria specyficzna wyłącznie dla świń. Drobnoustroje te nie posiadają ściany komórkowej, w związku z tym charakteryzują się bardzo dużym polimorfizmem, a wewnętrzny cytoszkielet pozwala im na wykonywanie ruchu obrotowego i postępowego, co ułatwia adhezję do nabłonka górnych dróg oddechowych. Mykoplazmy są bakteriami Gram-ujemnymi, lecz wybarwiającymi się dosyć trudno. Zarazek występuje ubikwitarnie i w normalnych warunkach jest nieinwazyjny. Dopiero takie czynniki jak nieprzestrzeganie zasady „całe pomieszczenie pełne – całe pomieszczenie puste” (cpp-cpp), duże zagęszczenie zwierząt, wysokie dobowe amplitudy temperatur oraz złe warunki środowiskowe powodują rozwój klinicznej postaci choroby. Do zakażenia dochodzi głównie drogą aerozolową, a źródłem są najczęściej świnie będące nosicielami zarazka. W stadzie zakażenie szerzy się pionowo (infekcja prosiąt ssących od loch) lub poziomo (poprzez bezpośredni kontakt zwierząt chorych lub nosicieli ze zwierzętami zdrowymi), ale nigdy nie obejmuje całego stada.

            Mykoplazmy dzięki silnym właściwościom adhezyjnym posiadają zdolność zasiedlania nabłonka rzęskowego górnych dróg oddechowych, w efekcie czego dochodzi do uszkodzenia i zniszczenia rzęsek oraz komórek nabłonka oddechowego, co z kolei umożliwia wtórne zakażenie takimi bakteriami jak Pasteurella multocidaActinobacillus pleuropneumoniae,Streptococcus suis i Salmonella choleraesuis.

            Do głównych objawów choroby zaliczyć można kaszel – początkowo suchy i nieproduktywny, potem wilgotny i napadowy, słyszalny u nielicznych zwierząt przy porannym przeglądzie stada, nasilający się po wzmożonym ruchu. Duszność i niewydolność oddechowa objawiająca się tzw. „robieniem bokami” uwidacznia się w miarę trwania choroby i towarzyszy jej zwykle wyciek z nosa oraz zapalenie spojówek. Gorączka z reguły nie występuje. Podwyższenie wewnętrznej ciepłoty ciała oraz inne objawy kliniczne spowodowane są zakażeniami wikłającymi. W miotach dotkniętych chorobą pojawiają się zwierzęta charłacze, o charakterystycznym wyglądzie, z podkasanym brzuchem i wygiętym grzbietem, często z widocznymi strupowatymi zmianami na skórze.

 

 

Aminokwasy w żywieniu świń cz. II 10/2009

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa,

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Aminokwasy w żywieniu świń cz. II

 

Białko jest podstawowym składnikiem budulcowym i funkcjonalnym w organizmie. Zbudowane jest z aminokwasów, które łącząc się tworzą peptydy, stanowiące składnik struktur białkowych. Źródłem aminokwasów w żywieniu świń jest białko paszowe oraz dodatki paszowe (aminokwasy czyste).

 

Powstają one w drodze fermentacji (lizyna, treonina, tryptofan) lub syntezy chemicznej (metionina). Jako dodatki paszowe aminokwasy produkowane są obecnie na skalę przemysłową i są powszechnie stosowane w produkcji mieszanek paszowych. Przyjmuje się, że aminokwasy uzyskane na drodze syntezy chemicznej lub w wyniku procesów fermentacyjnych są w 100% wchłaniane „trawione” w przewodzie pokarmowym. Dodawanie czystych aminokwasów do mieszanek paszowych pozwala na precyzyjniejsze pokrycie potrzeb zwierząt na aminokwasy. Właściwe zbilansowanie zawartości aminokwasów w dawce pokarmowej pozwala na lepsze wykorzystanie białka oraz zmniejsza wydalanie azotu do środowiska. Umożliwia również stosowanie diet niskobiałkowych, co wpływa korzystnie na zdrowotność zwierząt. Mieszanki paszowe o obniżonej zawartości białka i uzupełnione czystymi aminokwasami charakteryzują się mniejszym kosztem surowcowym. Oczywiście poprawność takiego założenia zależy od bieżącej ceny pasz wysokobiałkowych i czystych aminokwasów. Ceny tych ostatnich jednak systematycznie maleją.

W żywieniu świń największe znaczenie mają lizyna, aminokwasy siarkowe (metionina+cystyna), treonina, tryptofan, walina i izoleucyna. W ziarnie zbóż, które stanowi podstawowy składnik mieszanek paszowych dla świń, pierwszym aminokwasem ograniczającym wartość odżywcza białka jest lizyna, drugim natomiast jest treonina lub tryptofan (ziarno kukurydzy).

Treonina (kwas L-α-amino-β-hydroksymasłowy) jest po lizynie najważniejszym aminokwasem z praktycznego punku widzenia. Zarówno ze względu na jej funkcje jak i konieczność uzupełniania dawek pokarmowych w ten aminokwas. W praktyce istnieje potrzeba jej dodawania do dawek pokarmowych dla większości grup świń.

 

 

W sam raz na chłodne dni 11/2009

Romana Chojnacka

Studium Wiejskiego Gospodarstwa Domowego

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

W sam raz na chłodne dni

 

Przejmujący jesienno-zimowy chłód skłania nas do przyrządzania potraw o walorach rozgrzewających, na które latem spoglądamy raczej niechętnie.

 

Jesienią i zimą w naszym menu nie może zabraknąć posiłków ciepłych, które nie tylko nas rozgrzeją, ale także poprawią ukrwienie przewodu pokarmowego zapewniając mu prawidłowe funkcjonowanie i lepsze wchłanianie składników odżywczych. Ciepłe dania są też bardziej sycące i na dłużej zaspakajają głód.

Zamieszczamy propozycje dań, które urozmaicą kulinarny repertuar, zapewnią długotrwałe poczucie sytości i wzmocnią system odpornościowy. A wszystko to dzięki dodatkowi fasoli. W ziarnie fasoli są witaminy A,C, E, sporo witamin z grupy B, które m.in. regulują procesy krwiotwórcze i wzmacniają system odpornościowy organizmu. Ale przede wszystkim fasola zawiera wiele godnych uwagi składników mineralnych: fosfor i wapń (na mocne zęby i kości), potas regulujący równowagę wodną organizmu i wpływający na obniżenie ciśnienia krwi, magnez niezbędny do prawidłowej czynności nerwów oraz mięśni, żelazo zapobiegające niedokrwistości, a także cynk wspomagający gojenie ran. Ma też związki siarki, która jest konieczna dla włosów i paznokci. Dietetycy podkreślają konieczność spożywania nasion roślin strączkowych również z powodu zawartych w nich substancji hamujących rozwój komórek nowotworowych.

 

Gulasz z fasoli i białej kiełbasy

 

Składniki: 60 dag sparzonej, białej kiełbasy, 20 dag chudego boczku wędzonego, łyżka smalcu, 2 średnie cebule, 2 puszki białej fasoli, 1 bulwa kopru włoskiego, średniej wielkości seler, 2 marchewki, 2 szklanki bulionu warzywnego, łyżka keczupu, łyżka mąki, sól, pieprz, 2 ząbki czosnku, szczypta tymianku, drobno posiekana zielenina

 

·         Przygotowujemy warzywa – obraną marchew i seler kroimy na niezbyt grube plastry, cebulę obieramy i kroimy na ósemki, obrane ząbki czosnku na bardzo cienkie plasterki. Z fenkułu (koper włoski) odcinamy łodyżki i twardy koniec, kroimy na cienkie plastry.

·         W głębokim rondlu rozgrzewamy smalec, przesmażamy pokrojony w kostkę boczek wędzony, wrzucamy rozdrobnione warzywa i smażymy na średnim ogniu przez około 5 minut, cały czas mieszając. Warzywa powinny się lekko zeszklić.

·         Zalewamy bulionem, doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem. Wrzucamy białą kiełbasę pokrojoną na ukośne kawałki o długości 2 – 3 cm. Całość dusimy pod przykryciem przez 15 – 20 minut, co pewien czas mieszając.

·         Gdy warzywa zmiękną dodajemy osączoną z zalewy fasolę i keczup. Dodajemy mąkę rozrobioną w ¼ szklanki wody, mieszamy i trzymamy na ogniu jeszcze przez 2 – 3 minuty. Całość posypujemy suto natką pietruszki.

 

Smakuje wybornie z ziemniakami lub pajdą świeżego pieczywa.

 

 

350x470_baner_dsm-firmenich


Młyn paszowy
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.