skiold

Żywienie loch wysokoprodukcyjnych – okres przejściowy „transition period”

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Żywienie loch wysokoprodukcyjnych

– okres przejściowy „transition period

 

Wyniki badań i praktyka wskazują, że zastosowanie dwóch mieszanek paszowych w żywieniu loch, tj. mieszanki dla loch prośnych i karmiących wpływa korzystnie na ich produkcyjność.

 

Wymienione mieszanki różnią się jednak istotnie w zakresie wartości pokarmowej i składu. Przejście z jednej mieszanki na drugą powoduje, że lochy i ich przewód pokarmowy muszą zaadoptować się do nowych mieszanek paszowych. Ma to związek z ich smakiem i zapachem, jak również z koniecznością dostosowania się mikroflory przewodu pokarmowego do nowej mieszanki paszowej. Ponadto bardzo często przejście z jednej mieszanki paszowej na drugą ma miejsce w okresie poprzedzającym poród. Taka sytuacja może wpływać niekorzystnie na kondycję, status zdrowotny oraz wyniki użytkowości rozpłodowej loch.

Śmiertelność nowo narodzonych prosiąt jest istotnym czynnikiem wpływającym na wyniki użytkowości rozpłodowej loch. Obejmuje straty prosiąt przed i w czasie porodu (prosięta marto urodzone), jak również upadki prosiąt żywo urodzonych. Znanych jest wiele przyczyn wymienionych problemów i często mają one charakter kompleksowy. Z pewnością duży wpływ na liczbę prosiąt martwo urodzonych ma przebieg porodu (Oliviero i in., 2010). Z drugiej strony, większość upadków prosiąt żywo urodzonych występuje w okresie pierwszych 3 dni po porodzie (Rootwelt i in., 2013) i w dużej mierze ma związek z niedostatecznym zaopatrzeniem prosiąt w energię (Quesnel i in., 2012, Theil i in., 2014), ale również status zdrowotny, w tym funkcjonowanie układu immunologicznego mają istotne znaczenie (Pedersen i in., 2010). Powyższe informacje wskazują, że przebieg porodu, wielkość produkcji siary i jej skład mają istotne znaczenie w zakresie śmiertelności nowo narodzonych prosiąt. Wyniki badań wskazują, że system żywienia loch w okresie okołoporodowym może być elementem strategii poprawy użytkowości rozpłodowej loch…

 

Zygmunt pyta: Po przeczytaniu „Odpowiedzi…” w lutowym wydaniu czasopisma „Trzoda Chlewna” i przyjrzeniu się zamieszczonemu tam wykresowi aż trudno uwierzyć, że analitycy nie przewidzieli zbliżającej się „świńskiej górki” i wynikającej z niej silnego spadk

Zygmunt pyta: Po przeczytaniu „Odpowiedzi…” w lutowym wydaniu czasopisma „Trzoda Chlewna” i przyjrzeniu się zamieszczonemu tam wykresowi aż trudno uwierzyć, że analitycy nie przewidzieli zbliżającej się „świńskiej górki” i wynikającej z niej silnego spadku cen skupu świń w ostatnich miesiącach 2018 r.

 

Rzeczywiście trudno w to uwierzyć! Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że pewnie niektórzy z nich wiedzieli o nadciągającej katastrofie, ale może ich ostrzeżenia nie były dość stanowcze i niezbyt mocno nagłaśniane przez media.

W pierwszej połowie 2018 r. mieliśmy do czynienia z typową „świńską górką” (wykres 1) w tzw. cyklu świńskim, zjawisku rynkowym znanym od ponad 100 lat. Jak wygląda typowy świński cykl? Kiedy ceny wieprzowiny są wysokie i korzystne w relacji do cen paszy, rolnicy zwiększają produkcję, co po kilkunastu miesiącach prowadzi do „świńskiej górki”, czyli przejściowej nadpodaży mięsa na rynku. Warto zauważyć, że w pierwszej połowie 2017 r. przy wzrastającym pogłowiu tuczników dodatkowym „kopem” zachęcającym do zwiększania produkcji był niespodziewany wzrost cen skupu!

Po wejściu w okres „świńskiej górki” ceny skupu zaczynają spadać, co skłania producentów do ograniczenia produkcji. Konsekwencją jest „świński dołek”; wieprzowiny jest na rynku za mało i… cała zabawa zaczyna się od nowa.

Niestety, informacje o wzroście produkcji tuczników i zwiększającym się imporcie warchlaków w Polsce, szczególnie w drugiej połowie 2017 r. i w pierwszej połowie 2018 r. utonęły w szumie informacyjnym. Przypomnijmy tylko te podawane przez GUS!

W 2017 r. GUS podał, że w porównaniu do 2016 r. pogłowie tuczników na koniec czerwca 2017 r. wzrosło o 8,8%, a na koniec grudnia o dalsze 5,7%. W maju 2018 r. GUS podał, że pogłowie tuczników w Polsce na koniec marca 2018 r. wyniosło 5,01 mln szt. (wzrost o 9,1% w porównaniu do marca 2017 r. i o 0,6% w porównaniu do grudnia 2017 r.). Natomiast we wrześniu 2018 r. GUS podał, że pogłowie tuczników w Polsce na koniec czerwca 2018 r. wyniosło 4,76 mln szt. (wzrost o 10,2% w porównaniu do czerwca 2017 r. i spadek o 4,9% w porównaniu do marca 2018 r.). Po „świńskiej górce” w pierwszych miesiącach 2018 r. zaczynał się „świński dołek”, czyli powolny spadek produkcji wieprzowiny (wykres 1). Ale na rynku ciągle było bardzo dużo wieprzowiny i cena skupu nadal spadała…

Nie można więc mówić, że nikt nie ostrzegał o tym, że szalona pogoń za wzrostem pogłowia świń i zwiększeniem produkcji wieprzowiny, wspierana całkiem dobrymi cenami skupu żywca w 2016 r. i w pierwszej połowie 2017 r. nieuchronnie zmierzała do załamania się opłacalności produkcji świń w Polsce.

Wzrost produkcji wieprzowiny w 2018 r. zanotowano zresztą w całej UE! Potwierdzają to dane opublikowane przez Eurostat na początku marca 2019 r. o produkcji wieprzowiny w krajach UE w 2018 r. (styczeń-listopad 2018 r.), z których wynika, że w 2018 r. skumulowana roczna produkcja wieprzowiny w UE wyniosła 21,9 mln ton i była wyższa o 2,8% w porównaniu do tego samego okresu w 2017 r. (wzrost o 605,7 tys. ton).

Największym producentem wieprzowiny w UE w 2018 r. pozostały Niemcy (4,9 mln ton, spadek o 1,6% w porównaniu do 2017 r.), następnie Hiszpania (4,16 mln ton, wzrost o 6,7%), Francja (2,0 mln ton, wzrost o 0,6%), Polska (1,9 mln ton, wzrost o 5,2%) i Dania (1,47 mln ton, wzrost o 6,9%). Interesującym jest wysoki wzrost produkcji wieprzowiny w takich krajach UE, jak Słowacja (wzrost o 18%), Rumunia (wzrost o 12%), Bułgaria (wzrost o 11%) czy Łotwa (wzrost o 9%), ale pogłowie świń w tych krajach jest bardzo niskie.

 

ACONAR

Trzoda Chlewna 2/2019

 

Prognoza cen żywca wieprzowego na lata 2019–2021

 

W poszukiwaniu nowych rozwiązań poprawy opłacalności hodowli trzody chlewnej

 

Nasiona roślin bobowatych w żywieniu świń

 

EKONOMIA

12

Spóźniona diagnoza (cz. I)

M. Kozera–Kowalska

15

Prognoza cen żywca wieprzowego na lata 2019–2021

B. Pepliński

18

W poszukiwaniu nowych rozwiązań poprawy opłacalności hodowli trzody chlewnej

P. Nowak

WYDARZENIA

22

Znaczenie bioasekuracji w walce z ASF      

T. Blicharski

HODOWLA

24

Cena w umowach kontraktacyjnych

A. Hammermeister

25

Wyniki oceny knurków i loszek w Programie Hodowlanym POLSUS

T. Blicharski,M. Tyra, M. Marciniak

ORGANIZACJA PRODUKCJI

27

Nowoczesne tuczarnie – doskonały żywiec

P. Kołodziejczyk

30

Chrumkająca trzoda a la Skandynawia – czy nie jest jej tam za zimno?

P. Włódarczak

ŻYWIENIE

33

Żywienie loch wysokoprodukcyjnych – końcowy okres ciąży

K. Lipiński

36

Kukurydza na ziarno dla świń

T. Michalski

40

Hydrolizowane drożdże jako narzędzie do poprawy pobrania paszy i rozwoju przewodu pokarmowego odsadzonych prosiąt

     M. Bochenek, B. Keimer, B. Hildebrand

43

Rola poszczególnych składników pokarmowych w rozwoju przewodu pokarmowego świń cz. I

M. Soszka

47

Nasiona roślin bobowatych w żywieniu świń

M. Świątkiewicz

REPORTAŻ

54

Nowa tuczarnia – nowa jakość

L. Nawrocki

TECHNIKA

59

Architektura kreślona technologią (cz. IV)

R. Hübner

 

5

NOTOWANIA

 

7

Z KRAJU

 

10

KONTAKT Z CZYTELNIKIEM

 

11

WIEPRZOWINA NIE ZAWSZE TRADYCYJNIE

 

64

WOKÓŁ ŚWINI

 

66

O ZDROWIU ŚWIŃ I NIE TYLKO

 

Nasiona roślin bobowatych w żywieniu świń

Małgorzata Świątkiewicz

Instytut Zootechniki PIB

Zakład Fizjologii Żywienia

 

Nasiona roślin bobowatych w żywieniu świń

 

Nasiona roślin bobowatych, jako krajowe źródła białka, to ciekawa alternatywa dla poekstrakcyjnej śruty sojowej i mimo szeregu wad warto brać ją pod uwagę. Dywersyfikacja pasz białkowych jest niezbędna nie tylko w sytuacji wprowadzenia ewentualnego zakazu stosowania pasz GMO, do których należy większość poekstrakcyjnej śruty sojowej w naszym kraju. Ma też ogromne znaczenie w uniezależnieniu rynku rolnego krajowego czy nawet EU, od pasz importowanych.

 

Wśród uprawianych w naszym kraju roślin należących do rodziny bobowate znajdują się łubiny, bobik, groch oraz od pewnego czasu także soja, zaliczana do grupy roślin oleistych ze względu na dużą zawartość tłuszczu i pozyskiwanie z jej nasion oleju. Uprawa roślin bobowatych rozwija się powoli, mimo wsparcia dopłatami, między innymi z powodu trudności agrotechnicznych oraz dość niskich i nierównych plonów. Jej zaletą jest fakt dużego zróżnicowania roślin bobowatych pod względem wymagań glebowych i środowiskowych, co sprawia, że dla każdego rejonu Polski można dobrać dogodny gatunek lub odmianę. Dodatkowo, uprawa roślin bobowatych wywiera korzystny wpływ na środowisko poprzez poprawę struktury i wzbogacenie gleby w składniki organiczne i azot.

 

Kilka słów na temat uprawy roślin motylkowych

Rośliny bobowate zaleca się uprawiać najlepiej na stanowiskach po zbożach, nie powtarzając uprawy bobowatych po sobie czy po innych motylkowych wcześniej niż po 4–5 latach. Stanowiska po roślinach okopowych nawożonych obornikiem nie są dobrym wyborem, gdyż w takich warunkach rośliny bobowate wytwarzają nadmierną ilość masy zielonej i wylegają, co sprzyja rozwojowi chorób pleśniowych i bakteryjnych oraz szkodników, a przy tym plon nasion jest wyraźnie obniżony. Na takim stanowisku uprawę bobowatych sugeruje się prowadzić dopiero po około 3 latach…

350x470_baner_dsm-firmenich


Młyn paszowy
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.