skiold

Czy dopuszczalne jest używanie zwrotu: „Stwierdzono przypadki grypy świńskiej u ludzi”?

Zygmunt Pejsak

Zakład Chorób Świń Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego, Puławy

 

Czy dopuszczalne jest używanie zwrotu: „Stwierdzono przypadki grypy świńskiej u ludzi”?

 

Jak co roku, zazwyczaj w okresie jesienno-zimowym słyszymy w radio czy też w TV stwierdzenia dziennikarzy o występujących w takim czy innym kraju, w tym roku również w Polsce, przypadkach „grypy świńskiej” u ludzi, czy też o zgonie z powodu „grypy świńskiej”.

 

Powyższe stwierdzenie jest całkowicie sprzeczne z rzeczywistością. Wiadomości takie powszechnie wypowiadane przez rzesze niekompetentnych, w omawianym zakresie, dziennikarzy, a niekiedy także przez tzw. ekspertów, mają swoje poważne implikacje dla producentów trzody chlewnej, w każdym kraju, w tym i w Polsce.

Zaskakująco duże, bolesne dla producentów świń skutki nierzetelności dziennikarzy wynikają z kolei z nieświadomych zachowań znacznego odsetka konsumentów mięsa, którzy kojarząc zachorowania u ludzi ze świniami i w następstwie z wieprzowiną, niejednokrotnie rezygnują z zakupu tego gatunku mięsa. Niektórzy wręcz sądzą, że jedząc wieprzowinę mogą zakazić się wirusem grypy.

Z tego powodu wydaje się konieczne ciągłe przypominanie i zwracania uwagi na propagowaną powszechnie w mediach niedorzeczność.

Broniąc interesu producentów trzody chlewnej oraz „wizerunku” świni jako zwierzęcia bezpiecznego dla ludzi w aspekcie grypy ludzi, uznałem za stosowne przedstawienie problemu „świńskiej grypy”, (powinno być grypy świń) w sposób jak najbardziej przystępny dla przeciętnego zjadacza schabowego. Ważne jest, by każdy, kto związany jest z produkcją trzody chlewnej reagował na błędny, prezentowany w sposób daleki od prawdy pogląd odnośnie „świńskiej grypy”.

            Będący aktualnie (zima 2016) przyczyną grypy ludzi, a w następstwie powikłań, a niejednokrotnie także ich śmierci szczep pH1N12009 (pH1N1) został po raz pierwszy stwierdzony u ludzi w roku 2009 w Ameryce Południowej.

Najprawdopodobniej powstanie tego występującego już endemicznie (stale) w populacji ludzi szczepu związane jest z wymianą fragmentów genomów wirusa między trzema różnymi szczepami wirusów grypy. Do szczepów tych należały: szczep ludzki (HuIV) szczep świński (SIV) i szczep wirusa grypy ptaków (AIV). Zjawisko takie nazywamy reasortacją. Mogło ono zaistnieć w organizmie osobnika, który w wyniku wyjątkowego zbiegu okoliczności jednocześnie został zakażony trzema wymienionymi szczepami wirusów grypy. Jest prawdopodobne, ale wcale nie jednoznaczne, że gatunkiem, u którego doszło do takiego zjawiska była świnia.

Drożdże jako alternatywa białkowych surowców paszowych?

Piotr Nowak

Doradca żywieniowy FoodeST

Katedra Żywienia Zwierząt i Gospodarki Paszowej

Wydział Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

Drożdże jako alternatywa białkowych surowców paszowych?

 

Drożdże należą do mikroorganizmów, które są bardzo często stosowane w biotechnologii oraz przemyśle rolno-spożywczym. Już w czasach starożytnych były wykorzystywane do produkcji piwa. Są powszechnie stosowane także w przemyśle, paszowym, biofarmeceutycznym oraz chemicznym.

 

Drożdże są rodzajem grzybów jednokomórkowych z klasy workowców, a ich rozmnażanie odbywa się głównie przez pączkowanie. W środowisku naturalnym występują dość powszechnie w ziarnach zbóż, winogronach, kiszonkach, sianach, a także w glebie i wodzie. Drożdże są organizmami tlenowymi, ale powszechnie wykorzystuje się ich zdolność do wzrostu w warunkach beztlenowych. Wtedy są zmuszone do przeprowadzania fermentacji alkoholowej (etanolowej) poprzez zmiany w metabolizmie. Mogą fermentować takie związki jak: glukoza, fruktoza, galaktoza, maltoza czy sacharoza (Saccharomyces cerevisieae), skrobia i dekstryny (Endomycopsis fibuliger) oraz ksyloza (Candida tropicalis), a nawet oleje roślinne i tłuszcze zwierzęce (Yarrowia lipolityca). Na świecie można również spotkać drożdże serwatkowe – efekt wykorzystania odpadów mleczarskich (dokładnie laktozy) przez szczep Kluyveromyces fragilis. Innym gatunkiem drożdży, który pojawił się w przemyśle paszowym są drożdże Phaffia wytwarzające czerwony pigment (naturalny karotenoid – astaksantyna), korzystnie wpływający na kolor żółtka jaj czy mięsa.

Drożdże stosuje się w żywieniu zwierząt, głównie ze względu na to, że są bogatym źródłem witamin z grupy B, enzymów, a przede wszystkim dobrze trawionego białka, co ma istotne znaczenie wobec zakazu stosowania mączek mięsno-kostnych. Charakteryzują się dość wysoką zawartością energii metabolicznej, która kształtuje się na poziomie 11-15 MJ/kg, w zależności od ilości tłuszczu, włókna i skrobi. Doświadczenia żywieniowe potwierdziły korzystny wpływ drożdży na mikroflorę przewodu pokarmowego oraz wzrost i rozwój młodych zwierząt. Jelita zwierząt karmionych drożdżami charakteryzowały się grubszą błoną śluzową oraz bardziej rozbudowanymi kosmkami jelitowymi i głębszymi kryptami. Nukleotydy występujące w drożdżach, które wchodziły w skład diety dla prosiąt wywierały pozytywny wpływ na mikroflorę przewodu pokarmowego, zwiększając liczebność Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium spp, a także zmniejszając liczebność Clostridium perfringens. Redukcja patogennych bakterii w jelitach może zwiększyć ruchliwość jelit przez zwiększenie proliferacji komórek nabłonkowych i, co za tym idzie, wysokości kosmków jelitowych. Warto również dodać, że drożdże w połączeniu z bakteriami kwasu mlekowego mogą skutecznie neutralizować groźne mykotoksyny. Wartość pokarmowa drożdży jest uzależniona od ich składu chemicznego, na co wpływ ma technologia produkcji, rodzaj użytych kultur i podłoży (substratów).

 

Systemy jakości wieprzowiny zyskują na znaczeniu

Roman Wieczorkiewicz

 

Systemy jakości wieprzowiny zyskują na znaczeniu

 

W opiniach właścicieli ubojni i zakładów mięsnych, jak również konsumentów, coraz większe znaczenie ma wysoka, ale i potwierdzona jakość mięsa wieprzowego. Kupujący mogą i chcą płacić więcej, ale pod warunkiem otrzymywania wyższej jakości.

           

            Z przeprowadzonych w ubiegłym roku badań wynika, że ponad 20 proc. konsumentów rozpoznaje i kojarzy znak z systemem jakości mięsa. Warto również podkreślić, że na rynku umacnia się trend projakościowy i prozdrowotny, konsumenci większą uwagę przywiązują do wybieranych produktów, czytają etykiety i coraz częściej stawiają na produkty wysokojakościowe. Zdaniem mięsnych organizacji branżowych, niezbędne jest zatem kontynuowanie działań promocyjno-edukacyjnych z naciskiem na edukowanie i kształcenie konsumentów z tematyki certyfikowanych systemów żywności, jakości produktów spożywczych, i wynikających dla nich korzyściach z ich zakupu i spożywania. W Polsce są dwa funkcjonujące obok siebie systemy jakości dla produkcji mięsa wieprzowego – PQS i QAFP.

            Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS” wspólnie ze Związkiem Polskie Mięso, opracował System Jakości Wieprzowiny PQS (Pork Quality System). Głównym celem systemu jest produkcja mięsa wieprzowego o wysokiej jakości, wykazującego odpowiednią zawartość tłuszczu przy zachowaniu ważnych dla konsumentów i przetwórców parametrów jakości mięsa, odbywająca się z poszanowaniem zasad dobrostanu i zdrowia zwierząt oraz środowiska naturalnego. Jak podkreśla Agnieszka Warda z PZHiPTCh POLSUS, system PQS jest systemem dobrowolnym, otwartym i przejrzystym. Podlega dwustopniowej kontroli, zapewniającej o wysokiej jakości produkowanej wieprzowiny i spełnieniu standardów wymaganych przez system na każdym etapie produkcji, tj. od produkcji pasz, poprzez hodowlę, chów, transport, obrót przedubojowy, po ubój i przetwórstwo. – Pork Quality System stawia na ścisłą współpracę hodowców, producentów i przetwórców. Współpraca tych podmiotów, zgodnie z wytycznymi systemu PQS, sprzyja zwiększaniu ich siły ekonomicznej i pozwala na zmianę sposobu konkurowania na rynku – zamiast wytwarzania dużej ilości produktów homogenicznych produkuje się wysokojakościowe wyroby – mówi Agnieszka Warda. – Zdarza się, że zakłady mięsne proponują wyższą cenę za żywiec PQS – dodaje. Hodowcy i producenci zanim rozpoczną produkcję w tym systemie zobowiązani są do uzyskania certyfikatu zgodności, potwierdzającego wytwarzanie produktu zgodnie ze specyfikacja. Otrzymanie certyfikatu zgodności jest jednoznaczne ze spełnieniem warunków określonych w systemie PQS. Koszt wdrożenia systemu w gospodarstwie jest zależny od jednostki certyfikującej, z którą producent podejmie współpracę.

 

 

Ryszard pyta: Jak francuscy rolnicy-producenci trzody chlewnej walczyli o poprawę swojej sytuacji w sierpniu 2015 r. i czy rząd we Francji próbował im pomagać w rozwiązaniu kryzysu?

Ryszard pyta: Jak francuscy rolnicy-producenci trzody chlewnej walczyli o poprawę swojej sytuacji w sierpniu 2015 r. i czy rząd we Francji próbował im pomagać w rozwiązaniu kryzysu?

 

W pierwszej połowie sierpnia 2015 r. francuscy rolnicy-producenci trzody chlewnej zastrajkowali. Bezpośrednim powodem protestu rolników była decyzja firm Cooperl i Bigard/Socopa, dwóch bardzo ważnych przetwórców wieprzowiny we Francji, o wstrzymaniu skupu świń w Bretanii z powodu zbyt wysokiej ceny sprzedaży zaproponowanej przez rolników podczas kolejnej sesji w siedzibie Marché du Porc Breton w Plérin (Bretania). Władze tej organizacji od wielu lat organizują dwa razy w tygodniu swego rodzaju giełdę, w której udział biorą rolnicy-producenci trzody chlewnej i przedstawiciele firm skupujących świnie. Wynegocjowana cena sprzedaży tuczników obowiązuje potem w całej Francji. Warto wiedzieć, że Francja produkuje ok. 10% mięsa wieprzowego w UE. Ponieważ ponad dwie trzecie całego francuskiego pogłowia świń znajduje się w fermach na terenie Bretanii, giełda w Plérin odgrywa bardzo ważną rolę.

Powodów do rezygnacji ze skupu świń w sierpniu 2015 r. w cenie proponowanej przez francuskich rolników było kilka. W uzasadnieniu swojej decyzji przedstawiciele firm stwierdzili, że cena skupu francuskich świń jest zbyt wysoka w stosunku do aktualnych cen skupu obowiązujących w Niemczech. Ponieważ w tym samym czasie ze względu na zmniejszającą się konsumpcję wieprzowiny przez Francuzów o 20% spadły ceny sprzedaży mięsa wieprzowego we francuskich sieciach handlowych, przetwórcy zapowiedzieli kolejne obniżki cen skupu. Wpływ miało też rosyjskie embargo na import wieprzowiny z krajów UE oraz rosnący eksport wieprzowiny z USA i Kanady na rynki azjatyckie. Warto też zauważyć, że francuscy przetwórcy obwiniali władze UE, które wprowadziły szereg sankcji gospodarczych w obrocie handlowym z Rosją, na co Rosja zareagowała embargiem na import wieprzowiny z krajów UE. „Jeśli władze UE chcą nadal podtrzymywać swoje decyzje wobec Rosji, to powinny chronić rynki wewnętrzne krajów UE, dotując te obszary działalności gospodarczej, które nie z własnej winy ponoszą finansowe konsekwencje nałożonych sankcji” – stwierdzili zgodnie francuscy rolnicy i przetwórcy wieprzowiny. 

Wśród francuskich rolników zawrzało! Zaproponowana przez firmy cena skupu nie pokrywała kosztów produkcji, a podjęte decyzje przez przetwórców wieprzowiny w krótkim czasie mogły doprowadzić do bankructwa bardzo wielu producentów trzody chlewnej we Francji. „Problem francuskich producentów trzody chlewnej polega na tym, że cena skupu w żaden sposób nie pokrywa kosztów produkcji świń” – stwierdził Thierry Coué, prezes bretońskiej sekcji Narodowej Federacji Gospodarstw Rolnych FNSEA. „Francuscy rolnicy zmuszeni są ponosić koszty zbyt wielu różnych obowiązujących we Francji regulacji, które nie obowiązują niemieckich czy hiszpańskich producentów świń”.

Sierpniowy kryzys obejmujący francuskich producentów trzody chlewnej nie był niczym nowym. Wcześniej, w czerwcu, w podobnej sytuacji kryzysowej francuski rząd spotkał się z przedstawicielami rolników i przetwórców, na którym to spotkaniu uzgodniono program stopniowej poprawy opłacalności produkcji świń. Rząd zaproponował finansową pomoc dla rolników w wysokości 600 tys. euro. W czasie zorganizowanego w sierpniu „okrągłego stołu” Stéphan Le Foll, minister rolnictwa we francuskim rządzie, zaproponował przyjęcie stałej ceny skupu świń w wysokości 1,40 euro/kg, ale firmy nie zgodziły się na to i w odpowiedzi na propozycję rządu wstrzymały skup, twierdząc, że cena skupu w Niemczech wynosi w tym samym czasie zaledwie 1,10 euro/kg. Rolnicy i przetwórcy wieprzowiny domagali się też wprowadzenia ulg podatkowych przez francuski rząd, co zmniejszyłoby skalę ponoszonych strat.

Jednocześnie firmy przetwarzające wieprzowinę zaproponowały rozpoczęcie akcji promującej spożycie mięsa wieprzowego na rynku wewnętrznym, wprowadzenie bardziej transparentnych oznaczeń mięsa wyprodukowanego przez francuskich rolników oraz intensyfikację eksportu.

Stéphan Le Foll, minister rolnictwa we francuskim rządzie, zaproponował wprowadzenie odpowiednich rozporządzeń wzmacniających sektor produkcji mięsa wieprzowego oraz wznowienie rozmów z Komisarzami KE zmierzających do wypracowania programów pomocowych dla producentów trzody chlewnej. W tym celu spotkał się też w ostatnich dniach sierpnia 2015 r. z ministrami rolnictwa Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Niemiec i Polski. „Jeśli chcemy osiągnąć jakiś postęp i uzyskać pomyślne rozwiązania, to potrzebujemy wspólnego działania zarówno w naszym kraju, jak i wśród krajów europejskich” – stwierdził Stéphan Le Foll.

W powodzenie podejmowanych akcji wątpił Thierry Coué, twierdząc z przekonaniem: „Jeśli w obecnej sytuacji rynkowej, będącej efektem politycznych ograniczeń eksportu mięsa spowodowanych sankcjami wprowadzonymi wobec Rosji oraz powstałej z tego powodu nadprodukcji mięsa wieprzowego w UE i na świecie, nie uda się wprowadzić takich rozwiązań, które pozwolą obniżyć koszty produkcji świń, to jakiekolwiek propozycje niczego nie zmienią”. Z podobną opinią można było spotkać się wśród ekspertów rynku wieprzowego. „Rozwiązania powinny być radykalne i stanowcze, wprowadzone odpowiednio szybko. W przeciwnym razie trwający od kilku lat kryzys coraz bardziej będzie pogrążał rolników-producentów trzody chlewnej, uniemożliwiając im powrót do opłacalnej produkcji świń” – podkreślali eksperci.

Po ośmiu miesiącach od „gorącego” sierpnia w 2015 r. w Bretanii można z gorzką satysfakcją powiedzieć, że „proroctwa” rolników i ekspertów potwierdziły się. Drastycznie spadła opłacalność produkcji świń, jak i cena sprzedaży półtusz na rynkach UE. Zaproponowane francuskim rolnikom w sierpniu 2015 r. rozwiązania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Co gorsza, na światowym rynku powstała znacząca nadwyżka mięsa wieprzowego, konsumenci coraz chętniej wybierają na obiad mięso drobiowe, a tańszy dolar sprzyja wzrostowi amerykańskiego i kanadyjskiego eksportu wieprzowiny.

 

Opr.: ACONAR

ROSJA: MINISTERSTWO ZAPOWIADA WYSOKIE ZBIORY ZBÓŻ

ROSJA: MINISTERSTWO ZAPOWIADA WYSOKIE ZBIORY ZBÓŻ

Według rosyjskiego Ministerstwa Rolnictwa, w 2016 roku Rosja odnotuje po raz kolejny urodzaj zbóż. Tegoroczne zbiory są prognozowane na nawet 104 mln ton, pod warunkiem utrzymania się korzystnych warunków pogodowych dla upraw zbożowych. Nieco mniej optymistyczne są przewidywania niezależnych analityków z SovEcon. Szacują oni rosyjską produkcję zbożową w przedziale od 95 do 100 mln ton, mniej w porównaniu z poprzednią prognozą wynoszącą od 100 mln ton do 105 mln ton.

Źródło: FAMMU/FAPA z wykorzystaniem Reuters i innych źródeł 

350x470_baner_dsm-firmenich


Młyn paszowy
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.