1200x250_baner_duchman
1200x250_baner_topigs
1200x250_baner_miya_gold
biopoint1200
004 AG-PROJEKT 2025-04a

Uwaga na powracającą nosoryjówkę 09/2011

Piotr Kołodziejczyk

Gabinet Weterynaryjny Animal

 

 

Uwaga na powracającą nosoryjówkę

 

Sytuacja dotycząca ekonomii w produkcji trzody chlewnej niejednokrotnie zmuszała i zmusza właścicieli zwierząt i lekarzy weterynarii do podejmowania trudnych decyzji o zawieszeniu czy rezygnacji z niektórych działań profilaktycznych wykonywanych u świń.W fermie, w której stado podstawowe liczyło 650 loch po długich naradach podjęto kilka decyzji obniżających koszty w czasie dołka świńskiego w 2008 roku. Jedną z tych decyzji było odstąpienie od rutynowego szczepienia loch przeciwko nosoryjówce (ZZZN).

 

 

 

Trochę historii

 

 

 

Ferma produkuje świnie od wielu lat. Grupy liczące do 30 loch są tworzone co tydzień i wprowadzane na porodówki do 2 tygodni przed terminem porodu. Tam szczepi się wcześniej odrobaczone lochy. Porody trwają krótko a większość prosiąt rodzi się w środy. Odsadzenie następuje w czwartki po upływie 4 tygodni, a prosięta są przewożone do odchowalni zaś lochy po selekcji przeprowadzane są do sektora krycia. Tylko w 3 odchowalniach przestrzegana jest zasada całe pomieszczenie pełne – całe pomieszczenie puste (cpp-cpp), natomiast w 2 mieszczą się po 2 grupy odsadzanych prosiąt. Zwierzęta w odchowalniach przebywają do 10 tygodnia życia osiągając masę ciała do 32 kg. Następnie przewożone są do tuczarni gdzie przebywają aż do sprzedaży. W tuczarniach zasada cpp-cpp przestrzegana jest w ograniczonym stopniu ze względu na wielkości grup wprowadzanych zwierząt. Po dalszych 4 tygodniach wyselekcjonowane loszki zasiedlają loszkarnie, dołączając do starszych zwierząt. W fermie nie stwierdzano PRRS, mykoplazmowego zapalenia płuc, pleuropneumonii oraz zakaźnych chorób biegunkowych. Prowadzono wyłącznie profilaktykę u loch przeciwko kolibakteriozie, ZZZN, parwowirozie i różycy, okresowo szczepiono prosięta przeciwko streptokokozie z wykorzystaniem autoszczepionki. Warunki zoohigieniczne w fermie były i są zadowalające, a część odchowu i tucz odbywa się na płytkiej ściółce. W większości tuczarnie podzielone są na klatki dla 8 zwierząt. Dwa do trzech razy w roku przeprowadzano rutynowe badania serologiczne i bakteriologiczne zwierząt na fermie. Wymazy z nosa pobierane od tuczników dawały zawsze wyniki negatywne w kierunku ZZZN, co potwierdzano badaniem serologicznym.

 

 

 

Pierwsze symptomy

 

 

 

Kiedy po ponad 6 miesiącach od zaprzestania szczepień, analizowano wyniki produkcyjne fermy okazało się, że czas tuczu wydłużył się średnio o 5 dni. Znacznie wzrastało zużycie paszy (niestety była dostarczana od różnych producentów), obniżyła się również masa ciała sprzedawanych tuczników. Liczba zwierząt, które pozostawały po sprzedaży rzutu (za małe, charłaki, chore) znacznie się zwiększyła. Analizując padnięcia i liczbę interwencji lekarskich, nie stwierdzono zasadniczych różnic do poprzedniego okresu, koszty weterynaryjne utrzymywały się na założonym poziomie. Zwierzęta pozostające po sprzedażach łączono w grupy z innymi odbiegającymi od normy osobnikami, często dużo młodszymi.

 

 

 

 

 

Nowoczesne, stacjonarne urządzenia do przygotowywania pasz 09/2011

Mariusz Soszka, Alicja Daniluk, Agnieszka Stępniak

Instytut Żywienia Zwierząt i Bromatologii

Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie

 

Nowoczesne, stacjonarne urządzenia do przygotowywania pasz

 

 

 

Każdy z nas producentów świń dąży do maksymalizacji zysków osiąganych z produkcji. Niestety w czasie gdy cena osiągana za tucznika często nie pokrywa w całości nakładów poniesionych na jego wyprodukowanie producenci poszukują nowych rozwiązań, które mogą ograniczać koszty związane z produkcją.

 

 

 

Pasza jako najdroższy element chowu

 

Żywienie stanowi 60 – 80% całości kosztów poniesionych na produkcję tucznika. Nie od dziś wiadomo, że kiepskiej jakości pasza stanowi element, który generuje nam dodatkowe koszty w produkcji, zaś dobrej jakości pasza o odpowiednich parametrach, odpowiednio rozdrobniona i wymieszana może stanowić czynnik, który znacząco nam te koszty obniży. Mówiąc „koszty żywienia” mamy na myśli koszty związane z zakupem lub produkcją komponentów wchodzących w skład mieszanek oraz ich czyszczeniem, mieleniem, mieszaniem i zadawaniem. Analizując każdy z tych elementów dochodzimy do wniosku, że przy odpowiednim postępowaniu, doborze technologii żywienia oraz maszyn i urządzeń służących do przygotowywania i zadawania pasz jesteśmy w stanie wiele zaoszczędzić.

 

Jak wiemy, mieszanka paszowa zadawana świniom może być komercyjną mieszanką pełnoporcjową lub mieszanką pełnoporcjową wytworzoną w gospodarstwie przy użyciu dostępnych w nim komponentów oraz materiałów paszowych pochodzących z zakupu, którymi są najczęściej śruty białkowe i mieszanki mineralne lub mieszanki paszowe uzupełniające (dawniej koncentraty) oraz dodatki energetyczne. Mieszanki przemysłowe pełnoporcjowe w głównej mierze stosowane są w fermach przemysłowych wielkotowarowych, centrach hodowlanych oraz w pozostałych gospodarstwach zazwyczaj

w przypadku braku lub niedoboru zbóż, czy też zamiast pasz własnych, które przeznacza się na sprzedaż. Jednak nie od dziś wiadomo, że produkcja paszy w gospodarstwie stanowi tańsze rozwiązanie niż żywienie świń paszami gotowymi z zakupu. Z drugiej zaś strony, wymaga to jednak zakupu instalacji do wytwarzania paszy.

 

 

 

Zestaw do produkcji mieszanek

 

Mieszanki paszowe we własnym zakresie najczęściej wytwarzane są przy użyciu różnego typu rozdrabniaczy (śrutowników, gniotowników), obłuskiwaczy i mieszalników, które są w różny sposób połączone z wagą i urządzeniami służącymi do natłuszczania paszy. Na rynku dostępne są różnego rodzaju zestawy służące do produkowania mieszanek począwszy od prostych zestawów składających się z mieszalnika pionowego i śrutownika bijakowego z koszem zasypowym, do którego komponenty mieszanki (zboża, gruboziarniste śruty poekstrakcyjne) wsypuje się ręcznie, poprzez zestawy złożone z wagi, mieszalnika pionowego i śrutownika bijakowego ssąco-tłoczącego, po profesjonalne urządzenia wyposażone w różnego rodzaju śrutowniki, mieszalniki, urządzenia służące do natłuszczania, separatory frakcji pylistych, a wszystko o różnych pojemnościach i mocach przerobowych. Powinniśmy wiedzieć, że to właśnie od odpowiedniego zestawu urządzeń do przygotowywania pasz zależy jakość rozdrobnienia i homogenność mieszanki, dlatego odpowiednio przemyślany wybór takiego urządzenia w perspektywie może nam znacznie ułatwić i usprawnić pracę jednocześnie ograniczając koszty produkcji mieszanek i co się tym wiąże nakłady na produkcje świń.

 

 

 

 

 

Zatrzymać spadek pogłowia trzody chlewnej 09/2011

Bogusław Barański

Firma doradcza AGROMEDES

 

 

Zatrzymać spadek pogłowia trzody chlewnej

 

 

 

Recepta na kryzys jest w rękach MRiRW

Od kilku lat obserwujemy ostrą tendencję spadkową w pogłowiu trzody chlewnej w Polsce. Coraz bardziej realnym niebezpieczeństwem staje się trwałe uzależnienie naszego przemysłu mięsnego i konsumentów od (nie zawsze odpowiedniej jakości) surowca mięsnego z importu. Dwie przyczyny tego problemu tkwią w aktualnych strukturach naszego sektora rolnictwa i branży mięsnej, a jedna – to sam fakt wejścia Polski do Unii Europejskiej. Ostatnia z nich tkwi w pewnym zaniechaniu ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi już po wejściu do Unii. Warto po kolei przyjrzeć się bliżej tym przyczynom, aby zastosować właściwe środki zaradcze.

 

 

 

Motto: „Nie jesteśmy w stanie dogonić konkurencji w produkcji wieprzowiny. Dlatego powinniśmy utrzymać stare, dobre technologie, konkurować jakością. Dzisiaj w wędlinach, które kupujemy, wymieszane jest mięso z całej Europy. Jeśli będziemy produkować w tzw. systemach jakości, ograniczymy to mieszanie. Już słyszę od Niemców czy Duńczyków, że woleliby kupować nasze kiełbasy, zamiast własne. To świadczy, że nasze produkty wciąż są jeszcze lepsze…”

 

Marek Sawicki, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi

 

(w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, maj 2011 r.)

 

 

 

Najważniejsze przyczyny kryzysu

 

 

Rozdrobnienie produkcji

 

Najczęściej w dyskusjach o problemach polskiego sektora trzody chlewnej mówi się o niespotykanym w innych krajach Unii Europejskiej rozdrobnieniu produkcji. To na pewno najtrudniejsza do usunięcia przyczyna obecnych problemów sektora. No bo jak nakłonić hodowców do powiększania skali produkcji w sytuacji braku jasnych perspektyw? Mamy pod tym względem sytuację dość patową, co utrudnia istotne pozytywne zmiany strukturalne w tym zakresie. 

 

 

 

Zanik trwałych powiązań

 

Problem niemal całkowitego zaniku powiązań kapitałowych, lub przynajmniej kooperacyjnych, między producentami żywca a przemysłem mięsnym zaistniał po 1990 r., czyli z chwilą odejścia przez Polskę od gospodarki centralnie sterowanej i wprowadzenia zasad wolnej gry kapitałowej. Powstała wtedy zdecydowana większość działających obecnie prywatnych zakładów mięsnych, które z czasem szczelnie opanowały obecny rynek mięsa i wędlin w Polsce. Hodowcy trzody byli za słabi organizacyjnie, aby wykorzystać w latach 90-tych ten krótki, ale decydujący o układzie sił, etap przemian gospodarczych. Skutek zaniku powiązań kapitałowych hodowców z przemysłem mięsnym jest niestety taki, że hodowca nie ma żadnego wpływu na politykę surowcową zakładów mięsnych. Jest on zdany na łaskę i niełaskę przemysłu mięsnego. Jeśli właścicielowi lub menedżerowi prywatnego zakładu mięsnego pasuje, to kupi żywiec od danego hodowcy, a jak nie pasuje, to nie kupi. Pojawiają się co prawda pewne pozytywne wyjątki, ale to wciąż margines.

 

 

 

Otwarcie rynkowe po wejściu do UE

 

 

 

Wejście naszego kraju do Unii Europejskiej wiązało się z pełnym otwarciem na przepływy towarów w obie strony. Przy braku barier celnych i jakichkolwiek innych, zarządca polskiego zakładu mięsnego, nie mając żadnych zobowiązań wobec polskich hodowców trzody chlewnej, kupuje surowiec mięsny tam, gdzie jest to dla niego korzystniejsze cenowo, zostawiając sprawę jakości trochę przypadkowi. Przyczyniło się to niestety zarówno do stopniowego pogłębiania się spadku pogłowia w Polsce, jak i do ujemnego salda w handlu wieprzowiną.

 

 

Jest jeszcze drugie dno otwarcia unijnego. W niektórych krajach UE pogłębia się ścisła specjalizacja ukierunkowana na produkcję prosiąt i ich ekspansywny eksport. Prosięta swobodnie znajdują nabywców w krajach bardziej ukierunkowanych na tucz, czyli między innymi trafiają do Polski. Łatwy dostęp do importu wyrównanych partii prosiąt, i to nawet przy wyższych cenach zakupu, z jednej strony skłania wielu polskich hodowców do odchodzenia od cyklu zamkniętego, a z drugiej – doprowadza do bardzo niebezpiecznego dla polskiego sektora spadku liczebności stada podstawowego, w tym zwłaszcza loch prośnych. 

Zbiorniki na płynne odchody zwierzęce 10/2011

Ryszard Pleskot

Instytut Technologiczno-Przyrodniczy

Oddział w Poznaniu

 

 

Zbiorniki na płynne odchody zwierzęce

 

 

Płynne nawozy naturalne w postaci gnojówki i gnojowicy występujące w gospodarstwie rolnym wykorzystuje się do nawożenia roślin w uprawach polowych. Jednak nieumiejętna gospodarka tymi odchodami, zwłaszcza gdy prowadzona jest intensywna produkcja zwierzęca, może powodować szkody w środowisku naturalnym, np. poprzez skażenie wód gruntowych azotanami. Aby tego uniknąć, producenci rolni muszą spełniać kilka wymogów prawnych, chroniących naturalne środowisko. Konsekwencją tego jest obowiązek budowy szczelnych zbiorników na płynne odchody zwierzęce.

 

 

 

Uregulowania prawne

 

 

 

Aby racjonalnie wykorzystać nawozy naturalne do celów rolnych, a także zabezpieczyć naturalne środowisko przed zanieczyszczeniami wód, podstawowym aktem prawnym obowiązującym w Polsce jest Ustawa o nawozach i nawożeniu z dnia 10 lipca 2007 r. (Dz. U. 2007 nr 147 poz. 1033). Ma ona na celu ograniczyć zanieczyszczenie wód związkami azotanów, pochodzącymi z produkcji zwierzęcej. Określa również maksymalną ilość nawozów naturalnych, jaką można stosować w gospodarstwie w przeliczeniu na ha użytków rolnych. Roczna dawka gnojowicy nie powinna przekraczać 45 m3 (170 kg N) na ha.

 

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 16 kwietnia 2008 r. w sprawie szczegółowego sposobu stosowania nawozów oraz prowadzenia szkoleń z zakresu ich stosowania (Dz. U. 2008 nr 80 poz. 479 z dnia 27 maja 2008 r.) nawozy naturalne powinny być stosowane w okresie od 1 marca do dnia 30 listopada. Ustawa z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu (Dz. U. 2007 nr 147 poz. 1033), wymaga, że gospodarstwo prowadzące chów lub hodowlę drobiu powyżej 40 000 stanowisk lub chów albo hodowlę świń powyżej 2 000 stanowisk o masie ciała ponad 30 kg lub 750 stanowisk dla macior, jest zobowiązane do:

 

opracowania planu nawożenia zgodnie z przepisami z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne (Dz. U. Nr 115, poz. 1229 tekst jednolity)

 

 

 

zagospodarowania na użytkach rolnych gospodarstwa, co najmniej 70% gnojówki i gnojowicy, a pozostałe 30% może być zbyte do rolniczego wykorzystania innemu użytkownikowi na podstawie pisemnej umowy. Umowę należy przechowywać przez 8 lat od dnia zawarcia. Nabywca zobowiązany jest od daty umowy w ciągu 30 dni opracować plan nawożenia i przedstawić go do zaopiniowania okręgowej stacji chemiczno-rolniczej.

 

 

 

 

 

Nawozy płynne w postaci gnojówki i gnojowicy należy przechowywać wyłącznie w szczelnych zbiornikach. Pojemność tych zbiorników zależy od liczby utrzymywanych zwierząt oraz częstotliwości opróżniania i wywożenia nawozu na użytki rolne. Ustawa zapewnia przechowywanie tych nawozów, przez co najmniej 4 miesiące poza OSN (Obszarami Szczególnie Narażonymi), a na OSN przez minimum 6 miesięcy. Obszary szczególnie narażone to takie obszary, na których stwierdzono nadmierne zanieczyszczenie środowiska, przede wszystkim związkami azotu z produkcji zwierzęcej. W praktyce rolniczej są to gminy o największej obsadzie zwierząt przypadającej na ha użytków rolnych. W każdym Urzędzie Gminnym rolnik może się dowiedzieć, czy dana gmina jest objęta OSN.

 

 

 

 

 

Żywieniowa profilaktyka salmonelloz u świń – cz. II 10/2011

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

 

Żywieniowa profilaktyka salmonelloz u świń – cz. II

 

 

 

W Unii Europejskiej najczęściej występującą zoonozą u ludzi w 2009 r. była kampylobakterioza, a źródłem bakterii z rodzaju Campylobacter było najczęściej mięso drobiowe. Drugą pod względem liczby potwierdzonych przypadków zachorowań ludzi była salmonelloza. W tym przypadku najistotniejszym źródłem pałeczek Salmonella były jaja oraz mięso drobiowe i wieprzowe.

 

 

 

Liczba przypadków zachorowań na kampylobakteriozę wyniosła 198 252 przypadki, a na salmonellozę 108 614. Dane dotyczące obecności pałeczek Salmonella w mięsie wieprzowym i przetworach mięsnych zawierających wieprzowinę obejmowały łącznie 83 798 próbek, z których średnio 0,7% wykazywało obecność tych bakterii.

 

Eliminacja bakterii Salmonella z łańcucha żywieniowego jest bardzo trudnym zagadnieniem, które wymaga wdrożenia całego systemu monitorowania obecności tych bakterii, jak również ich zwalczania. Żywienie jest bardzo ważnym elementem kontroli i eliminacji bakterii Salmonella. Z jednej strony może być czynnikiem powodującym szerzenie się tych chorobotwórczych mikroorganizmów, z drugiej strony odpowiednio zbilansowane, zawierające specyficzne dodatki mieszanki paszowe mogą przyczynić się do rozwoju właściwej mikroflory w przewodzie pokarmowym, hamującej rozwój patogenów.

 

Poprzez wodę i mieszanki paszowe można również wpływać na rozwój bakterii Salmonella w przewodzie pokarmowym. Zakwaszanie mieszanek paszowych oraz stosowanie fermentowanych pasz zmniejsza liczebność bakterii Salmonella w jelitach. Fermentacja pasz związana jest z rozwojem bakterii fermentacji mlekowej, aktywność których wpływa na wzrost zawartości kwasu mlekowego i octowego, co powoduje hamowanie rozwoju bakterii patogennych. Stosowanie płynnego żywienia jest bardzo efektywną metodą kontroli bakterii Salmonella, zwłaszcza gdy używana jest serwatka. Stosowanie w żywieniu płynnym serwatki zmniejsza ryzyko występowania bakterii Salmonella prawie 6-krotnie. Jest to związane z obecnością kwasów organicznych w paszy. Należy jednak pamiętać, iż żywienie paszami płynnymi bez procesu kontrolowanej fermentacji może być czynnikiem zwiększającym ryzyko występowania bakterii Salmonella sp.

 

Bakterie Salmonella to Gram-ujemne względne beztlenowce, charakteryzujące się zdolnością do przeżycia i namnażania w szerokim zakresie warunków środowiskowych; temperatura 7 – 48°C (temp. optymalna – 37°C), kwasowość środowiska (pH) od 4 do 9,5 (optimum – 6,5-7,5), zapotrzebowanie na wodę (aktywność wody aW) ponad 0,93 (optimum – 0,96). Kwasowość środowiska jest bardzo ważnym czynnikiem determinującym rozwój bakterii Salmonella. Z tego względu stosowanie kwasów organicznych stanowi ważny element profilaktyki salmonelloz u trzody chlewnej. 

350x470_baner_dsm-firmenich
350x470_baner_dsm-firmenich



biopoint1200
1200x250_baner_duchman
1200x250_baner_pig_at
template (2)
1200x250_baner_topigs
1200x250_baner_miya_gold
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.