skiold

Wiązary i kratownice drewniane 9/2012

Ryszard Pleskot

Poznań

 

 

Wiązary i kratownice drewniane

 

 

 

W projektach budynków inwentarskich zaszły w ostatnich latach poważne zmiany. Prawie całkowicie wyeliminowano drewniane konstrukcje budynków. Nadal jednak, chociaż coraz rzadziej, stosowane są drewniane konstrukcje więźby dachowej. Stan taki wynika z oszczędności i cen drewna oraz przechodzenia na przemysłowe metody wykonawstwa z elementów prefabrykowanych. W USA i krajach skandynawskich budynki rolnicze buduje się z drewna w postaci gotowych prefabrykowanych elementów np. więźby dachowej, kratownic nośnych, ścian itd.

 

 

 

Drewno-materiał budowlany

 

Istnieje wiele sposobów wykorzystywania drewna, poczynając od drewna okrągłego, ciosanego i belek klejonych, a kończąc na deskach łączonych między sobą płytkami z kolcami różnych rozmiarów. Obecnie buduje się budynki inwentarskie najczęściej bez poddasza użytkowego, z dachem ocieplonym lub nieocieplanym, to zależy od gatunku zwierząt i strefy klimatycznej w kraju.

 

Rozwiązania konstrukcyjne z drewna wykazują szereg zalet i możliwości dla producentów elementów i projektantów. Do zalet można zaliczyć możliwość wykorzystania na elementy konstrukcyjne drewna o mniejszych wymiarach i niższej wartości technicznej. Można także zaoszczędzić zużycie drewna dzięki ekonomicznym połączeniom płytkami z kolcami lub klejonymi.

 

Niezależnie od postaci fizycznej drewna na konstrukcje należy zwracać uwagę na odpowiedni wybór materiału. W materiale powinno być możliwie jak najmniej osłabiających przekrój sęków i uszkodzeń, jak pęknięcia, zaciosy i wręby. Wilgotność drewna, z którego będzie wykonana konstrukcja powinna wynosić 15-18%.

 

Obecnie technologie wykonawstwa drewnianych konstrukcji nośnych umożliwiają swobodne planowanie budynków.

 

 

 

Warunki środowiskowe w budynkach inwentarskich

 

Materiały stosowane do budowy budynków inwentarskich podlegają wpływowi bardzo różnorodnych czynników chemicznych. Przede wszystkim środowisko w budynku jest bardzo agresywne, działające na całą powierzchnię przegród jak i podłóg. Na środowisko to składa się wysoka wilgotność powietrza i duże wahania temperatury powietrza w pomieszczeniach. Odchody zwierzęce w stanie stałym i płynnym oraz występujące gazy szkodliwe. Wymienione czynniki na ogół pogarszają cechy jakościowe materiałów budowlanych i konstrukcji, wpływając niszcząco na materiał, zmniejszając jego trwałość. Ustroje i elementy narażone na działanie szkodliwych czynników środowiska należy zabezpieczyć przez nałożenie odpowiednich powłok ochronnych. Do zabezpieczenia drewna służą środki chemiczne, tzw. impregnaty. Impregnaty najnowszej generacji zapewniają kompleksową ochronę drewna przed wilgocią, czynnikami biologicznymi, działaniem słońca oraz pełnią funkcję dekoracyjną. Impregnacja polega na nasączaniu drewna płynnymi środkami chemicznymi, które chronią go przed szkodliwymi czynnikami, jak grzyby, pleśnie, owady, wilgoć, ogień, promieniowanie UV.

 

Kiszone ziarno kukurydzy w żywieniu świń 9/2012

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Gospodarki Paszowej

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Kiszone ziarno kukurydzy w żywieniu świń

 

Kukurydza jest najważniejszym zbożem paszowym na świecie. Jej produkcja wynosi obecnie około 855 mln ton (pszenicy 745 mln ton), a prognozowana w 2012 r. 900 mln ton. Szacuje się, że w tym roku powierzchnia uprawy kukurydzy na świecie osiągnie 165 mln ha, w tym 24 mln ha w Europie. W Unii Europejskiej kukurydza na ziarno jest uprawiana na powierzchni około 8,5 mln ha hektarów, a przewidywane zbiory w 2012 roku wyniosą około 65 mln ton ziarna. W krajach UE jest również uprawiana kukurydza na kiszonkę z całych roślin na powierzchni 5,6 mln ha.

 

 

 

W Polsce powierzchnia uprawy kukurydzy na ziarno w 2011 roku wyniosła 330 tys. ha, a na kiszonkę ponad 430 tys. ha. Szacuję się, że w bieżącym roku będzie jej o 300 tys. ha więcej w porównaniu do minionego roku, głównie uprawianej na ziarno.

 

Przewidywany dalszy wzrost powierzchni uprawy wynika m.in. z korzystnych cen ziarna w sezonie 2011/2012. Znacząca cześć rzepaku i zbóż ozimych, które nie przezimowały, została przesiana kukurydzą. Korzystnie przedstawia się przyszłość uprawy kukurydzy w kolejnych latach. Istnieją duże potrzeby i możliwości zwiększenia uprawy kukurydzy na kiszonkę dla zwierząt gospodarskich, jak również dla biogazowi. Zwiększana będzie również uprawa kukurydzy na ziarno, dla potrzeb paszowych i przemysłowych – produkcji bioetanolu, skrobi i wyrobów młynarskich.

 

Kukurydza jest uważana za najlepsze zboże paszowe w żywieniu drobiu i świń, charakteryzujące się największą dostępnością energii i innych składników pokarmowych. W wielu mieszankach dla świń i drobiu jej udział może dochodzić do 70%. Jest bardzo jednorodnym zbożem, o stosunkowo małym zróżnicowaniu poziomu energii i białka. Ma najwyższą wartość energetyczną spośród wszystkich zbóż. Wynika ona z dużej zawartości skrobi i tłuszczu oraz małej włókna surowego.

 

Kukurydza jest również jedną z najlepszych roślin kiszonkarskich. W żywieniu zwierząt powszechnie stosowana jest kiszonka z całych roślin kukurydzy, CCM (corn cob mix) – kiszonka z rozdrobnionych kolb oraz kiszone wilgotne ziarno.

 

W warunkach klimatycznych Polski zboża dojrzewają w normalnych warunkach pogodowych w sierpniu, osiągając przy tym w naturalny sposób wilgotność, która gwarantuje prawidłowe przechowywanie. Jedynym zbożem, którego ziarno po zbiorze wymaga intensywnego suszenia jest kukurydza. Ponadto, warunki pogodowe często powodują konieczność przedłużenia wegetacji kukurydzy, co wiąże się z ryzykiem zbioru ziarna o bardzo dużej wilgotności. Wysokie koszty suszenia powodują, że kiszenie jest konkurencyjnym sposobem przechowywania ziarna kukurydzy. Dzięki możliwości zakiszania wilgotnego ziarna można przyspieszyć zbiór kukurydzy i zmniejszyć nakłady na dosuszanie ziarna. Koszty suszenia ziarna kukurydzy w porównaniu do kiszenia są ok. 4-5 razy większe. Kiszenie ziarna przeprowadza się w silosie lub rękawie foliowym, po wcześniejszym rozdrobnieniu. W przypadku trzody chlewnej powinno to być ziarno śrutowane. Koszt kiszenia w rękawach foliowych wynosi ok. 60 zł/t (usługa + rękaw) oraz dodatkowo ok. 20 zł/t za konserwant. Są to oczywiście orientacyjne koszty, które uzależnione są od wielu czynników. W Polsce działają firmy zajmujące się taką usługą.

Antybiotyki iniekcyjne w chlewni 10/2012

lek. wet. Krzysztof Sieradzki

specjalista chorób trzody chlewnej

specjalista prewencji weterynaryjnej i higieny pasz

Ełk

 

Antybiotyki iniekcyjne w chlewni

 

Kiedy antybiotyk iniekcyjny może być szczególnie przydatny?

 

Antybiotyki iniekcyjne mogą być bardzo użyteczne w praktyce lekarsko-weterynaryjnej do leczenia i metafilaktyki w obiektach zajmujących się produkcją trzody chlewnej. Niektóre z cech tych preparatów można wykorzystać w sposób szczególny, by ułatwić sobie pracę czy usprawnić postępowanie.

 

 

 

Nadchodzi jesień. Znów przypominają się choroby, o których trochę zapomnieliśmy latem. Poodnosi się wilgotność powietrza. Coraz większe różnice temperatur. Obniżona temperatura pociągnie za sobą podwyższenie poziomu szkodliwych gazów w chlewniach. Po raz kolejny staniemy przed koniecznością zwracania baczniejszej uwagi na różne choroby i w różnych sytuacjach zostaniemy poddani próbom.

 

Do najważniejszych i najczęściej pojawiających w tym okresie chorób zaliczyć można schorzenia płuc. Mam tu na myśli mykoplazmowe zapalenie płuc, pleuropneumonię, pneumoparatyfus. Te można zwalczać, mając do dyspozycji antybiotyki. Oczywiście, będą pojawiać się też choroby wirusowe, takie jak grypa czy PRRS. Do kontrolowania tych ostatnich będziemy musieli używać całkiem innych narzędzi.

 

Szczęśliwie, choroby bakteryjne mają opracowane szczepionki profilaktyczne, więc możemy pozwolić sobie na ich profilaktykę przy pomocy szczepień. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Niekiedy względy organizacyjne lub ekonomiczne sprawiają, że decyzja o przeprowadzeniu szczepienia nie zostanie podjęta. Czasem, zanim zwierzęta nabiorą odporności na pojawiającą się chorobę, należy coś zrobić już, nie czekając, aż problem się rozszerzy. W takich sytuacjach, bardzo skuteczne stają się leki iniekcyjne. 

 

Lekarz i hodowca mają do dyspozycji szeroką gamę różnych preparatów podawanych doustnie. W zależności od ich przynależności do grupy farmakologicznej i charakterystykę działania, możemy je stosować krótko – w wysokich dawkach lub przez dłuższy okres czasu –w niższych. Podawane w wodzie do picia są wygodne w użyciu i nie wymagają wielu zabiegów. Oczywiście wśród licznych zalet ich stosowania, występują pewne wady. Pierwsze to fakt, że nie mamy pewności, czy wszystkie zwierzęta wypiją oczekiwaną dawkę leku. Jedne wypiją trochę więcej, inne trochę mniej. W porównaniu do podania leku w paszy, szczególnie sztukom chorym, tu sytuacja jest znacznie lepsza. Zwierzęta chore mało jedzą, ale starają się pić. A jako, że mają gorączkę, to mogą pić nawet więcej niż zwykle. Niemniej nie mamy pewności, czy wszystkie sztuki przeszły pełną, zaplanowaną kurację.

 

Kiedy potrzebujemy takiej pewności? Jest kilka sytuacji, kiedy leki iniekcyjne mogą okazać się szczególnie użyteczne. Jedną z nich jest przyjmowanie świń z transportu. Dla nich transport jest olbrzymim stresem. Z jednej strony przeganianie w nowe miejsca, samochód, który jest dla nich czymś kompletnie nowym i nieznanym. Nowe zapachy. Nowe zwierzęta, których wcześniej nie znały. Pęd, ruch, zimne powietrze. Głód, przepychanki, utarczki o miejsce itd. Wszystko to czynniki stresowe, które oddziaływają na zwierzęta. Zmęczone i głodne przyjeżdżają w końcu do naszego gospodarstwa. Ta chwila osłabienia może mieć silny wpływ na ich układ immunologiczny. Jego zasoby dość szybko się wyczerpują, a wszelakie drobnoustroje łatwo przełamują barierę ochronną. U nieprzyzwyczajonych do takich warunków świń łatwo ujawniają się wszelakie schorzenia, szczególnie choroby płuc.

 

Jak prawidłowo żywić lochy utrzymywane grupowo? 10/2012

Jak prawidłowo żywić lochy utrzymywane grupowo?

 

 

Dostosowanie dawek żywieniowych dla loch i wybór odpowiedniego systemu karmienia pozwoli uniknąć spadku ich wydajności.

 

 

Od stycznia 2013 roku w krajach Unii Europejskiej zaczną obowiązywać przepisy prawe nakazujące grupowe utrzymywanie loch prośnych, co może również mieć wpływ na systemy produkcyjne trzody chlewnej w innych regionach. W związku z tym należałoby ponownie przyjrzeć się systemowi karmienia loch, odgrywającemu niezwykle ważną rolę w zapobieganiu niektórym problemom występującym w grupowym chowie loch.

 

 

 

 

 

Żywienie loch

 

 

 

Szczególną uwagę należałoby zwrócić na zaspokojenie apetytu loch, ponieważ jeśli odczuwają one głód, może to prowadzić do wystąpienia problemów związanych ze zdrowiem i dobrostanem.

 

Kiedy lochę wprowadza się do grupy po raz pierwszy, dochodzi w niej do walki mającej na celu ustalenie hierarchii stada. Po kilku dniach, gdy jest ona już ustalona, walki ustają, ale w tym okresie można stwierdzić występowanie skaleczeń, niekiedy poronień oraz wysoki poziom stresu.

 

Jeśli jednak lochy będą syte, zaobserwujemy mniej problemów behawioralnych. Aby to osiągnąć, konieczna jest odpowiednia ilość włókna w dawkach żywieniowych. Pasza bogata we włókno jest zjadana wolniej, co oznacza, że świnia przez dłuższy czas jest zajęta jedzeniem. Istotną sprawą jest ilość i jakość włókna, gdyż nie wszystkie jego źródła mają tę samą wartość.

 

Produkty zawierające dużo włókna powinny być wolne od mykotoksyn i zróżnicowane pod względem właściwości pęcznienia. Na przykład, suszone wysłodki lub łuski sojowe posiadają większe zdolności pęcznienia i zatrzymywania wody w porównaniu z produktami zbożowymi.

 

Ważną sprawą jest także stopień rozdrobnienia paszy – dla loch o wiele bardziej korzystna jest karma grubo zmielona. Drobne zmielenie doprowadza do zniszczenia struktury komponentów paszowych, wskutek czego jest to mniej dla nich korzystne.

 

Badania wykazały, że lochy karmione systemem „do woli” rodzą więcej prosiąt w roku i mniejsza ich liczba powtarza ruję w porównaniu z lochami karmionymi systemem dawkowanym (tab. 1).

 

Ponieważ lochy pobierają znacznie więcej paszy, ważne jest także optymalne ułożenie dawki pod względem zawartości energii. W przypadku loch, uwalnianie energii z fermentującej paszy w jelicie grubym jest bardziej efektywne niż u tuczników. Fermentujące w jelicie węglowodany są odpowiedzialne za uczucie sytości. Obejmują one włókno strawne oraz węglowodany strawne – skrobię i cukry.

 

Pasze z wysoką zawartością skrobi szybko podwyższają poziom insuliny, jednak ten wzrost nie utrzymuje się długo i równie szybko spada, powodując ponowne odczucie głodu. Inne pasze, takie jak wysłodki buraczane z wysoką koncentracją fermentujących węglowodanów, stanowią lepszą paszę, ponieważ na dłużej utrzymują stabilny poziom cukru we krwi.

 

 

 

Oprac.: W.G. (na podstawie artykułu Andre van Lankvelda z Pig International nr 9/2012)

 

Leasing w rolnictwie – cz. 1 10/2012

Magdalena Kozera

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

 

 

Leasing w rolnictwie – cz. 1

 

 

„Nowoczesne czasy wymagają nowoczesnych rozwiązań”. To hasło odzwierciedla w pełni dzisiejsze realia i potrzeby. Proces inwestycyjny prowadzony przez każdy podmiot „rozwojowy” wymaga jednorazowego lub wieloetapowego angażowania środków finansowych dla jego realizacji. O źródłach ich pochodzenia wspominano już wcześniej. Wobec dokonującego się w całej gospodarce postępu, doskonaleniu uległy również formy finansowania działalności oferowane podmiotom przez sektor bankowy oraz przez liczne podmioty i instytucje szeroko rozumianego sektora usług finansowych.

 

 

 

Wśród szczególnie polecanych, (a może modnych?) źródeł finansowania majątku, zwłaszcza w aspekcie materialnym, coraz odważniej wymieniany jest leasing. Stanowi on swoistą formę dzierżawy, umożliwiając wykorzystanie w działalności gospodarczej nowoczesnych środków produkcji bez konieczności jednorazowego wydatku na sfinansowanie ich zakupu. Wbrew pozorom nie jest to nowa forma finansowania działalności. Na dobrą sprawę leasing sięga bowiem swoim rodowodem czasów starożytnych. Być może jego wczesne formy wykorzystywano już finansując budowę piramid w Egipcie czy przy budowlach irygacyjnych w Mezopotamii. Z całą pewnością leasing występował w cesarstwie rzymskim, gdzie stosowano prawo „locatio – conducto”, będące rodzajem umowy najmu, na podstawie której jedna osoba udostępniała maszynę lub urządzenie, a druga, używając tej maszyny, zobowiązywała się do ratalnej zapłaty w umówionym terminie. W praktyce był to bardzo przydatny sposób pozyskania maszyny niezbędnej do bieżącego zarobkowania, co powodowało, że spłata następowała z uzyskanych przychodów w czasie korzystania z urządzenia.

 

We współczesnej gospodarce leasing swój renesans przeżywa dopiero od połowy XX wieku. O istnieniu tej formy finansowania inwestycji przypomniano sobie w okresie powojennym w USA. Odbudowa gospodarki wyniszczonej II wojną światową, wymagająca zastosowania nośników postępu technicznego i technologicznego, zaczerpniętych często z technologii wojskowych, napotkała na barierę niskiej zamożność przedsiębiorstw, a nawet całych gospodarek. W tej sytuacji leasing okazał się być środkiem otwierającym nowe możliwości rozwojowe. Podaje się oficjalnie, że pierwsza firma leasingowa – United States Leasing Corporation – zajmująca się leasingiem środków produkcji dla przemysłu spożywczego, została założona w San Francisco w 1952 roku.

Młyn paszowy
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.