Walka z wirusem ASF w powiecie chełmskim
Walka z wirusem ASF w powiecie chełmskim
O problemach i działaniach inspekcji weterynaryjnej na terenie powiatu chełmskiego rozmawiamy z Zastępcą Powiatowego Lekarza Weterynarii w Chełmie lek. wet. Arnoldem Sawickim. Prezentujemy także dwie duże fermy z tego terenu, które unieruchomione zostały z powodu wykrycia w nich ogniska choroby.
Kiedy w powiecie chełmskim wykryto pierwsze przypadki ASF u dzików i ile ich do tej pory stwierdzono?
Arnold Sawicki: W połowie grudnia ubiegłego roku znalezione zostały w jednym miejscu 4 padłe dziki w stanie zaawansowanego rozkładu w północnej części powiatu w miejscowości Bukowa Wielka. Wirus przybył z dzikami z sąsiedniego powiatu włodawskiego, w którym wcześniej miało miejsce nasilenie przypadków. Potem sukcesywnie zwiększał zasięg swego występowania. W tym roku pobraliśmy już ponad 400 prób od dzików (29.08 – 403 szt.), podczas gdy przez cały zeszły rok było ich 81, w tym 3 dodatnie. Te 400 prób uzyskano ze 168 przypadków, przy czym na najliczniejszy przypadek składało się 13 padłych osobników. Padłe sztuki, znajdowane w różnych miejscach, ale w większości na polach lub łąkach, zgłaszane są przez różne osoby, w tym także te, które w efekcie akcji ogłoszonej przez marszałka woj. lubelskiego (200 zł za znalezionego padłego dzika) traktują to jako formę zarobku. Rekordziści już zgłosili po kilkanaście dzików. Rolą inspekcji jest w takim przypadku potwierdzenie na miejscu, że to rzeczywiście padły dzik, pobranie próby, zdezynfekowanie miejsca, zapakowanie padliny w worek i zgłoszenie właścicielowi terenu (nadleśnictwo, gmina, zarządca drogi) obowiązek uprzątnięcia zwłok…