skiold

Piotr pyta: W związku z wprowadzeniem nowych przepisów w zakresie bioasekuracji, zastanawiam się, czy chów świń w moim niewielkim gospodarstwie (cykl zamknięty, 30 loch) będzie nadal opłacalny?

Piotr pyta: W związku z wprowadzeniem nowych przepisów w zakresie bioasekuracji, zastanawiam się, czy chów świń w moim niewielkim gospodarstwie (cykl zamknięty, 30 loch) będzie nadal opłacalny?

 

Wielu rolników produkujących świnie w mniejszej skali (dla porządku przyjmijmy, że są to rolnicy produkujący świnie w cyklu zamkniętym i utrzymujący od 30 do 50 loch) zastanawia się ostatnio może bardziej, czy przy utrzymującym się od kilkunastu lat poziomie cen skupu świń i cen mieszanek paszowych koszty związane z wprowadzeniem nowych obowiązków w zakresie bioasekuracji w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa ASF nie spowoduje takiego pogorszenia opłacalności produkcji, że pomimo najszczerszych chęci będą musieli wycofać się z chowu świń i zaniechać dalszej produkcji tuczników.

Zanim jednak spróbujemy się zastanowić, od czego zależy opłacalność produkcji świń i które z elementów tej produkcji mają największe znaczenie, a zatem powinny stanowić główne pole zainteresowania rolnika-producenta świń, powiedzmy sobie otwarcie, że stosowanie prawidłowo zaprogramowanej i realizowanej bioasekuracji jest jednym z najważniejszych elementów nowoczesnej produkcji świń i w żadnym przypadku bioasekuracja nie powinna być traktowana jako zbędny kaprys inspekcji weterynaryjnej.

Bioasekuracja od wielu lat traktowana jest na całym świecie równorzędnie, a czasem nawet bardziej niż równorzędnie, z dobrym programem żywienia świń i higieną wysokowartościowych pasz, z wysokowydajną genetyką, z dobrym zarządzaniem stadem loch, prosiąt, warchlaków i tuczników, dobrze opracowanym i rzetelnie realizowanym programem profilaktyki oraz zachowaniem optymalnych warunków środowiskowych.

Od wielu lat można usłyszeć wypowiedzi doświadczonych specjalistów, którzy uważają, że brak bioasekuracji potrafi skutecznie zniweczyć wszelkie wysiłki producenta świń podejmowane w celu zapewnienia dobrego żywienia, sprawnego zarządzania stadem i genetyką, starannej realizacji programu profilaktyki czy dbałości o środowisko.

Chciałoby się powiedzieć: Rolniku! Obudź się! I natychmiast zadbaj o podstawowe warunki bioasekuracji, i tej zewnętrznej, i tej wewnętrznej. To wcale nie jest ani takie bardzo kosztowne, ani takie trudne. Może nie zwracałeś dotychczas uwagi na oczywiste prawdy i nie doceniałeś wagi prostych zasad przestrzegania bioasekuracji. Zanim znowu zaczniesz narzekać, zacznij działać i szybko napraw sytuację w swoim gospodarstwie. O braku minimum wiedzy, jakie znaczenie ma bioasekuracja, u bardzo wielu rolników, trzymających kilkanaście i nieco więcej świń, krążą wręcz przerażające opowieści. Czasami aż trudno w nie uwierzyć!

Wg opinii lekarzy weterynarii opanowanie problemu rozprzestrzeniania się wirusa ASF w Polsce będzie bardzo trudne do zrealizowania, ponieważ oprócz kłopotliwego nadmiaru dzików i – jak na razie – realnego braku możliwości zmniejszenia ich populacji do bezpiecznego poziomu, ciągle będzie pozostawać bez bioasekuracji wiele takich gospodarstw, gdzie rolnicy utrzymujący kilka świń nie wykazują żadnego zainteresowania przestrzeganiem przynajmniej podstawowych zasad bioasekuracji i chęcią poprawy higieny w swoim chlewiku.

Pomimo szeroko toczonej dyskusji w mediach, na spotkaniach rolników czy kontroli inspektorów, do wielu rolników nie dociera prosty fakt, że nawet jedna świnia pozostająca bez bioasekuracji w danej wsi może zachorować na ASF i z powodu niefrasobliwości właściciela skutecznie zakazić inne świnie. Trudno wyobrazić sobie taką sytuację, ale podejmowane są nawet próby protestu rolników przeciwko wprowadzeniu oczywistych obostrzeń wynikających z obowiązkowej bioasekuracji. Bioaskeuracja jest w interesie każdego rolnika utrzymującego świnie, a nie w interesie inspekcji weterynaryjnej!          

O znaczeniu bioasekuracji w chowie świń i o tym, jak ją najlepiej wdrożyć w swoim gospodarstwie, czasem nie tak wcale dużym, w prostych słowach napisał prof. dr hab. Z. Pejsak (TCh, luty 2018). Warto ten artykuł przeczytać kilka razy od początku do końca i już dzisiaj wprowadzić podane tam zalecenia. Nie czekajmy, aż zwykła niefrasobliwość i brak wiedzy (chciałoby się użyć w tym miejscu bardziej dosadnego synonimu!) zniweczy wszelkie nasze wysiłki w celu uzyskania opłacalności produkcji naszych świń.

 

Opr.: ACONAR  

Dlaczego powinno się wykonywać badania laboratoryjne

Zygmunt Pejsak

Państwowy Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy w Puławach

 

Dlaczego powinno się wykonywać badania laboratoryjne

 

Zadaniem współczesnego lekarza weterynarii jest przede wszystkim ochrona stada świń przed chorobami oraz kontrolowanie występowania i dróg szerzenia się bezwarunkowo i warunkowo chorobotwórczych drobnoustrojów w populacji świń. Ważnym zadaniem jest też podejmowanie takich programów profilaktycznych i w ostateczności terapeutycznych, które są efektywne i korzystne finansowo dla właściciela zwierząt.

 

Problemem w pracy lekarza weterynarii jest powszechne występowanie chorób o etiologii wieloczynnikowej, a nie, jak było to w XIX i XX wielu, chorób monoetiologicznych (jednoważnych). Diagnostyka laboratoryjna jest niezwykle ważnym i przydatnym w praktyce narzędziem w zwalczaniu przede wszystkim tego typu chorób zwierząt, w tym chorób świń.  Chodzi bowiem o to, by ustalić wszystkie bakteryjne/wirusowe/pasożytnicze przyczyny problemów zdrowotnych w stadzie, a później określić, które z nich powinny być zwalczane w pierwszej kolejności. Niestety, nakładających się na siebie czynników etiologicznych chorób układu oddechowego i pokarmowego jest coraz więcej (tab. 1, 2).

            Diagnostyka laboratoryjna jest też konieczna przy ustalaniu właściwego terminu/terminów szczepień czy też metafilaktycznego podania chemioterapeutyków.

            Niestety, z wielu powodów, często dlatego, że właściciele zwierząt nie są gotowi do ponoszenia kosztów badań laboratoryjnych, lekarze weterynarii w znacznej swojej części nie podejmują się wykonania takich badań. Niekiedy oni sami nie doceniają znaczenia i przydatności badań laboratoryjnych w rozpoznawaniu przyczyn zachorowań oraz opracowywaniu strategii ich zwalczania…

 

Miksery i pompy do gnojowicy

Witold Jan Wardal

Instytut Technologiczno-Przyrodniczy Oddział w Warszawie

 

Miksery i pompy do gnojowicy

 

Tematyka mieszania gnojowicy jest dosyć rozległa. Sprzęt do skutecznej homogenizacji gnojowicy w betonowych zbiornikach głównych oraz pod rusztem został zaprezentowany w numerze 3/2017 „Trzody Chlewnej”. Dzisiaj kontynuacja tematu. Tym razem „na warsztat” bierzemy urządzenia do ujednorodniania i przepompowywania gnojowicy w zbiornikach (studzienkach) pośrednich oraz lagunach.

 

Miksery

Mikser ciągnikowy składany ze względu na składaną ramę, może być stosowany do mieszania gnojowicy w zbiornikach z otworami ø 60 cm. Mocowanie odbywa się na układzie trójpunktowym ciągnika, a napęd przekazywany jest od wału odbioru mocy. Regulacja kąta i głębokości pracy mieszadła za pomocą hydrauliki ciągnika z siedzenia. Nie ma potrzeby stosowania ręcznych wrzecion. W przypadku tego typu mieszadła zaletą jest dosyć lekka konstrukcja przy bardzo dobrej wytrzymałości. Praca w agresywnym środowisku, jakim jest gnojowica, wymusza bardzo wysoki poziom zabezpieczenia antykorozyjnego, stąd wszystkie elementy metalowe są całkowicie ocynkowane. Ponadto, znaczne obciążenia skrętne stawiają duże wymagania co do trwałości łożysk ślizgowych. Natomiast konstrukcja wirnika powinna spełniać warunek wysokiej efektywności mieszania. Standardowo średnica wirnika wynosi 50 centymetrów. Do napędu służy ciągnik o mocy nie mniejszej jak 100 KM. Zaletą mikserów składanych jest ich uniwersalność: mogą mieć również zastosowanie do pracy w głównym zbiorniku magazynowym. Jednakże należy pamiętać, że jeżeli konieczne jest przemieszczanie się agregatu ciągnik z mieszadłem, poza obszarem zabudowań gospodarstwa – koniecznie musimy odpowiednio zabezpieczyć ramię mieszadła, aby nie spowodować wypadku…

Śruta poekstrakcyjna i makuch rzepakowy w żywieniu świń

Krzysztof Lipiński

Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

 

Śruta poekstrakcyjna i makuch rzepakowy w żywieniu świń

 

Polska należy do czołowych producentów rzepaku. Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że w minionym sezonie rzepak uprawiano na około 0,9 milionach hektarów, a całkowite zbiory oszacowano na 2,7 milionów ton. Średnie plony rzepaku (ozimego i jarego łącznie) kształtowały się na poziomie 29,8 dt/ha.

 

Rzepak jest w naszym kraju podstawowym surowcem dla zakładów przemysłu tłuszczowego (olejarskiego) oraz ważnym źródłem białka w żywieniu zwierząt w postaci śruty poekstrakcyjnej i makuchu, a ostatnio również nasion i oleju rzepakowego. Produkowana w Polsce śruta poekstrakcyjna i makuch rzepakowy pochodzą z odmian rzepaku podwójnie ulepszonego (tzw. 00), tzn. niskoerukowego i o obniżonej zawartości glukozynolanów (najniższa wartość spośród krajów UE). Śruta poekstrakcyjna i makuch rzepakowy są materiałami paszowymi powszechnie stosowanymi w żywieniu świń w Polsce. Pasze rzepakowe są najważniejszym po śrucie sojowej źródłem białka dla tej grupy zwierząt gospodarskich, a ich udział w mieszankach paszowych kształtuje się zwykle na poziomie 5–10%.

W procesie przerobu nasion rzepaku przy pozyskiwaniu oleju powstaje, jako produkt uboczny, śruta poekstrakcyjna charakteryzująca się stosunkowo dużą zawartością białka. Przy pozyskiwaniu oleju metodą wytłaczania powstaje natomiast makuch rzepakowy. Charakteryzuje się on nie tylko dużą zawartością białka, ale stanowi także cenne źródło łatwo dostępnej energii w postaci pozostałości oleju po procesie technologicznym…

Trzoda Chlewna 3/2018

 

 

Jakość premiksów

 

Czym powinna charakteryzować się dobra pasza dla prosiąt

 

(Nie) bezpieczna padlina

 

EKONOMIA

12

Struktura produkcji odpowiedzią na zmiany warunków zewnętrznych

M. Kozera-Kowalska

WYDARZENIA

15

Mazurskie AGRO SHOW

E. Zyskowska

16

Konferencja w Bronisławowie

 

PRODUKCJA NA ŚWIECIE

18

Wielkie fermy trzody w Chinach korzystają z planu subsydiowania

 

HODOWLA

22

Co zamiast produkcji świń

A. Hammermeister

23

Wyniki oceny knurków i loszek w Programie Hodowlanym POLSUS

T. Blicharski,M. Tyra, M. Marciniak

25

Wyniki oceny użytkowości świń ras rodzimych – rasy złotnickie

M. Szyndler-Nędza i wsp.

ŻYWIENIE           

30

Wpływ technologii produkcji mieszanek paszowych na efektywność tuczu – granulowanie

K. Lipiński

34

Czym powinna charakteryzować się dobra pasza dla prosiąt?

P. Nowak

41

Korzyści dla zdrowia przewodu pokarmowego prosiąt wynikające ze stosowania kwasów organicznych

H. Hall

44

Jakość premiksów

M. Soszka

WOKÓŁ ŚWINI

49

Świnia – nieodłączny towarzysz człowieka

A. Magiera, C. Klocek

REPORTAŻ

52

Świnie i Manufaktura

M. Gasiński

55

Chcesz mieć Meksyk w Polsce – Wielki Holender ci pomoże!

P. Włódarczak

60

Opłacalna i bezpieczna produkcja świń w gospodarstwie państwa Biskupskich

 

TECHNIKA

62

Pompa ciepła w chlewni – plusy i minusy

W. Wardal

HIGIENA W CHLEWNI

69

(Nie) bezpieczna padlina

P. Kołodziejczyk

WETERYNARIA

72

Wpływ warunków środowiskowych na zdrowie i śmiertelność świń

Z. Pejsak

76

Mykotoksyny w produkcji trzody chlewnej

P. Wróbel

 

5

NOTOWANIA

7

Z KRAJU

10

KONTAKT Z CZYTELNIKIEM

11

WIEPRZOAWIN NIE ZAWSZE TRADYCYJNIE

20,51

WOKÓŁ ŚWINI

65

ZE ŚWIATA

82

O ZDROWIU ŚWIŃ I NIE TYLKO

 

 

350x470_baner_dsm-firmenich


Młyn paszowy
Trzoda Chlewna - Ogólnopolskie czasopismo dla producentów trzody, zootechników i lekarzy weterynarii
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.